Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, MSki napisał:

 

Jeśli założyć że Bóg istnieje, to jest wiele (z pozycji mojego myślenia) niezrozumiałych, wątpliwie logicznych decyzji jakimi się kieruje. Można nawet domniemywać, że jest szalony, a wręcz opętany przez swoje drugie Ja, przez to, że sam ze sobą wciąż walczy.

A dla mnie hipotetyczna decyzja uratowania Trumpa jest całkowicie logiczna. Bóg chce w ten przewrotny sposób ukarać Amerykanów.

Jestem Europejczykiem.

 

40 minut temu, MSki napisał:

Jeśli założyć że Bóg istnieje, to jest wiele (z pozycji mojego myślenia) niezrozumiałych, wątpliwie logicznych decyzji jakimi się kieruje. Można nawet domniemywać, że jest szalony, a wręcz opętany przez swoje drugie Ja, przez to, że sam ze sobą wciąż walczy.

Bo człowiek jest za mały żeby zrozumieć Boga. No co Ty...

A tak serio to Bóg opuścił nas dawno temu. 🙂

 

.

Myślę, że dość często spotykamy się z pytaniem: jaka religia jest prawdziwa? Wiele osób mówi, że mamy na świecie tyle religii, tyle światopoglądów, jak więc możemy rozpoznać, która mówi prawdę. Może żadna z nich nie mówi prawdy, a może każda, a może każda w jakiejś części? W Psalmie 96 czytamy:

"Gdyż wielki jest Pan i godzien najwyższej chwały, Godniejszy trwożnej czci niż wszyscy bogowie. Nicością są bowiem wszyscy bogowie ludów, Pan zaś uczynił niebiosa. Majestat i blask przed obliczem Jego, Moc i wspaniałość w świątyni Jego."

Ja jako osoba, która poznała Jezusa Chrystusa osobiście, która poddała Mu swoje życie, raczej nie zadaje sobie takich pytań, ponieważ Duch Święty wewnętrznie przekonuje mnie o prawdzie, która jest wyrażona na przykład w Psalmie 96. Niemniej nawet w mojej głowie takie pytania się pojawiają, tym bardziej pojawiają się w umysłach niechrześcijan.

Obecnie na świecie żyje prawie 8 mld ludzi i każdy świadomy mieszkaniec świata w coś wierzy, czyli ma jakiś światopogląd. Według socjologów, religii na świecie istnieje od 4200 do 10 000, zależnie od kryteriów liczenia. Formalnie największą religią świata jest chrześcijaństwo ok. 34% całej populacji, następnie Islam ok. 24% i Hinduizm 14%. Wśród deklaratywnych chrześcijan tylko kilkaset milionów to chrześcijanie ewangeliczni, jak np. baptyści do których należę.

Wielu sceptyków twierdzi, że to oczywisty dowód, że chrześcijaństwo nie może być jedynie prawdziwe. Ateiści twierdzą wprost, że to dowód na to, że każda religia jest fałszywa poza ich własnym światopoglądem, który w mojej opinii także jest religią. Wyznawcy wielu religii twierdzą natomiast, że chrześcijaństwo jest jedną z wielu dróg prowadzących do Boga/boga czy duchowości. Muzułmanie uważają, że chrześcijaństwo było prawdziwe do czasów pojawienia się proroka Mahometa, któremu Allach objawił pełnię prawdy i dzisiaj chrześcijaństwo jest już niepełne czy niekompletne, jak mniej więcej judaizm dla chrześcijan. Z większych religii tylko judaizm uznaje chrześcijaństwo za fałszywe.

Z drugiej strony ewangeliczne chrześcijaństwo, a także formalne teologiczne stanowiska większości Kościołów nieewangelicznych twierdzi, że wszystkie religie poza chrześcijaństwem są fałszywe. Tutaj oczywiście można dyskutować, jak rozumieć stanowisko Kościoła rzymsko-katolickiego w tej kwestii, ponieważ nie jest ono jednoznaczne, ale o tym może innym razem.

Kiedy odpowiadamy sobie na pytanie, jaka religia jest prawdziwa to oczywiście odpowiadam na to pytanie jako chrześcijanin ewangeliczny. Zakładam więc od razu, że to mój pogląd jest prawdziwy, jednak poza tym, że tak wierzę potrzebuję jeszcze dobrze to uzasadnić tym, którzy mnie o to pytają.

Chrześcijaństwo posiada szereg unikalnych cech, których nie mają inne religie w całości lub w części. Po pierwsze, chrześcijaństwo ma wyjątkowe bezkonkurencyjne zakotwiczenie w geograficznym miejscu i czasie historycznym czyli jest historyczne. Tysiące miejsc, osób i wydarzeń możemy odnaleźć fizycznie lub w literaturze pozabiblijnej. Tak mocnego związania z historią nie posiada żadna religia.

Po drugie, chrześcijaństwo jest egalitarne i elitarne. Egalitaryzm chrześcijaństwa polega na tym, że chrześcijaninem może być każdy na tych samych warunkach. Bóg nie preferuje nikogo z jakichkolwiek powodów czy to płci, czy to pochodzenia, czy to wykształcenia, czy innych osobistych cech. Każdy chrześcijanin ma dla Trójjedynego Boga tę samą wartość. Wśród największych religii świata nie ma drugiej religii, która tak by traktowała wszystkich jej członków.

(Gal 3:26-29) "Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą - dziedzicami."

Chrześcijaństwo jest też elitarne, ponieważ wszystkie inne światopoglądy i religie uważa za fałszywe. Mówi o tym sam Jezus: (Mt 24:4-5) "Na to Jezus im odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą."

Apostoł Paweł w inny sposób mówi o elitarności przesłania Ewangelii w Liście do Galacjan (Gal 1:6-9) "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!"

Ktoś może powiedzieć, że to ciekawe informacje, ale co z tego? Po prostu chrześcijaństwo jest inne niż wszystkie religie, bo po prostu takie jest i tyle. Innym argumentem za prawdziwością chrześcijaństwa jest fakt, że tylko chrześcijaństwo za swój fundament i Oś wiary uważa Istotę Doskonałą, czyli Boga, który ma jako jedyny unikalny zestaw atrybutów, w tym dobroć, wszechmoc, wszechwiedzę, jest miłością i Twórcą miłości, jest niezależny od świata itd. Tym razem jednak zwrócę Waszą uwagę na inne aspekty chrześcijaństwa, które wskazują jego prawdziwość. Są nimi tzw. pytania bądź problemy egzystencjalne. Są to zagadnienia dotyczące każdego człowieka, na które odpowiada jedynie chrześcijaństwo, a właściwie Sam Jezus Chrystus.

Te pytania w mojej opinii są jednymi z najlepszych sposobów dotarcia z przedstawieniem Ewangelii osobom nieznającym Jezusa właśnie dlatego, że są doświadczeniem każdego człowieka.

Wśród tych pytań jednym z pierwszych jest pytanie o naszą tożsamość, kim jesteśmy, skąd pochodzimy. Naturalizm wyjaśnia nam, że nasze pochodzenie jest zupełnie przypadkowe, że nikt i nic nie miało nas na myśli. Nasze istnienie nie ma żadnego większego znaczenia i równie dobrze mogłoby nas nie być. Bóg poprzez Swoje Słowo daje zupełnie inną odpowiedź. Bóg miał nas na myśli, Bóg miał i ma dla nas konkretny cel i miejsce. Nie jesteśmy na Ziemi przypadkiem tylko planowo i celowo.

Kolejnym zagadnieniem na które warto zwrócić uwagę jest prawda. Każdy człowiek chce poznać prawdę o sobie, o świecie, o celu swojego istnienia itd. Światopogląd naturalistyczny z którym ogólnie się tutaj polemizuje odpowiada, że prawda w sensie obiektywnym jest niepoznawalna i powinniśmy sobie odpuścić to pytanie. Jednak cokolwiek byśmy robili to pytanie jest częścią naszej ludzkiej tożsamości i musimy dokonać wysiłku by zapomnieć o nim zupełnie. Materialistyczny świat mówi nam: zapomnij o szukaniu prawdy i po prostu żyj dopóki możesz, ale jeśli już nie możesz fajnie żyć to pomyśl jak ze sobą skończyć, bo nic innego poza tym życiem Cię nie czeka.

Bóg natomiast oferuje nam prawdę obiektywną, czyli doskonale odpowiada na nasze potrzeby. Nie znaczy to, że każdy będzie chciał poznać prawdę, ale oznacza to, że istnieje sposób zaspokojenia potrzeby poznania prawdy, a Prawdą tą jest Jezus i Jego nauczanie.

Innym ważnym pytaniem jest pytanie o cel naszego życia, o jego sens, o potrzebę spełnienia, czyli pytanie: po co żyję? Naturalistyczna odpowiedź jest prosta – nasze życie nie ma żadnego większego metafizycznego sensu. Podobnie jak nasze pojawienie się na Ziemi jest przypadkowe i nikomu i niczemu nie jest potrzebne tak samo jest z celem i sensem naszego istnienia twierdzi materializm. Jedyne możliwe sensy to te, które sobie sami wymyślimy np. sztuka, długie życie, komfort życia, miłość, ale też to może być zabijanie innych czy oszukiwanie. Jeśli już nie potrafimy znaleźć niczego co nas zaspokaja to czas by pomyśleć o własnym samounicestwieniu. W Belgii już od kilku lat można dostać śmiertelny zastrzyk, kiedy lekarze stwierdzą, że mamy nieuleczalną depresję pomimo dobrego fizycznego stanu zdrowia. Od dawna też już w krajach Beneluxu dostępna jest eutanazja w przypadkach „nieznośnego cierpienia”. Nieznośne cierpienie jest pojęciem indywidualnym i relatywnym, a lekarz nie jest w stanie stwierdzić, czy nasze osobiste cierpienie jest nieznośne czy nie.

Świat bez Boga to świat żyjący tylko dla przyjemności, gdzie osoby niedoświadczające tej przyjemności powinny zniknąć, a reszta świata powinna im to ułatwić. Poza przyjemnością nic więcej nie ma znaczenia ponieważ odrzucając Boga odrzuca się prawdę i zostają nam tylko zmysły i zmysłowe doświadczenia. Większość ludzi odczuwa potrzebę szukania czegoś więcej niż zmysłowości, ale ta potrzeba jest bardzo skutecznie pacyfikowana przez współczesną filozofię negującą istnienie prawdy.

Ja, jako chrześcijanin mam obowiązek mówić i pokazywać autentyczny cel i sens ludzkiego życia, które jest w pełni spełnione tylko w Jezusie Chrystusie.

Większość ludzi wierzy, że uczucia takie jak miłość, przyjaźń czy nienawiść są czymś więcej niż tylko reakcjami fizyko-chemicznymi. Jednakże naturalistycznie nastawiona biologia odmawia uczuciom jakichkolwiek roszczeń bycia czymś innym niż ruchy atomów czy reakcje między cząstkami chemicznymi w naszym organizmie. Co więcej, współcześnie panujący w nauce ateistyczny paradygmat odmawia ludziom jakiegokolwiek wolnego udziału w tym co nas spotyka i wprowadza totalny determinizm. Ten sposób postrzegania świata usuwa z ludzkich zachowań odpowiedzialność za swoje czyny i zrzuca ją na szeroko pojęty świat czy społeczeństwo. Dobrym przykładem jest tutaj Norweg Anders Behring Breivik - morderca odpowiedzialny za zabicie ok. 80 osób, gdzie sąd norweski nie przypisał mu winy za jego czyny. Breivik oczywiście został osadzony w więzieniu, ale bardziej na zasadzie odizolowania niebezpiecznego, nieświadomego swojej moralności zwierzęcia niż ludzkiej moralnej odpowiedzialnej istoty.

Mówiąc krótko bez Boga miłość, przyjaźń, miłosierdzie, ale także negatywne uczucia nie istnieją w takim sensie jak je odczuwamy są to tylko reakcje fizyczne identyczne co do zasady jak reakcje spalania w silniku czy reakcje trawienia w naszych żołądkach.

Kolejną ludzką potrzebą jest życie wieczne i wiedza o tym co będzie po naszej śmierci. Nikt nie chce umierać jeśli jego życie jest szczęśliwe. Ludzie często zastanawiają się nad bezsensownością śmierci i ta refleksja nie jest daleka od prawdy ponieważ faktycznie zostaliśmy stworzeni do wieczności. Kolejny już raz współczesne filozofie zawodzą próbując odpowiedzieć na to pytanie. Mówią: musisz się pogodzić ze śmiercią ponieważ po niej nie ma już nic. Rozglądając się dookoła widzimy jak ludzie zabiegają o zdrowie, urodę, długie życie, ale nie mogą dogonić marzenia o nieśmiertelności, której pragną. Kolejny też raz Bóg odpowiada pozytywnie na tę potrzebę i oferuje szczęśliwe spełnione życie wieczne tym, którzy Mu ufają oraz niestety dla tych, którzy Mu nie ufają wieczne cierpienie.

Sprawiedliwość, zło, dobro i wina to inne ważne pytania. Każdy z nas nosi w sobie poczucie sprawiedliwości, odczuwamy też winę kiedy coś zrobimy niezgodnie z naszymi standardami. Te wewnętrzne przekonania choć trochę różne u każdego z nas, powinny nas skłaniać do zastanowienia się skąd one pochodzą i co oznaczają? Nauki przyrodnicze uczą nas, że w ich obszarze badań nie ma odpowiedzi na takie pytania. Prawa fizyki np. grawitacja czy prawa Pitagorasa nie są ani sprawiedliwe, ani niesprawiedliwe, dobre czy złe, one po prostu są! Świat przyrody nie daje nam w tych często palących nas kwestiach żadnych odpowiedzi. Stąd wniosek, że te odpowiedzi muszą pochodzić spoza znanego nam świata.

Z tymi potrzebami ściśle związane są bezpieczeństwo i pokój. Znany nam świat przyrody jest jak ujął to Lord Alfred Tennyson, XIX-wieczny poeta angielski „Nature, red in tooth and claw” parafrazując, przyroda to ciągła krwawa walka o przetrwanie. Jeśli mamy wyłącznie naturalne pochodzenie to skąd w nas pragnienie bezpieczeństwa i pokoju. Pierwsze księgi Biblii wyjaśniają ten paradoks – zostaliśmy stworzeni do szczęśliwego życia w pokoju i bezpieczeństwie. Ta idea jest wprogramowana w każdego człowieka bez względu na to w co wierzy. To pragnienie jest kolejnym ważnym mostem łączącym przesłanie Ewangelii z człowiekiem nieodrodzonym duchowo.

Na sam koniec zostawiłem, jakże ważne pragnienia naszych dusz: wartość, ważność, godność. Świecki naturalistyczny światopogląd nie wyróżnia żadnych rzeczy czy osób jako ważniejsze czy mniej ważne obiektywnie. Ważność jest ustalana według kryteriów przyjętych przez panujących decydentów lub innych ludzi mających wpływ na społeczeństwo. W nazistowskich Niemczech decydenci ustalili, że Żydzi i Romowie nie powinni istnieć, czyli że nie mają żadnej wartości czy godności, inne niearyjskie narody miały jakąś wartość, ale mniejszą niż zdrowi i mądrzy Aryjczycy czyli Niemcy. Podobnie było z ludźmi chorymi fizycznie czy psychicznie, ci także mieli mniejszą wartość. Dzisiaj wielu myślicieli, jak chociażby nieżyjący prof. Will Provine twierdzą, że człowiek ma tę samą wartość co królik czy robak. Tego typu myślenie, choć szokujące, jest jak najbardziej konsekwentnym zastosowaniem tezy, że Boga nie ma.

Jednakże mimo uporczywego wmawiania sobie, że nic poza światem naturalnym nie istnieje, ciągle jest w nas potrzeba bycia wartościowym, ważnym i posiadającym godność. To inny „program” wpisany przez Boga w naszą ludzką osobowość i nie może on być zrealizowany w oderwaniu od Boga. Bez Boga człowiek próbuje zaspokajać te potrzeby, ale mniej lub bardziej doznaje porażki. Jest w nas tak ogromna potrzeba bycia wartościowym, że ten świat nie jest w stanie jej zaspokoić.

Choć głównie skupiłem się na porównaniu chrześcijaństwa z naturalizmem to jednak faktycznie nie ma drugiej takiej religii, która odpowiadałaby zadowalająco na powyższe pytania. Każda z innych religii, choć odpowiada na część tych pytań to jednak żadna nie udziela odpowiedzi na wszystkie. Trzeba też zaznaczyć, że istnieje jeszcze wiele innych pytań, które ukazują wyjątkowość chrześcijaństwa m.in. problem wolnej woli, świadomości, możliwość rozumienia siebie i świata, i wiele innych, ale o tym może innym razem.

Edytowane przez Tal

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

Wiele głosów twierdzi, że relacje dotyczące Jezusa jakie czytamy w Nowym Testamencie są po prostu mitami powstałymi przez to, że pisarze zapożyczyli różne historie z pogańskiej mitologii tak jak historie o Ozyrysie, Dionizesie, Adonisie, Attisie czy Mitrassie. Twierdzenie to odnosi się do postaci mitologicznych wskazując że są to dokładnie te same historie jakie zostały przypisane Jezusowi Chrystusowi z Nazeretu w Nowym Testamencie.

Gdy jednak zbadamy fakty, które miałyby jakoby łączyć Nowy Testament z mitologią to widzimy że łatwo jest udowodnić ich nieprawdę. Aby odkryć prawdę odnoszącą się do tych konkretnych twierdzeń i im podobnych ważne jest, aby 1) poznać podstawy relacji historycznych, które jakoby sa podstawą dla takich twierdzeń, 2) zbadać historyczne obrazy fałszywych bożków które porównuje się z Chrystusem, 3) wyciągnąć logiczne wnioski, jakie płyną z twierdzeń owych autorów i 4) zobaczyć z jakiego powodu ewangelie Nowego Testamentu mogą być wiarygodnym źródłem poznania prawdy historycznej o życiu i nauczaniu Jezusa Chrystusa. 

Pierwsza wzmianka mówiąca o tym, że istnienie Jezusa jest mitem pojawiła się w XIX-wiecznych pismach liberalnych, niemieckich teologów. Twierdzili, że chrześcijaństwo nie jest niczym innym jak kopią powszechnie znanego uwielbienia dla umierających i ponownie odnawiających się bożków płodności znanych w różnych miejscach - Tammuza w Mezopotamii, Adona w Syrii, Attisa w Azji Mniejszej czy Ozyrysa w Egipcie. Żadne jednak z tych twierdzeń nie były dalej rozwijane w środowisku akademickim czy pod względem wartości myśli religijnej, ponieważ twierdzenia gdy zostały zbadane przez uczonych, okazały się być bezpodstawne. Te przypuszczenia po raz kolejny pojawiły się pod koniec XX wieku i na początku XXI wieku, dzięki szybkiemu rozwojowi internetu i masowej dostępności informacji jednak bez podstaw historycznych czy jakiegokolwiek potwierdzenia ich wiarygodności.

To prowadzi nas do kolejnych obszarów badań - czy mitologiczne bożki starożytności odzwierciedlają rzeczywiście osobę Jezusa Chrystusa? Przykład zalinkowanej książki, która przedstawia tego typu twierdzenia w odniesieniu do egipskiego bożka Horusa. 

• Urodził się 25 grudnia z dziewicy Isis Marii
• Gwiazda Wschodu zapowiedziała jego przybycie
• Przybyło trzech króli, aby uwielbić nowonarodzonego „zbawiciela”
• Stał się nauczycielem w wieku 12 lat
• W wieku 30 lat został „ochrzczony” i rozpoczął swoją „misję”
• Horus miał dwunastu „uczniów”
• Horus został zdradzony
• Został on ukrzyżowany
• Został on pogrzebany na trzy dni
• Zmartwychwstał po trzech dniach

Gdy jednak zbadamy wnikliwie pisma mówiące o Horusie, to dowiadujemy się z nich, że:

• Horus urodził się Isis; w żadnych historycznych źródłach nie ma wzmianki jakoby nazywano ją „Marią.” Poza tym, Maria jest zmienioną formą prawdziwego imienia „Miriam.” Imienia „Maria” teksty Pisma nie podają w ogóle.
• Isis nie była dziewicą; była ona wdową po Ozyrysie, z którego urodziła Horusa.
• Horus urodził się w miesiącu Khoiak (przełom października i listopada), a nie 25 grudnia. Poza tym, w Biblii nie ma podanej dokładnej daty narodzin Chrystusa.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o odwiedzinach trzech króli, gdy narodził się Horus. Biblia nie podaje dokładnej liczby magów, którzy przyszli by zobaczyć Chrystusa.
• Horus nie jest „zbawicielem” ani w swojej postaci ani wyobrażeniu; za nikogo nie umarł.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus w wieku 12 lat stał się wielkim nauczycielem.
• Horus nie został „ochrzczony.” Jedyna relacja dotycząca Horusa będącego w wodzie, to historia gdy zostaje rozszarpany na kawałki, a jego matka Isis prosi boga krokodyli, aby go wyłowił z wody w której się znalazł.
• Horus nie miał „misji.”
• Horus nie miał 12 uczniów. Według relacji Horusa miał on czterech równoległych bożków, którzy mu podlegali oraz jakiś 16 ludzkich naśladowców i nieznaną liczbę kowali, którzy również walczyli u jego boku.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus został zdradzony przez przyjaciela.
• Horus nie umarł przez ukrzyżowanie. Istnieje wiele źródeł mówiących o śmierci Horusa, ale żadne z nich nie wspomina o ukrzyżowaniu.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus został pochowany na trzy dni.
• Horus nie zmartwychwstał. Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus pojawił się ponownie w tym samym ciele, które zostało złożone w grobie.
• Niektóre źródła mówią o wskrzeszeniu Horusa/ Ozyrysa przez Isis, stając się tym samym panem świata umarłych.

Gdy zatem porównamy krok po kroku Jezusa i Horusa to dostrzeżemy bardzo małe podobieństwo jeśli w ogóle jakieś tych dwóch postaci. Innym powszechnym porównaniem jakie czynią ci, którzy twierdzą że Jezus Chrystus jest mitem jest zestawienie Jezusa z Mitrą. Wszystkie z powyższych twierdzeń dotyczących Horusa są stosowane w odniesieniu do Mitry (np. że został narodzony z dziewicy, został ukrzyżowany, trzeciego dnia zmartwychwstał itp.). Ale co tak naprawdę starożytne teksty mówią o Mitrze? 

• Został narodzony z solidnego kamienia, nie z kobiety
• Najpierw walczył ze słońcem a później z odwiecznym bykiem, uznanym jako pierwszy akt stworzenia. Mitra zabił byka, który później stał się początkiem/podstawą/fundamentem życia gatunku ludzkiego.
• 25 grudnia świętowano uznając, że jest to datę narodzin Mitry, razem z zimowym przesileniem.
• Nie ma żadnej wzmianki o nim jako o wielkim nauczycielu.
• Nie ma żadnej wzmianki jakoby Mitra miał 12 uczniów. Koncepcja dotycząca tego, że Mitra miał 12 uczniów mogła pochodzić z malowidła ściennego na którym Mitra otoczony jest 12 znakami zodiaku.
• Mitra nie doświadczył zmartwychwstania cielesnego. Mit mówi o tym, że Mitra po ukończeniu swojej misji, został wzięty żywy i zdrowy rydwanem do raju. Pisarz Tertulian, żyjący w czasach wczesnego chrześcijaństwa, napisał na temat wyznawców Mitry, którzy odtwarzali sceny zmartwychwstania, więc jeśli mielibyśmy do czynienia z jakimś kopiowaniem, to kult Mitry kopiował chrześcijaństwo. 

Więcej przykładów można by podać odnośnie Kriszny, Attisa, Dionizesa czy innych mitologicznych bożków, ale efekt będzie podobny. W końcu, historyczny Jezus jakiego przedstawia Biblia jest całkowicie wyjątkowy. Twierdzenia o podobieństwach są mocno przesadzone. Poza tym wiara w Horusa, Mitrę czy innych postaci mitologicznych datowana jest na czasy przedchrześcijańskie, zatem istnieje bardzo niewiele dowodów historycznych dotyczących wierzeń przedchrześcijańskich tych religii. Znaczna większość najwcześniejszych zapisków na temat tych religii pochodzi z III i IV wieku po Chr. Jest to zatem nielogiczne i pozbawione podstaw historycznych twierdzenie, jakoby wierzenia przedchrześcijańskie w tych religiach (co do których nie ma żadnych relacji) były identyczne z wierzeniami post-chrześcijańskimi w tych grupach (a które są spisane). Pod względem prawdy historycznej, to religie oparte na wierzeniach mitycznych przypisywały swoim bożkom cechy Chrystusa i wartości chrześcijańskie, aby powstrzymać gwałtowne rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa. 

To z kolei prowadzi nas do kolejnego obszaru badań: fałszerstw dokonanych przez tych, którzy twierdzą że chrześcijaństwo zapożyczyło od pogan mistycyzm tych religii. Dwa przekłamania są tutaj szczególnie wyraźne -  przekłamanie przyczynowe i przekłamanie terminologiczne. Jeśli jedna rzecz poprzedza inną to nie oznacza to, że ta pierwsza rzecz jest przyczyną drugiej. To jest błąd fałszywej przyczynowości. Nawet gdyby relacje przedchrześcijańskie, dotyczące bożków mitologicznych mocno przypominały Chrystusa (chociaż nie przypominają), to nie oznaczałoby to, że to one były źródłem do powstania historii o Jezusie. Twierdząc coś takiego moglibyśmy powiedzieć, że serial telewizyjny Star Trek przyczynił się do powstania promu kosmicznego w ramach projektu NASA.

Nieprawdziwość terminologiczna pojawia się, gdy pewnym terminom nadaje się nowe znaczenie, aby udowodnić jakiś argument podczas gdy w rzeczywistości terminy te nie dotyczą tych kwestii gdy zbadamy ich źródłowe znaczenie. I dlatego, np. film Zeitgeist czy owa książka mówi, że Horus „rozpoczął swoją misję”, lecz Horus tak naprawdę nie prowadził żadnej misji - nic co by przypominało służbę Chrystusa. Ci, którzy twierdzą, że Mitra i Jezus mówili o tym samym odnosząc się do „chrztu”, jako czynności inicjującej kult Mitry, ale na czym właściwie to polegało? Kapłani Mitry (praktykując pewne rytuały, które powszechne były również wśród naśladowców Attisa), podwieszali byka nad miejscem do którego zgromadzano wszystkich, którzy pragnęli zostać wyznawcami tego kultu następnie rozcinano żołądek zwierzęcia, aby pokryć upływającą krwią wszystkich przechodzących inicjację. Taka praktyka nie ma absolutnie żądnego odniesienia do chrześcijańskiego chrztu - gdzie osoba zostaje zanurzona w wodzie (symbolizującej śmierć Chrystusa), a potem wynurzona z wody (symbolizującej zmartwychwstanie w Chrystusie). Lecz zwolennicy postrzegania Jezusa jako mitologicznego obrazu bożków pogańskich używają tych samych terminów, aby zwieść ludzi przypisując im podobne cechy. 

Ostatnia kwestia jaką w tym temacie należałoby zbadać jest temat prawdziwości Nowego Testamentu. Mimo, iż powstało wiele prac rozpisujących się w tym temacie, żadne antyczne pisma nie mają tyle mocnych historycznych dowodów co Nowy Testament. Nowy Testament ma więcej pisarzy (dziewięciu), lepszych pisarzy i wcześniejszych pisarzy, niż jakikolwiek inny dokument z tego okresu. Poza tym, historia potwierdza, że ci pisarze poświęcili swoje życie by bronić prawdziwości tego, że Jezus powstał z martwych. Może niektórzy mogliby poświęcić swoje życie w imię kłamstwa w które wierzą, jednak nikt nie poświęciłby życia wiedząc, że to co twierdzi jest kłamstwem. Zastanów się nad tym - jeśli ktoś miałby cię ukrzyżować do góry nogami jak stało się z apostołem Piotrem, a jedyne co miałbyś zrobić by uratować swoje życie to odwołać kłamstwo w którym żyłeś to co być uczynił? 

Poza tym historia pokazała, że potrzeba przynajmniej dwóch pokoleń zanim mit zostanie przyjęty jako historyczna relacja. Dlaczego? Ponieważ naoczni świadkowie mogą obalić błąd powstały w druku. Ci, którzy żyją w tym czasie mogą wykazać błędy autorów i obalić ich pisma jako nieprawdziwe. Wszystkie ewangelie Nowego Testamentu zostały spisane za życia naocznych świadków z niektórymi listami Pawła spisanymi już w roku 50 po Chr. Wczesne datowanie działa jak mechanizm obronny przed wszelkimi fałszerstwami jakie mogły być przyjęte i przekazywane dalej. 

I w końcu Nowy Testament potwierdza fakt, że obraz Jezusa nie został zmieszany z jakimkolwiek innym bogiem. Gdy myśliciele ateńscy mieli styczność z nauczaniem Pawła powiedzieli - „Zdaje się, że jest zwiastunem obcych bogów” - gdyż głosił im o Jezusie i zmartwychwstaniu. I zabrali go i zaprowadzili na Areopag, mówiąc: „Czy możemy dowiedzieć się, co to za nowa nauka, którą głosisz? Kładziesz bowiem jakieś niezwykłe rzeczy w nasze uszy; chcemy przeto wiedzieć, o co właściwie chodzi” (Dzieje Apostolskie 17:18-20). Jasne zatem jest, że gdyby relacje odnośnie Jezusa były po prostu zmienionymi historiami innych bogów to myśliciele nie odnieśliby się do jego nauczania jako „nowej nauki.” Gdyby umieranie i powstawanie z martwych innych bogów byłoby powszechne w I wieku to dlaczego myśliciele epikurejscy i stoiccy słysząc zwiastowanie apostoła Pawła o Jezusie zmartwychwstałym z 17 rozdziału Dziejów Apostolskich nie poczynili żadnej uwagi w stylu: „A.. to tak jak z Horusem czy Mitrą”? 

Twierdzenia, jakoby Jezus nie był nikim więcej niż jedynie kopią mitologicznych bożków pochodzą od autorów, których prace zostały pominięte przez środowisko naukowe, ze względu na ich przekłamania jakie zawierały przez co nie mogą być porównywane z ewangelią Nowego Testamentu która wytrzymała blisko 2000 lat intensywnych analiz. Rzekome paralele znikają gdy zostają porównane z oryginalnymi, historycznymi tekstami. Podobieństwa pomiędzy Jezusem a różnymi mitologicznymi bożkami są przedstawiane jedynie po to, by wprowadzić w błąd dlatego owa propozycja książki jest po prostu bezwartościowa.

Jezus Chrystus jest wyjątkowy w całej historii a swoim głosem przewyższa wszelkich fałszywych bożków i wciąż stawia pytanie, które określa wieczne przeznaczenie każdego z nas: „A wy za kogo mnie uważacie?” (Ew. Mateusza 16:15).
 

Edytowane przez Tal

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

Gość

(Konto usunięte)
2 minuty temu, slawek.xm napisał:

@Tal zaznaczaj linki z których robisz wklejki

np

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli już chcesz być taki dokładny to tekst nie pochodzi z Twojego linku tylko:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

Gość

(Konto usunięte)
Teraz, Tal napisał:

Jeśli już chcesz być taki dokładny to tekst nie pochodzi z Twojego linku tylko:

https://www.gotquestions.org/Polski/Mity-dotyczace-Jezusa.html

ok. Te teksty są w wielu miejscach w necie

chodzi tylko o to , że ktoś może zarzucić Ci , że podajesz myśli innych jako swoje dlatego zaznaczanie cytatu i podawanie źródła jest przyjętym na forum sposobem prezentacji tego typu wiadomości.

A co do

Godzinę temu, Tal napisał:

Z drugiej strony ewangeliczne chrześcijaństwo, a także formalne teologiczne stanowiska większości Kościołów nieewangelicznych twierdzi, że wszystkie religie poza chrześcijaństwem są fałszywe. Tutaj oczywiście można dyskutować, jak rozumieć stanowisko Kościoła rzymsko-katolickiego w tej kwestii, ponieważ nie jest ono jednoznaczne,

    Jest jednoznaczne

tylko jeszcze mamy ekumenizm i związane z tym wyciąganie ręki do innych wyznań chrześcijańskich jak również Żydów, których nazywamy starszymi braćmi w wierze.

Bóg chrześcijan wiary mojżeszowej i Islamu to ten sam "Jestem, który Jestem"

 

 

 

Serio? Blisko tysiąc stron i w kółko to samo?

Otóż bóg istnieje, a dowodem na jego istnienie, jest kościół katolicki- cała jego historia przekonuje o tym, że bogiem jest PIENIĄDZ.

A jeśli miałaby być to trójca, to pieniądz, władza i wpływy.

1 minutę temu, porlick napisał:

Serio? Blisko tysiąc stron i w kółko to samo?

Otóż bóg istnieje, a dowodem na jego istnienie, jest kościół katolicki- cała jego historia przekonuje o tym, że bogiem jest PIENIĄDZ.

A to, że kula nie dosięgła Donalda to nie cud i dowód?! 

 

Teraz, Ajothe napisał:

A to, że kula nie dosięgła Donalda to nie cud i dowód?! 

 

Dowód na to, że nie każda kula dosięga celu? Że są lepsi strzelcy? Że DT miał szczęście? Dowód na zabieg okoliczności?

Czego dowód?

23 minuty temu, Tal napisał:

Jeśli już chcesz być taki dokładny to tekst nie pochodzi z Twojego linku tylko:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sławek ma rację. Źródło wypada podać. 

 

PS Ale Wy bez dowodów macie wierzyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

5 minut temu, porlick napisał:

Dowód na to, że nie każda kula dosięga celu? Że są lepsi strzelcy? Że DT miał szczęście? Dowód na zabieg okoliczności?

Czego dowód?

No wiesz, przecież to urodzony król!

W dodatku napisał swoją Biblię 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I sprzedaje po taniości za 60$! 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
A dla mnie hipotetyczna decyzja uratowania Trumpa jest całkowicie logiczna. Bóg chce w ten przewrotny sposób ukarać Amerykanów.

Twoim zdaniem tak. Ktoś może mieć inne i całkiem logiczne, że np. Trump ma uratować Amerykanów.

 
PS Ale Wy bez dowodów macie wierzyć.

Wiara ma kluczowe znaczenie w religii.
Kluczowe w sensie kontroli całych społeczeństw i jednostek.
Zadaniem religii jest odciąganie nas od poznania siebie i odkrycia kim jesteśmy.
Religie zawierają jednak w sobie elementy prawdy zmanipulowane na potrzeby kontroli.
W dniu 24.06.2007 o 13:07, spilner napisał:

Rozczaruję cię, ale raczej nie wywołasz tu kłótni na dwa tysiące wpisów.

A jednak xDDDD

#28876 

Edytowane przez J4Z

.

Tymi elementami prawdy jest jedynie tło historycznych wydarzeń, ludzi opisywanych w Biblii i nic więcej. Bo Biblia (już nie raz było to pisane) nie jest dowodem na istnienie Boga, a jedynie dowodem na istnienie skrybów, którzy ją napisali. Nieuprawnione jest więc podpieranie się jej zapisami podczas dyskusji zmierzającej do udowodnienia istnienia Boga.

Dowodem na istnienie Boga jest przekaz istoty znanej jako Jezus. Konkluzją przekazu jest świadomość tego, że jesteśmy…Bogiem.
jak tam, nieodżałowany bobby kennedy dalej na mazerszipie baluje?  

Zapytaj bobbiego
"Jezus Chrystus jako syn boga, to postać fikcyjna, nigdy nie istniał – ostatnio przeczytałem o badaniach Llogariego Pujola – katalońskiego biblisty i badacza tekstów staroegipskich, byłego księdza, który studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu. Napisał książkę „Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem?, w której dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pisać można wiele np., że piramidy zbudowali Egipcjanie i były to grobowce.
Odnoszę się do przekazu jaki jest przypisywany istocie o imieniu Jezus. To może być dowolnie inna osoba.
Istotny jest przekaz, instrukcja przebudzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, TomekL3 napisał:


Dowodem na istnienie Boga jest przekaz istoty znanej jako Jezus. Konkluzją przekazu jest świadomość tego, że jesteśmy…Bogiem.

To postać wymyslona- połączenie Horusa Hesosa i jeszcze paru mitycznych postaci. Chcecie dowodu? Proszę - z "czasów życia" Jezusa nie ma w żadnej kronice, zapiskach, sprawozdaniach, itp żadnych konkretnych, pewnie udokumentowanych zapisów z nim w roli głównej. Zaczęły się zapiski takie pojawiać dopiero bardzo długo po "jego śmierci", co jest bezsprzecznym dowodem na fikcyjność postaci.

43 minuty temu, porlick napisał:

To postać wymyslona- połączenie Horusa Hesosa i jeszcze paru mitycznych postaci. Chcecie dowodu? Proszę - z "czasów życia" Jezusa nie ma w żadnej kronice, zapiskach, sprawozdaniach, itp żadnych konkretnych, pewnie udokumentowanych zapisów z nim w roli głównej. Zaczęły się zapiski takie pojawiać dopiero bardzo długo po "jego śmierci", co jest bezsprzecznym dowodem na fikcyjność postaci.

Spośród proroctw obecnych w Piśmie Świętym wyróżnia się między innymi te związane z osobą zapowiadanego Mesjasza. Takich proroctw mesjańskich jest w Biblii kilkaset. Alfred Edersheim, XIX-wieczny biblista z uniwersytetu oksfordzkiego, w swoim dziele The Life and Times of Jesus the Messiah wymienił aż 456 starotestamentowych proroctw mesjańskich. Badacz konkluduje, że wszystkie one zostały wypełnione właśnie w jednej osobie: Jezusie Chrystusie!

Polecam - 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.