Czy McGyver oddaje sprzet?

[dudivan]

mciej, a znasz jakiś dworek na niezadupiu, np. w Warszawce ?

[jar1]

>a znasz jakiś dworek na niezadupiu, np. w Warszawce ?

 

Tak, Pałac Namiestnikowski:-))

[mciej]

>dudi

 

Pewnie , np. taki bialy przy Alejach Ujazdowskich :)

[niespokojny]

Pomnika nie będzie dworku też [gdyście w czymś takim w dzieciństwie mieszkali to by obecnie wam się on nie marzył. Będzie za to szacunek i przyjaźń. W kraju gdzie każdy złamas kutany po ledwie co wymęczonej pracy magisterskiej uważa się za naukowca i z racjii jej obrony na 3.00 z biedą zakłada biuro konsultingowe pogardzani

przez was rzemieślnicy są potrzebni konstruktorów jak z koziej dupy trąba mamy dość stanowią oni więcej niż 1/2 pewnego działu pewne ich pomysły są dosłownymi plagiatami [podawanymi jako własne rozwiązania i osiągnięcia] z fachowej prasy zachodniej albo skopiowane kroczek po kroczku z gotowego już firmowego sprzętu.

Zastanawiam się nad jednym: jakie niezmierzone pokłady chamstwa nietolerancji i zawiści muszą tkwić tu U co niektórych

[skali]

McGyver, jesteś elektronikiem? Pytam naprawdę bez żadnych podtekstów, nigdy się na ten temat nawet nie zająknąłeś....Amatorem czy "dyplomowanym" ?

[pentaton]

Gramofon dotarl. I tu mam pewien klopot. Wyglada bardzo porzadnie, natomiast nie moge powiedziec, jak gra, bo mi nawalilo wejscie do wzmacniacza (a moze i caly przedwzmacniacz). Faktem jest, ze przy przekladaniu kabli w szwankujacym wzmacniaczu widac (a raczej slychac) roznice miedzy wyjsciem lewym i prawym z gramofonu. Co to moze znaczyc, to sie okaze, jak bede mial czas zajac sie wzmacniczem. Na razie nie mam. Pozdrawiam.

[tadzik]

dziwne to co piszecie może macie pecha ale ja mam inne doświadczenie, mcgywer, odpisywał na kilka moich maili dziennie, i to nie tylko przed zakupem kolumn ale również po, a musze przyznać ,że niektóre moje pytania były dziecinne i namolne a mimo to mcgywer odpowiadał niemalże natychmiast

pozdr.

[gregass]

...mi też McG odpisywał - wytrwale tłumaczył i jasno wyjaśniał :) Dzięki!

[niespokojny]

Do TADZIKA i Gregass-a

Dziękuję

I miło mi ża nasze opinie w 100% się pokrywają.

Pozdrawiam

Piotr

[broy]

Dla zainteresowanych: kolega McGyver odpisuje na mejle.

Pzdr

[Pedros]

Ja też mam tylko dobre doświadczenia , jeśli chodzi o korespondencję z McGyverem .

[jar1]

Przepraszam, ale ja nie mam żadnych;-(

[Pedros]

->jar1

nie przejmuj się , każdemu się to mogło zdarzyć ;)

[McGyver]

jar1, 18 Lis 2005, 20:00

 

>Przepraszam, ale ja nie mam żadnych;-(

 

Niestety, Jar1, kłamiesz :-)) albo masz zaawansowaną sklerozę. Nie dalej jak w maju i czerwcu korespondowaliśmy o mojej wizycie w KAIM.

[adse]

Przydałby się nowy temat: "Pomnik dla McGyvera":) Kto załozy? ja czuje sie za mlody stażem, ale do pomnika chetnie sie dorzuce :)

[jar1]

Tak, McGyver, pamiętam. Choć sklerozę też mam:-)

[jar1]

To było jednak w marcu i kwietniu...

[McGyver]

to ja też mam sklerozę

[jar1]

McGyver, 18 Lis 2005, 22:47

 

>to ja też mam sklerozę

 

W tym wieku? McGyver to przez te McDonaldy (albo Kaczory, jak kto woli):-))

[AndrzejR]

Do P.Piotra Sulimy:

O czym rozmawialiscie z Niemenem podczas Waszych imprez?Jesli to nie jest zbyt obcesowe pytanie.

[AndrzejR]

Panie Piotrze w Bielsku-Bialej jest do odsluchu ciekawy wzmacniacz.Podam namiary po wyrazeniu zainteresowania.AndrzejR.

[Zydelek]

...no to jaka jest odpowiedź na pytanie z tytułu wątku? Oddaje czy nie?

Prowadzenie dalej wywodów nie ma sensu dla forum. W ten sposób tworzy się niepłatna reklamę. Jest obecnych na forum pare osób jak S.O. czy Bartek1.Żaden jednak z nich nie stara się na siłę zrobić sobie bezpłatnej reklamy. Nalezy więc odpowiedzieć na pytanie i zakończyć reklamę.

[McGyver]

Zydelek, zanim znowu coś palniesz, to najpierw poczytaj. Pentaton wpisał się już w tym wątku, że gramofon otrzymał. Na pytanie odpowiedziano. Ci co się nadal wpisują, robią to bo tak chcą. Tobie się to nie podoba? Więc możesz wysłać petycję do Lukara aby usunął ten wątek, skoro Cię w oczy kole.

[Zydelek]

:):) mnie w oczy nie kole, ale z pewnością podszewka Lukarowi się zawinęła- 150zeta ze sponsorowanego wątku od rzemieslnika by Mu krzywdy w kieszeni nie wyrządziło:):)

[McGyver]

Człowieku, o co ci chodzi? Ja założyłem ten wątek? Chwalę się w nim czymś? Chyba wręcz przeciwnie. Wątek założył ktoś inny, a służyć miał skrytykowaniu mnie. A może chciałbyś żebym zapłacił Lukarowi za wątek pod tytułem "Kto nie lubi McGyvera" ?? Po niefortunnej wpadce Darkula poczułeś że wiatry wieją inaczej, wypiąłeś się na swego niegdysiejszego kolegę, a może i przyjaciela, i zacząłeś najeżdżać na niego zamiast wesprzeć go jakoś, a może i przemówić mu do rozumu skoro zaszła taka potrzeba. Dla mnie jest to pokaz obłudy, dwulicowości i braku honoru. Puknij się w makówkę i zastanów nad sobą zamiast na każdym kroku wylewać żółć przeciwko każdemu kto potrafi coś zrobić.

[Zydelek]

Oooo nerwy puściły? Mi w tej sytuacji tez by puściły:):)

 

Nikogo nie zwiodłem i przywoływałem do porządku.

 

Ale jako dobry Lukarowiec starm sie dbać i o interwsy Lukara::):)

[McGyver]

Masz pełnomocnictwo?

[jaro4444]

"Zydelek czy ja się mylę czy Ty się tak bezinteresownie przypier.... do McGyvera?"

 

Teraz już wiem. Nie myle się, choć chciałbym...

[Zydelek]

McGyver-> usmiechnij się!

Proponowane zakończenie wątku uważasz za coś złego? I dlaczego uważasz, że swoimi wpisami pogrążam D.? Był, jest i bedzie moim kolegą. Czy sie to podoba czy nie. Jest to moja prywatna sprawa.

Natomiast podjałem inicjatywę wyplenienia i ujawnienia dorobkiewiczów forumowych, czyli żeraczy. Niby robia dla pasji a jednak działania ich maja na celu zarobienie kasy. Jeśli się więc za takiego nie uważasz,to spij spokojnie:):)

[McGyver]

Zydelek, owszem, zarabiam pieniądze dzięki pracy własnych rąk, a także samodzielnie zdobytej wiedzy i doświadczeniu zdobywanemu przez lata. Nigdy nie naciągnąłem nikogo na kasę wciskając ciemnotę. Nigdy nie wziąłem kasy po to, aby zniknąć wraz ze sprzętem. Tak, biorę czasem zaliczki, ale nigdy 100%. Tak, zdarzały mi się obsuwy czasowe. Tak, zdarzało mi się zapomnieć o wysyłce jakiegoś sprzętu. Tak, nie odpowiadam na wszystkie maile, bo nie daję rady. Nadchodzi ich kilkadziesiąt dziennie. I w końcu tak, nie odbierałem telefonu przez chyba trzy tygodnie, bo mi się zepsuł aparat, i zbierałem kasę na nowy. Robię to, co robię, bo w naszym pokręconym kraju nie mogłem znaleźć zwyczajnej pracy, choćby i w hipermarkecie. Nie mam się czego wstydzić. Nie zostałem przestępcą, handlarzem narkotyków, tylko pracuję własnymi rękami.