Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  586 członków

Naim Klub
IGNORED

Naim club


Rekomendowane odpowiedzi

pasternaque,

 

Zamiast odsłuchiwać Proac'i, Spednory czy Harbeth'y zainteresuj się kolumnami Naim'a.

Modele SBL bądź SL 2 (ale z SL 2 Twój wzmacniacz może mieć kłopot) są znakomite w połączeniu z elektroniką Naim'a. Oczywiście łączymy tylko za pomocą NACA 5 .....

Jeśli tylko Twój pokój nie jest za duży to nie znajdziesz lepszego rozwiązania.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1662672
Udostępnij na innych stronach

z kolumn Naima miałem tylko ostatnią wersję Credo. powiem tak: spodziewałem się po nich czegoś innego, tylko że... niestety świetnie zgrywają się z oliwkowymi seriami, na które nie zamierzam się przesiadać.

 

pytałem bardziej o to, czy użytkownikom Naima odpowiada to co jest dostępne na rynku, czy szukają "ideału", który może mógłby powstać. :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1662722
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamWysokinski

(Konto usunięte)

>PS: a co z głośnikami do elektroniki Naima? sądzicie, że jest na tym polu coś do zdziałania, czy już

>wszystko, że tak powiem, połapane (Pro-Ac, Spendor, Harbeth, Focal...)?

 

Neat, Dynaudio, ATC, PMC..

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1662844
Udostępnij na innych stronach

"Credo są bardzo daleko od tego co mogą zaoferować SBL lub SL 2...."

 

być może masz rację Piotrze....ale ja słuchałem Credo u Radka Pasternaque'a z systemem 5i Naim'a i moje oliwkowe graty własnie z Credo rozjeżdżają nowe podstawowe klocki tej firmy..zupełnie nie ten przekaz....dwa razy więcej szczególów...zero rozmycia a wiem, że jak dorzucę wkrótce do tego hi cap'a albo nawet flatcapa to będzie jeszcze lepiej..ale o tym niebawem...narazie jest miód

post-13112-100003755 1274288092_thumb.jpg

post-13112-100003756 1274288092_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1662950
Udostępnij na innych stronach

Piotr111111

N-saty (w kombinacji z n-subem) prawie co roku straszą na Audio Show. W skrócie: drażniąca suchość i wrzaskliwość przy wyższych poziamach głośności. Nawet forum Naima, gdzie owe głośniki mają swe grono wyznawców, użytkownicy wytykają im kartonowy bas. Inni twierdzą skolei, że dopiero w warunkach domowych n-saty pokazują swe zalety. Jednak 4,5 tysiaka za te pierdziawki to trochę za dużo.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1663526
Udostępnij na innych stronach

arkadius69:

"...moje oliwkowe graty własnie z Credo rozjeżdżają nowe podstawowe klocki tej firmy..."

 

BRAWO!

 

Jakiś czas temu napisałem że sporo (pewnie nie wszystkie) z pochwał nt obecnych serii Naima głoszą właściciele którzy nie mieli nigdy styczności ze starszymi Naimami... A szkoda, bo możność porównania dała by jasny przekaz: Naim nie brzmi jak Naim. Zmarł Julian i od tego momentu Naim się zmienił...

Tak, to świetne piece, mające i tak niesamowitą przewagę ponad konkurencją która grając nie przekazuje emocji związanych ze słuchaniem muzyki.

Ale te starsze maszyny miały więcej Naima w Naimie.

Pierwsza krajowa recenzja Supernaita, i zdanie w podsumowaniu - "Zabrakło czegoś ze starszej serii".

Osobiście słuchając XS/Supernaita nie znalazłem tych cech które brylowały w poczciwej (nie lubianej) "Trójce".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1663811
Udostępnij na innych stronach

Też jestem za oliwkowymi Naimami. Ten sprzęt wydobywa emocje z muzyki. Nie odczuwam konieczności jego wymiany. Solidność wykonania też była na najwyższym poziomie. Swojego CD3.5 sprowadzałem z Anglii poprzez znajomą. Jak dostałem paczkę to aż za głowę się złapałem jak mi go spakowała. Był luźno włożony do pudełka bez jakiegokolwiek wypełnienia,tak że latał sobie po całym kartonie. Krążek dociskowy który był przez sprzedającego położony na miejscu płyty, poprzez rzucanie paczką wpadł do środku (udało mi się go jakoś wydobyć bez rozkręcania). Pomimo tylu przeżyć compakt nie odniósł żadnych uszkodzeń, chodzi u mnie bezawaryjnie już dobrych kilka lat.

Pozdrawiam wszytkich.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1663858
Udostępnij na innych stronach

ja wiem jedno...nawet jesli pojawi się u mnie jakis upgrade to starego "trójkowego" combo nie pozbedę się...bo tak jak Zwisu napisał będę sobie przypominał co to są w muzyce emocje...i tyle

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664081
Udostępnij na innych stronach

zwisu,

Od jakiegoś czasu czytam w Twoich postach jakieś niestworzone historie na temat wpływu Juliana Verekera na brzmienie urządzeń serii oliwkowej a prawda jest taka, że Julian Vereker nie projektował urządzeń!!! Miał od tego inżynierów, tych samych którzy robią to dzisiaj. Rodzaj obudowy nie ma tu nic do rzeczy .... Większość urządzeń Naim'a wywodzi się od swoich poprzedników i są ich naturalnym rozwinięciem i udoskonaleniem. Nawet średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie to zauważyć. Oczywiście są pewne różnice pomiędzy brzmieniem poszczególnych serii. Np. brzmienie integry i przedwzmacniaczy Naim'a w wersjach bez zdalnych sterowań jest znacznie przyjemniejsze niż odpowiednich modeli z pilotami. Prawdopodobnie wpływ na to mają zakłócenie pochodzące od silniczków napędzających pokrętła głośności czy balansu.

Pierwszego Nait'a przywiozłem z Angli w 1995 roku i od tego czasu jestem z tą firmą.

Używam w tej chwili dwóch systemów opartych na 72/Hi-Cap/140 oraz 282/SUPERCAP/250.2 i przewaga tego drugiego jest bezdyskusyjna. Oliwkowe Naim'y mają swoje zalety (szczególnie gdy nie grają za głośno) ale nie są w stanie zbliżyć się poziomem klarowności, selektywności czy szczegółowości do obecnych urządzeń. Oczywiście w każdej serii były/ są urządzenia mniej udane które ustępowały konkurencji ale tak to juz jest, że nie zawsze wszystko wychodzi tak jak chcemy a sprzedac trzeba umieć wszystko....

Co do Verekera to na koniec przypomnę, że facet był bardziej biznesmenem niż "twórcą" audio. Jego spektrum działalności było bardzo szerokie. Posiadał firmy produkujące luksusowe łodzie i np. rowery jednocześnie....

pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664382
Udostępnij na innych stronach

Piotr111111, 21 Maj 2010, 10:08

"Używam w tej chwili dwóch systemów opartych na 72/Hi-Cap/140 oraz 282/SUPERCAP/250.2 i przewaga tego

>drugiego jest bezdyskusyjna"

 

myślę że z tym drugim systemem bardziej trzeba byłoby porównać 82/hicap/180 lub 250.ten zestaw nie musi grać cicho;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664481
Udostępnij na innych stronach

porównywać można tylko z tym co jest dostępne ....,

biorąc pod uwagę fakt że NAC 72 wywodzi się w prostej linii od NAC 32-5 czyli najlepszego/ najdroższego PRE z lat 80'tych porównanie go z NAC 282 wcale nie jest takie bezzasadne ...., wielu Naim'owców twierdzi, że ten skromny NAC 72 jest jednym z najlepiej brzmiących urządzeń firmy o absolutnie wyśmienitym stosunku jakości do ceny,

co do cichego słuchania to chodziło mi o to, że urządzenia z serii oliwkowej (te z pilotami) grają bardzo przyjemnie na niezbyt wysokich poziomach głośności, przy głośniejszym słuchaniu ich dźwięk staje się nieco natarczywy i czasami wręcz męczący (w zależności od odtwarzanej płyty) ...., ale to tylko moje prywatne zdanie oparte przede wszystkim na odsłuchu wzm. NAIT 3R i NAC 102/NAP 180 i jeśli ktoś sądzi inaczej to ja nie podejmuję się polemiki gdyż nie mam już dostępu do tych urządzeń ....

Ja też darzę sporym sentymentem i uznaniem starszą serie i stąd właśnie u mnie NAC 72/ NAP 140 ....

A tak w ogóle zamiast rozmyślać o przeszłości lepiej zająć się przyszłością!!!

Słyszał już ktoś może OVATOR'y w "normalnych" warunkach????

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664646
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Julek nie miał wpływu na brzmienie Naimów(nie pisałem chyba że on sam projektował i budował), i zajmują się tym Ci sami inżynierowie to trzeba przyznać że schrzanili to za co ja uwielbiam tamte serie.

Jeśli nowe urządzenia są rozwinięciem układów oliwkowych, to oznacza że Naim komercjalizuje własny "sound" na potrzeby obecnego odbiorcy.

Naim nigdy nie był od klarowności i selektywności, od tego były inne bezpłciowe urządzenia...

282/SC/250 nie słuchałem, ale słuchałem 202/200 i owszem - było równiej,było bardziej rozdzielczo, ale było nieco szkieletowo, eterycznie. Zabrakło mi tego, co posiada np.Nait 3, 92/FC/90 - Charakteru...

Być może za jakiś czas, kiedy w repertuarze płyt pozostawię pozycje jazzowe i wokalne, uśmiechnę się do neutralnych Naimów. Ale na dziś dzień są dla mnie średnio do przyjęcia.

Oczywiście nie piętnuję tu marki, nowych serii, ani ich fanów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664926
Udostępnij na innych stronach

Piotr111111

 

Aha, jeszcze jedno. Rozmawiałeś z moim kolegą jakiś czas temu - dał ogłoszenie nt CD3.5 (wciąż temat aktualny), rozmawiałeś z nim wtedy też o CD2.

Gdybyś miał jakieś pytania o CD2, a ja będę mógł pomóc, zapraszam na priv.

Pozdrawiam

 

P.S. to fakt co napisałeś o natarczywości i zmęczeniu przy Naicie 3. Czasem mam wrażenie że to urządzenia na uruchomienie 5-10 kawałków i wyłączenie, bo człowiek już się nasycił MUZYKĄ!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1664940
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jedno Piotrze111111 (miło mi - zwisu to także Piotr). Napisałeś wyżej że niestworzone historie snuję nt Juliana i jego wpływu na brzmienie Naima.

Z tego co pamiętam to Naita 1 (a nie wiem czy nie i 2)zbudował on sam, on także zajmował się dystrybucją urządzenia (kilka razy natknąłem się na takie opisy na stronach z UK) Dalej oczywiście firma się rozwijała i zaczęła się "masowa" produkcja.

Druga sprawa że nie chce mi się wieżyć by właściciel marki nie angażował się prace przy projektowaniu urządzeń - Ty byś tak robił? Zostawił byś wszystko inżynierom? Wątpię by Anthony z Musicala, czy Ishiwata nie odsłuchiwali, nie wprowadzali poprawek do urządzeń zanim te trafią na rynek.

Zresztą z tego co pamiętam, Julian blisko współpracował z szefem Linna (nie pamiętam nazwiska) i rozmawiali o konstruowaniu, budowaniu wzmacniaczy więc chłop raczej się na tym znał...

A moje twierdzenie że Naim (dla mnie) zmienił się na minus po śmierci Verekera jest jak najbardziej na miejscu - wniosek taki nasuwa się sam - zmarł Julian, pojawiły się inne urządzenia które dla mnie już tak nie grały/grają.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1665531
Udostępnij na innych stronach

Witam. Słuchalem u siebie naima 5i-2 -chęcią zakupu (w zestawie z cd 5i) z moimi dynkami focus 140. Mam tez na stanie nada 310 celem porównania i pamięć po ostatnich wzmacniaczach jadis orchesrta i manley stingray.

Trochę się rozczarowałem bo naim był tylko nieznaczie lepszy od taniego nada (przesiadka z manleya na nada była bardzo słyszalna).

To czego mi zabrakło w naimie :

Przestrzeń - dzwięk między kolumnami , brak wypełnienia "powietrza" między kolumnami a słuchającym , brak czarnego tła co szczególnie w klasyce daje się we znaki i zmniejsza wiarygodnośc przekazu.

Zalety naima to lepszy bas niz we wczesniej posiadanych wzmacniaczach lampowych , lepsza góra niz w nadzie ale znacznie gorsza niz w manleyu.

Dobra dynamika i rytm szczgólnie przy głosniejszym słuchaniu (przy cichym lampa była lepsza w nadzie i naimie wydaje mi się ze jak słucham bardzo cicho to dzwięk jakby jest lekko stłumiony , nie równy tonalnie.

Mam pytanie jak ma sie xs i dzielony najtanszy zestaw w aspektach przestrzeni do najtanszego 5i ( nie mam mozliwości odsłuchu tych wzmacniaczy) a przyzwyczaiłem się i polubiłem wygląd cd5i. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1666208
Udostępnij na innych stronach

czy cd 5i tez byl -2 ?

co w tym dziwnego z tani naim byl nieznacznie lepszy od taniego nada ?

prownywanie je do sprzetu trzykrotnie , czy pieciokrotnie drozszego ma sens ?

dynki szczegolnie 140 potrzebuja duzo pradu

i tanie wzmacniacze raczej nie wyjda obronna reka z tego odsluchu

 

 

>i naimie wydaje mi się ze jak słucham bardzo cicho to dzwięk jakby jest lekko stłumiony , nie równy

>tonalnie.

 

i to tez nie dziwota , bo naim ma pasywke w pre

 

>Mam pytanie jak ma sie xs i dzielony najtanszy zestaw w aspektach przestrzeni do najtanszego 5i (

 

im dalej w szeregu naima tym lepiej

 

>nie mam mozliwości odsłuchu tych wzmacniaczy) a przyzwyczaiłem się i polubiłem wygląd cd5i.

 

nie dziwie sie bo urok maja ogromny

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1666290
Udostępnij na innych stronach

Dynaudio słabo wypadały z piątkami, tudzież odwrotnie. Przelecieliśmy kiedyś z kuzynem trochę kolumienek w "św pamięci" Hi Fi Sir i najfajniej grały Acoustic Energy , Quad 11 L i Eposy . Dynaudio 52 wypadły najsłabiej - niby słodko na górze ale jakoś tak zupełnie bez jaj - bez głębi - ciepłe kluchy. Dynaudio to skądinąd znakomite głośniki ale z naimem z budżetówki się po prostu nie kleją - przynajmniej ja miałem takie odczucie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1666360
Udostępnij na innych stronach

obecna budżetówka Naima potrzebuje łatwych, wysokoefektywnych i nieco ponad miarę przejrzystych głośników. u mnie np. nie do pobicia były Living Voice Auditorium Mk-I, te z piankowym zawieszeniem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1666934
Udostępnij na innych stronach

zwisu,

swoje wywody opierasz na własnych domysłach a nie na faktach ....,

 

a tak właściwie to jesteś szczęśliwym człowiekiem !!!

nie musisz wydawać po kilkanaście/kilkadziesiąt tys. (jak inni uzależnieni naim'owcy) na nowe urządzenia bo wg Ciebie NAIT 3 (właśnie ten za jakieś 1,2 tys. PLN) jest lepszy od tych wszystkich nowych ....,

swoją drogę zawsze znajdzie się ktoś twierdzący, że stara alfa jest lepsza niż nowe Ferrari i w sumie bardzo dobrze bo inaczej wszyscy dążyliby do tego samego .....

 

ps.

inżynierowie Naim'a pewnie specjalnie czekali na odejście Vereker'a (a może nawet to był zamach???) żeby potem móc to wszystko najnormalniej po ludzku spartolić ...., niezła teoria godna spin-doktorów jednej partii (podziwiam) .....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1666967
Udostępnij na innych stronach

Do Piotra 111111 i Zwisu 123

 

Dyskusja jest trochę jałowa i przybiera niebezpieczny kierunek ( to do już tylko do Piotra , aluzje do bieżącej polityki są co najmniej nie trafione). Dlaczego jałowa bo ,jak to mówią, gusta nie podlegają ocenie a w tej chwili zaczyna się dyskusja o gustach czyli co kto woli.Chcąc pogodzić adwersarzy uważam, że obaj macie rację w pewnym zakresie. Zwisu woli brzmienie starych naimów i ma do tego prawo jednak niepotrzebnie potępia w czambół całą obecną ofertę naima i zarzuca firmie zdradę ideałów ,które przyświecały jej założycielowi.Zarówne pierwsze piątki jak i flagowa 500 zostały stworzone jescze za życia Verekera ( do sprzedaży weszły chyba po jego śmierci ale nikt a zwłaszcza naim nie tworzy swoich projektów w ciągu kilku dni)Rozwiązania zastosowane we flagowej końcówce mocy zaczęły trafiać do innych nowych modeli naima , najwyraźniej sam Julian dostrzegł potrzebę zmian. Piotr 111111 również ma rację,że zwisu zbyt ideologicznie podchodzi do tematu i słusznie podnosi biznesowy aspekt działalności firmy bo w końcu jej istnienie zależy od klientów a tym najwyraźniej podoba się nowa oferta ( sam się do nich zaliczam) i głosuje swoimi portfelami. Nie podobają mi się jednak Piotrowe złośliwości w rodzaju ,że "Nawet średnio rozgarnięty człowiek" jest w stanie zauważyć" ,że zmiany w konstrukacjach naima mają bardziej charakter ewolucyjny aniżeli rewolucyjny.To chyba tyle co mam do powiedzenia w temacie.

 

Pozdrawiam bo pomimo wszystko miło się was czyta.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1667055
Udostępnij na innych stronach

spokojnie, spokojnie, my ze zwisem to się nawet lubimy, może to tak "niebezpiecznie" wygląda ale są granice ....

już niedługo może pojawić się nowa seria i wtedy dopiero będziemy dyskutować .....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1667120
Udostępnij na innych stronach

Panowie, koledzy:

W ogóle nie widzę w moich wpisach złośliwości - może tylko na końcówce byłem nieco dosadniejszy.

Nie jestem teoretykiem spisku - sam grałem na pierwotnym Nait 5 i był jak dla mnie lepszy niż późniejsze 5i (sam Naim to podkreślał, podobnie było z CD5), i fakt że 5 powstał za życia Juliana.

Ale Nait 3 jest produktem wyjątkowym.Nic na siłę, ale miło było by gdyby Naimowcy nie mający nigdy z nim styczności zapoznali się z tym piecem. Oczywiście że jest mniej rozdzielczy od nowszych, że ma bas nadmuchany i że brakuje wyrafinowania w górze pasma, że nie ma sceny, że czasem gra jak przez tutkę, jest męczący, dość krzykliwy...Ale jeśli podepnie się go pod dobre paczki (Spendor,ATC,PMC), da mu się NAC A5 lub lepiej Linna K20 (gdzie znika sterydowy bas i klaruje się średnica dodając informacji nt wysokich) i podejdzie się do niego jako do dość ezoterycznego urządzenia - muzyka nabiera życia. Ale jedna uwaga - kolega mający i wielbiący Naita 3, już go nie chce. Ja także nie wiem czy wrócę do niego... Ale z nowymi Naitami na razie mi nie po drodze.

PODKREŚLĘ JEDNAK PONOWNIE: są do świetne maszyny, wciąż wyróżniające się sposobem kreowania iluzji muzycznej.

A co do samego Juliana - podobnie jak ja sądzę że opieracie się na prasie, i www. Z tego na co natrafiałem na przełomie lat wywnioskowałem że był nie tylko prezesem ale pasjonatem który wyróżniał się sposobem działania na rynku audio. Z tego co odnalazłem w brytyjskich czasopismach i na www, dowiedziałem się że sam zbudował i rozprowadzał Naita 1(może i Naita 2). Jeśli nie jest to fakt to proszę o sprostowanie.

 

Piotrki zawsze się jakoś dogadać potrafią, a ja raczej staram się przyjaźnie skonfrontować dwa sposoby podejścia do tematu...I vice versa jest mile widziane

Ja czasem pewnie skrobnę tu i tam kilka pochlebnych zdań o Nait 3 lub inne oliwce, choćby dla nowych użytkowników Naim Clubu którzy mogą nie znać tych urządzeń. Tyle...

 

A teraz faktycznie dajmy już spokój z tymi sprawami...

 

Czy ktoś zna może Uniti lub UnitiQute? Pytam raczej o prywatne doświadczenia niż AudioShow...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/55/#findComment-1667700
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.