Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego lepiej gra w nocy?


babatular

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie teorie?

Czy to tylko "lepszy prąd"? Czy też dochodzi cisza? Czy kondycjonery dadzą tę jakość co słuchanie w nocy?

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32552-dlaczego-lepiej-gra-w-nocy/
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Ambient noise, for example, can mask much of the detail on a recording. It's all very well having a dynamic range of 90dB or so on your CD player, but if traffic, the washing machine or just general household noise creates a background level of 60dB or so, much of the quality will be lost.

 

That's one of the reasons why systems tend to sound better late at night. In fact, for all the other theories of late night improvements - cleaner mains, better voltage and even lower levels of interference from neighbours' TVs - by far the most persuasive argument is that of lower background noise. "

 

Zdecydowanie się zgadzam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pq, 30 Mar 2007, 16:45

 

>Zdecydowanie się zgadzam.

 

I ja również. Dodałbym jeszcze do tego nastrój słuchacza - człowiek już nic danego dnia nie musi, siedzi sobie spokojny, wyluzowany. To też ma spory wpływ na odbiór. Przynajmniej w moim przypadku. :-)

Może to brzmi banalnie, ale nocą człowiek też jest bardziej "wyciszony", niejako przy okazji jest coś w stylu "wyostrzenia" się słuchu, podejrzewam że na podobnej zasadzie jak z węchem, tzn. w dzień jest sporo hałasu (czyt. smrodu) i pewnie mózg "zmniejsza" czułość słuchu żeby nie "zdurnieć" (podobnie jak ze smrodem, po chwili się go już nie czuje).

Odpowiedz audiofilska - lepszy prad ;)

 

A serio mysle ze glownie chodzi o nizsze natezenie dzwiekow "tla".

Cisza to najlepsze tlo dla muzyki a poziom glosnosc zawsze ustawiamy wzgledem tla.

Stad w spokojnej okolicy wystarczy kilka watow a przyruchliwej arterii potrzeba pieca.

Polecam doswiadzcenie ze sprzetem przenosnym. Odalajac sie od zgielku ulicznegovnagle doznajemy uczucia swietnego dzwieku

Może macie za jasne systemy. Ja lubię jasny dźwięk, więc słucham za dnia ;)

Poważnie: Ja nie słyszę różnicy, ale może za wcześnie słucham, bo wszelkie "sesje muzyczne" kończę przed dwunastą.

Może macie za jasne systemy. Ja lubię jasny dźwięk, więc słucham za dnia ;)

Poważnie: Ja nie słyszę różnicy, ale może za wcześnie słucham, bo wszelkie "sesje muzyczne" kończę przed dwunastą.

Już kiedyś był wątek na ten temat.

Jedną z przyczyn jest fizjologia: człowiek w nocy staje się bardziej wrażliwy na bodźce, wszelkiego rodzaju. Stąd np. to co boli, bardziej boli w nocy niż w dzień. Z fizjologią także związana jest pschika, więc i głębsze przeżywanie.

to o większej wrazliwosci na bodzce w nocy to czyste bajki.Akurat w nocy mamy klasyczny dołek podobnie jak póżnym popołudniem

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Paradoksalnie w omawianej tu kwestii rację mają zarówno Ci, którzy mówią, że w nocy nasze zmysły (w tym słuch) mają niższy próg pobudliwości, jak i Ci, co uważają, że po całym dniu zmęczenie i napięcie się kumuluje i utrudnia odbiór bodźców słuchowych. Zależy to bowiem od ogólnej oceny danej osoby, co do swojej systuacji życiowej: możliwe są tu przypadki sytuujące się na kontinuum depresja lub nerwica-dobrostan psychiczny.

przeczytajcie koledzy jakis podręcznik z fizjologii człowieka najlepiej dział o różnicach w poziomach hormonów w ciągu doby co przekłada się na naszą aktywnosc a nie jakies kumulacje zmęczenia.

Jedno jest pewne w nocy znika całe tło akustyczne/hałas/ którego w dzień wydaje nam się że nie ma bo go nie słyszymy co też jest fizjologią.

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Sprawy związane z ilością zakłóceń z sieci bym odrzucił. Poziom hałasu otoczenia - to zależy gdzie kto mieszka, ciszę można mieć i w dzień. Ale chyba największe znaczenie ma psychika. Ja np mam zupełnie inne nastawienie do różnych rzeczy, planów na następny dzie itp, późnym wieczorem i rano. Wieczorem o wiele wiecej entuzjazmu i pozytywnego myślenia. Może to i wpływać na pozytywną percepcję bodźców.

Ja też kilka lat temu zwróciłem uwagę na to zjawisko. Po wykonaniu wielu pomiarów stwierdziłem, że chodzi o zakłócenia dwóch rodzajów. Po pierwsze zakłócenia sieciowe przenikające do urządzenia lub systemu urządzeń przez pojemności międzyuzwojeniowe transformatorów sieciowych. Jako przykład podam, że w pracowni naszej firmy średni poziom zniekształceń harmonicznych i zakłóceń w napięciu sieciowym w południe dochodzi do 10 procent. Znaczny udział mają w tym wysokie harmoniczne Około 3 w nocy (wtedy jest u nas pod tym względem najlepiej) ten sam współczynnik spada do mniej więcej 0,5 procenta.

Drugi rodzaj zakłóceń to zakłócenia generowane w pętli masy. Ponieważ w nocy jest włączonych do sieci znacznie mniej urządzeń, spada więc natężenie generowanych przez nie zmiennych pól magnetycznych. Zjawiska o których piszę doskonale widoczne są w pomiarach. Zdarza się, że dla uzyskania niezakłóconych wyników pomiarów urządzeń o dużej dynamice trzeba czekać do 3 w nocy. Cest la vie.

Chcę jeszcze dodać, że bardzo interesował mnie również wpływ hałasu w otoczeniu i wpływ fizjologii na gorszą jakość dziennego odsłuchu. Wykonałem więc kilka testów w systemie ze słuchawkami zamkniętymi, przy stałej głośności odtwarzania. Wyniki były identyczne. Późno w nocy brzmiało lepiej. Wyciągnąłem z tego wniosek, że chodzi głownie, ale być może nie jedynie, o jakość napięcia zasilającego i natężenia zmiennych pól magnetycznych. Spostrzeżenie to, jak pisałem wyżej ma pełne potwierdzenie w wynikach pomiarów.

Także jedyne wyjście z sytuacji to własny agregat cichy na 120 % kosztujący 999999999999999 $ (jak HI-FI to musi kosztować np. złoty kolektor ssący i platynowe pierścienie) i wtedy można słuchać o każdej porze dnia.

Ale biorąc pod uwagę że przeciętny kowalski żeby zarobić na zabawki musi cały boży dzień biegać jak wystraszony króliczek lub zgrywać złego wilka i jest przy tym tak przygłuszony hormonem stresu że nie zauważa jak młodość mu spier.... w pracy to na pewno świadomość posiadania kredytu na zakup owego agregatu zapewni ukojenie jego zszarpanym nerwom i czyście audiofilski odbiór . Tym pozytywnym przesłaniem pozdrawiam akustycznie niedopieszczonych Rafał

>Ralf_U

Bez przesady, aż tak źle nie jest. Dobrze dobrany, nawet tani kondycjoner w dużym stopniu rozwiązuje problem. W wielu przypadkach całkowicie wystarczy transformator separacyjny za circa 150 złotych. No i oczywiście takie prowadzenie przewodów aby uniknąć pętli masy.

>cir

 

>Drogi Panie stworzenie wiarygodnych testów to jedna z największych sztuk w nauce.

 

Całkowicie zgadzam się z tym twierdzeniem, ale zupełnie nie rozumiem Pańskiego zacietrzewienia. Ja nie aspiruję do testowania teorii strun. Jednak zjawisko o którym rozmawiamy jest stosunkowo proste i łatwo daje się mierzyć. Nie twierdzę, że tylko ono ma wpływ na jakość odsłuchu którą tutaj rozważamy, ale wpływ ten jest ewidentny. Jeżeli w pomiarach dynamiki systemu wychodzi, że nocą może być ona kilkanaście decybeli lepsza niż w środku dnia, to nie trzeba Laboratorium MIT i laureatów Nobla żeby stwierdzić, że zjawisko to ma znaczny wpływ na pogorszenie subiektywnie postrzeganej jakości odsłuchu. Proszę mi wierzyć, nie za wszystkim kryje się magia. Wiekszość wykonywanych współcześnie pomiarów ma dobrą korelację z wynikami odsłuchów. I z pewnością korelacja ta jest bardzo wysoka w dziedzinie pomiarów dynamiki torów akustycznych. Konkludując: jeżeli w konkretnym systemie, na skutek dziłąnia czynników zewnętrznych, spada jego dynamika to z pewnością ma to negatywny wpływ na subiektywnie postrzeganą jakość dźwięku. I tylko tyle.

>Zbig

 

>Mam wątpliwości. Dlaczego zatem tych zakłóceń z sieci w ogóle nie słychać gdy się puści z cd sygnał

>0, tzw ciszę cyfrową.

 

Szkodliwość tych zakłóceń, nawet jeżeli mają niskie, napięcie polega głównie na dodawaniu do sygnału wyjściowego zniekształceń intermodulacyjnych i powstawaniu nieistniejącej w oryginalnym sygnale zawartości. Zniekształcenia tego typu, inaczej niż niskie harmoniczne, są bardzo przykre dla ucha. Słychać to głównie przy stosunkowo cichym odsłuchu, kiedy moc doprowadzona do kolumn jest niewielka, rzędu kilkuset miliwatów. Przy dużych mocach szkodliwość tego zjawiska jest znacznie mniejsza. Ale nocą słuchamy raczej dosyć cicho.

Absolutie nie kwestionuje spadku dynamiki przy zakłóceniach fakt nie do podważenia

Zwracam uwagę tylko na prostsze uzasadnienie odsłuchu nocą dla niektórych az zbyt proste.

Co do testów z odsłuchem przez człowieka jako tego który ma zweryfikowac wszystko ostatecznie --z powodów związanych z moim zawodem obserwowałem kiedyś długo banalne pomiary uszkodzenia słuchy u ludzi /ciężki kawałek chleba dla technika wykonującego te testy/ stworzenie wiarygodnej grupy dającej powtarzalne wyniki w tych testach było bardzo dużym kłopotem mimo w sumie prostoty tych testów.

Jesli potraktował Pan moja odpowiedz jako zacietrzewioną przepraszam

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

>cir

 

Zgoda, Pańskie stwierdzenia uważam za całkowicie słuszne. Proszę jednak zauważyć, że ja nigdzie nie stwierdziłem, że TYLKO spadek dynamiki odpowiada za postrzegany spadek jakości. Twierdzę jedynie, że z moich pomiarów i odsłuchów wyciągam wniosek, że taka korelacja istnieje. Uważam także, że zaradzenie temu stanowi rzeczy może być tanie i proste. Zanim zaczniemy szukać innych przyczyn usuńmy te niedoskonałości które, nie wydając góry pieniędzy usunąc możemy.

Fakt w nocy się lepiej słucha ale co jest przyczyną ż e w niedzielę na 3PR ok 15 potrafi sygnał nadawania wzrosnąć z 81 do aż czasem 101dB i słychać świetnie ;) jest to wzrost nawet o 20dB ?

pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

>Andrzej Matusiak, 31 Mar 2007, 23:24

 

>Szkodliwość tych zakłóceń, nawet jeżeli mają niskie, napięcie polega głównie na dodawaniu do sygnału

>wyjściowego zniekształceń intermodulacyjnych i powstawaniu nieistniejącej w oryginalnym sygnale

>zawartości. Zniekształcenia tego typu, inaczej niż niskie harmoniczne, są bardzo przykre dla ucha.

>Słychać to głównie przy stosunkowo cichym odsłuchu, kiedy moc doprowadzona do kolumn jest niewielka,

>rzędu kilkuset miliwatów. Przy dużych mocach szkodliwość tego zjawiska jest znacznie mniejsza. Ale

>nocą słuchamy raczej dosyć cicho.

 

Słuchałem również przez słuchawki i też nigdy nic nie słychać. O jakich wielkościach zniekształceń TIM mowa i jak się zmieniają w ciągu doby? Oczywiście mam na myśli zniekształcenia sygnału podawanego na głośniki, nie napięcia zasilania.

Nie przeceniałbym tych zakłóceń z sieci, no chyba że ktoś za ścianą ma fabrykę kosiarek albo kiepski zasilacz który nie filtruje poprawnie zakłóceń. Moim zdaniem główne przyczyny to obniżenie szumów otoczenia oraz naturalne wyostrzenie słuchu przy niskim poziomie natężenia światła.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.