Czy Bóg istnieje?

[23031970]

Napisano dziś, 20:27

 

+

 

W wolnej chwili spróbuję , choć to wszystko wydaje mi się bardzo trudne (trzeba sporo wysiłku i silnej woli ) , niemniej dzięki za informację .

 

I jeszcze jedno , co chcecie osiągnąć poprzez medytację , jaki macie cel ? (pytanie kieruję do medytujących )

[KrzysiekA]

+

 

W wolnej chwili spróbuję , choć to wszystko wydaje mi się bardzo trudne (trzeba sporo wysiłku i silnej woli ) , niemniej dzięki za informację .

To trochę jak z balansowaniem na linie bez trzymanki. Na początku wydaje się bardzo trudne prawie niemożliwe, później udaje się od czasu do czasu a po długim treningu jest łatwe jak chodzenie.

Wtedy przestajesz myśleć tak samo jak przestajesz ruszać nogą bez wyobrażanie sobie czegokolwiek.

Najtrudniejsze to obserwowanie samej świadomości która nie odbija niczego. Jesteś świadom jedynie tego, że jesteś świadomy tego, że jesteś świadomy, tego że jesteś świadomy tego że jesteś świadomy.....

Miłej zabawy z odmiennymi stanami świadomości.

[J.Jerry]

To w medytacji chodzi o braku świadomości myśli ( nie być świadomym myśli), tak jak zamknąć oczy by nie widzieć, "schować głowę w piasek"?

[KrzysiekA]

Nie. W medytacji chodzi o bycie świadomym. Można jako obiekt medytacji wybrać sobie myśli ale jest to bardzo trudna technika. Bo bardzo szybko poddaje się tokowi myśli i zapomina się o tym że medytujesz. Nie chodzi o to żeby przestać myśleć tylko o to że twoje myśli są twoje a nie ty jesteś swoimi myślami. Problem leży w tym że to twoje myśli kierują tobą a nie ty myślisz to co chcesz czyli kierujesz swoimi myślami. Dlatego bym odradzał technik opartych na obserwowaniu myśli. Trzeba być dobrym w te klocki żeby nie dać się porwać tokowi myśli. Ale takie techniki też istnieją.

 

Może uściślę co mam na myśli pisząc myśli. Myśli to wewnętrzne dialogi które człowiek prowadzi sam z sobą i które do niczego nie służą. Jeżeli chcę coś powiedzieć to po prostu mówię. Język służy jedynie do tego żeby się porozumiewały dwie osoby. Do czego miałaby służyć ta cała paplanina w głowie? T.z. ja wiem do czego to służy ale też wiem że jest to zupełnie zbyteczne. Medytacja nie polega na nieuświadamianiu sobie tych myśli ale po prostu na zaprzestaniu wewnętrznych dialogów i wynika to raczej z braku potrzeby ich prowadzenia niż ze stłumienia tych dialogów.

W medytacji ważne jest to żeby niczego nie wymuszać. Jeżeli myśli się pojawiają to trzeba je świadomie obserwować a jeżeli mają się nie pojawiać to mózg trzeba zająć czymś innym n.p. wyobrażaniem sobie niebieskiego słonika. Z umysłem jest tak jak z dzieckiem jeżeli nie chcesz żeby dziecko coś robiło to musisz mu dać inne ciekawe zajęcie.

[J.Jerry]

Ciekawe, muszę się nad tym więcej zastanowić.

[TomekL3]

świetna sprawa , dokładnie, mamy w głowie za dużo szumu informacyjnego przeszkadzającego w dojściu do źródła.....za dużo informacji hehe.....zbędnej informacji....

Edytowane 9 Kwietnia 2013 przez TomekL3

[Gość stary bej]

Wynika z tych rozważań nad medytacją że niektórzy myślą że myślą.

[Rambo]

Kto to teraz może wiedzieć. Rzymianie ukrzyżowali tylu że z co drugiego można by zrobić Jezusa.

Pewnie można by znaleźć takiego co pasuje jak ulał do Jezusa.

Fakt jest faktem że nowy testament był konsekwencją grzechu pierworodnego a ja nieposłuszeństwa wobec Boga jako takiego nie uważam za grzech. Skoro nie było grzechu to niepotrzebny jest zbawiciel.

 

Może można z co drugiego zrobić Jezusa Chrystusa, tym bardziej, że ten w tekstach historycznych jest mocno wątpliwy. Nie o to chodzi moim zdaniem. Proces, który doprowadził do ukrzyżowania i następnie zmartwychwstania jest stary jak świat - poczynając od starożytnego Egiptu (mit Ozyrysa) poprzez Grecję (misteria Eluzyjskie) i dochodząc do Żydów. Jest to głęboki proces wewnętrzny, obudzenia Boga w człowieku. Jung bardziej nowocześnie to nazywa osiągnięcia Jaźni, która dla niego jest tożsama z dawniejszym określeniem Chrystusa (no mniej więcej jak opisuje to ap. Paweł, gdy go oślepiło). Fakt jest faktem te głębokie doświadczenia mistyczne są osiągalne a czy ktoś nawie je spotkaniem z Bogiem czy też z Leninem, to jego sprawa.

Sam zaś grzech pierworodny to też trochę przenośnia. Chodzi o rozwój świadomości człowieka i oddalanie się od świata wewnętrznego. Człowiek podniósł się z kolan i zaczął myśleć. Chodzi też o pewien aspekt seksualny :)

[ARTON55]

Istniała potrzeba wprowadzenia cierpietnictwa do religii więc to zrobiono. Ukrzyżowano Jezusa. On całym swoim życiem pokazywał, że Boga mamy w sercu. Łachmaniarze w sutannach przejeli jego nauki i wypaczyli je na własne potrzeby. Na tym polega najwiekszy przekręt tysiąc leci.

 

 

Teraz już sie nie da fałszować biblii a wyższa świadomość ludzi nie pozwoli na dalsze ściemy.

[Rambo]

ściema czasami była robiona nieświadomie, bo nie rozumiano już przekazu biblijnego przy tłumaczeniach a czasami było to świadome działanie funkcjonariuszy kościoła rzymskiego

[Gość Arek__45]

arton44 sekciarzu, kto ci wypral mozg?

[ARTON55]

"Istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło - IGNOROWANIE WIEDZY".

- Sokrates

[Gość stary bej]

Istnieje tyle prawd ilu żyjących ludzi na Ziemi, a każda z tych prawd jest tylko kolejną teorią.

Czyż śniąc zadajemy sobie pytanie - czy to sen ?

Czy jawa nie jest stanem innego rodzaju snu w czasie którego słyszymy, widzimy, czujemy i odczuwamy przyjemność i ból ?

 

[TomekL3]

bej za dużo pytań , za mało działań...

[Rambo]

 

Czyż śniąc zadajemy sobie pytanie - czy to sen ?

Czy jawa nie jest stanem innego rodzaju snu w czasie którego słyszymy, widzimy, czujemy i odczuwamy przyjemność i ból ?

 

 

 

Te pytania są bardzo powszechne m.in. Aborygeni odpowiadają twierdząco na nie.

Potem możemy poczytać C. Castanedę a nawet C.G. Junga itd.

Edytowane 10 Kwietnia 2013 przez Rambo

[Gość]

Czyż śniąc zadajemy sobie pytanie - czy to sen ?

 

tak, są takie sposoby na potwierdzenie tego stanu. Można też zupełnie po prostu śnić świadomie nie domagając się potwierdzenia tego.

[Gość stary bej]

Skoro są takie powszechne to dlaczego brak odpowiedzi na nie ?

[Rambo]

tak, są takie sposoby na potwierdzenie tego stanu. Można też zupełnie po prostu śnić świadomie nie domagając się potwierdzenia tego.

 

Jest taka opowieść ..... jak to nas ludzi ograbiono, spuszczono wielką zasłonę i pozbawiono graalowego królestwa. Potem opowieść przechodzi na słynny miecz wbity w skałę (Excalibur). Wyciągnąć go i scalić może tylko godna go osoba a dzięki temu osiągnąć potem utracone królestwo. Jest to także jedna wielka przenośnia .... chodzi o ciągłą świadomość na jawie i we śnie. Różni się to nieco od typowej oneironautyki ale ma też trochę podobieństw.

 

Skoro są takie powszechne to dlaczego brak odpowiedzi na nie ?

 

oj .... bo to nie jest taka sprawa jak 2+2. Jak dla mnie jest w tym dużo prawdy. Jeśli wejdzie się w tematykę snów, to łatwo można zobaczyć, że jest to także część naszego życia, bardzo istotna, którą zaniedbaliśmy i posiadamy ją tylko w wersji szczątkowej - jesteśmy "ograbieni". Proponuję koledze podjąć wyzwanie i wyciągnąć Excalibur-a ! :)

[Gość stary bej]

Proponuję koledze podjąć wyzwanie i wyciągnąć Excalibur-a ! :)

Chyba najpierw trzeba go odnaleźć.

[Rambo]

Chyba najpierw trzeba go odnaleźć.

 

Proście a będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie ! :))

[ARTON55]

Rambo.

Twoja dyskusja nie będzie tu miała końca. Podziwiam i życzę boskiej wytrwałości.

[Gość]

Wyświetl postUżytkownik Rambo dnia 10.04.2013 - 14:14 napisał

Proponuję koledze podjąć wyzwanie i wyciągnąć Excalibur-a ! :)

Chyba najpierw trzeba go odnaleźć.

 

 

jak się coś wsadziło to teraz trzeba to wyjąć, a nie się rozglądać :)

[Gość stary bej]

Proście a będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie ! :))

 

To ja poproszę abyś nie wypisywał głupot.

[Gość Arek__45]

A ja wam radze ....nauczcie sie modlic ale tak naprawde i dopiero zaczniecie sie dziwic.

[Rambo]

 

 

To ja poproszę abyś nie wypisywał głupot.

Pozwol ze wyraze podobna prosbe skierowana do ciebie.

[Gość stary bej]

Pozwol ze wyraze podobna prosbe skierowana do ciebie.

 

A dlaczego ta prośba jest kierowana do mnie?

Spróbuj poprosić o to Jego.

Ale chyba musiałbyś się długo modlić, a i tak wątpię aby to odniosło oczekiwany skutek.

Edytowane 10 Kwietnia 2013 przez stary bej

[TomekL3]

brak wiary bej , szkoda .....pogadaj to cię wysłucha ....

[Tadeiro]

Gadał dziad do obrazu...

[ARTON55]

Chyba ktoś tu nie rozumie, że Bóg stworzył ten świat rządzący się swoimi prawami. Tych praw nawet on przestrzega.

[TomekL3]

tadeiro , nie neguj tylko spróbuj .....sam sprawdź....i zanalizuj swoje życie , to pomaga....