Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Słuszna uwaga i trop !

O Stwórcy wymownie świadczą Jego dzieła. Jak mówi Paweł, od zarania dziejów ludzie mogą dostrzegać w widzialnych dziełach stwórczych dowody istnienia Boga. Co możemy do nich zaliczyć?

 

"Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki" List do Rzymian 1:20

A ten swoje.

Niewidzialne Różowe Jednorożce to istoty o wielkiej mocy duchowej. Wiemy to, ponieważ potrafią być jednocześnie niewidzialne i różowe. Jak wszystkie religie, Wiara w Niewidzialne Różowe Jednorożce oparta jest zarazem na logice i wierze. Wierzymy, że są różowe; dzięki logice wiemy, że są niewidzialne, bo ich nie widzimy.

 

A co z kaloriami? Mozna je sobie darować?

:)

Bo jest dokładnie na odwrót to zabawka udająca układ słoneczny jest o wiele bardziej skomplikowana niż układ planetarny gdzie działają tylko dwa elementy: ruch i siła grawitacji.

W zabawce masz cały mechanizm z przekładniami w których przełożenia trzeba obliczyć i dobrać tak żeby planety poruszały się z odpowiednimi prędkościami i do tego dodatkowe przekładnie że by księżyce poruszały się w okół planet.

Ktoś kto twierdzi że taki mechanizm jest mniej skomplikowany od układów planetarnych jest zwykłym idiotą a Newton nie był idiotą. Newton był geniuszem.

 

Krzysztof , Ty na serio tak uważasz ?

Piotr

Ale się dzieje. Na chwilę człek odejdzie i już wypada z dyskusji :)

 

Czyżby? Udowodnij to.

 

Mam udowodnić istnienie rozumu, to że doświadczamy rozumu? Serio tego nie widzisz? A dzięki czemu możesz klepać na forum głupotki, jak nie dzięki owocowi ludzkiego rozumu jakim jest komputer, oraz internet? Dowodem na istnienie rozumu jest cywilizacja, którą człowiek stworzył. Mało?

Czy jak stoisz przed żyrafą, to też mówisz że takie zwierzę nie istnieje?

 

Słuszna uwaga i trop !

O Stwórcy wymownie świadczą Jego dzieła. Jak mówi Paweł, od zarania dziejów ludzie mogą dostrzegać w widzialnych dziełach stwórczych dowody istnienia Boga. Co możemy do nich zaliczyć?

 

A to akurat jest tylko pobożnym życzeniem wyznawców religii różnorakich, bo nauka wskazuje na możliwość zaistnienia życia bez udziału stwórcy. Życie nie jest wystarczającym dowodem na istnienie Boga. Powtarzam: nie ma dowodu na istnienie Boga i już samo pytanie o jego istnienie jest pozbawione sensu, ponieważ jest nieweryfikowalne.

 

A co z kaloriami? Mozna je sobie darować?

:)

 

Mam nadzieję, że źle zrozumiałem twoje pytanie, naprawdę liczę na to, że źle zrozumiałem. Bardzo bym chciał, aby tak było.

Może to na początek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rambo , wbrew pozorom , można doznać obecność Boga...On jest wszędzie ... jest tylko kwestia znalezienia klucza...każdy może doznać tego w różny sposób , ale naprawdę warto zacząć od analizy swojego życia...to , według mnie pomaga w dotarciu do niego...możesz doznać jego wręcz fizycznej obecności...kiedyś już tłumaczyłem ,że to tak jakbyś nagle z łącza 0,5mega przeszedł na jakiś światłowód , dokładnie , taki rodzaj olśnienia.....natychmiast wszystko się układa, natychmiast wszystko rozumiesz.....i wiesz ...gdy już wiesz , że On jest nic i nikt nie jest w stanie zmienić twojej świadomości istnienia Boga(czy jak zwał)....

 

Może to na początek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

nie ma takiej opcji...Bóg (świadomość ) jest wszędzie i jest wszystkim.... nic nie dzieje się bez niego...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

- Kubeł, nie dziw się, to liczbowy - on tak ma - tylko się teraz zakamuflował bo zmienił awatara na zdjęcie z teleskopu hubbla, bo mu się zdaje że będzie bardziej wiarygodny, ale od razu go poznałem po andronach jakie plecie i stylu nawiedzonego kaznodzieji :)

excelvinyl winylmania blog szukaj

Może to na początek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

 

 

Cytat

Teoria ewolucji nie jest Teorią Wszystkiego

Ewolucjoniści chełpili się potwierdzeniem ich teorii przez Stanleya Millera, który stworzył w laboratoryjnych warunkach życiodajne aminokwasy. Gazety rozpisywały się "Stanley stworzył życie". Jednak gdy się okazało, że te aminokwasy nie były takie życiodajne i całkowicie nierealne ze względów na warunki w jakich powstały. Ewolucjoniści odwrócili się do tego plecami udając, że "już" to ich nie dotyczy, a kolejne 2 takie eksperymenty przeszły już bez większego echa, gdyż były równie nieudane.

 

Kiedy aminokwasy łączą się, tworzą wiązania zwane peptydowymi. Podczas procesu formowania się wiązania peptydowego wydzielana jest cząsteczka wody.

 

Obala to ewolucjonistyczny pogląd, według którego życie miało swój początek w wodzie. Zgodnie bowiem z chemicznym prawem Le Chateliera, do reakcji skraplania (kondensacji) nie może w niej dojść. Prawdopodobieństwo wystąpienia kondensacji w wodzie jest niższe niż jakiejkolwiek innej reakcji chemicznej. Aminokwasy i proteiny nie mogły powstać, jak to się błędnie przyjmuje, w morzu ani w oceanie, ponieważ środowisko wodne nie jest odpowiednie dla tworzenia się cząstek. Z drugiej strony, równie irracjonalne byłoby przypuszczenie, że aminokwasy pojawiły się na powierzchni Ziemi, zostałyby tam zniszczone przez promienie UV.

 

Ewolucjoniści stanęli więc w obliczu dylematu nie do rozwiązania: aminokwasy nie mogły powstać na lądzie ze względu na występujące tam promieniowanie UV, nie mogły one także utworzyć się w morzu, bo ta teoria została przekreślona przez prawo Le Chateliera.

 

Rambo , wbrew pozorom , można doznać obecność Boga...On jest wszędzie ... jest tylko kwestia znalezienia klucza...każdy może doznać tego w różny sposób , ale naprawdę warto zacząć od analizy swojego życia...to , według mnie pomaga w dotarciu do niego...możesz doznać jego wręcz fizycznej obecności...kiedyś już tłumaczyłem ,że to tak jakbyś nagle z łącza 0,5mega przeszedł na jakiś światłowód , dokładnie , taki rodzaj olśnienia.....natychmiast wszystko się układa, natychmiast wszystko rozumiesz.....i wiesz ...gdy już wiesz , że On jest nic i nikt nie jest w stanie zmienić twojej świadomości istnienia Boga(czy jak zwał)....

 

nie ma takiej opcji...Bóg (świadomość ) jest wszędzie i jest wszystkim.... nic nie dzieje się bez niego...

 

 

Kiedy Max Planck odbierał nagrodę nobla powiedział :

 

 

“Jako człowiek, który poświęcił całe swoje życie na najbardziej zdroworozsądkową naukę – studia nad atomem mogę Was zapewnić jako rezultat moich badań, że w istocie… nie ma czegoś takiego jak materia. Materia w takim sensie w jakim ją postrzegamy wywodzi się i istnieje jedynie dzięki sile, która wprawia cząstki w drgania i trzyma ten malutki układ słoneczny w całości.

Musimy przyjąć, że za tą siłą kryje się inteligenty i świadomy umysł. Ten umysł jest macierzą całej materii i całego wszechświata.”

 

- Kubeł, nie dziw się, to liczbowy - on tak ma - tylko się teraz zakamuflował bo zmienił awatara na zdjęcie z teleskopu hubbla, bo mu się zdaje że będzie bardziej wiarygodny, ale od razu go poznałem po andronach jakie plecie i stylu nawiedzonego kaznodzieji :)

 

Czemu nie byłeś taki wygadany i skory do rzeczowej dyskusji z panem Reart-em , tylko chybcikiem opuściłeś wątek i przez parę dni zwyczajnie się wypowiadałeś w temacie ewolucji ?

 

Może to na początek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

 

 

Doświadczenie przeprowadzone przez Stanleya Millera

 

Ogólnie o eksperymencie Stanleya Millera...

W roku 1953 Stanley Miller opracował model dotyczący prehistorycznej "atmosfery" jaką miała Ziemia: wypełnionego wodą naczynia, nad którą mieszanina gazów unosiła się wśród których był

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i metan. Miller przez mieszaninę przepuszczał prąd, w ten sposób wywołał błyskawice indukowane sztucznie. Po upływie kilku dni w

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) woda zmętniała - w niej wystąpiły

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , czyli składowe elementy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Eksperymenty późniejsze wykazały, iż w warunkach tego rodzaju utworzyć się mogły także inne istotne cząsteczki: DNA,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i cukry. Bez jakiejkolwiek z zewnątrz pomocy mogły zatem powstać w praoceanie ziemskim pierwsze żywe organizmy.

Szczegółowy bardziej opis tego właśnie eksperymentu...

Stanley Miller aby przetestować hipotezę podaną przez Haldane'a-Oparina, umieścił amoniak, metan, wodór cząsteczkowy i parę wodna w szklanej zamkniętej aparaturze, po aby symulować pierwotna hipotetyczna atmosferę Ziemi. Dołączono do wymienionych gazów źródło energii (elektryczne wyładowania) i poddano analizie powstałe chemiczne produkty. Miller wykrył niektóre aminokwasy obecne w białkach. Praca [późniejsza Millera oraz wielu innych ludzi wykazała tworzenie się niewielkich ilości wielu organicznych związków obejmujących liczne proste biochemiczne związki. W niektórych eksperymentach wytworzyły się mikroskopijne "protokomórki".

Według wielu ludzi eksperymenty symulacyjne Millera czy też podobne inne typy eksperymentów są mocnym empirycznym poparciem dla pochodzenia naturalistycznego życia. Większość jednak z założeń jakie miała hipoteza Haldane'a-Oparina nie jest spójna z dostępnym empirycznym świadectwem. Przykładem obecnie jest świadectwo które pochodzi ze skał najstarszych, iż atmosfera pierwotna Ziemi posiadała ilości znaczne o2. Nie mamy ponadto żadnego świadectwa geologicznego, na istnienie "organicznej zupy".

Jest prawdopodobne, iż każdy z biochemiczny związek ukształtowany w atmosferze pierwotnej albo oceanach zniszczony zostałby poprzez identyczne źródła energii, takie które wywołały ich powstania. W doświadczeniach Millera twory powstałe chronione były w pułapce specjalnej która nie miała odpowiednika wyraźnego w przyrodzie.

Doświadczenia Millera nie dostarczyły żadnej wskazówki dla pytania dlaczego ożywiona materia preferuje aminokwasy lewoskrętne. Każdy z produktów tych eksperymentów jest racemiczny dokładnie, tj. jest mieszanką składającą się w jednej połowie z lewoskrętnych form, w drugiej połowie - z prawoskrętnych form. Naturalne chemiczne tendencje organicznej materii produkowały stale racemiczne składniki. Wielu badaczy próbowało odnaleźć wiarygodne naturalne warunki, w których proces gromadzenia się aminokwasów lewoskrętnych miałby przewagę nad procesem gromadzenia się prawoskrętnych ich odpowiedników, lecz wszystkie wysiłki tego rodzaju zakończone były niepowodzeniem. Dopóki ten kluczowy problem nie zostanie rozwiązany, nikt powiedzieć nie może, iż znaleziono wyjaśnienie naturalistyczne dla pochodzenia na ziemi życia.

Tylko nieznaczne ilości biochemicznych związków powstają w doświadczeniach Millera, lecz znaczna część metanu ulega przekształceniu w produkty. Większa część reagującego węgla stanowi grubą niebiologiczną bursztynowa warstwę która pokrywa wnętrze aparatury. Te substancje reprezentują trend dominujący chemicznych reakcji w tychże eksperymentach. Takie biopolimerów jak kwasy nukleinowe i białka nie są wykrywane w takiej aparaturze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Może to na początek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I na litość Latającego Potwora Spaghetti, jaki pan?

 

kubeł - mam pytanie czy ten opis (z racjonalisty) uznajesz za prawdziwy i naukowy = godny zaufania co prowadzi do wniosku - aha już wiem tak powstało życie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rambo , wbrew pozorom , można doznać obecność Boga...On jest wszędzie ... jest tylko kwestia znalezienia klucza...każdy może doznać tego w różny sposób , ale naprawdę warto zacząć od analizy swojego życia...to , według mnie pomaga w dotarciu do niego...możesz doznać jego wręcz fizycznej obecności...kiedyś już tłumaczyłem ,że to tak jakbyś nagle z łącza 0,5mega przeszedł na jakiś światłowód , dokładnie , taki rodzaj olśnienia.....natychmiast wszystko się układa, natychmiast wszystko rozumiesz.....i wiesz ...gdy już wiesz , że On jest nic i nikt nie jest w stanie zmienić twojej świadomości istnienia Boga(czy jak zwał)....

 

nie ma takiej opcji...Bóg (świadomość ) jest wszędzie i jest wszystkim.... nic nie dzieje się bez niego...

 

Jeżeli jako empiryczne kryterium przyjmiemy jakości twojej tfurczości to oglądając pierdoły które wypisujesz w innych wątkach musimy stwierdzić, że nawet jeżeli Bóg istnieje to najwyraźniej cię opuścił, a jego inwestycja w światłowód okazała się chybiona.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Łomadko.

 

Nie? Niedługo pozbieram co ciekawsze "złote pseudomyśli" numerka. Tyle się tego nazbierało, że trzeba już robić tomy, jak u Lenina.

 

Chociaż, cytując Rabelais'go, prędzej usłyszę pierdnięcie ze zdechłego osła, niż numerek napisze coś "od siebie".

Edytowane przez leon amator

Krzysztof , Ty na serio tak uważasz ?

Jeżeli ty uważasz inaczej to bym się raczej do tego nie przyznawał.

Powstawanie układów planetarnych, planet i gwiazd jest dokładnie poznane i wyjaśnione. Nie ma w tym nic nadprzyrodzonego. Budulec układów planetarnych występuje w kosmosie w obfitości.

Jeżeli można ewentualnie znaleźć luki w teorii ewolucji to akurat w kosmologii w opisie powstawania układów słonecznych nie znajdziesz żadnej luki.

Dokładnie opisane ilościowo i możne matematycznie opisać każdą z faz powstawania gwiazdy i układów planetarnych. Zarówno na poziomie atomowym jak i mechaniki.

Jeżeli twierdzisz że układy planetarne nie powstały same tylko stworzył je Bóg to jesteś niesamowicie niedouczonym dyletantem.

Dlatego nie chwaliłbym się tym.

 

Co innego jeżeli chodzi o model układu planetarnego. Jeszcze nikt nie zaobserwował w kosmosie żeby swobodnie szybowały ze sobą trybiki, nakrętki dźwigienki i co tam jeszcze potrzebne jest do zbudowania takiego układu.

Wystarczy przeliczyć prawdopodobieństwo ułożenia się z pozostałości supernowej nowej gwiazdy i prawdopodobieństwo ułożenia się z atomów żelaza i węgla nakrętki. To okaże się że zwykła nakrętka jest bardzie skomplikowanym tworem niż cały układ planetarny.

 

Edytowane przez KrzysiekA

Bo jest dokładnie na odwrót to zabawka udająca układ słoneczny jest o wiele bardziej skomplikowana niż układ planetarny gdzie działają tylko dwa elementy: ruch i siła grawitacji.

W zabawce masz cały mechanizm z przekładniami w których przełożenia trzeba obliczyć i dobrać tak żeby planety poruszały się z odpowiednimi prędkościami i do tego dodatkowe przekładnie że by księżyce poruszały się w okół planet.

Ktoś kto twierdzi że taki mechanizm jest mniej skomplikowany od układów planetarnych jest zwykłym idiotą a Newton nie był idiotą. Newton był geniuszem.

 

Na serio chcesz mi wmówić , że model układu planetarnego , "zabawka" jest bardziej skomplikowana i złożona od rzeczywistego układu słonecznego ?

 

Nie gniewaj się Krzysiu , ale piszesz bzdury .

Piotr

Ale o co ci chodzi. Czy zabawka, model układu słonecznego może powstać sama? Nie.

A czy układy planetarne powstają same? Tak.

A ty opowiadasz historyjkę dla nierozgarniętych że jakoby tak nie jest.

O czym tu w ogóle dyskutować?

 

Z wszystkim opowiastkami zawartymi w nowym testamencie jest dokładnie tak samo jak z tą opowiastką o Newtonie. Jakiś nierozgarnięty fan Jezusa czegoś tam nie zrozumiał, coś przekręcił w w usta Jezusa włożył słowa które jakby Jezus usłyszał to by popukał się w czoło. Opowiadasz jakieś pierdoły pozbawione jakiejkolwiek logiki i do tego twierdzisz że te głupoty wydostały się z ust Newtona.

 

Jak by to Newton usłyszał to by się w grobie przewrócił.

Edytowane przez KrzysiekA

Ale o co ci chodzi. Czy zabawka, model układu słonecznego może powstać sama? Nie.

A czy układy planetarne powstają same? Tak.

A ty opowiadasz historyjkę dla nierozgarniętych że jakoby tak nie jest.

O czym tu w ogóle dyskutować?

 

Z wszystkim opowiastkami zawartymi w nowym testamencie jest dokładnie tak samo jak z tą opowiastką o Newtonie. Jakiś nierozgarnięty fan Jezusa czegoś tam nie zrozumiał, coś przekręcił w w usta Jezusa włożył słowa które jakby Jezus usłyszał to by popukał się w czoło. Opowiadasz jakieś pierdoły pozbawione jakiejkolwiek logiki i do tego twierdzisz że te głupoty wydostały się z ust Newtona.

 

Jednak nie zrozumiałeś tej " historyjki" oraz Newtona .

Piotr

kubeł - mam pytanie czy ten opis (z racjonalisty) uznajesz za prawdziwy i naukowy = godny zaufania co prowadzi do wniosku - aha już wiem tak powstało życie?

 

Tylko nauka przybliża nas do poznania rzeczywistości, nie wiara. I to nawet jeśli założymy, że Bóg istnieje. Nauka jest niedoskonała, wciąż jest mnóstwo rzeczy do odkrycia, ale nie mamy lepszej drogi, nie mamy lepszego narzędzia do poznania świata. Dlatego nauka powinna być priorytetem. Nauka nie twierdzi, że wie wszystko, w tym jak powstało życie, ale w przeciwieństwie do wiary próbuje się dowiedzieć w oparciu o rzetelne badania. Nauka również nie wstydzi się powiedzieć, że nie wie, ale nie oznacza to że racja jest automatycznie po stronie systemów religijnych. Wszystko co ludzkość osiągnęła zawdzięcza rozwojowi cywilizacyjnemu, w tym nauce.

Tylko nauka przybliża nas do poznania rzeczywistości, nie wiara. I to nawet jeśli założymy, że Bóg istnieje. Nauka jest niedoskonała, wciąż jest mnóstwo rzeczy do odkrycia, ale nie mamy lepszej drogi, nie mamy lepszego narzędzia do poznania świata. Dlatego nauka powinna być priorytetem. Nauka nie twierdzi, że wie wszystko, w tym jak powstało życie, ale w przeciwieństwie do wiary próbuje się dowiedzieć w oparciu o rzetelne badania. Nauka również nie wstydzi się powiedzieć, że nie wie, ale nie oznacza to że racja jest automatycznie po stronie systemów religijnych. Wszystko co ludzkość osiągnęła zawdzięcza rozwojowi cywilizacyjnemu, w tym nauce.

i..zakonowi sw Benedykta ;)

A czy układy planetarne powstają same? Tak.

 

Czyżby ? A ja myślałem , że gwiazdy i planety powstają w wyniku praw przyrody !

Chcesz mi wmówić , że prosta "zabawka" powstała przy udziale rozumu , natomiast znacznie bardziej skomplikowany wszechświat ze swoją złożonością powstał ot tak sobie , taka wykładnia rzeczywistości mnie nie przekonuje !

Współczesna nauka nie wie do końca czym jest materia , energia , czas oraz grawitacja , a wie , że wszechświat powstał przypadkowo ?

Piotr

Jednak nie zrozumiałeś tej " historyjki" oraz Newtona .

Dobrze zrozumiałem i dobrze zrozumiałem po co ją opowiedziałeś.

Dobrze by tylko było żeby tak historyjka nie była całkowicie oderwana od rzeczywistości.

Twierdzi ona że układy planetarne nie mogą powstawać same.

Ale już dawno wiadomo że mogą.

To w takim razie po co ją opowiedziałeś?

Czy myślisz że dyskutujesz tu z pacjentami oddziału dla niedorozwiniętych.

To równie dobrze możesz położyć się na ziem a do tyłka możesz przykleić sobie tabliczkę :"Tutaj kopać".

Opowiastki które wprawiają w zachwyt Swiadków Jechowy tutaj na nikim nie zrobią wrażenia.

i..zakonowi sw Benedykta ;)

 

Fakt, kilka smacznych rzeczy potrafili zrobić :).

 

A tak już poważniej, kościół miał o tyle wpływ na rozwój nauki, że w słusznie minionych czasach kler był właściwie jedyną dobrze wykształconą grupą społeczną. Reszta społeczeństwa była celowo trzymana w ciemnocie, głównie przez ten kler właśnie :). Bo przecież łatwiej ciemnotą rządzić. Dlatego też pewne osiągnięcia naukowe mogły mieć miejsce tylko w murach klasztornych. Gdy poczynając od reformacji, która miała istotny wpływ na upowszechnienie szkolnictwa, ludzie zaczęli mieć dostęp do wiedzy, to okazało się że duchowni wcale nie są jedynymi, którzy mogą zająć się nauką. Ba, są raczej hamulcowymi nauki.

Czyżby ? A ja myślałem , że gwiazdy i planety powstają w wyniku praw przyrody !

Chcesz mi wmówić , że prosta "zabawka" powstała przy udziale rozumu , natomiast znacznie bardziej skomplikowany wszechświat ze swoją złożonością powstał ot tak sobie , taka wykładnia rzeczywistości mnie nie przekonuje !

Współczesna nauka nie wie do końca czym jest materia , energia , czas oraz grawitacja , a wie , że wszechświat powstał przypadkowo ?

Już raz pisałem bez materii nie istniały by żadne prawa przyrody. To materia tworzy te prawa a nie na odwrót.

Nauka stwierdziła że żaden dziadek z siwą brodą nie siedzi w kosmosie i robi sobie kulki a potem rozpędza je dookoła gwiazd.

Jeszcze raz powtarzam.

Mechanizm powstawania gwiazd jest dokładnie poznany i opisany i nie ma w tym udziału Boga.

Za to jest udział grawitacji.

A że nie wiadomo co to jest grawitacja, z czym też można dyskutować, nie znaczy wcale że Bóg ją stworzył.

Ja nie wiem jak się piecze piernik ale wcale nie znaczy to że pierniki piecze Bóg. Pierniki piecze moja żona i wierz mi nie ma w niej nic boskiego.

Edytowane przez KrzysiekA

Dobrze zrozumiałem i dobrze zrozumiałem po co ją opowiedziałeś.

Dobrze by tylko było żeby tak historyjka nie była całkowicie oderwana od rzeczywistości.

Twierdzi ona że układy planetarne nie mogą powstawać same.

Ale już dawno wiadomo że mogą.

To w takim razie po co ją opowiedziałeś?

Czy myślisz że dyskutujesz tu z pacjentami oddziału dla niedorozwiniętych.

To równie dobrze możesz położyć się na ziem a do tyłka możesz przykleić sobie tabliczkę :"Tutaj kopać".

Opowiastki które wprawiają w zachwyt Swiadków Jechowy tutaj na nikim nie zrobią wrażenia.

 

Krzysztof , ja nie chcę się kopać , bo i po co , tą manierę dyskusji pozostawiam Leonowi ? Morał tej historyjki jest następujący : nie ma skutku bez przyczyny , nic nie powstaje z niczego , aby mogły powstać gwiazdy i planety we wszechświecie , musiała wprzódy zaistnieć materia i obowiązujące prawa fizyki , które w konsekwencji doprowadziły do powstania układu planetarnego .

Oczywiście nadal pozostaje aktualne pytanie , kto lub co stworzył /o materię i prawa fizyki obowiązujące we wszechświecie ?

Piotr

Gość

(Konto usunięte)

Już raz pisałem bez materii nie istniały by żadne prawa przyrody. To materia tworzy te prawa a nie na odwrót.

Nauka stwierdziła że żaden dziadek z siwą brodą nie siedzi w kosmosie i robi sobie kulki a potem rozpędza je dookoła gwiazd.

Jeszcze raz powtarzam.

Mechanizm powstawania gwiazd jest dokładnie poznany i opisany i nie ma w tym udziału Boga.

Za to jest udział grawitacji.

A że nie wiadomo co to jest grawitacja, z czym też można dyskutować, nie znaczy wcale że Bóg ją stworzył.

Ja nie wiem jak się piecze piernik ale wcale nie znaczy to że pierniki piecze Bóg. Pierniki piecze moja żona i wierz mi nie ma w niej nic Boskiego.

 

 

dostałeś przepustkę na weekend ?

Krzysztof , ja nie chcę się kopać , bo i po co , tą manierę dyskusji pozostawiam Leonowi ? Morał tej historyjki jest następujący : nie ma skutku bez przyczyny , nic nie powstaje z niczego , aby mogły powstać gwiazdy i planety we wszechświecie , musiała wprzódy zaistnieć materia i obowiązujące prawa fizyki , które w konsekwencji doprowadziły do powstania układu planetarnego .

Oczywiście nadal pozostaje aktualne pytanie , kto lub co stworzył /o materię i prawa fizyki obowiązujące we wszechświecie ?

Obowiązujące aktualnie, w aktualnym stanie naszej wiedzy czy technologii.Nauka też jest relatywna.Zalezy od wielu czynników, definicje sie zmieniają.

Krzysztof , ja nie chcę się kopać , bo i po co , tą manierę dyskusji pozostawiam Leonowi ? Morał tej historyjki jest następujący : nie ma skutku bez przyczyny , nic nie powstaje z niczego , aby mogły powstać gwiazdy i planety we wszechświecie , musiała wprzódy zaistnieć materia i obowiązujące prawa fizyki , które w konsekwencji doprowadziły do powstania układu planetarnego .

Oczywiście nadal pozostaje aktualne pytanie , kto lub co stworzył /o materię i prawa fizyki obowiązujące we wszechświecie ?

Oczywiście ale nie każdy skutek ma przyczynę boską. Ostatnio coś nasrało mi na samochód. Po wielkości można by sądzić że to przynajmniej Bocian jeżeli nie coś większego. Kupa na dachu mojego samochodu miała przyczynę i trudno wyobrazić sobie że to Bóg mi nasrał na dach skoro kupa była taka duża. To już prędzej latająca krowa niż Bóg.

 

Przeczytaj chociaż raz to co napisałeś i zastanów się do czego można by się przypieprzyć to nie będę musiał pisać nieprzyjemnych dla ciebie postów.

Ludzie używajcie rozumu skoro Bóg wam go podarował.

 

Ciekawe. A ja twierdzę ,że można stworzyć materię dzięki prawom które już istnieją.

Materia to inna forma energii. Prawidłowo powinno się powiedzieć że energię można przekształcić w materię.

Stworzyć nie można. Zasada zachowania energii nam na to nie pozwala.

 

dostałeś przepustkę na weekend ?

Po lekturze twoich postów twierdzę że to raczej ty.

Edytowane przez KrzysiekA
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.