Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, GB napisał:

Kurcze, tzn., że Ukraińcy, których nie stać mogą ukraść Twój?

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Ukraińcy nie wypiętrzają do siebie, zresztą oni mają swoje rowery typu Ukraina.

 

Ps. Jakiś czas temu sprzedałem Ukraińcom stary rower kross level za 200 zł, trochę tanio 

1 godzinę temu, Szkice napisał:

Chętnie przygarnę jakiś rower ze Szwajcarii

Ja z Włoch! 😄 Po co Niemców karmić? 🙂bianchi_e_suv_011-f286541.jpg?webp=1&w=1

A w IRL nową trasę otworzyli - tereny wiejskie 30 km po płaskim, droga tylko dla pieszych i rowerów.

 

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

No ładny ten Bianchi. 😄

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

6 minut temu, Szkice napisał:

Szwajcarzy chwoają się w tych górach, kitrają kasę całego świata a  rowera ukraść nie można? Śmiech na sali

Oni kradli rowery nie tylko w Szwajcarii - w dziupli u nich policja znalazła sprzętu za 200 tys cebulionów.

Dawniej Polacy kradli samochody - wyraźnie jako naród schodzimy na psy. 😄

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

26 minut temu, il Dottore napisał:

Oni kradli rowery nie tylko w Szwajcarii - w dziupli u nich policja znalazła sprzętu za 200 tys cebulionów.

Dawniej Polacy kradli samochody - wyraźnie jako naród schodzimy na psy. 😄

W artykule nie było napisane, że to Polacy. Podanie narodowości w przypadku braci że wschodu nie jest poprawne politycznie...

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

1 minutę temu, cortes napisał:

W artykule nie było napisane, że to Polacy

Faktycznie. Ale Ukraińców by do Szwajcarii raczej nie wpuścili

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Kochaj to co robisz i rób to co kochasz. Przepis na szczęście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, GB napisał:

Kochaj to co robisz i rób to co kochasz. Przepis na szczęście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

niektórzy dostali by dożywocie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 14.05.2024 o 21:55, il Dottore napisał:

No ładny ten Bianchi.

Tylko po cholerę w nim to el-goowno?

Rower to rower, maszyna poruszana siłą mięśni, kropka.

 

Tylko po cholerę w nim to el-goowno?
Rower to rower, maszyna poruszana siłą mięśni, kropka.
 

Wypisujesz el-qoowno

Auto to auto, to tez maszyna. Czy poruszasz ja sila miesni?
Kropka.
Za robienie tego co się kocha
No Panie to musisz uważać co tak naprawę kochasz.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz


Wypisujesz el-qoowno

Auto to auto, to tez maszyna. Czy poruszasz ja sila miesni?
Kropka.
Tu akurat siła mięśni jest potrzebna, by poruszyć ten pedelac. Jest ona wspomagana przez silnik.

Są maszyny typu rower, gdzie wciska się tylko guzik i nic nie trzeba robić a ona jedzie.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Godzinę temu, iro III napisał:

Tylko po cholerę w nim to el-goowno?

Rower to rower, maszyna poruszana siłą mięśni, kropka.

 

Mam pytanie do Ciebie. Czy kiedykolwiek jeździłeś rowerem elektrycznym?. Z Twojej wypowiedzi mogę wywnioskować, że nie i nie masz pojęcia odnośnie jazdy rowerem elektrycznym. Domniemam, że porównujesz tego typu rower do elektrycznej hulajnogi ( gdzie stoisz, a ona jedzie). A więc, jazda elektrykiem wymaga i to sporej ingerencji mięśni. Meszkam wśród lasów, przy obecnych suszach i piaszczystych terenach/drogach przy standardowym rowerze możesz pomarzyć o przyjemności podróżowania i tu właśnie pojawia się rower elektryk typu mtb. Śmigasz bezdrożami ze średnią prędkością 20-25km/h i nieźle się przy tym namęczysz.  Średnio na 15km tracisz 400kcal. 
A odnośnie przedstawionego elektryka uważam, że jest kopią  kellys’a THEOS f90, którego zresztą jestem szczęśliwym posiadaczem ( widzę dużo wspólnych elementów).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, iro III napisał:

Tylko po cholerę w nim to el-goowno?

To dla takich jak ja - schorowanych inwalidów, co też chcą pojeździć na rowerku w górach. 🙂 Właśnie mnie żona wyciąga, ale nie jadę bo mam atak migreny. Uprzedzając - wojskowy kawał o migrenie znam. 😄

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."



Są maszyny typu rower, gdzie wciska się tylko guzik i nic nie trzeba robić a ona jedzie.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz


Mowisz o wozku inwalidzkim?
To tez genialne urzadzenie. Wyobraz sobie, co by zrobili ci, ktorzy sa na nie zdani, a by ich nie bylo.

Takie komenataze o goownie sa egoistyczne i niepowazne, a autorzy nie maja pojecia o tym, co wypisuja

No to ciąg dalszy zaginania rzeczywistości -  dalej e-rowerzyści, na swoich e-rowerach, uprawiający e-sport po raz setny tutaj udowadniajcie, jak to na e-pojeżdzie ciężko się jeździ i tak samo można się zmęczyć.

.... tak jeżdziłęm na e-bajku, mam nawet taki w domu dla małżonki (canyon on8).

 

14 minut temu, Allmr napisał:
No to ciąg dalszy zaginania rzeczywistości -  dalej e-rowerzyści, na swoich e-rowerach, uprawiający e-sport po raz setny tutaj udowadniajcie, jak to na e-pojeżdzie ciężko się jeździ i tak samo można się zmęczyć.
.... tak jeżdziłęm na e-bajku, mam nawet taki w domu dla małżonki (canyon on8).
 


Stara spiewka, nastepny bohater egoista, zbyt ograniczony, by pojac i zaakceptowac inne wymagania i zapotrzebowania odbiegajace od wlasnej "rzeczywistosci"

Edytowane przez xajas

Siodło ergon smc gel 164 mm nie spasowało mi kompletnie i musiałem odesłać. Chyba zamówiłem za szerokie bo jednak guzy kulszowe mam 11.5 cm. Ale kształt siodełka mocno nadwyrężał uda, wrócili kasę i zamówiłem tańsze 148 mm z bardziej okrojonym kształtem. Ritchey skyline

25 minut temu, xajas napisał:


Stara spiewka, nastepny bohater egoista, zbyt ograniczony, by pojac i zaakceptowac inne wymagania i zapotrzebowania odbiegajace od wlasnej "rzeczywistosci"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po pierwsze, nie zrozumiałeś co napisałem. Po drugie, nie przypominam sobie, żebym używał wobec ciebie epitetów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mowisz o wozku inwalidzkim?
To tez genialne urzadzenie. Wyobraz sobie, co by zrobili ci, ktorzy sa na nie zdani, a by ich nie bylo.

Takie komenataze o goownie sa egoistyczne i niepowazne, a autorzy nie maja pojecia o tym, co wypisuja
Aś wyskoczył jak filip z konopi.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

No to ciąg dalszy zaginania rzeczywistości -  dalej e-rowerzyści, na swoich e-rowerach, uprawiający e-sport po raz setny tutaj udowadniajcie, jak to na e-pojeżdzie ciężko się jeździ i tak samo można się zmęczyć.
.... tak jeżdziłęm na e-bajku, mam nawet taki w domu dla małżonki (canyon on8).
 
Podam taki przykład. Jeżdżę do bike parku. Żaden z rowerzystów enduro czy dh tam nie podjeżdża z buta.

Wożą się do góry, albo kolejką, albo busami z przyczepą.

E-bike w takie miejsca jest doskonały. Podjeżdżasz ze wspomaganiem, a w kość dostajesz i tak na zjazdach.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Nic tego nie tłumaczy! Rower to rower! Napędzany siłą mięśni, a nie silniczkiem. Tłuste grubasy jak pewien doktor podniecają się, iż mogą przejechać 10 km, albo wyjechać na górkę 10%, ale rower służy do tego aby się UJECHAĆ, a nie robić wycieczki krajoznawcze! Jak ślina cieknie z zaschniętych ust, serce chce wyskoczyć, a nogi omdlewają i pieką, to jest cyklizm! Jak żołądek robi fikołki, a każdy łyk wody wywołuje zgagę, kiedy pole widzenia zawęża się, bo cukier idzie w pizdu - to jest CYKLIZM! Jak wycieczki są ważne, to proszę pisać w temacie "Jak się nie spocić na rowerze". 

"Tynk pożera dźwięk" 747

8 minut temu, EmilioE napisał:

Nic tego nie tłumaczy! Rower to rower! Napędzany siłą mięśni, a nie silniczkiem. Tłuste grubasy jak pewien doktor podniecają się, iż mogą przejechać 10 km, albo wyjechać na górkę 10%, ale rower służy do tego aby się UJECHAĆ, a nie robić wycieczki krajoznawcze! Jak ślina cieknie z zaschniętych ust, serce chce wyskoczyć, a nogi omdlewają i pieką, to jest cyklizm! Jak żołądek robi fikołki, a każdy łyk wody wywołuje zgagę, kiedy pole widzenia zawęża się, bo cukier idzie w pizdu - to jest CYKLIZM! Jak wycieczki są ważne, to proszę pisać w temacie "Jak się nie spocić na rowerze". 

Głupoty gadasz takie, że nie wiem. Nie jestem fanem elektryków ale raz byłem na wypadzie, zrobiliśmy ze 40 km asfaltem i w lesie w górach i miałem takie skurcze w nogach jak rzadko. Nie mówiąc o wylanych litrach potu. Zwykłym tą trasę zrobiłby pewnie z godzinę, półtorej dłużej. Taka różnica. Elektryki mnie nie kręcą, nie ma tego flow 

Edytowane przez Szkice
2 minuty temu, kostropaty napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

czytali? 😉 

Czytałem! Świetna rzecz! Polesie mnie pociąga wielce... Jak kiedyś zaanektujemy Białorusi, to może na gravela się wybiorę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Tynk pożera dźwięk" 747

8 minut temu, EmilioE napisał:

Tłuste grubasy jak pewien doktor podniecają się, iż mogą przejechać 10 km, albo wyjechać na górkę 10%, ale rower służy do tego aby się UJECHAĆ, a nie robić wycieczki krajoznawcze!

Nieprawda. Rower służy do dostojnego cruisingu 😄 a jak chcesz się UJECHAĆ to uprawiaj więcej seksu.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

1 minutę temu, Szkice napisał:

Głupoty gadasz takie, że nie wiem. Nie jestem fanem elektryków ale raz byłem na wypadzie, zrobiliśmy ze 40 km asfaltem i w lesie w górach i miałem takie skurcze w nogach jak rzadko. 

Głupoty, to Ty wymyślasz, chcąc mieć sprzęt za darmo, ale żeby chronił szanowaną dupkę. Nikt nie musi kupować Speca, no ale za darmo się nie da... 

2 minuty temu, il Dottore napisał:

Nieprawda. Rower służy do dostojnego cruisingu 😄 a jak chcesz się UJECHAĆ to uprawiaj więcej seksu.

Lecz migrenę. Współczuję, bo wiem jaka to franca.

"Tynk pożera dźwięk" 747

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.