Skocz do zawartości
IGNORED

Problem legalności nagrań


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Koledzy,

 

Z niekłamanym szacunkiem i podziwem obserwuję liczne kolekcje wydań CD obfitujące nierzadko w audiofilskie perełki, których niektórzy z Was są w posiadaniu. Jednakże do niedawna żyłem w błogim i wzbudzjącym moją zazdrość przekonaniu, że na owe kolekcje składają się niemal wyłącnie płyty ORYGINALNE. Niektórzy z Was deklarują bowiem posiadanie nawet kliku tysięcy płyt, a to - licząc za sztukę średnio 50 zł - istny majątek o równowartości co najmniej nowego samochodu, aliści to już kwota, za którą można nabyć równie dobrze system z wyżyn hi-endu. Jednak zaobserwowałem także, że często Ci dumni posiadacze tych niezliczonych ilości płyt, bardzo zmyślnie tuningują opakowanie (przy pomocy dobrej drukarki i skanera) płyty CD-R i czynią zeń namiastkę oryginału (w końcu na półce nie widać nośnika, nikt się nie domyśli, że to CD-R). Co niektórzy nawet posiadając lepszą drukarkę kopiują również nadruki na płytach.

 

Nic nie byłoby zdrożnego w takim postępowaniu, nawet oceniając poruszne tu zjawisko przez pryzmat litery prawa (zgodnie z polskim prawem nagrania audiowizualne możemy przecież skopiować sobie dla własnego użytku i udostępnić rodzinie w bliskim stopniu pokrewieństwa lub osobom, z którymi łączy nas duży stopień zażyłości), gdyby nie fakt, że duża część osób tak postępujących nie potrafi wskazać źródła tych nagrań w osobie owego krewnego czy przyjaciela.

 

Stawiam wobec tego zupełnie trywialne w tym miejscu pytanie, jaki mają stosunek do takiej "metodologii" budowania kolekcji płyt pozostali Forumowicze. Zaznaczam, że zakładając niniejszy wątek nie kierowała mną motywacja do nadepnięcia komuś na odcisk czy włożenia przysłowiowego kija w mrowisko. Rzecz tyczy się raczej problemu tych, którzy kupili tak, jak ja, ponad sto dobrych wydań CD (średnio za 60 zł sztuka) i mogą się spotkać z ironicznym uśmieszkiem kolegów, którzy te kilka tys. zł zainwestowali w sprzęt miast w muzykę i artystów ją wykonujących.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/34196-problem-legalno%C5%9Bci-nagra%C5%84/
Udostępnij na innych stronach

Mam tyle orginałów jak w "o mnie" i nie mam z tym problemu tzn. kopi innym nie zazdroszczę:) Ale wieży Denona bym nie kupił nawet za 1/4 ceny bo to jeszcze gorzej partoli muzykę niż CDR-y.

Panowie, tu nie chodzi o wytykanie, że ktoś kupił płyty, a inny je skopiował. Zagadnienie dotyczy raczej tych wszystkich bitew o audiofilską jakość płyt, której na pewno nie wychodzi na dobre kupowanie CD-Rów i przegrywanie, w końcu za tę jakość ktoś musi zapłacić, a jest nim nabywca oryginalnej płyty.

 

Jeśli nie zainwestujemy w wytwórnię, ta nie będzie wydawała dobrych płyt, bo nie będzie to działanie rentowne.

Mam ok. 600 szt. oryginalnych CD ok. 70 CDR-ów nagranych na stacjonarnej nagrywarce

Marantz-6000 jestem pierwszym właścicielem i nie musze chyba pisać ile wtedy kosztowała.

Mam też ok. 50 nagranych MD /mini disców/.

W związku z tym mam pytanie o legalność tych ostatnich nagranych na legalnie zakupionym

przeze mnie sprzęcie ?

 

P.S. na komputrze nie wypalam chociaż mam zewnętrzną nagrywarkę HP CDR.

> Rolandsinger, 16 Cze 2007, 19:55

 

> zainwestowali w artystów ją wykonujących.

Gdybym wiedział pieniądze które mam płacić za płytę idą na artystę a nie na korporację, która raczyła wydać jego płyty to nie miałbym nic przeciwko płaceniu i 100 złotych za płytę.

 

Moja płytoteka jest skromna, kilkanaście, no może kilkadziesiąt płyt. Posiadanie nagrań nieoryginalnych mnie nie bawi. Jest jeszcze kwestia ROIO, a te stanowią istotną część mojej płytoteki. Jeśli chodzi o niektóre albumy to posiadam po kilka wydań oryginalnych... to już takie małe zboczenie ;)

Problem jest też w przypadku trudno dostępnych wydań. Mam np. dwie nielegalne płyty zespołu Luar na Lubre, których szukam wszędzie gdzie jestem (jakiś miesiąc temu spędziłem ok. 10 godzin zwiedzając największe sklepy muzyczne w Londynie, szukałem ich też przy okazji wizyty w Paryżu i Brukseli), ale nie mogę znaleźć i co mam zrobić? Bardzo chętnie kupię obie płyty, jeśli ktoś mi je sprowadzi, doliczając mniej niż 100% marży...

 

Słyszałem też o praktyce pobierania nielegalnych nagrań w celu sprawdzenia czy warto kupić daną płytę. Czasem kończy się to nabyciem krążka, czasem okazuje się że nie warto. Z punktu widzenia moralności nie widzę w tym nic zdrożnego, szczególnie że wielu ludzi ma ograniczony budżet. Poza tym takie pliki najczęściej są w postaci stratnie skompresowanej (a więc nie jest to równoważny odpowiednik oryginału).

 

Pozdrawiam

-> amazarak

"Mam np. dwie nielegalne płyty zespołu Luar na Lubre, których szukam wszędzie gdzie jestem"

Wejdź na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i wpisz w wyszukiwanie Luan na Lubre. Jest parę płyt ;) I się nie bój zakupów na amazonie. Ja kupuję tak płyty, moi znajomi też i nikt się jeszcze nigdy na tym nie "przejechał".

 

"Słyszałem też o praktyce pobierania nielegalnych nagrań w celu sprawdzenia czy warto kupić daną płytę."

Ja tak czasami robię. Dzięki temu mam wiele wartościowych (IHMO) i oczywiście oryginalnych płyt. Cztery płyty to nawet specjalnie z Japonii ściągałem, nie za bardzo patrząc na koszty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

No i wszystko jest OK. Sciąganie materiału "na próbę" z moralnego punktu również mógłbym zaakceptować (choć w dobrych sklepach płyty zazwyczaj można przesłuchiwać do woli, ale może komuś jest do tego celu potrzebne domowe zacisze, nich mu będzie), ale ja coraz częściej spotykam na różnych odsłuchach, czasem naprawdę sympatycznych ludzi, którzy mają pokaźną kolekcję płyt złożoną w większości z CD-R. Przy tym zapytanie przeze mnie, dlaczego nie polują na oryginały, odpowiadają bez krępacji, "no wiadomo...żyjemy w Polsce, a płyty są drogie".

Jak ceny za płyty spadną to takiego poziomu jak przelicznik zarobki/cena za CD na zachodzie to też będę kupował miał oryginały. Póki co kupuję tylko "wybrane" a resztę mam też dobrej jakości :))

>>> amazarak

 

Płyty Luar na Lubre można kupić internetowo w Niemczech (jpc, cdconnection) i w Anglii (amazon). Wystarczy dysponować kredytową kartą płatniczą - jak nie masz własnej, to ktoś z pewnością ktoś Ci użyczy. Tydzień i będziesz miał muzykę w domu. Przy okazji - ładny damski wokal.

W sumie, to mogę Ci zamówić bez żadnego mojego zysku, jednak musisz mi na zasadach Allegro przelać na konto równowartość ceny za wybrane płyty. Ale to już temat na PW. Mam jednak nadzieję, że sam potrafisz się zorganizować. Pozdrawiam poszukiwacza rzadkich nagrań.

@ saczek_XTRM

 

Ale jednocześnie oczekujesz wysokiej jakości realizacji od wytwórni płytowych, prawda?

 

Nie widzisz w tym sprzeczności?

 

@ Arek 67

 

Twoja krytyka Denona jest trochę zabawna (bez urazy), gdyż McIntosh należy do grupy Denon-Marantz. Jak dobrze poszukasz, to okaże się, że stoją za tym ci sami inżynierowie. Cóż logo i marketing robią z człowiekiem...eech

>>Rolandsinger, 16 Cze 2007, 21:15

">Ale jednocześnie oczekujesz wysokiej jakości realizacji od wytwórni płytowych, prawda?"

 

Prawda, ale chyba nic w tym dziwnego?Powiedzmy sobie szczerze - ceny za CD mamy iście europejskie, tylko nie zarobki.

 

Weźmy IMHO BARDZO DOBRZE zrealizowaną płytę TELARC'a z Amazon..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

cena za szt -> $17.98 (na PLN'y *3zł=54zł - olewam koszty przesyłki póki co...). Nie chce pisać ile muszę na to pracować (bo po co ma ktoś wiedzieć ile zarabiam ;-)) ale powiem tylko tyle, że dla gościa z USA to jak wydatek rzędu 15zł w przeliczeniu na polskie. No to jak zrobią taką cenę w PL to JA będę usatysfakcjonowany!

W sumie to tę płytę i tak warto kupić oryginalną, nawet po tej cenie, bo jest tego warta, ale co jeśli kupujemy CD dla 2-3 utworów? Gdzie jest sens płacenia takiej kwoty? Wolę pójść inną drogą...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

aha, żeby nie było, że cenę "15zł" wziąłem z sufitu to może nadmienię, że np. chleb w USA jest w cenie ok $2,50-$2,70, napój w puszcze typu Coca-cola etc ~$1,50 - to tylko przykłądy ale dobrze pokazują przelicznik wartości $-PLN

I też ma problemy z jakością wykonania :D

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

@ faxbat

 

Ano to z tego, że jest tak samo awaryje jak Fiat. Jak nie wierzysz, wejdź sobie na zagraniczne forum miłośników tej marki i poczytaj.

 

@ saczek_XTRM

 

Ostatnio pojawiły się płyty w ramach programu, "zagraniczna płyta - polska cena", wszystkie są niemal w tej samej cenie 29.99 zł. A tu już chyba co innego niż 59.99 zł. A mimo to kopiowanie jest na topie.

Borland

 

>Ano to z tego, że jest tak samo awaryje jak Fiat. Jak nie wierzysz, wejdź sobie na zagraniczne forum

>miłośników tej marki i poczytaj.

 

No to az strach kupowac... To choc moze Maserati?

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

>>Rolandsinger

 

Pozwól że odniosę się jeszcze do tych słów: "Zagadnienie dotyczy raczej tych wszystkich bitew o audiofilską jakość płyt, której na pewno nie wychodzi na dobre kupowanie CD-Rów i przegrywanie, w końcu za tę jakość ktoś musi zapłacić, a jest nim nabywca oryginalnej płyty.

 

Jeśli nie zainwestujemy w wytwórnię, ta nie będzie wydawała dobrych płyt, bo nie będzie to działanie rentowne."

 

O wytwórnie to się nie martw - mają z tego małą kasę - za mała konkurencja jest w Polsce. Wytłoczenie płyty to śmieszny koszt, cała reszta to kochane pieniążki dla ów wytwórni i artystów, którzy po jednej udanej sprzedaży kupują samoloty, helikoptery, etc (TAK, TAK, mówię o tym co się dzieje w Polsce! i nie chce rzucać nazwiskami). Ja rozumiem, że artysta to też zawód ale jak mi któraś piosenkarka pieprzy na antenie, że ceny jej płyt nie spadną, bo się "jej nie będzie opłacało" bo ludzie kupują podróby to mi się żygać chce! Nie opuści te ceny do tych 15zł to zobaczymy ile nielegalnych kopii będzie się sprzedawać...

Gość

(Konto usunięte)

...Jak dobrze poszukasz, to okaże się, że stoją za tym ci sami inżynierowie. Cóż logo i marketing robią z człowiekiem...eech...

 

Co z człowiekiem wiedza , a raczej niewiedza robi... to są grupy kapitałowe i raczej wiedza techniczna /inz nie ma z tym nic wspólnego , a nawet jeśli to tylko w pewnych granicach.

Gdybys był włascicielem kilku marek ( nomen omen - dobrze się sprzedajacych) raczej w twoim ineresie byłoby zarysowanie wyraźnej granicy pomiedzy nimi ?

Nieprawdaż ?

W Polsce artyści nie zarabiają głównie na sprzedaży płyt, ale na koncertowaniu i tantiemach z ZAiKSu.

 

Cechą rynku muzycznego jest brak konkurencji, która utrzymuje wysokie ceny płyt. Chodzi o to, że konkretny artysta jest związany z jedną wytwórnią, która ma prawa do tytułu i nikt inny nie wyda tej samej płyty taniej!

 

Po iluś tam latach (25?) prawa te tracą, dlatego mamy wysyp tanich płyt z lat 70-tych w hipermarketach - i te kosztują do 10 zł.

@ foxbat

 

Włosi mają określoną kulturę (podobnie jak nacje latynoskie): są spontaniczni, mają temperament, lubią sex i dobrą kuchnię, oraz szybkie samochody.

 

Niestety z pozostałych cech wynika, że nie są cierpliwi, a bez tej cechy nie sposób zbudować żadnego ukladu technicznego tak, by był bezawaryjny. Takie systemy z powodzeniem konstruują natomiast Skandynawowie, Niemcy, Brytyjczycy a także np. Japonćzycy, gdyż ich kultura implikuje punktualność, perfekcjonizm, dokładność, introwertyzm.

Ostatnio w TV dośc często pojawiaja sie nagrania wideo z internetu, prawdopodobnie w większości z youtube.com. Dziś w polsatowskim dzienniku pokazano fragmenty 'Britain's Got Talent' upiększone kwadracikami, charakterystycznymi dla kompresji filmików z sieci. Ciekawe czemu zdecydowali się na emisje najprawdopodobniej pirackich nagrań?...

@ Marek

 

Bo dziennikarze podając informację nie łamią praw autorskich, jeśli dany utwór jest przedmiotem newsa, a materiał nie jest podany w całości tylko w niewielkim fragmencie i towarzyszy temu komentarz dziennikarza. Wynika to z ustawy o tym zawodzie.

Gość

(Konto usunięte)

...Niestety z pozostałych cech wynika, że nie są cierpliwi, a bez tej cechy nie sposób zbudować żadnego ukladu technicznego...

Tia...:

..Magneti Marelli is an international leader in the design and production of high-tech components and systems for the automotive industry.

 

Magneti Marelli has industrial and R&D facilities in Italy, France, Spain, Great Britain, Germany, Poland, Czech Republic, Russia, Turkey, the U.S., Mexico, Brazil, Argentina, China, Malaysia and South Africa.

 

Magneti Marelli supplies the world’s major car manufacturers such as Renault, Citroën, Peugeot, Fiat Group, Ford, Volkswagen, Audi, Seat, BMW-Rover, DaimlerChrysler, GM-Opel, Volvo, Saab, Nissan, Toyota and Daewoo...

To ciekawe, co napisał Rolandsinger

 

Forum audiostereo.pl śledzę od niedawna w sumie i jak dotąd miałem wrażenie, że wspominanie nawet o posiadaniu nielegalnych kopii skazało by mnie na formowy niebyt. Chyba przyjdzie mi zweryfikować swoje zdanie.

Jako student, który bądź co bądź jak na razie własnych dochodów nie ma, staram się kupować co najmniej jedna oryginalną płytę miesięcznie. W tej chwili mam ich około 30. Szacuję, że ich wartość jest około dwa razy większa niż wartość sprzętu na którym ich słucham. Nie ma się czym chwalić, ale to i tak niezła proporcja biorąc pod uwagę znakomitą większość moich rówieśników. Jednak w okresie jednego miesiąca, poznaje około 3 do 5 nowych albumów korzystając z dobrodziejstw Internetu, co sprawia, że mam ciągłe poczucie, że „więcej biorę więcej niż daję” z przemysłu muzycznego. Zamierzam zmienić ten stan rzeczy gdy stanę się niezależny finansowo.

Ja po prostu rozpatruje to w innych nieco kategoriach, pewnie bardziej filozoficznych. Kocham muzykę, sprawia mi ona bardzo dużo frajdy i źle czuję się z tym, że moje wydatki na nią nie są adekwatne do roli, jaka odgrywa w moim życiu. Jednocześnie nie widzę lepszego sposobu aby się jej odwdzięczyć jak zwyczajnie kupować oryginalne płyty.

@ jacch

 

Każda reguła ma wyjątki (choć wbrew powiedzeniu nie potwierdza jej). Dzięki wyjątkom reguła jest falsyfikowalna, co pozwala wg metodologii Poppera ją uprawomocnić.

No właśnie, proponuję stanąć twarzą w twarz z Artystą i powiedzieć w oczy: słucham Twojej muzyki z piratów. Jeśli ktoś jest gotów na takie wyzwanie i wstyd, to niech kupuje piraty i nielegalnie kopiuje płyty. O autograf też poprosi na nielegalnym plastiku lub poligrafii...

>>głaz, 16 Cze 2007, 22:42

 

człowieku! ale jaki wstyd? Daj no tu jednego... To samo życie.

A nie wstydzisz się żebraków biegających od jednego do drugiego śmietnika?

 

Bardzo ciekawą rzecz zauważył Mush - 30 płyt kosztuje więcej niż sprzęt na którym się słucha. Sorx, ale teraz to się zapytam wszystkich tu obecnych - co wybrać słuchania SPRZĘTU AUDIO czy MUZYKI?!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.