Fajnie, gdy będzie się wyróżniała jakimś elementem brzmienia. Chciałbym usłyszeć poprawę jakości niskich tonów względem tańszej Novy, aż prosi się o to w zwykłym modelu. Pytanie czy i Naim tego chciał...
Mam wrażenie, że z każdym nowym modelem Naim bardziej zdecydowanie idzie w uspokojenie, miękkości, swobodne wybrzmienia. Taki, jak to mówię, rozpędzony wóz z węglem, który nie ma zrywu, ataku (zmiękczenie, zaokrąglenie) a jak już się rozpędzi to na zatrzymanie potrzebuje sporo czasu (przeciągnięty w czasie, pogrubiony bas). Ociężałość, miękkość, duchota, czyż nie tak gra Supernait 3...
Może Nova PE dostała trochę więcej życia, ataku, szybkości, mocnego konturowego kopa na basie, gdy muzyka tego wymaga. I więcej powietrza.
Anglicy lubują się w brzmieniu ciepłym, opartym na gęstej dolnej średnicy i obszernym basie, brzmieniu mocno podbarwionym/zniekształconym harmonicznymi.
Ostatnio What HiFi zrobiło ranking wzmacniaczy, które mimo, iż zdobyły ich najwyższe uznanie nie zawojowały rynku. I co się okazało? Wszystkie szły w neutralność, wierność temu co dostaną ze źródła.