Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, soundchaser napisał:

Dla mnie to już nie jest sport, tylko głupota. Przykład Karasia mówi sam za siebie.

Tak. Przejęzyczyłem się. 😉

Pytanie gdzie ta głupota się zaczyna ?

Czy ,, bieg rzeznika"  ( 80 km w bieszczadach) to jeszcze nie glupota czy już tak ?

Jeśli ludzie czują się na siłach i chcą pokonywać kolejne granice to ja mogę tylko klaskać.

To zawsze jest w pewnym sensie inspiracja, natchnienie i motor napędowy.do dalszych działań. 

 

3 minutes ago, kangie said:

Jackk, co z tą bzdurą? Odniesiesz się?

Przepraszam ale dopiero co wróciłem z jazdy i oczywiscie piwko pije…

Troche słabe te dowody. Pamietam cała ta sprawę zaczęli wszystkich sprawdzać prześwietlać rowery itp. To ze on odjeżdżał to nie jest żaden dowód bo facet miał moc w nogach a do tego ze się szprycował ( tak jak wszyscy!) nie mam wątpliwości. Uznaje zasadę jak go nie złapali to wszystko jest OK. A do tej kraksy na tym video to widziałem czasami dziwniejsze rzeczy choć naszczescie tylko kilka razy w moim życiu! W jednym masz racje technologia już od dawna mogła coś takiego zrobić nie chodziło nawet o dużo nawet te 30-50 Watów to już by wystarczyło. Takie jest moje stanowisko.

12 minut temu, aryman napisał:

Pytanie gdzie ta głupota się zaczyna ?

Czy ,, bieg rzeznika"  ( 80 km w bieszczadach) to jeszcze nie glupota czy już tak ?

Jeśli ludzie czują się na siłach i chcą pokonywać kolejne granice to ja mogę tylko klaskać.

To zawsze jest w pewnym sensie inspiracja, natchnienie i motor napędowy.do dalszych działań. 

 

Akurat kiedyś mieszkałem w hotelu, gdzie było kilka par z rzeźnika. Wracali zmasakrowani faktycznie, jedną kobitę trzeba było wynosić z samochodu, nie mogła wyjść. To jest dla wybranych. Z drugiej strony mam dwóch kumpli, którzy w końcu się doczekali na swoje pięć minut na Hawajach. Też jest co robić, a chociaż młodzi jesteśmy, to jednak to jest konkret. 

nagrywamy.com

2 minutes ago, kangie said:

OK

Choć nie wykluczam ze wszystko jest możliwe. Może się kiedyś dowiemy? Jedno jest pewne ze na dzień dzisiejszy to już by czegoś takiego nie ukryli. O wiele większym problemem jest doping.

  • Redaktorzy
3 minuty temu, jackk napisał:

Choć nie wykluczam ze wszystko jest możliwe. Może się kiedyś dowiemy?

Mnie to 6 lat temu zszokowało. Zauważ początek tego filmu. Mistrzostwa świata w przełaju. Ukarana Belgijka za stosowanie napędu elektrycznego w rowerze. Czemu mamy nie wierzyć?

Tam gdzie wchodzi w grę gruby hajs - idzie przekręt niesamowity. To już nie jest sport.

Podobna rzecz ma się w świecie audio.

Edytowane przez kangie
Literówka

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

2 minutes ago, kangie said:

Mnie to 6 lat temu zszokowało. Zauważ początek tego filmu. Mistrzostwa świata w przełaju. Ukarana Belgijka za stosowanie napędu elektrycznego w rowerze. Czemu mamy nie wierzyć?

Tam gdzie wchodzi w grę gruby hajs - idzie przekręt niesamowity. To już nie jest sport.

Podobna rzecz ma się w świecie audio.

Mówimy o Fabianie to inny poziom sportowy a także inny poziom organizacyjny wyścigów.

Ale to jest sport profesjonalny,trudno to chyba z nami porównywać. Poza tym młodzi jesteśmy, ale nie aż tak

Ostatnio staly w kolejce przede mna dwie starsze panie (rencistki). Jedna z nich mowi do drugiej, ze dzisiaj jest troche KO. Z dalszej rozmowy wyszlo, ze poprzedniego dnia zaliczyla Iron Woman (z dobrym czasem), i jest troche zdziwiona, bo po wszystkich poprzednich czula sie lepiej. Zalicza wszystkie po kolei.

Moj dobry kolega z pracy 38 lat tez zaliczal wszystkie, z bardzo dobrymi czasami. Oprocz jednego. Zmarl w wodzie, w trakcie plywania. A rodzina z malymi dziecmi przygladala sie temu z brzegu…

To sa tragedie.

Mamy powiedzenie: Sport ist Mord

Ja wole luzne tepo z przerwa na Capucino
20 minutes ago, kangie said:

Mnie to 6 lat temu zszokowało. Zauważ początek tego filmu. Mistrzostwa świata w przełaju. Ukarana Belgijka za stosowanie napędu elektrycznego w rowerze. Czemu mamy nie wierzyć

Mamy dziś super rowery elektryczne, a wiadomo że wszysko najpierw przetestowali zawodowcy.

 

31 minutes ago, kangie said:

Podobna rzecz ma się w świecie audio.

W audio to chyba dopuszczalne stosowanie wszelkiego rodzaju dopingu elektrycznego czy farmakologicznego.

 

59 minutes ago, jackk said:

Troche słabe te dowody. Pamietam cała ta sprawę zaczęli wszystkich sprawdzać prześwietlać rowery

Musieli mieć jakiś powód. Na wyścigach konnych dawali koniom doping, kolarze brali doping, a nad dopingiem w rowerach pracowali mechanicy. Technologia dopingu rowerowego spowodowała to, że teraz mamy rowery elektryczne dostępne dla wszystkich.

45 minut temu, xajas napisał:

Mamy powiedzenie: Sport ist Mord

O, jak szanuję!!! 😄 Jedno z lepszych powiedzeń, jakie usłyszałem w życiu! 🙂

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Tak, temat serduszka u tych ekstremistow sie ciagle pojawia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

U mojego powyzej wspomnianego kumpla to podobno byle „przeciagniete niewyleczone przeziebienie/infekcja“ atakujaca, oslabiajaca na pewien czas serce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Problemy zdrowotne (zazwyczaj sercowe - oczywiście nie te miłosne - he, he) u sportowców?

Prochy.

Nie dystans, nie wysiłek, jeno prochy. A przynajmniej w większości wypadków.

Młodzi sportowcy umierają przedwcześnie, ot tak, na murawach doznają zawałów, po odstawieniu trudno utrzymać im się w peletonie, itp., itd.

Nazwiska? - odszukacie w pamięci sami - sporo ich (także polskich prochowców).

Kiedyś widziałem film na jutjubje o dopingu mechanicznym w rowerach. Nie mogę odnaleźć.

Udało mi się wyświetlić to co poniżej:

 

 

  • Moderatorzy

Czy ktoś wie ile ważył taki gotowy do jazdy Jaguar z lat 70 ???

Jak patrzę na tą konstrukcję (i inne z tamtych lat) to było to megawiotkie w sterach , kierownicy i korbach.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Co myślicie o kurtkach z gore z ali w konkurencyjnych cenach l?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
26 minut temu, GB napisał:

Co myślicie o kurtkach z gore z ali w konkurencyjnych cenach l?

Szczerze?

To poniżej bardziej mi odpowiada. 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Godzinę temu, GB napisał:

Co myślicie o kurtkach z gore z ali w konkurencyjnych cenach l?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Takie trochę kupowanie kota w worku. W sumie to jakaś wyjątkowo tania też nie jest. To ma być treking, czy na rower?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
40 minut temu, GB napisał:

Myślałem o rowerze.

______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Luźny krój nie sprawdzi się. Jak się pochylisz będzie worek wisiał na brzuchu, na wyciągniętych rękach rękawy mogą się okazać za krótkie.

Przede wszystkim musi być windstoper z przodu.

Ja często kupuję na wyprzedaży tutaj, darmowy zwrot, nigdy nie zawiodłem się na jakości: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Polski, bardzo dobry producent 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Mam pare rzeczy od nich, świetna jakość, wszystkie narciarskie ciuchy mam od nich. Można się targować:)

1 minutę temu, GB napisał:

Konkurs:

Cóż to takiego przedstawia zdjęcie?

Nagroda: jedno chłodne piwo z ząbki.

*disclaimer - nagroda do odbioru osobistego we Wrocławiu.a0e76305b3cd6c8c8eda41328eefe430.jpg

______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Fragment obrotowego uchwytu do Garmina, albo Wahoo. Mocowany na prostym wysięgniku do kierownicy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
4 minuty temu, GB napisał:

Konkurs:

Cóż to takiego przedstawia zdjęcie?

Adapter/dystans do wtyczki sieciówki audiofilskiej AC 230V. Powoduje skremowanie średnicy i wyrzucenie wokalistki na środek pokoju. Nago. 

😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Fragment obrotowego uchwytu do Garmina, albo Wahoo. Mocowany na prostym wysięgniku do kierownicy
Ta X2 wygląda przyzwoicie.


Adapter/dystans do wtyczki sieciówki audiofilskiej AC 230V. Powoduje skremowanie średnicy i wyrzucenie wokalistki na środek pokoju. Nago. 

Wpadnij to posłuchamy czy masz rację.

______________
Pozdrawiam
Grzegorz


15 godzin temu, przemak napisał:

Jakoś w te upały dawałem radę, a jeżdżę w okolicy południa, raz na liczniku zanotowałem 39 stopni. Chyba się przyzwyczaiłem do zmian klimatu 😉

Ja w tym roku, przy 39 stopniach w cieniu, wyjechałem na raz na Mount Ventoux od Maulaucene (nieco ponad 20 km, średnie nachyelenie 7.4%). Warto wiedzieć, że na podjazdach na tę górę, praktycznie cienia nie ma. Inna sprawa, że wtedy ogólnie panowały upały w Europie, a we Francji to już był dramat, więc byłem nieco zaadaptowany. Wyglądałem jak wielbłąd, bo miałem dwa bidony w rowerze, i dwa w koszulce. Wszystkie poszły, a na szczycie wypiłem kolejny litr. Jechałem powoli, kontrolując tętno, ale nie za powoli, żeby była chociaż trochę efektywna kadencja, ale przy przełożeniu 36-30, nie jest to takie proste. Koniec, końców się udało.

15 godzin temu, jackk napisał:

Dokladnie. Dzisiaj niecała godzina na góralu bo przeszedłem w końcu na bezdetkowe i od kilku dni testuje czy trzymają powietrze. Krótko ale mocno

30-40 km, na góralu w ciężkim, górskim terenie potrafi dać w kość bardziej, niż 120 km na szosie. Jak teren jest konkretny, to nawet na zjazdach się nie odpocznie. 

System gra dobrze, albo nie....

  • Redaktorzy
5 minut temu, barmanekm napisał:

30-40 km, na góralu w ciężkim, górskim terenie potrafi dać w kość bardziej, niż 120 km na szosie. Jak teren jest konkretny, to nawet na zjazdach się nie odpocznie. 

Za to kocham MTB. Od 1991 roku, kiedy w to wszedłem.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

16 godzin temu, aryman napisał:

Można przejechać 80 km ale może to być nieefektywna jazda, która nic nie wniesienie. Można też zrobić 30 km, w trudnym terenie,  jadąc na ,, pełnej pizdzie" i to przyniesie rezultaty....

Sama objętość niewiele mówi. Bardziej istotny jest czas spędzony w poszczególnych zakresach wysiłku, co dopiero przekłada się na obciążenie treningowe. A nawet takie samo obciążenie treningowe, ale uzyskane w inny sposób. Np. 100 km w 2 zakresie, albo 20 kilimetrów na przemian w zakresach 4 i 5, dadzą niby podobne obciążenie, ale efekty będą skrajnie różne. Pierwszy trening fajnie spali trochę tłuszczu, i pomoże w rozbudowie bazy tlenowej, a ten drugi zwiększy zdolność do pracy beztlenowej (np. podjazdy, ucieczki, kontry itp.) i zdolność do szybkiej stabilizacji tętna przy powrocie do jazdy w okolicach progu. Kolarze - sportowcy, odpowiednio układają sobie takie plany (lub ich trenerzy), w zależności od wyścigów w jakich będą startować, aktualnej części sezonu itd. Takim amatorom jak my, taka wiedza nie jest do szczęścia potrzebna, ale moim zdaniem warto pewnie rzeczy wiedzieć.

14 godzin temu, jackk napisał:

30-50 Watów to już by wystarczyło

30-50 Watów, przy facetach 55-70 kg (górale tylko sporadycznie ważą więcej), to jest od 0,4 do ok. 0,9 W na kg. A to już różnica pomiędzy amatorem, przyzwoitym amatorem, a zawodowcem. W skrócie, bardzo dużo.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

23 minuty temu, barmanekm napisał:

Ja w tym roku, przy 39 stopniach w cieniu, wyjechałem na raz na Mount Ventoux od Maulaucene (nieco ponad 20 km, średnie nachyelenie 7.4%).

To jest konkret. Mi chodzi o to, że te dziesięć lat temu przy 39 stopniach bym nawet nie myślał o wychodzeniu w południe na rower czy w ogóle z domu, chyba, że na basen. A teraz? I to pod koniec sierpnia?

nagrywamy.com

  • Redaktorzy

Macie jakieś stare swoje fotki z rowerami?

Mój pierwszy "góral". Rok chyba 1991.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

9 minut temu, kangie napisał:

Macie jakieś stare swoje fotki z rowerami?

W 91 r jeździłem na BMX ROMETa, którego rok wcześnie dostałem na komunię, i którego kilka lat później mi ukradli. Ale jeździliśmy dużo, bez kasków, i robiliśmy po...ne rzeczy. Jak sobie przypomnę jak jeździłem stojąc na ramie, albo skoki z takich metrowych ścianek... (jak Paweł Jumper). Niby metrowa ścianka, to nie jest dużo, ale lądowanie było na płaskim, a nie jak z typowego dropa. Zresztą teraz nawet typowego dropa bym nie skoczył, bo pewnie bym zaraz OTB zaliczył. Codziennie po kilka godzin na takim BMXie, to miało się go dobrze objeżdżonego. No ale żebra to miałem dwa razy konkretnie obite, tak że zero kasłania, śmiania się, a z łóżka to schodziło się na zasadzie przewrotu w bok.

Fotek musiałbym u rodziców poszukać.
 

15 minut temu, przemak napisał:

A teraz? I to pod koniec sierpnia?

Teraz to tylko szkoda, że dzień robi się krótszy. Ale np. w jesienne weekendy, jak temperatura spada w okolice 10 stopni, to uwielbiam wypadać na objazdy okolicznych wsi na niedalekich pagórkach. Ludzie siedzą w domach, i wychodzą najwyżej do kościoła. Czasami mam wrażenie, że to jakieś wymarłe miejscowości. Uwielbiam te klimaty, szkoda tylko że tak szybko nadchodzą i mam wrażenie, że to kilka tygodni temu robiłem jesienne objazdówki.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.