Moss-Fet

[Iceman]

Spotkałem się z określeniem Moss bądź Mossfet - chciałbym dowiedzieć się wszystkiego na ten temat: co to, po co, gdzie, jak i z czym...

[jar1]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Iceman]

A po polsku może coś?

[josef]

> jar1

 

LOL :)

[Flisia4]

Bez urazy ale polecam jakąś książke na temat tranzystorów lub do elektroniki.Biblioteka i czytać(najlepsze źródło wiedzy)

[Iceman]

MOże jednak coś tak dosyć ogólnie ktoś napisze, po krótce, przekrojowo...

[SzymonHK]

a może zamiast prośby o lekcje chociaż wyszukiwarka ?

[Iceman]

>a może zamiast prośby o lekcje chociaż wyszukiwarka ?

 

Po pierwsze - Nie masz ochoty nic na ten temat pisać to nie pisz.

Korzystałem z wyszukiwarki forumowej i nic nie znalazłem.

Po drugie - oczywiście mogę pujść jutro do biblioteki politechniki i dowiedzieć się doslownie wszystkiego co na poruszony przeze mnie temat i nie jest to dla mnie żaden problem. Jednak postrzegam to forum jako dobro dla szerszej rzeszy ludzi i uważam, że gdy coś tu zostanie napisane to może akurat kiedyś przyda się innym. A jak do tej pory temat ten nie był poruszany. Pomijam dalsze wywody, bo chyba każdy rozumie o co mi chodzi...

[SzymonHK]

mnie zachciało się wiedzieć to niech inni napiszą, google czy wiki da jakąś odpowiedź, zwykle należy ajpierw wymagać trochę od siebie a potem od innych, a jak ci sie nie chce to idź za wpisem jar1

[Gość discomaniac71]

bo trzeba wpisac mosfet zamiast mossfet... stad link powyzej...:):):)

[Gość discomaniac71]

MOSFET (Metal-Oxide Semiconductor Field-Effect Transistor) - technologia produkcji tranzystorów polowych i obwodów układów scalonych. Jest to aktualnie podstawowa technologia produkcji większości układów scalonych stosowanych w komputerach i stanowi element technologii CMOS.

 

W technologii MOSFET tranzystory są produkowane w formie trzech warstw. Dolna warstwa to płytka wycięta z monokryształu krzemu lub krzemu domieszkowanego germanem. Na płytkę tę napyla się bardzo cienką warstę krzemionki lub innego tlenku metalu lub półmetalu, która pełni funkcję izolatora. Warstwa ta musi być ciągła (bez dziur), ale jak najcieńsza. Obecnie w najbardziej zaawansowanych technologicznie procesorach warstwa ta ma grubość równą pięciu cząsteczek tlenku. Na warstwę tlenku napyla się z kolei bardzo cienką warstwę dobrze przewodzącego metalu (np. złota). Układ trzech warstw tworzy prosty tranzystor lub pojedynczą bramkę logiczną układu procesora

[Gość discomaniac71]

Gdyby jeszcze bylo malo:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tranzystor_polowy_z_izolowan%C4%85_bramk%C4%85

[Iceman]

Dzięki wielkie, dobrze że chociaż na Ciebie zawsze można liczyć.

 

A teraz skoro już wiemy co to jest, to może ktoś napisze jak to gra - sprzedawcy reklamując swój sprzęt podkreślają że jest on na mosfetach - i to ma mieć jakieś pozytywne znaczenie zachęcające do zakupu. Tak więc co w tych mosfetach takiego nadzwyczajnego jeśli chodzi o brzmienie?

[zorro]

>Iceman Ilu was jest ? :)))

[dudivan]

Iceman, o budowie mosfetów dowiesz się z sieci lub książek. Ja tylko zwrócę uwagę na pewien aspekt praktyczny - tranzystory tego typu można uważać za ekwiwalent lamp elektronowych.

Niektóre schematy lampowe można wykorzystać niemal wprostwstawiając zamiast lamp - tranzystory tego typu (oczywiście zmianie ulegają elementy odpowiedzialne za ustalenie punktów pracy). Audiofile twierdzą że mosfety wykazują podobne do lamp cechy dźwiękowe.

Ogólnie(!) są uważane za elementy lepsze od tranzwystorów bipolarnych ("zwykłych").

[misiomor]

Iceman:

 

Sam rodzaj użytych w stopniu końcowym tranzystorów jeszcze nie przesądza o brzmieniu gotowego wzmacniacza. Propaganda sprzedawców rzadko opiera się na rzetelnej wiedzy, oni po prostu chcą sprzedać to co im zalega na magazynie i opowiadają bajki mające skłonić klienta do zakupu poprzez przytłoczenie go sloganami których nie ma szansy zrozumieć ani zweryfikować (a najczęściej sam sprzedawca nie rozumie tego co mówi). Dobry wzmacniacz można zrobić zarówno na mosfetach jak i na bipolarnych.

 

Natomiast co do tranzystorów mosfet w stopniach końcowych, to po pierwsze są ich co najmniej dwa rodzaje istotnie różniące się właściwościami, a poza tym w porównaniu do bipolarnych mają one zarówno wady jak i zalety.

 

Mosfety lateralne (Hitachi 2SK1058/2SJ162 oraz Magnatec BUZ900/BUZ905) charakteryzują się wysoką ceną (jako że nadają się tylko do audio i nie są produkowane w wielkich seriach), wysoką rezystancją kanału, niską transkonduktancją oraz dość niskim prądem maksymalnym (7 - 8A na strukturę) po stronie wad, natomiast ich zalety to niskie (jak na Mosfety o danej mocy) pojemności pasożytnicze, niewielka zmienność transkonduktancji w funkcji wysterowania oraz stabilność napięcia włączenia w funkcji temperatury złącza (IMHO bardzo istotne, pozwala to uniknąć thermal runaway oraz lagów termicznych a więc pozbyć się jednego z głównych problemów wzmacniaczy w klasie AB). Jak dla mnie są to najlepsze tranzystory do wzmacniaczy audio.

 

Mosfety wertykalne (HEXFET'y i podobne) są tanie (bo ich główny obszar zastosowania to aplikacje z przełączaniem jak przetwornice napięcia gdzie mamy produkcję wielkoseryjną) mają niską rezystancję kanału, za to ich transkonduktancja jest mocno niestabilna w funkcji prądu drenu (daje to zniekształcenia przejścia przez zero podobnie jak w bipolarnych), napięcie włączenia w zakresie prądów i napięć stosowanych w audio zmniejsza się z temperaturą (groźba thermal runaway), pojemnościowy charakter sterowania powoduje że musimy dysponować dużym prądem sterownika żeby osiągnąć sensowne Slew Rate. Duży rozrzut napięcia włączenia (Vgs(th)) i transkonduktancji powoduje konieczność pracowitego dobierania tranzystorów w grupy przy zrównoleglaniu (istotne przy wymianie uszkodzonego tranzystora). Jeżeli mamy tranzystory z kilku serii mocno różniące się Vgs(th), możemy eksperymentować z głębokością kompensacji termicznej. Na takich mosfetach można zrobić bardzo przyzwoity wzmak w klasie A (konstrukcje Nelsona Passa).

 

Natomiast konkurencja - tranzystory bipolarne - mają swoje wady w postaci silnie nieliniowej transkonduktancji w okolicach zera, wymagania większych prądów sterujących dla niskich f (zwykle konieczność stosowania Darlingtonów), niestabilności termicznej biasu (problem rozwiązany do pewnego stopnia w tranzystorach z wbudowanymi diodami kompensującymi takich jak Sankeny SAP16N/SAP16P oraz seria ThermalTrak ONSemi) oraz występowanie tzw. secondary breakdown powodującego że taki tranzystor łatwiej spalić - zwłaszcza na obciążeniu z dużymi kątami fazowymi impedancji. Ich główną zaletą są mniejsze oraz bardziej stabilne w funkcji napięć między elektrodami pojemności pasożytnicze a także bardzo mały (pomiędzy różnymi tranzystorami) rozrzut napięcia włączenia (które jest zwykłym napięciem przewodzenia złącza emiterowego).

[dudivan]

Brawa dla misiomora za wykład! Jaki stąd morał? Nic nie jest doskonałe, nie warto *do końca* sugerować się peanami sprzedawców i redaktorów pism ani zwracać uwagi na złotymi zgłoskami wypisane na płycie czołowej urządzenia "Mosfet Class AA". :)

Jednak (!), czego przykładem urządzenia Pass Labs, mosfety potrafią działać cuda.

Wspomnę jeszcze tylko o zastosowaniu w którym tranzystory tego typu królują bezsprzecznie - są to głowice UKF naszych tunerów (amplitunerów).

[Iceman]

Ogromne dzięki za posty. Więc już wiemy całkiem sporo.

A teraz może ktoś się podzieli swoimi osobistymi przeżyciami i wrażeniami z używania sprzętu ma mosfetach - począwszy od najtańszych klocków do tych droższych. Napiszcie czy macie coś na mosfetach.