Skocz do zawartości
IGNORED

zmiana technics na yamaha


lukaz_86

Rekomendowane odpowiedzi

witka,

mam takie pytanko bo obecnie posiadam technicsa vz220 i mam mozliwosc zmiany tege wzmacniacza na amplituner yamahy rx-395. Czy roznica w dzwieku bedzie znaczna i ile jest warta taka yamaszka?

 

 

 

ps. prosilbym rowniez o jakies dane o niej jesli ktos posiada ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/23999-zmiana-technics-na-yamaha/
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś takiego Technicsa, po zmianie a Yamaha AX-590 była bardzo znacząca różnica.

Amplituner jest na pewno gorszy od AX-590, ale różnicę z pewnością zauważysz - in plus oczywiście.

>>>różnicę z pewnością zauważysz - in plus oczywiście.

 

 

Ten "in plus" to jak rozumiem kluchowaty bas, schowana gora i cofnieta na glebokie zaplecze srednica? Autorowi watku radze przed tym "podjeciem decyzji w 3 godziny" najpierw porzadnie ta yamahe przesluchac.

Mnie sie Yamaha podoba - a technicsa nie słuchałem bo wszyscy po nim "jeżdżą". Bas Yamaha ma może i kluchowaty (mnie sie taki ciepły misiowaty basik podoba) ale z tego co czytalem, to technics basu nie ma wcale. Coraz bardziej mnie korci, żeby posłuchać jakiegoś technicsa.

Zyzio, jak sie dopierdzieli wszystkie galki na pale + loudy i super loudy to bas rzeczywiscie bedzie...."atomowy" Minusem bedzie to, ze po minucie odechce sie tego sluchac :-) ale jak by nie bylo, bas jest atomowy ;)

różnica będzie, miałem wcześniej zestaw technicsa amplituner SA... 230 (dokładnie nie pamietam) i obecnie mam Yamahe. Bas wcale nie jest kluchowaty - chyba że ktoś słuchał tego na kluchowatych kolumnach :-). Tachnics miał bas kartonowy (efekt pustego kartonu i loudnes coś tam wprowadzał, ale bez equalizera SH-GE 70 to grało kiepsko). A jak podłączyłem Yamahe to dopiero zaczeło grać... equalizer odłączyłem bo był zbyteczny do poprawiania dzwięku)

 

 

pzdr

123... test

Mimo, że ta Yamaszka to amplituner myśle, ze różnica będzie in plus - vz 220 to bardzo słaby wzmak, sam go dawno temu miałem. Co do recenji nieszczęsnego A 707 to ja nic nie wiem o atomowym basie, ba tam w ogóle basu nie ma.....przynajmniej ja go nie słyszę....

"Ten "in plus" to jak rozumiem kluchowaty bas, schowana gora i cofnieta na glebokie zaplecze srednica?" - ??? cofniętą średnicę to ma 707-tka - bardzo ciofniętą...., schowana góra ? - owszem w porównaniu do technicsa - za to daje to ciepły, plastyczny dźwięk, kluchowaty bas ? - owszem jest troche poluzowany, ale Yamaha ma fundament basowy, którego technicsowi brakuje, bardzo brakuje......zwyczajny wzmak AX 396 + z tanimi kolumanami Elac 101 miażdży tego technicsa, miesza z błotem i nie pozostawia złudzeń co gra lepiej.......

slayer, 24 Sty 2006, 19:28

>obecnie mam Yamahe. Bas wcale nie jest kluchowaty chyba że ktoś słuchał tego na kluchowatych kolumnach :-).

 

 

Ekstrapoluje na podstawie doswiadczen ze wzmacniaczami, byc moze ten ampli gra calkiem dobrze, jesli tak to zycze dalszej bezproblemowej eksploatacji. W kazdym razie, dobrze poznalem dwa wzmacniacze yamahy 396 i 596, po kontakcie z nimi ma czlowiek ochote zapisac sie do stwowarzyszenia "Nigdy Wiecej". A sluchalem ich na glosnikach m4, bynajmniej nie kluchowatych.

=> JarlBjorn

Faktycznie tak uważasz czy jaja sobie robisz ? Widocznie jesteś w tym 1%, których zadowala dźwięk Techicsa w XXI wieku, jesli tak to ok każdy może mieć swoje preferencje, choć w tym przypadku są one niewiarygodnie nieprawdopodobne, ale indywidualizm tez jest w cenie :-)

>>>czytalem, to technics basu nie ma wcale.

 

 

>Recenzja SU-A 707 z w "Hi-Fi i Muzyka" 02/2001: "Atomowy ladunek basu". Gwiazdki 4/5.<

 

 

Mala korekta. Recenzja ukazala sie w "Hi-Fi i Muzyka" 02/2000, a konkluzja w zestawieniu w numerze 07-08/2001.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

JarlBjorn nie znasz Yamahy - sluchales dwoch kiepskich wzmacniaczy z najgorszego okresu. Co do Technicsa mozna wierzyc zyziowi - te wzmacniacze ktore ja znam graja identycznie jak opisuje. A co do Yamahy - polecam AX 900 czy A 1020. Graja bardzo dobrze i moga smialo konkurowac z drogimi wspolczesnymi klockami. Juz taki AX 700 gra przyzwoicie.

discomaniac71, 25 Sty 2006, 09:44

>JarlBjorn nie znasz Yamahy - sluchales dwoch kiepskich wzmacniaczy z najgorszego okresu.

 

 

Z najgorszego okresu? To w takim razie ten najgorszy okres trwa w najlepsze. Przecież AX 396 i 596 to obecna oferta, modelu wyższego niż 596 nie ma obecnie w sprzedaży, ani tez 900 i 1020 jakie wskazales. Przy czym ja się nie upieram, jeśli komuś Yamaha pasuje to przecież jego sprawa i można tylko gratulować zadowolenia z zakupu. Ja yamahy się pozbyłem po tygodniu bez żalu pomimo straty przy odsprzedaży. Nie zachwyciła ani mojego brata ani żony, która wręcz zapytała dlaczego dlaczego dźwięk jest tak kiepski i stłumiony.

 

Last but not least, built quality. Siermiężny styl yamahy można zaakceptować, wiadomo made in Malaysia, ale bardziej tandetnego pilota nie widziałem nawet przy miniwieżach Sharpa. Taki A707 to przy tym wzór estetyki i jakosci wykonania, nawet pilot made in Japan.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

JarlBjorn - zgoda ze wspolczesna Yamaha nie ma nic do zaoferowania ani jesli chodzi o wzmaki ani o cdeki. Pamietaj jednak ze firma zostala zalozona w 1887 roku i ma ogromna tradycje. Lata 80-te i poczatek 90-tych to bardzo dobry okres. Wtedy powstaly modele o ktorych pisalem. Mozesz je smialo porownac do naprawde wysokich wspolczesnych wzmakow i potrafia sie obronic. Nie chcialem dyskredytowac Twojej wiedzy i osluchania a jedynie zaznaczyc ze na wspolczesnych modelach swiat sie nie konczy a Yamaha ostatnio ogolnie zeszla na psy jesli chodzi o stereo. Nie polecam tez modeli AX 1070 i 1090. To po prostu szmelc mimo wagi.

Technicsy graja kartonowo. Recenzje niczego nie zmienia. Pamietam jak znajomy przyniosl do mnie to dzielone cudo (1997 rok) ktorym Technics tak sie chwalil. Totalna porazka bez basu bez szczegolowosci - sama srednica nie da sie zyc. Te kwadratowe modele Technicsow graly lepiej ale wciaz nie dobrze. Stanowczo nie polecam.

PS Najgorszy wzmak jaki w zyciu slyszalem to SU V 300 - zgadnij jakiej firmy???:):):)

Nie słuchałem jeszcze ale ciekawie sie zapowiada nowy ampli-2 ch. Yamahy RX-797 . Oczywiscie na tle aktualnej ofert tego producenta >cena w TopHifi 1799 u handlarzy ok 1300. Miał go ktos na warsztacie ?

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

apropos amplitunerów Yamahy - mam od paru dni ampli KD i wrażenia takie - że KD w stereo to rzeczywiście nie jest dobre. Amplituner kina domowego jest znacznie gorszy niż amplituner stereo Yamahy. Amplitunera stereo słucha się całkiem przyjemnie.

>Discomaniac

Co do chlubnej tradycji Yamahy – zgoda. Ale noblesse oblige… stąd rozczarowanie.

Przy czym proszę nie robić ze mnie jakiegoś apologety Ś.P. marki Technics. Fakt, że używam obecnie modelu SU-A707 nie oznacza że traktuję go jako wzorcowy czy referencyjny. Moim zdaniem gra na 3+/4- i sprawdza się zadowalająco w moich warunkach odsłuchowych (pokój-pracownia w mieszkaniu w bloku, konieczność słuchania przy niewielkim natężeniu dźwięku). Pasuje też do m4, których oszczędna góra kompensuje "ofens" 707. W każdym razie, przed zamianą mieszkania na większe nie przewiduję zmiany zestawu audio mimo że mam już upatrzonego faworyta (z przyczyn estetyczno-konserwatywnych wszystkie komponenty muszą być z tej samej stajni). Co najwyżej, Dali 6006 zastąpią m4 jeśli będę musiał je oddać (właściciel przebywa zagranicą).

 

 

Notabene bardziej niż rzekome niedoskonałości wzmacniacza denerwują mnie kiepskiej jakości płyty z muzyką w Polsce. Kupiłem niedawno CD "Recidive in Concert", materiał z koncertu we Wrocławiu w 1986, jakość dźwięku znakomita ale wydanie niemieckie! "Baroque Adagios" – to samo, oryginalne wydanie Decca! Nagrania z austriackiego wydania "Lady Pank Best Of" (bas w Minus 10 w Rio!) brzmią o niebo niż krajowe CD wydawane przez Sony BMG…

>PS Najgorszy wzmak jaki w zyciu slyszalem to SU V 300 - zgadnij jakiej firmy???:):):)

 

 

A propos, recenzja SU-V300 z "Hi-Fi i Muzyka" 6/1998:

 

"Niewielka moc nie przeszkadza zbytnio w odtwarzaniu dynamicznych fragmentów. Brzmienie żywe i całkiem muzykalne"

 

Ówczesna cena rekomendowana: 699 zł, czyli realna cena na Zachodzie ok.110 USD. A zatem budżetowa budżetówka dla sfery budżetowej. W Stanach można za tyle kupić coś co zagra, w socjalej UE już raczej nie

jak czytam te recenzje technicsów (które zresztą świetnie znam) to się zastanawiam czy redaktorzy przypadkiem sobie jaj z czytelników nie robią.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

opteron, 26 Sty 2006, 07:43

 

>jak czytam te recenzje technicsów (które zresztą świetnie znam) to się zastanawiam czy redaktorzy

>przypadkiem sobie jaj z czytelników nie robią.

 

 

??? W większości testów w "Hi-Fi i Muzyce" i "Audio" w połowie lat 90-tych urządzenia Technicsa, w mniejszej mierze Pioneera, były chłopcem do bicia. Niczym francuskie samochody w testach niemieckiej prasy moto.

Na ich tle blyszczaly "audiofilskie" klocki "engineered in the UK" sklecane gdzieś w Chinach z których 1 na 2 nie posiadał nawet pilota.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jak Pioneer robil naprawde niezle klocki to nie bylo jeszcze HiFi i Muzyki... Za to bylo Absoluten Spitzenklasse I i tam mozna bylo znalezc niektore klocki... A co do Technicsa nie ma juz odpowiedniej przegrodki chyba ze moze Low Fidelity:)

opteron ---> Oni zarabiają na pisaniu,a nie na tym co napiszą o danym sprzęcie. Technics można określić (odwołując się do wypowiedzo discomaniac71) jako "The End",a miało być tak pięknie...

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Nie słuchałem ani jednego urządzenia ani drugiego. Wiem jednak, że w audio jest tal, że sprzęt tak gra jak kosztuje. Są wyjątki bardzo udanych konstrukcji, ale ZAWSZE jest to kompromis pomiędzy budżetem a jakością. Wydaje mi się, że ten Technics to jeden z najniższych modeli. Jeśli chodzi o zamianę ?. Może lepiej go sprzedać o poszukać jakiegoś Luxmana z przed lat, Pionka czy Marantza. Dwadzieścia lat temu firmy konkurowały jakością obecnie ceną. Oczywiście Technics też ma najwyższy model - ten z pewnością gra dobrze, ale o takim tu nie piszemy.

Art

Ja akurat miałem kiedyś SU-VZ220. Ten wzmak wogóle nie ma basu i mocy. Dźwięk bez wyrazu. Zdecydowanie lepszy z tanich Technicsów jest SU-V300. Mimo małej nominalnej mocy naprawdę nieźle grał.

A jak masz wybrać Yamahę czy Technicsa VZ220 to ZDECYDOWANIE WYBIERZ KAŻDĄ YAMAHĘ, cokolwiek, byle nie ten Technics!!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.