Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kto ją zna?

Miłość to kolejne złudzenie, któremu tak chętnie się poddajemy.Jak każde tego typu zjawisko nie trwa długo.

nie rozumiesz miłości, to nie jest złudzenie, to zjawisko trwa nawet wiecznie, ale zbyt płytko do niego podchodzisz...

Cytat z w/w ksiązki: "Wiedza przedstawiona w niniejszej książce jest efektem rozwijanych przez wiele lat intuicji,dedukcyjnego rozumowania i channelingu" - koniec cytatu.

 

Nie znam lepszych metod przedstawienia zawartej w niej wiedzy. Może dla nie których bardziej wiarygodnym było by gdyby pod książką podpisał się Tusk lub Franciszek? Każdy ocenia sam. Ponadto jest to wiedza dla tych co jej poszukują. Krótko mówiąc nie dla każdego. Wbijać jej do głowy nikomu nie mam zamiaru. :) 021.gif

Uderzenie Stwórcy w Bęben. Ostatnie Obwieszczenie na Koniec Czasu. Matka MARIA.

 

Zapowiedź nadchodzących na ten czas wydarzeń.Materiał ze względu na prawa autorskie dostępny jest na stronie poniżej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

lightagendalogolarge.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podoba mi sie ...pozadam ....chce miec to definicja milosci co mysla ze to zludzenie.

 

Marnujecie zycie ,,,nie wiecie jak smakuje..

 

+

 

Nie znam lepszych metod przedstawienia zawartej w niej wiedzy. Może dla nie których bardziej wiarygodnym było by gdyby pod książką podpisał się Tusk lub Franciszek? Każdy ocenia sam. Ponadto jest to wiedza dla tych co jej poszukują. Krótko mówiąc nie dla każdego. Wbijać jej do głowy nikomu nie mam zamiaru. :) 021.gif

 

+

 

nie rozumiesz miłości, to nie jest złudzenie, to zjawisko trwa nawet wiecznie, ale zbyt płytko do niego podchodzisz...

 

+

Piotr

tak

Twój Pan przybrał bardziej wyrafinowaną formę miłości zwaną sadyzmem.Zdejmij okulary ślepca i popatrz jak On miłuje ludzi.Pomijam fakt,że On sam jest największym złudzeniem...

Kto ją zna?

Miłość to kolejne złudzenie, któremu tak chętnie się poddajemy.Jak każde tego typu zjawisko nie trwa długo.

Miłość nie jest złudzeniem .

Twój Pan przybrał bardziej wyrafinowaną formę miłości zwaną sadyzmem.Zdejmij okulary ślepca i popatrz jak On miłuje ludzi.Pomijam fakt,że On sam jest największym złudzeniem...

 

Dowodem na miłość Boga względem ludzi , jest fakt iż dał nam WOLNĄ WOLĘ .

Jakby Bóg był sadystą jak piszesz - to człowieka by nie obdarzył wolną wolą .

"Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek."G.K.Chesterton.

W naturze człowieka jest wiara . Jeśli wyrzuci Boga - w jego miejsce wstawia na ten przykład Rozum , Człowieka ... I uważa iż jest wtedy wolny ...

A wtedy wcale wolny nie jest .

 

Najszkodliwszym zabobonem - który spowodował najwięcej ofiar i zniszczeń jest Humanizm.

Gość

(Konto usunięte)

Ludzki umysł jest niezwykle podatny na urojenia.

 

Niech to zdanie, wystarczy każdemu wierzącemu, choć należy też mieć pewność tego, że nie wystarczy.

Niech, będzie mottem dla każdego wierzącego, choć należy mieć pewność, że będzie bodźcem, do pogłębiania urojeń.

Dowodem na miłość Boga względem ludzi , jest fakt iż dał nam WOLNĄ WOLĘ .

Jakby Bóg był sadystą jak piszesz - to człowieka by nie obdarzył wolną wolą .

Do tej pory pisałem o bogu przez pryzmat wierzących.Największym błędem jest przypisywanie mu ludzkich uczuć."Bóg". to nie osoba jak byśmy chcieli, ale forma energii, która nie jest ani dobra ani zła.My swoimi zmysłami możemy to tak postrzegać.Była ona zawsze i nie zginie.Nie nakazuje i nie przemawia.Obejmuje wszystko i jest wszystkim, ale nie tym czym chcieliby wierzący.Autorom Biblii jakby coś świtało, ale w sumie wyszła z tego baśń ze sprawiedliwym i wszechmogącym ojcem.

Edytowane przez paul_67

Głównym zadaniem sformalizowanych religii jest utrzymywanie człowieka na kolanach, czyli zablokowanie tego, czym ( jak religie twierdzą) "Bóg" go tak łaskawie obdarzył - wolnej woli.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Do tej pory pisałem o bogu przez pryzmat wierzących.Największym błędem jest przypisywanie mu ludzkich uczuć."Bóg". to nie osoba jak byśmy chcieli, ale forma energii, która nie jest ani dobra ani zła.My swoimi zmysłami możemy to tak postrzegać.Była ona zawsze i nie zginie.Nie nakazuje i nie przemawia.Obejmuje wszystko i jest wszystkim, ale nie tym czym chcieliby wierzący.Autorom Biblii jakby coś świtało, ale w sumie wyszła z tego baśń ze sprawiedliwym i wszechmogącym ojcem.

 

Jak w każdym wpisie, niezwykle trafnie to opisałeś +

Dodałbym, że baśń ta ma w sumie dobre zakończenie dla tych co wierzą - ale wbrew pozorom, będzie jednocześnie karą dla nich.

 

Otwórz kościół z Artonem.

 

On otworzył kościół, służy Keshe.

Byłoby lepiej dla nas gdybyśmy żyli w świadomości , a nie wierze, istnienia siły wyższej.Nie potrzebna byłaby religia, kościoły a poprzez świadomość istnienia tej siły skupilibyśmy się nad dotarciem do niej.Ponad wszelką wątpliwość mamy takie zdolności.

Ależ ta "siła wyższa" istnieje, ale nie jest nią jakiś bóg...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Byłoby lepiej dla nas gdybyśmy żyli w świadomości , a nie wierze, istnienia siły wyższej.Nie potrzebna byłaby religia, kościoły a poprzez świadomość istnienia tej siły skupilibyśmy się nad dotarciem do niej.Ponad wszelką wątpliwość mamy takie zdolności.

Teraz lepiej śpiewasz:)

 

Ależ ta "siła wyższa" istnieje, ale nie jest nią jakiś bóg...

O to właśnie chodzi, aby skończyć z prymitywnym, chociaż opartej na filozofii, pojmowaniem owej siły.

Ależ ta "siła wyższa" istnieje, ale nie jest nią jakiś bóg...

to raczej nazwa umowna..

 

Teraz lepiej śpiewasz:)

dlaczego lepiej, przecież twierdziłem , że bóg czy nazwij to jak chcesz, jest i ma się dobrze , niezależnie od tego co sądzimy...religia nie jest potrzebna do odnalezienia tej siły , chociaż, według mnie , kanony chrześcijaństwa mogą pomóc w jej odkryciu..i nie mówię tu o jakimś fanatyzmie ale raczej o uniwersalnych wartościach...

to raczej nazwa umowna..

 

dlaczego lepiej, przecież twierdziłem , że bóg czy nazwij to jak chcesz, jest i ma się dobrze , niezależnie od tego co sądzimy...religia nie jest potrzebna do odnalezienia tej siły , chociaż, według mnie , kanony chrześcijaństwa mogą pomóc w jej odkryciu..i nie mówię tu o jakimś fanatyzmie ale raczej o uniwersalnych wartościach...

Nie może czuć się dobrze, ani źle.To nie poczciwy starzec.Religia jest tu zbyteczna, za bardzo ogranicza zamiast rozwijać.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.