Klub Infinity Classics

[zyzio]

Zaciski sprężynkowe identyczne jak miałem w SM 102 - przyjmują nawet dosyć grube kable, ale o bananach, widełkach można zapomnieć :( Piankowa wysokotonówka Polycel jest taka sobie moim zdaniem, ale może w tej serii inaczej zaaplikowana.

[zukzukzuk]

zyzio, 29 Sty 2009, 08:03

 

>Zaciski sprężynkowe identyczne jak miałem w SM 102 - przyjmują nawet dosyć grube kable, ale o

>bananach, widełkach można zapomnieć :( Piankowa wysokotonówka Polycel jest taka sobie moim zdaniem,

>ale może w tej serii inaczej zaaplikowana.

 

Co do bananów i widełek, to nie jest problem. Już miesiąc wcześniej odkręciłem końcówki - banany i jechałem na gołych drutach. Jakby nie było, są to kolejne "styki" w torze. A jak wiemy im mniej, tym lepiej. Pewno - wygoda i porządnie to wygląda, ale czy gra lepiej?

Co do wysokotonówki - zdecydowanie wolę wstęgi! Nie jest to "cudo" i czasami daje po uszach... Ale, za te pieniądze:) Dlatego poszukuję modelu RS 5000 lub Kappa 6A, które oprócz Emita-K mają większy bas i niższe zejscie. A to, jak ogólnie wiadomo lubię:):):)

Pozdrawiam.

[dartman]

Zepchnięcie klubów na bocznicę to bardzo zły pomysł moderatorów z AS. Ogranicza on poznawczy aspekt bezapelacyjnie. Szkoda, bo w tychże klubach jest wiele interesujących wypowiedzi, które mogłyby przynieść ogrom audiofilskich doznań wielu nieświadomym wegetującym w zakładce stereo.

 

A tak przy okazji dojrzewam powoli do zmian... tzn. Kappa9 ze wstęgami, to mi chodzi po głowie :-)

 

pozdrawiam,

[zukzukzuk]

Kurcze - może jakiś KLUBOWY PROTEST?

 

Kappa 9A? POTĘGA! Nie wiem czy zmieścisz ten dźwięk? Może coś z wyższej półki? IRS Gamma, IRS

Epsilon??? (są na audio- markt.de). Nie mówiąc o Betach i IRS V, które też STOJĄ!

Nota bene we Wrocławiu od jakiegoś czasu wystawiają na sprzedaż RS I.

Szkoda, że akurat kryzys...(:

 

Pozdrowienia.

[Gość]

nieśmiało zapytam....Infinity RS 6001 -> te kolumny są warte zainteresowania ? pokój 24m2. jakiej mocy wzmaka potrzebują ? potrafią oddać przestrzeń ? czy odrywanie dźwięku w ich przypadku jest możliwe ?

[zukzukzuk]

Oj Kaziu! Chciałbym mieć twoje 24 metry...

 

A w ramach wychodzenia z kryzysu. Wczoraj przywiozłem "nowe" nabytki. Naprawdę duży monitor - Infinity RS 5000 (bas - 25 cm). Jak zagrają - dam znać!

Niestety aparat fotograficzny do d...(: Ale zawsze coś widać.

Powoli robi się muzeum:)

 

Pozdrawiam.

[Gość]

takie ciekawe coś z lewej strony stojaka z płytami to co to ?

[thon022]

>zukzukzuk

 

Jestem posiadaczem Infinity SM102, rocznik 1993, z głósnikiem Polycel i 22 cm (o ile dobrze mierzę ;D ) papierowym, powlekanym wooferem. Grałem na nich z musical Fidelity E10 - i grały b. przyzwoicie. Kupiłem nowe kolumny i sm102 powędrowały do ... piwnicy (nie zabijcie mnie ;D). Potem zmieniłem wzmaka - na Arcama Alpha9 i nowe heco grały detalicznie, szybko i z mięśistym basem - ale brzmienie było lekko osuszone na średnicy. Czytając watek o JBL 4343 wyciągnąłem z poiwnicy SM102, posłuchałem i wpadłem na szatański pomysł - podłączyć Infinity jako drugą pare kolumn ale ... z odłączonym tweeterem! czyli takie niby subwoofery (przy czym sub to ironia, bo nie schodzą one zbyt nisko). i stało się - dźwięk wypełnił sie na średnicy, nabral oddechu, rozmachu - wydaje się, że jest pewne podbicie w zakresie wyższego basu, ale spróbuję z tym powalczyć ustawieniem (na razie postawiłe SM na ... dziecięcych drewnianych klockach :DD ).

[thon022]

teraz proszę o ewentualne opinie, rady, głosy krytyki, pogardy, zachwytu lub świętego oburzenia ... ;D

[zyzio]

Jakie subwoofery jak one grają od 65 hz http://www.infinity-classics.de/infinity/models/Monitor-series-1975/index-Monitor.htm Niskiego basu w ogóle brak :)))))))))))))))))))))))))))))

[thon022]

>zyzio

 

ojej, przecież ja o tym sam pisałem , a "subwooferami" nazwałem je ironicznie ... Przeczytaj, proszę mój wpis jeszcze raz dokładnie ... Niskiego basu to z Heco mam akurat obfitość, a Arcam też nisko schodzi ( w porównaniu z poporzednikiem E10) tak więc nie o niski bas mi chodziło.

[zyzio]

Co nie zmienia faktu, że pomysł poroniony :D :D :D

[thon022]

no może taki poroniony, bo słucham tak już 2-i dzień i coraz bardziem mnie ta koncepcja przekonuje. Tak realistycznego wokalu, dęciaków i gitar jeszcze u siebie nie miałem. A porównania mogę dokonać momentalnie, przełącznikiem na wzmacniaczu 1-a para kolumn/2-a para kolumn i obie razem.

 

Minusem jest toże wzmak dostał dużego obciążenia - wczoraj tak się rozochociłem słuchając Exodusa, że dałem za dużo wzmocnienia i wzmak skapitulował, tzn wyłączył się z przegrzania ... ;D

[thon022]

"może nie taki " miało być ofkors, sorki ;D

[thon022]

no ale na pewno każdy słuchając u mnie muzyki wskaże od razu (i błędnie) , że ten niski i mocny basior wydobywa się z SM102, a nie ze szczuplutkich Heco :DD

[zukzukzuk]

Ciekawy, choć raczej niedobry "muzycznie" pomysł. Przecież każda kolumna gra swoje. Razem do kupy może to robić wrażenie (dopaliłeś wyższy bas i resztę z Infinity). Masz kwadro:)

No i ten wzmacniaczyk lichy chyba, bo Infinity to duża skuteczność. Masz podłączone do tego samego wyjścia? Czy są podwójne? Może mu nie w sos 2 pary róznych kolumienek?

Co do niskiego, mocnego basu. Jak wiesz mam "zboczenie" na tym punkcie. Nie sądzę, żeby 2x15 cm można uzyskać takowy. Chyba, że jest "rasowany" przez konstruktorów:)

Dlaczego monitory są postawione do góry nogami?

Pozdrawiam.

[zukzukzuk]

kazik-t, 11 Mar 2009, 16:40

 

>takie ciekawe coś z lewej strony stojaka z płytami to co to ?

 

To "staruchy" RS 2,5. Mimo 30-stu latek spisują się nieźle. Nie wiem co z nimi począć? Ździebko się marnują, bo spokojnie mogłyby nagłośnić 40 metrów. Tak ciężkiego, niskiego basu nie słyszałem nawet z 801 Nautilusa (ale o połowę większe pomieszczenie). Oczywiście - Nautilus lepszy, referencyjny. I gra z Antileonem... Ale dochodząc do pewnej granicy na dole - prędzej odpuszcza. U mnie cokolwiek mało wyższego basu i nieco konturów. Musiałbym je kiedyś wypróbować w większym pomieszczeniu. Dlatego posiadam dodatkowo "maluchy", bo to mistrzowie w zakresie basu.

A przy okazji można odpocząć od WIELKIEGO dźwięku:)

Niestety na wakacje chce się jechać.

Sam nie wiem, co zostawić?

 

Pozdrawiam.

[Gość]

podobają mi się :)

i tak myślę, że trzeba by ich posłuchać, bez tego ani rusz.

[zukzukzuk]

Jak najbardziej. Zapraszam!

Mam otwarte dla fanów i krytyków...

[thon022]

Zukzukzuk

>Ciekawy, choć raczej niedobry "muzycznie" pomysł. Przecież każda kolumna gra swoje. Razem do kupy może to robić wrażenie (dopaliłeś wyższy bas i resztę z Infinity). Masz kwadro:)

No i ten wzmacniaczyk lichy chyba, bo Infinity to duża skuteczność. Masz podłączone do tego samego wyjścia? Czy są podwójne? Może mu nie w sos 2 pary róznych kolumienek?

Co do niskiego, mocnego basu. Jak wiesz mam "zboczenie" na tym punkcie. Nie sądzę, żeby 2x15 cm można uzyskać takowy. Chyba, że jest "rasowany" przez konstruktorów:)

Dlaczego monitory są postawione do góry nogami?<

 

Ten pomysł narodził sie, jak po długiej przerwie znowu posłuchałem Infinity SM102- bardzo spodobała mi się średnica, ale już soprany w porównianiu z Heco za mocno zaakcentowane, agresywne. Pomyslałem że chciałbym mieć kolumny z taką średnicą, ale z basem i tak miękkimi a szczegółowymi wysokimi jak w Heco. No tak, ale ile kasy takie kolumny kosztują ... No więc je połączyłem !

 

Teraz to nie mam odwrotu ;D Jak przełączam na same heco to wytrzymuje góra 1 minutę. Po prostu dźwięk jest już dla mnie "za chudy". Te Heco naprawdę mocno łupią basem, tak są widocznie zestrojone - z tyłu mają 2 potężne bass reflexy. Zejście jest też dość niskie. Ale dolna średnica jest za mało wypełniona (choć może to i wina pomieszczenia). To połączenie faktycznie zrobiło na mnie wrażenie - istna petarda!

 

Rzeczywiście, największym zagrożeniem tej koncepcji może być przesunięcie fazowe (które notabene też często jest słyszalne w 3 drożnych kolumnach lub po zastosowaniu bi-wiringu, bo poszczególne głośniki w kolumnie też przecież "grają swoje"). Na razie to sprawdzam i koryguję ustawieniem - ale nie wydaje się, żeby był wiekszy problem - rytm jest równy, wokal się nie rozchodzi, jest czytelny. Stopa bije potężnie, konturowo i jest to jednolite uderzenie. Test na "mowę", czyli wiadomościTV - przeszły . Zrozumiale i nie męczy (oczywiście dźwięk, a nie treść ;D) . Tak naprawdę to po odłączeniu tweetera, Infinity "straciły osobowość", znacznie ucichły i wcale się nie narzucają. W zasadzie znikają - trudno wyłapać, kiedy i co grają.

 

Wzmacniacz - hm, niby 75 W, spory toroid w środku, no ale obciążenie z pewnością mu wzrosło. A ja tego metalu to tak dość głośno słuchałem ... ;D

 

Pary kolumn podłączone na osobnych wejściach, wzmak ma osobne 2 włączniki. Czemu "satanistycznie" ustawione? Chciałem żeby woofer był wyżej, mam zamiar jeszcze trochę Infinity podwyższyć. Mam w zasadzie takie metalowe nóżki na wkręty do wykorzystania, ale żal mi trochę wiercić obudowy Infinity, choć to żadne tam klasyki. No, ale za 10 lat ...

 

Pozdrawiam

[wojt_81]

W ramach odświeżenia wątku, zgłaszam swój akces to tego zacnego klubu ze swoimi Kappa 7 RS.

[zukzukzuk]

Wow!

Witam w klubie!

Trudno powiedzieć witamy(:

Wątek od dłuższego czasu niestety umiera. Nastapiło to zaraz po otwarciu dodatkowej zakładki "Kluby". Jakby komuś przeszkadzały na "stereo". Inetrweniowałem u Władzy. Niestety żadne argumenty nie docierają.

 

Ale wrócmy do tematu.

Są piękne. Napisz koniecznie jak grają? Dlaczego wybrałeś Kappa 7? Przypadek?

Swego czasu miałem chrapkę na nie, ale w końcu nabyłem model RS 5000. Są to wielkie monitory z 25 cm głosnikiem na basie (podobnie jak Twoje). Kolumny po zmianie "skóry". Były czarne ale dość poobcierane. No a teraz pasują do reszty braci. Jeszcze nie słuchałem, ale nastąpi to lada dzień. Zdam relację.

 

Pozdrawiam Wszystkich Infinitowców!

Jacek

[wojt_81]

Serdecznie witam,

Dlaczego je wybrałem ? Miałem chrapkę na Kappa 8 lub 9, ale po przestudiowaniu opinii o nich w internecie stwierdziłem, że to za potężne konstrukcje do mojego 20 metrowego salonu w bloku. Jak potem się okazało, było to stwierdzenie w 100% prawdziwe. Kappy 7 Reference Standard (tu sprostuję, z 30 cm basem, pewnie pomyliłeś z późniejszą serią Kappa 7.x)grają potężnie, nagłośnienie mojego salonu to dla nich nic. gdy mój PMA-1080R jest na godzinie 11, zbiegają się powoli sąsiedzi :). Dźwięk, hmmm..., nie znam się na terminologii audiofilskiej. Napiszę tak miałem wcześniej Dali 400, Jamo D-570, jakieś JBL-e, ale Kappy je biją pod każdym względem. Nie brzmią tak syntetycznie jak większość nowych konstrukcji, grają ciepło, uwielbiam słuchać na nich starych winylów Boba Marleya albo Black Sabbath, wieczorkiem, w półmroku, nie za głośno, po prostu magia. Te twoje to chyba jeszcze starsze, piękne, uwielbiam stare konstrukcje za wygląd, a te RS 2.5 (w tym roku kończą 30 lat, kup im coś :) )to już mistrzostwo.

[wojt_81]

Zapomniałem napisać o basie. :) Jest to najpotężniejszy i najniżej schodzący bas jaki kiedykolwiek słyszałem w kolumnach stereo (nie w subwooferach od kina), myślę, że może być podobny do twoich RS 2,5.

[brodawid]

zukzukzuk

Widzę że jesteś kompletnym maniakiem tej marki masz tam u siebie prawdziwą kolekcję czy uznajesz coś innego?

Jak chcesz posłuchać fajnych monitorów z lampą to zapraszam do mnie zgadamy się na pw

Pozdro

[zukzukzuk]

No tak. Pomyliłem z Kappa 7,1 czy 2. Trafiłeś w sedno z opisem brzmienia! Te "stare złomy" nie brzmią syntetycznie jak dzisiejsze. Tu jest po prostu MUZYKA. Miękko i barwnie. Z głębokim, pełnym basem. Mozna słuchać godzinami. Choć niejednemu współczesnemu audiofilowi to brzmienie nie odpowiada (nie jest audiofilskie - hehe). Ja z kolei nie lubię współczesnych "twardych" i "sterylnych" brzmień.

Co do basu z RS 2,5 to chyba tylko byłe Epsilony schodziły niżej i lepiej.

Wylatujesz z pokoju jak trzeba (16 metrów!). Te głośniki odtwarzają tak niskie dźwięki, które na innych kolumnach w ogóle nie istnieją lub są przekazywane tylko w niewielkiej części.

Może mi sie tylko zdawało, ale nie znalazłem takiego głębokiego basu nawet w B&W 801 z 38 cm woferem (wzmocnienie było jak trzeba).

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Brodawid>>>

Jak pamietasz odwiedziłem Ciebie, więc teraz czas rewanż (zabierz SF przy okazji). Potem znowu ja do Ciebie itd...

[berberys]

Ja ze swej strony również chciałbym powitać kolejnego maniaka nieskończoności (infinitomaniaka) - kolegę "wojt_81".

Kappy wyglądają naprawdę nieźle i mam nadzieję, że równie dobrze grają!

Jacku!

Bas z B&W 801 - moim zdaniem - chyba sięgał niżej. Piszę chyba - po to już sporo wody minęło od czasu ich odsłuchów. Niemniej pamiętam doskonale, że po przyjeździe z Leszna do Ciebie sam narzekałeś okrutnie na jakiś taki nieśmiały i słabowity bas z I RS 2.5 :-))

A poza tym - zbliżasz się powoli do systemu kina domowego 7.1 - brakuje jedynie głośnika centralnego oraz suba, który oczywiście absolutnie nie jest potrzebny.

Pozdrawiam

[zukzukzuk]

Oczywiście, możesz mieć rację. To Twoje spostrzeżenie:)

Po odsłuchu B&W Z Antosiem, bas u mnie jakiś łagodny i "smutny" sie zrobił(: - jak napisałeś. Stracił dużo na sile, wykopie i sprężystości.

Ale mam wrażenie, że nie na niskości... Dajcie mi Antileona i się wyjaśni co nieco!

Pozdrawiam.

[zukzukzuk]

Sorry, że piszę do siebie:)

Znalazłem takie cuś nt. B&W 801 Nautilus:

 

Description: Three-way, reflex-loaded dynamic loudspeaker. Drive-units: 1" (25mm) metal-dome tweeter, 6" (150mm) woven-Kevlar-cone midrange unit, 15" (380mm) paper/Kevlar-cone woofer. Crossover frequencies: 350Hz, 4kHz. Crossover type: third-order. Frequency response: 32Hz-22kHz, ±3dB. Sensitivity: 91dB/2.83V/1m. Nominal impedance: 8 ohms (3 ohms minimum). Recommended amplifier power: 50-1000W. Maximum recommended cable impedance: 0.2 ohms.

 

Te wielkie, 15-calowe wofery wcale nie schodzą do piwnicy... Tak mi się zdawało:)

[berberys]

Jacuniu!

To, że Epsilony schodzą do piwnic - wiedziałem (dół wg danych od 22 Hz), natomiast to, że RS 2.5 grają od 30 Hz musiałem odszukać i przeczytać!

Znaczy to, że - jak zawsze - miałeś rację! ;-)