Skocz do zawartości
IGNORED

XINDAK - WZMAK - ZA I PRZECIW REALNIE


sharky5

Rekomendowane odpowiedzi

>>>> Belial >Dzisiaj będzie już raczej w samych superlatywach. Niesamowite jak ten wzmacniacz się przeobraził.

>Za niecałe 4000 kzł. Rewelacja. Wreszcie góra pasma wybrzemiewa z odpowiednią siłą i nasyceniem,

>pojawiły się "perełki", które uwielbiam. Nie wiem dlaczego ale bardzo dobrze słucha mi się tego

>wzmaka " na cicho". Nie da się jednoznacznie określić, czy lepszy jest mojszy Denon czy Xindak bo to

>jednak zupełnie inne charaktery.Obydwa wzmaki są dobre. W Xindaku zyczyłbym sobie troszeczkę

>większego rozmachu uderzenia blach, ale niewykluczone, że to się jeszcze zmieni. Chinol spokojnie

>moim zdaniem zjada na śniadanie Nada C 372, który mimo swoich niepodważalnych zalet wg. mnie jest

>wzmacniaczem, który nie potrafi się otworzyć oraz wciąga nosem Denona 1500 AE, u którego denerwuje

>mnie, mniejsza lub większa w zależności od zastosowanych kolumn, jednak zawsze gdzieś obecna

>metaliczność. W Chinolu tego nie ma. Lepiej również od mniejszego Denona buduje scenę.

 

Witam,

nareszcie piękne zrozumienie tematu, podkreślam jak Belial stwierdził, po paru piwkach, ale spostrzeżenia piękne i zarazem prawdziwe, dzięki za tak fascynujące podjęcie tematu na forum.

Pozdrawiam

sharky5

sharky5

 

Hihi, witaj sharki. Właśnie wróciłem ( dosłownie przed momentem ) z urlopu, siadam przed komp, a tu od razu o mnie.... Niesamowite!!!! To doprawdy rzadkie uczucie, którego doświadczanie jest o tyle przyjemne jesli pisza o kimś pozytywnie i dokładnie odwrotne jeśli.... A w twojej wypowiedzi doświaczam nutkę co najmniej sarkazmu. O co więc chodzi? Miałem zrezygnować z urlopu, dla dalszego rozwijania tematu????? Xindak w swojej cenie znakomity jest i kwita!!!! Lepszego prawdopodobnie nie ma. Na dobitkę powiem ci, że urlop spędzałem nad Bałtykiem, gdzie nie omieszkałem posłuchać Amplifikatora G i powiem ci chłopie, że wolałbym Xindaka za 4 kafle niż amplifikatora za 7 kafli. Temat będziemy kontynuować jeśli dasz mi się rozebrać, coś zjeść i skoczyć po piwko. Wstrzeliłeś się chłopie jak dzik w sosnę...

Dodatkowo - wiem temat rzeka - gramofon ? Do tego zestawu, jesli ktoś ma jakies doświadczenia prosze o opinię. Ale prosze forumowiczuw o opinię, w ramach doświadczenia. Za konskruktywwne informacje Z Góry Bardzo Dziękuję. Pozdrawiam

Sharky5

>Hihi, witaj sharki. Właśnie wróciłem ( dosłownie przed momentem ) z urlopu, siadam przed komp, a tu

>od razu o mnie.... Niesamowite!!!! To doprawdy rzadkie uczucie, którego doświadczanie jest o tyle

>przyjemne jesli pisza o kimś pozytywnie i dokładnie odwrotne jeśli.... A w twojej wypowiedzi

>doświaczam nutkę co najmniej sarkazmu. O co więc chodzi? Miałem zrezygnować z urlopu, dla dalszego

>rozwijania tematu????? Xindak w swojej cenie znakomity jest i kwita!!!! Lepszego prawdopodobnie nie

>ma. Na dobitkę powiem ci, że urlop spędzałem nad Bałtykiem, gdzie nie omieszkałem posłuchać

>Amplifikatora G i powiem ci chłopie, że wolałbym Xindaka za 4 kafle niż amplifikatora za 7 kafli.

>Temat będziemy kontynuować jeśli dasz mi się rozebrać, coś zjeść i skoczyć po piwko. Wstrzeliłeś się

>chłopie jak dzik w sosnę...

 

Witam,

Żle mnie zrozumiałeś pod względem jak to określiłeś sarkazmu, wręcz pozytywnie to pisałem, jak sie poczułes urażony to sorki, bardzo przepraszam, bardzo mi sie podobały twoje przemyślenia na temat wzmaków, a piwko było tylko wtrąceniem, które jak najbardziej popieram.

Pozdrawiam

sharky5

Hihi, witaj sharki. Właśnie wróciłem ( dosłownie przed momentem ) z urlopu, siadam przed komp, a tu

>od razu o mnie.... Niesamowite!!!! To doprawdy rzadkie uczucie, którego doświadczanie jest o tyle

>przyjemne jesli pisza o kimś pozytywnie i dokładnie odwrotne jeśli.... A w twojej wypowiedzi

>doświaczam nutkę co najmniej sarkazmu. O co więc chodzi?

Witaj,

jak wrócisz i masz skype, to zapraszam na rozmówkę, ja dzisiaj tylko winko, ale miło będzie z kimś inteligentnym porozmawiać, skype: sharky_kluczbork

Pozdrawiam

sharky5

A co tam! Gdańsk, nie powiem, pięknę miasto ale sala odsłuchowa w tym Albatrosie ( wielkości sracza), nie nadaje się do słuchania muzyki. Poza tym, właściciel cały czas coś tam nieśmiało mamrotał, że Amplifikator bije na głowę inne wzmacniacze za ponad 20.000. Totalna bzdura! Taki sklep może sobie założyć każdy i coś tam mamrotać (no tabene być dystrybutorem). ON CHYBA NIE SŁYSZAŁ WZMACNICZY ZA 20.000!!! Sorry ale zawsze próbuje być grzeczny.... Dlatego nie protestowałem, przeszliśmy do odsłuchu jego tańszego egzemplarza i ...znowu nic....Nic mnie nie ujęło, nic mną nie targnęło....Te wzmacniacze potrzebują chyba bardzo wyrafinowanego żródła, bowiem grało to tylko z Vincentem, który akurat był pod ręką i z Dali Ikion 6. To może jest przykładem antyprezentacji wzmacniacza czy rodziny wzmacniaczy danego producenta, którego jest się dystrybutorem. Tak czy siak, ktoś tu powinien nad czymś pomuśleć....Albo i nie, bardzo dobrego Lecha mają na wybrzezu, na Lubelszczyźnie lepsze jest Tyskie. Jak Kto woli....( i tak kupią Perłę).

Belial

Przeczytałem cały wątek a Twoje wypowiedzi szczególnie uważnie. Nawet zacząłem się z tobą prawie zgadzać.

Ale już teraz wiem dlaczego „prawie”?

Nie będę słuchał gościa, który pija Lecha (o Perle nie wspomnę). Ty po prostu nie masz smaku, a ten uważam za nieodzowny we współczesnym audiofilizmie.

Pozdrawiam..

YunnanTEA

Jednym z niewielu pozytywnych aspektów odsłuchu Amplifikatora był fakt iż ujrzałem cedeka tej firmy. Zwie się on Amplifikator Bitofon, jest przyjemnie ciężki, wygląda analogicznie jak wzmacniacz, tyle że w miejscu pokręteł znajdują się przyciski. Na moją sugestię ażeby zastąpić Vincenta Bitofonem, sprzedawca odpowiedział, że jest to egzemplarz próbny, będący dopiero w fazie testów. I nie podłączył....W dystrybucji będzie za mniej więcej miesiąc, zaś konstruktor wycenia go na około 7 kzł. Drogi... Aha... Mogłem go kupić, gdybym chciał!!!!! Posłuchać nie można, ale kupić oczywiście... tak!!! Drogo w tym Gdańsku....

Belial, 6 Sie 2007, 22:42

 

> nie omieszkałem posłuchać Amplifikatora G i powiem ci chłopie, że wolałbym Xindaka

 

O, proszę. Wydawało mi się, że Amplifikator to jednak nieco inna półka cenowa i nie powinien mieć problemów z Xindakiem. Jaki charakter mają te Ikony? Może to było raczej niedopasowanie systemu?

 

> Poza tym, właściciel cały czas coś tam nieśmiało mamrotał, że Amplifikator bije na głowę inne wzmacniacze za

> ponad 20.000.

 

Ostatnio zdecydowana większość sprzętów gra znacznie lepiej, niż kosztuje i obowiązkowo bije na głowę sprzęty znacznie droższe. Zauważyliście? Od jakiegoś czasu po prostu NIE MA sprzętów za X PLN, które grają jak za X PLN. Wszystko gra jak 3X PLN przynajmniej. Wystarczy poczytać gazetki, opinie, wypowiedzi całej masy userów na forum. Śmiszne... ;-)

 

 

 

YunnanTEA, 7 Sie 2007, 11:58

 

> Nie będę słuchał gościa...

 

To nie słuchaj. I łaskawie nie zamieniaj kolejnego wątku w chlew (co niestety ostatnio jest bardzo modne na forum)... :(

>>>>>>>Ostatnio zdecydowana większość sprzętów gra znacznie lepiej, niż kosztuje i obowiązkowo bije na głowę sprzęty znacznie droższe. Zauważyliście? Od jakiegoś czasu po prostu NIE MA sprzętów za X PLN, które grają jak za X PLN. Wszystko gra jak 3X PLN przynajmniej.

 

:))))

 

 

No i dochodza jeszcze umowne 'klasy dzwieku', jakis wzmacniacz czy CD kosztuje 3 tys. zl, ale "reprezentuje dzwiek na poziomie 7 tys. zl".

Jakby ktos mial sciage do tabel z "klasami dzwieku na poziomie cenowym" to warto ja rozpowszechnic.

No nie, to było nieporozumienie!!!!

Amplifikator oczywiście na łeb na szyję kładzie Xindaka.

Chodziło mi o to, żeby wzmacniacz odpowiedniej klasy i ceny zaprezentować w sposób godny... A sprzedawca tego niestety nie potrafi, cały odsłuch to kuriozum....Nawet w głupim Lublinie po umówieniu terminu, krzątają się koło ciebie , proponują coś, a w Gdańsku w małym chlewiku stoi nad tobą człowieczek i pilnuje żeby ..... tu czego.... nie zapierdo......Pytanie tylko, co?

Amplifikator oczywiście na łeb na szyję kładzie Xindaka

 

Kładzie go neutralnością, ma lepszą stereofonie i hektary przestrzeni.... Może i Xindak nie wybrzmiewa w ten sposób, jednak kosztuje odpowiednio mniej i myślę, że więcej osób zaakceptuje ten wzmacniacz niż cholernie drogiego przeźroczystego Amplifikatora, do którego budowanie toru jest naprawdę trudną sztuką....

Pozdrawiam.

Szczera prawda !

Wydaje się wręcz niemożliwe, żeby więcej osób kupiło przedmiot "x", który kosztuje blisko 2 razy tyle niż przedmiot "y" (na pewnym poziomie cen). Podobnie - jak droższych aut "schodzi" mniej, niż tych tańszych (którymi przecież też nieźle się jeździ !).

I to raczej akceptuje się cenę niż wzmacniacz.

Bo, gdyby ludzie mieli dostateczną ilość pieniędzy - prawdopodobnie zawsze wybraliby lepsze !

Osobiście wolałbym "bawić" się w żmudne budowanie toru (dźwięku), niż kupić urządzenie "y" i zaakceptować go (tzn. dźwięk).

Ale - każdy orze, jak może...

I to jest fajne w tej całej zabawie !

 

Sorry, że nie na temat, ale zauważyłem, że wśród tzw. audiofilów po prostu jest dużo ekonomistów, którzy rzekomo poszukując dźwięku, kierują się dość nieaudiofilskimi zasadami i koniec końców kupują urządzenia charakteryzujące się następującymi parametrami:

a) mają gwarancję (czyli będą grać najmniej przez 2 lata od dnia zakupu, albo w razie czego naprawią za darmo, a co do dźwięku... można się przyzwyczaić),

b) mają pilota (czyli można zrobić głośniej, ciszej itd. nie ruszając d..., a samo brzmienie jest sprawą drugorzędną),

c) pięknie wyglądają, wtedy można pochwalić się skrzynką przed znajomymi czy gośćmi, bo pasuje do wystroju salonu i podnosi prestiż posiadacza ( ale - lepiej ich nie włączać przy gościach, bo czar może prysnąć ),

d) są nowe i do tego tańsze od innych (co tam gorszy dźwięk). Ale nie byłby to argument, gdyby tych lepszych i droższych, grających kilka lat, nie można było nabyć w tej samej cenie, co gorsze i tańsze (ale - te są nowe !).

Niestety, kilkuletnie sprzęty nie spełniają warunku a) - więc odpadają !

 

Pomijam oczywiscie tych, którzy zwyczajnie oczekują wspaniałego DŹWIĘKU, a na resztę mają pieniążki...

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk

 

Prawie zupełnie się z tobą zgadzam!!!!!!!Cholera, jest jedynie maleńki problem, mianowicie pieniądze w tym kraju zarabia się cholernie ciężko, a wydać można bardzo bardzo łatwo!!!!! Może nie?

Ja nie jestem jakimś guru, który decyduje...Co jest dobre a co jest złe, po prostu kiedyś bardzo dawno temu, kupiłem wzmacniacz AV , pewnej znanej firmy, przy zakupi którego słodzili mi do oporu.....Później dowiedziałem się, że mój sprzęt jest do dupy i niestety była to prawda!!!! Ale tego sklepu nawet już nie ma...Forum istnieje między innymi dla wymiany informacji i spostrzeżeń, niekoniecznie coś co kosztuje 10.000 sprawdzi się akurat w danym systemie. Często im sprzęt droższy, tym więcej z nim problemów. Ale zawsze można o tym napisac i czekać na kontrę jakiegoś bałwana, który zawsze wie lepiej i jest mądrzejszy.... Nie bierz tego do siebie bo to nie było o tobie....

 

Pozdrawiam

zukzukzuk

 

W takim razie pojedź do Albatrosa i niech Ci zaprezentują Amplifikatora G z Vincentem i Dali Ikon 6. O okablowanie już nawet nie pytałem, gdyż nie miało to sensu... Było słabo jak na wzmak za 7 klz i tyle. Nie grał jednak sam wzmacniacz a cały system. System gra najczęściej tak jak najsłabszy element jego toru. Na moje pytanie dlaczego akurat takie a nie inne zestawienie, usłyszałem odpowiedź : " Bo kumpel tak ma i twierdzi, że jest dobrze". No to ja się z " Szanownym Kumplem" nie zgadzam, trochę wzmaków do 10 klz udało mi się już przesłuchać i niejeden nawet tańszy wypadał lepiej. LEPIEJ W INNYM ZESTAWIENIU. Z kolei sam sprzedawca, przy prezentacji modelu S stwierdził, że istnieje pokaźna grupa klientów, uważających (po cichu oczywiście) ten właśnie tańszy model za...BARDZIEJ DOPRACOWNY I GRAJĄCY LEPIEJ niż model G. Nie potwierdzam. To jednak kłóciłoby się z twoją zasadą, że klocek X, który jest dwukrotnie droższy od Y, musi od razu zagrać dwa razy lepiej. Nie musi. Czuło się, że z Amplifikatora można wyciągnąć dużo więcej, ja jednak wywaliłbym w pierwszym odruchu tego Vincenta i wstawił na jego miejsce chociażby owego Bitofona, który też był pod ręką. Od razu zapewne zrobiłoby się przyjemniej.

Znaczy co ?

Zaprzeczasz, że Amplifikator G jest lepszy od S ? ( bo nie wiem w końcu, jakiego modelu słuchałeś na prezentacji ?).

Poprzednio napisałem, że tańsze może i zagra lapiej w dobrej amplifikacji, niż droższe w złej ! A nie "że klocek X, który jest dwukrotnie droższy od Y, musi od razu zagrać dwa razy lepiej." Coś pokręciłeś.

Ale - Twój odsłuch udowodnił, że można spieprzyć brzmnienie nawet naaaaaaajjjjjjjjjjlepszego sprzętu !

Chociaż nigdy nie słyszałem (tylko opisy brzmień) poszczególnych elementów toru, które grały w Albatrosie, już mnie kłuje w uszy i słyszę brak wypełnienia w w/w zestawieniu. To z samego "nosa" powinna być porażka !

No - chyba, że ktoś ma bardzo specyficzne pomieszczenie odsłuchowe...

Czy potwierdzisz moje domniemania ?

Facet, który robił prezentację, zachował się jak niektórzy "audiofile" (przeważnie z dużych miast, gdzie jest wiele salonów z nówkami hi-fi).

Czyli upraszczając - mój kolega ma np.: Denona+B&W i to gra super ! A na dodatek piszą w pismach audio, że to prawie hi-end...

Wtedy - większość - jazda do sklepu i ... mają upragniony dźwięk !!!

Jakie to łatwe !

Jakiś czas potem, jadą do biednego znajomego z małego miasteczka czy wsi i ... gęba im się otwiera !

Oczywiście - nie generalizuję !

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk

 

Potwierdzam w 100% Twoje domniemania. Cieszę się, że nareszcie się zrozumieliśmy.

 

>Ale - Twój odsłuch udowodnił, że można spieprzyć brzmnienie nawet naaaaaaajjjjjjjjjjlepszego sprzętu

>!

Ja też nie spotkałem się dotąd z takim, łagodnie mówiąc, brakiem profesjonalizmu. Będę musiał jeszcze raz posłuchać Amplifikatora G w innym zestawieniu i miejscu. Szkoda, że nie mają go w lubelskim Melomanie. Tu jak już prezentują sprzęt, to przynajmniej robią to na poziomie ( może z wyjątkiem jednego pana).

 

Pozdrawiam

 

Aha... zawsze wydawało mi sie, że Denon i B&W to optymalne zestawienie, moim zdaniem klocki Denona pasują do tych kolumn. Szczególnie właśnie między innymi do tych kolumn.

Cytuję>>.Aha... zawsze wydawało mi sie, że Denon i B&W to optymalne zestawienie, moim zdaniem klocki Denona pasują do tych kolumn. Szczególnie właśnie między innymi do tych kolumn.

kerikawon

 

 

Kiedyś tak było że był

>tylko Technics Denon ,oraz Onkyo

 

Nie do końca, za siermiężnej komuny w czasach Pewexu, rządził Technics, każdy odwiedzający te przybytki dla prominentów, wlepiał gały w Technicsa i marzył o nim. Ja też. Inna sprawa, że Technics, z każdą nową wypuszczoną serią, obniżał loty coraz bardziej, utożsamiając się z klasą budżetową. Pewex rżnął rodaków na Technicsie niemiłosiernie, ten sam sprzęt na zachodzie, uważany za nic nie warty, zalegał na półkach w hipermarketach, gdzie kosztował odpowiednio mniej. Myślę, że między innymi stad bierze się dzisiaj taka nienawiść do tej firmy. Nikt nie lubi monopolistów.Po upadku Pewexu, pojawił się w Polsce rzeczywiście wysyp japońskiej masówki wszelkiej maści, ale istniały także malutkie sklepiki np. Meloman w Lublinie, gdzie można było nabyć sprzęt z tzw. górnej półki. Dobry sprzęt nigdy nie był tani. Po wejściu do Melomana człowiek dostawał szoku cenowego... Rzadko kogo było stać na ich ofertę, stąd popularność owej japońskiej świecącej masówki, która rozwliła z powodzeniem nasz krajowy przemysł audio.

 

Więc jak to dobrze ze można kupić w Polsce normalne dobre i tanie wzmacniacze nie płacąc za dumny

>znaczek D

 

Też się cieszę z tego powodu, jednakże mam Denona i nigdy nie uważałem jego logo za dumne czy nobilitujące.

Co innego Linn czy Krell, ale Denon? Przecież to w więszości przypadków sprzęt średniej klasy, ma wprawdzie bardzo drogą serię Reference, inna sprawa, że każda japońska szanująca sie firma takową serię ma.

Xindak rzeczywiście w swojej cenie jest wg. mnie znakomity, jednakze na poziom klocków za 6- 7 klz, jeszcze nie wskakuje. Uzmysłowił mi to spaprany odsłuch Amplifikatora, który pokazał pewne ograniczenia Xindaczka. O co chodzi wyjaśnię później.

 

Pozdrawiam

W pewnym momencie napisałem, że Amplifikator na łeb na szyję kladzie Xindaka, pastąpiłem tak rozmyślnie, z premedytacją i pełną świadomością. Dlaczego? Otóż czułem już na plecach oddech dzikiej hordy "amplifikatorowców" wykrzykujących : Ty kretynie! Jak śmiesz porównywać to chińskie monstrum do naszego narodowego audiofilskiego ósmego cudu świata? Ukamienować go! Nabić na pal! Zakopać półżywego razem z jego chirurgicznym Denonem!!!

Oczywiście nie na łeb i nie na szyję, jednak w niektórych aspektach brzmieniowych, kosztujący 7 klz " Polak" wykazał wyższość nad " Chinolem" za 4 klz. Dlaczego wolę porównywać Xindaka z Amplifikatorem niż z Denonem ?

1) Denona mam, więc mógłbym zostać posądzony o subiektywizm.

2) Ze względu na barwę dżwięku. W obu tych wzmacniaczach, częstotliwości tonów wysokich sa silniej tłumione niż w Denonie, co powoduje zmianę ich barwy dźwięku na bardziej " lampową". Denon ma inną filozofię dźwięku, jest bardziej precyzyjny, ma znakomite możliwości rozdzielcze, prześwietla nagranie , srednica jet sucha i ociera sie o metaliczność, góry jest dużo przez co albo się się Denonka od razu pokocha albo z miejsca da mu kosza, co kto lubi... Amplifikator i Xindak są ze sobą po prostu bardziej tożsame niż Denon z każdym z nich osobno.

 

Różnice między Xindakiem i Ampifikatorem:

 

1) Stereofonia - czyli odczucie przestrzenności dźwięku. W Amplifikatorze wrażenie, że dźwięk nie pochodzi bezpośrednio z głośników jest dosadniejsze. Efekt przestrzenności jest na wyższym poziomie. Słychać większą głębie i przestrzeń pomiędzy muzykami. Dźwięki z większa swobodą wychodzą poza ściany kolumn i lądują gdzieś daleko w głębi. W tym względzie Amplifikator kładzie również mojego 2000 AE. Duża klasa.

 

2)Średnica pasma - w Amplifikatorze jest szybsza i bardziej naturalna. Nie ociepla średnicy aż tak jak czyni to Xindak i nie zmiękcza jej aż tak. Dźwięki startują bardziej błyskawicznie i niosą większą energię uderzenia. Takiej energii w Xindaku nie znajdziemy, tutaj instrumenty brzmią w bardziej wygładzony sposób, nie sa aż tak wyraziste. Długość poszczególnych "dźwięków samotności" wydaje się być po prostu krótsza, co przekłada się na wrażenie, że instrumenty nie mają takiego rozmachu i potęgi. Tam gdzie Xindak zaokrągla i wygładza oraz epatuje barwą i plastyką, Amplifikator jest szybszy, bardziej przejrzysty i szczegółowy. Mamy lepszą separację dźwięków i detaliczność oraz ich lepszą lokalizację ale i .... brudy, których Xindak nie pokazuje, zdaje się mieć gęściejszą, bardziej zlepioną i plastyczną konsystencję, która to cecha sprawia, że świetnie je maskuje. Za to duży plus.

 

3)Bas - o basie Xindaka już pisałem, nie chcę się powtarzać. Dodam jedynie, że w tym względzie obydwa urządzenia mają tyle oddechu ile akurat potrzeba, brzuszek jest przyjemnie masowany, siła wykopu jest odpowiednia, bas jest jędrny i nie wybrzmiewa w sposób jednostajny ale znowu siła uderzenia w Xindaku jest złagodzona w stosunku do Amplifikatora, ten ostatni schodzi też troszeczkę niżej jednak do Denona 2000 AE mu daleko...

 

Ktoś może się zapytać po jaką cholerę porównywać wzmaki za 4 i 7 klz. ?

Po taką, że w wielu aspektach (barwa, plastyka) Xindak zdaje się moim zdaniem wykraczać poza zakres cenowy, w którym został ulokowany. Słuchając i patrząc na ten wzmacniacz, gdyby ktoś zapytał mnie ile on kosztuje, przyznaję, że nie odgadłbym prawidłowo ceny... Ma swoje brzmieniowe ograniczenia, jednak potrafi uwieść znakomitą barwą.

Jeśli ktoś szuka właśnie barwy i ma do wydania 4 klz, polecam.

 

Pozdrawiam

kerikawon

 

Dziękuję, ja mam z kolei wrażenie, że Xindaki i owszem parę osób ma ale jakoś tak się dziwnie składa, że siedzą cicho jak te myszki...Rozumiem, że Ty masz w temacie dużo do powiedzenia, ja poznałem jeden model. A co z resztą???

No cóż ja nie jestem i nie sile sie na obiektywne zdanie .Mam okreslone zdanie oraz gusta muzyczne .Najbardziej do tej pory podoba mi sie Xindak XA-6200.

Moje zdanie o nim jest zgodne z opinia Wojtka Pacuły nic ponad to dodać nie mogę

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poczekam jeszcze na dostępność wzmacniaczy lampowych Xindaka a z tego co wiem to na pazdziernik będą dostępne próbki MT 1 i MT 3 .

Kiedy będą w sprzedaży ???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

MT-3 integrated amplifier supplies Hifi triode connection mode and standard pentode connection two models as optional. The main reason for that is for decreasing the distortion, widening frequency response and increasing dynamic range. In addition, this amplifier adopts ALPS potentiometer for volume control, rotary switch and high quality relay switch the input signal channels, push switch as the power switch, high power toroidal transformer with less magnetic leakage as the power supply, and also EI transformer as the output transformer.

Technology Specification:

* Tube: EL34*4, 12AX7*1, 6N8P (6SN7GT)*2

* Output power: 2*18W (Triode), 2*40W (Pentode)

* THD: 0.2%(1KHz)

* Frequency Response: 10Hz~70KHz

* SNR: 89dB

* Input Switch: 3 Groups

* Input Sensitivity: 400mV

* Input Impedance: 50 Kohm

* Output Impedance: 4ohm, 8ohm

* Consume Power: ¡Ü300W (Pentode)

* Dimension: 358mm (W)*321mm(D)*197mm(H)

* Weight: 18.5Kg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

Sporo na tym forum pisze się o wzmacniaczch Xindaka XA6950 i XA6950v ale jakoś cicho jest o nieco tańszym bracie ich XA6800R. Może ktoś kto ma lub miał z nim stycznośc mógłby coś o nim napisac i zrobic jakieś porównanie z tymi droższymi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.