im wiekszy balagan tym lepszy dzwiek

[binfin]

witam, choc czesto slyszy sie o potrzebie dywanow perskich lezacych na podlogach, ciezkich firanach, roznych wytlumieniach na scianach, to rewelacyjnym sposobem na osiagniecie efektu tych wszystkich atrybutow jest po prostu ogromny nieporzadek w pokoju odsluchowym.. bas przestaje buczec, jest szybszy i glebszy, wysokie nie tak ostre choc szczegolowosc pozostaje.

wymieniamy kable, zrodla itp, a tymczasem wystarczy tylko zrobic balagan,ktory jednak nie kazdemu moze sie podobac :)

co szanowni audiofile i nieaudiofile na to?

[Zydelek]

Ostatnio w programie Uwaga na TVNie było pokazane mieszkanie straszego człowieka z którym lokatorzy toczyli wojnę o bałagan. Znosił do domu wszystko i miał jak na wysypisku śmieci. U niego to by dopiero grało :)

[saczek_XTRM]

>>Binfin

 

jak zagracę pokój to gdzie będę miał miejsce odsłuchowe? zostaje sufit? Ja tam wolę porządek :)

[binfin]

>jak zagracę pokój to gdzie będę miał miejsce odsłuchowe? zostaje sufit?

 

mialem na mysli zagracenie, ale z mozliwoscia swobonego poruszania sie po podlodze oczywiscie :)

-niezascielone lozko, ubrania na podlodze, krzesle, regaly z ksiazkimi, ubrania itp.,oraz oczywiscie dywany.

[piotr_lass]

Często dużą poprawę przynosi po prostu zasłonięcie okien.

[Zydelek]

Przez fakt , że jest ciemniej jest więcej czarnego tła.

[Zydelek]

:)

 

Ja swój pokój tak zagraciłem, że ledwo sie w nim poruszam :) A za kolumnami rozwiesiłem czarną płachtę. Jest tyle czarnego tła, ze aż ciary chodzą po plecach :) Sprzęcicho poszło na drugi plan. Zamierzam więc wszystko posrzedawać i przesiąść się na....

[parmenides]

fajny wątek - widzisz: audiofil to człowiek lubiący muzykę, najczęściej wyrastający trochę ponad przecietny syf ulicy; lubi porządek, żeby scena była poukładana, żeby bas się nie rozwlekał, etc... i myslisz, że taki człowiek moze zgodzić się na syf w pokoju? jak widzisz słuchanie kantak bacha w pokoju, w którym niezmieniana przez 2 tygodnie pościel wala się na łóżku, w którym skarpety leżą koło płyt (lub książek o sztuce). słowem - dla mnie audiofil to dusza artystyczna, sztuke rozumiem jako pewna harmonię świata - Ty proponujesz chaos.

[dudivan]

Permenides, ty chyba nie masz pojęcia co oznacza tzw. artystyczny porządek.

A nieporządek taki jaki opisuje założyciel wątku zwyczajnie - powoduje rozpraszanie dźwięku co może dawać naprawdę dobry rezultat, lepszy niż drogie ustroje akustyczne.

[parmenides]

Dudi - a te skarpety to lepiej zostawiać takie uprane czy trochę znoszone? które będą lepiej rozpraszać dźwięk, a które słuchacza?

[dudivan]

Skarpetki, niezależnie od ich stanu, ze względu na swoje gabaryty nie mają większego wpływu. Ale jak już ktoś musi mieć skarpetki na środku pokoju to polecam wyprane i wypłukane w Lenorze czy innym Cocolino - im bardziej miękkie i puszyste tym lepiej.

[pawcio]

my tu gadu gadu a tak po prostu jest urządzony ten świat, że przyroda dąży do maksymalnego nieuporządkowania układu :-)

[parmenides]

no tak, ale po to jest ten biedny człowiek, by tę przyrodę ujarzmić:)

[gdereck]

No proszę, jakie audiofilskie zastosowanie zasady rosnącej entropii! Dorzucę tylko, że pokłady zalegającego kurzu i piach na podłodze doskonale wpływają na oczyszczenie zapiaszczonych sopranów.

[majo]

witam, choc czesto slyszy sie o potrzebie dywanow perskich lezacych na podlogach, ciezkich firanach, roznych wytlumieniach na scianach, to rewelacyjnym sposobem na osiagniecie efektu tych wszystkich atrybutow jest po prostu ogromny nieporzadek w pokoju odsluchowym.. bas przestaje buczec, jest szybszy i glebszy, wysokie nie tak ostre choc szczegolowosc pozostaje.

wymieniamy kable, zrodla itp, a tymczasem wystarczy tylko zrobic balagan,ktory jednak nie kazdemu moze sie podobac :)

co szanowni audiofile i nieaudiofile na to?

 

zrobmy burdel na maksa.

[raudio81]

najgorsze,że to prawda - u kolegi kiedys był straszny burdel...i zawsze u niego lepiej grało ;) .. u sibie lubię ład i czystość - w zamian dostałem dudnienie ;/ trzbea było pozwozić książki z domowej biblioteczki - problem z głowy ...

[dudivan]

Książki są super jako ustroje - serio! Kiedyś w czasie robienia porządków, kiedy wywędrowały z pokoju dane mi było zaznać analfabetycznej akustyki. Kolosalna różnica. W moim pokoju sa regały z książkami.

[Piotrek608]

dokładnie przez zonę estetkę w moim pokoju odsluchowym nie mam ani jednej ksiazki..katastrofa...miałem pod ławą uchomkowane komiksy typu hi-fi muzyka,stereoplay to tez mi gdzies wyniosła...Grrr

[majo]

W moim pokoju sa regały z książkami.

 

boze, dudivanku, nawet nie wiesz, jak bardzo chcialbym cie poznac. od logistycznej strony

[raudio81]

Piotrek603 - ustaw zesz te kobitke choćby odrobinke...ech - ja tego nie rozumiem jak mi baba rządzić próbuje ;))) wogóle to dla mnie niewyobrażalne ;)

[adik]

Bałagan w otoczeniu wprowadza chaos w głowie. W zabałaganionym pokoju słucha mi się, źle, bo źle sie w nim czuje. W porządku muzyka wydaje mi sie spokojniejsza.

[adik]

>No proszę, jakie audiofilskie zastosowanie zasady rosnącej entropii

 

No, rzeczywiście fajne. Szkoda tylko, że mozna powsztrzymac rosnącej entropii.... biada nam:>

[adik]

Miało być nie można (kawy!)

[dudivan]

majo, 9 Wrz 2006, 00:29

 

>boze, dudivanku, nawet nie wiesz, jak bardzo chcialbym cie poznac. od logistycznej strony

 

Spokojnie, może to oznacza że dysponuję apartamentem zaledwie jednoizbowym? :P

[binfin]

suma sumarum, wychodzi jednak, iz balagan czy tez nieporzadek w pokoju,znaczaco poprawia jakosc odsluchowa. oczywiscie pol metrowe zaspy z brudnych ubran to przesada, jednak ubran,ksiazek czy firan nigdy nie za wiele jak widac :)

[opteron]

Wiele osób ma komputer w pokoju gdzie stoi sprzęt. Np. ja. Kolosalną poprawę głównie basu uzyskałem poprzez przypadkową wymianę monitora CRT na LCD. CRT miał ogromne pudło, wielkie plastikowe pudło, które później jak się okazało rezonowało plastikowym, pudełkowym bełkotem :-) Kupiłem sobie LCD i wieczorem zapuściłem muzykę, o rany!!! :-)

Może stworzymy wątek, audiofilskie monitory (komputerowe) :-) ???

[Music]

Balaganu w pokoju odsluchowym raczej nie mam. Mam natomiast sporo "gratow", dwie potezne sofy obite pluszem, kilka polek z ksiazkami i plytami, do tego kilka innych mebli.

Na scianach znajdzie sie moze trzy, cztery metry kw. wolnej przestrzeni - na pokoj 20m2 raczej malo...

W oknach firanki i grube zaslony, taki tez dywan, troche roznych kwaiatow i ostatnie odkrycie - roletki na okna - spisuja sie znakomicie jako ustroje ( latwo wykonac "slepe" testy ;-) )!

 

Na szczescie nie jestem snobem i aktualna minimalistyczna moda mnie nie rusza, dla mnie priorytetem jest dzwiek, a ten dzieki "zagraceniu pokoju" zyskuje baaardzo duzo.

Czasem ktos ze znajomych przyniesie jakis klocek lub glosniki do odsluchu, skutek zawsze ten sam - odkrywanie ukrytego potencjalu.

 

Podsumowujac: uwazam ze w slabo zaadaptowanym akustycznie pokoju ( czyli prawie pustym jak kaze moda ) nie uzyskamy dobrego dzwieku.

 

Pozdrawiam

[parmenides]

widzisz - sale koncertowe - szczególnie pałacowe wnętrza, gdzie słuchało się muzyki kameralnej - to głównie pusta bardzo duża sala, drewania podłoga, bez żadnego badziewnego i brudnego 20-letniego dywaniku, bez pułapek basowych i innych audiofilskich wynalazków. często w takich salach nagrywa się również współcześnie płyty. sakralna muzyka baroku to raczej też puste (w porównaniu do kubatury) wnętrza (freski to nadal płaska ściana).

inny oprzykład to płyta lloyda i billy higginsa "which way is east" - nagrywana w domu higginsa (chyba - nie mam płyty przed sobą - zobacz zdjęcia w książeczce). na niektórych utwórach duży szum, wnętrza jednak astecyteczne; poza kominkiem, duzym open-spacem, kanapą i instrumentami nic nie przypominam sobie. a jednak to brzmi. brzmi jak cholera. może jednak bałagan to wymysł po prostu brudasów, a nie ludzi znających się na sztuce, rozmiłowanych w "smakowaniu zycia"...?

[pq]

parmenides, 9 Wrz 2006, 22:19

 

>widzisz - sale koncertowe - szczególnie pałacowe wnętrza, gdzie słuchało się muzyki kameralnej - to

>głównie pusta bardzo duża sala, drewania podłoga,

 

Muzyki kameralnej słuchało się raczej w niewielkich pomieszczeniach.

 

 

A poza tym chodzi o to, by obecna na płycie akustyka sali koncertowej nie mieszała się z dmiametralnie różną akustyką pokoju. Stąd postulat urozmaiconego umeblowania, by trochę dźwięk porozpraszać i pozbawić go zdecydowanych odbić i fal stojących.

[dudivan]

Tak parmenides... a większość produkcji pop nagrywa się obecnie w kompletnie wytłumionych klitkach wielkości budki telefonicznej. Wniosek? Najlepszy odsłuch - w tualecie!

 

Nie ma bardziej paskudnego dźwięku jak ten w "minimalistycznym" wnętrzu. Miałem wątpliwą przyjemność parę razy posłuchać czegoś takiego, To jakby żreć kawałki styropianu! Jedynym ratunkiem w takim przypadku jest korekcja odbić odpowiednio dobranymi kablami. LOL