Kondensator o lampowej barwie???

[lete]

Witam,

 

Eksperymentuje ostatnio z kondensatorami w buforze lampowym zbudowanym na 2x E88CC.

W wersji oryginalnej bufor posiadal kondensatory 2x 100uF/16V "no-name" (nie wspominam o malych Philipsach MKT, bo te sa ok i ich nie zamierzam ruszac). Kondensatory te mialy kapitalna barwe, ale... strasznie "mulily" w systemie (zaokraglaly "gore" i zatracaly dynamike na basie). Generalnie wiec srednica byla przepiekna (na czystej koncowce mocy dzwiek byl typowo tranzystorowy, a po wpieciu bufora - poza mankamentami, ktore wymienilem - dzwiek na srednicy stawal sie... "wieczorowo-kominkowo-lampowy").

Probowalem zamienic te kondensatory na Panasonic FC 100uF/16V, ale... pomimo ustapienia problemow z dynamika (bas stal sie prawidlowy i gora rowniez jak najbardziej), niestety zupelnie utracilem ow "czar" lampowosci i dzwiek stal sie znowu... tranzystorowy... Wiem, ze E88CC to jedna z tych lamp, ktore nie wnosza za bardzo charakteru lampy, sa neutralne raczej, ale... No wlasnie...

Chce jednak powalczyc z tym buforem, choc pewnie odpowiecie, ze to "nieaudiofilskie" ustrojstwo, ze tylko degraduje dzwiek i wprowadza zaklocenia, ze tylko pelen stopien lampowy analogowy w cd ma sens, itd...

Zalozmy, ze to wiem, ale chce nadal eksperymentowac z tym buforem... I tu pytanie:

 

Jakie znacie kondensatory elektrolityczne o pojemnosci okolo 100uF (16-25V), ktore wprowadzaja po ich zastosowaniu do dzwieku typowo tranzystorowego owa "lampowosc", bez znieksztalcenia dzwieku w zakresie dynamiki i mikrotedali (bez "zmulenia"). Przetestowalem Panasonic FC (sa raczej neutralne i jednak nie maja barwy "lampowej" - brzmia bardzo poprawnie i "tranzystorowo"). Potrzebuje czegos bardziej "kolorowego" i dajacego ladniejsza srednice, cieplejsza i blizsza, namacalna... Tak, aby glosy vocali przeniesc z brzmienia tranzystora (nieco nieobecne) na brzmienie lampy (zmaterializowac vokalistke w pokoju :))).

 

Pytam tylko o typy i marki kondensatorow, a nie o inne porady w rodzaju "kup przedwzmacniacz lampowy", itd... :))) Zalezy mi na tej wymianie kondensatorow, a ze mozna znalezc ladnie zabarwiony kondensator, to juz sprawdzilem (ma on niestety problemy na skrajach pasma, a wiec odpada - szukam takiego, ktory nie ma tych ograniczen).

 

Mozecie cos doradzic?

 

Pozdrawiam,

Lete

[michelangelo]

Ja właśnie zrobię na przekór Tobie i zapytam: jakiego interkonektu używasz po obu stronach bufora? Chodzi mi o to, że ja bym zostawił porządne kondensatory w buforze, a kombinował interkonektem. Mam w domu IXOSa 104 i 2 różne DIY. IXOS 104 to czysty miedziak, ujędrnia dźwięk psując lekko przejrzystość przy okazji, ale bez burzenia holografii.

[Misfit]

lete, nie przyszło Ci do głowy że owa "lampowość" średnicy bierze się właśnie ze zmulonej góry?

[lete]

>michelangelo,

Po obu stronach bufora siedzi zwykly, prosty IC Audioquest Copperhead (podstawowy IC, ale dajacy klarowny, czysty, precyzyjny i wypelniony dzwiek).

 

>Misfit,

Wiesz... Generalnie samo "zmulenie" to raczej jedna sprawa, a "kolorki" na srednicy, to chyba jednak juz nieco wiecej, anizeli jedynie "obciecie" zakresu przez kiepskiego konda - takie mam odczucie. Chodzi o to, ze po wpieciu sie w bufor slysze natychmiast o wiele ciekawsza barwe glosu i sporo wiecej "bajerow" na srednicy, nie jest tez taka elektroniczna. No i co najwazniejsze, srednica w zadnym stopniu nie jest "zmulona", czy zmatowiona - jest po prostu ciekawa. Slowem, sporo analogowosci w barwie sie pojawia. Ale faktycznie, kosztem parametrow dynamicznych i przejrzystosci. Czyli "ciete" sa skraje pasma, ale i pojawia sie tez troche charakteru z samej lampy, czego nie ma np. przy Panasonic FC... Tak wiec, raczej nie zakladam, ze samo "zamulenie" daje mi tak ciekawa srednice, ale tez... na 100% nie moge tego wykluczyc. Jestem otwarty na sugestie :)

 

Pozdrawiam,

Lete

[Matthew]

Misfit, 29 Cze 2007, 12:25

 

lampowość to chyba dodane parzyste harmoczne a co do góry lamp to znam aplikacje co górą przewyższają dobre tranzystory choćby np MPM'y ;)

[opteron]

polecam elnę silmic, kapitalne kondy...

[Misfit]

Matthew, 29 Cze 2007, 13:10

>Misfit, 29 Cze 2007, 12:25

>

>lampowość to chyba dodane parzyste harmoczne a co do góry lamp to znam aplikacje co górą

>przewyższają dobre tranzystory choćby np MPM'y ;)

 

Właśnie nie wiem na czym dokładnie polega "lampowość", dlatego zapytałem :)

 

Może zamiast bufora pomógł by inwerter fazowy? On ponoć dodaje parzystych harmonicznych. Powinno być bardziej miło dla ucha :)

[Matthew]

i względnie tanie ;)

[Matthew]

hmm, no lampki fajna rzecz, da się słuchać.. mają te wysycone barwy, są szybkie, po nich tranzystory to sa jakieś takie suche, matowe i bez emocji ;)

 

Elna silmic dobrsa jest również w tor sygnału.... napeno jakiś 100u BGN rónolegle do rezystora mógłby się sprawdzić, jak szaleć to szaleć ;)

[lete]

>Matthew,

 

Pakowanie do bufora lampowego kondow BGN o wartosci kilkudziesieciu zl sztuka, to chyba jednak gruba przesada, heh :) Nic, zamowilem Elna Silmic - zobaczymy, jak sie spisze...

Mam jeszcze Nichicona Muse KZ, ale raczej nie "posadzam" go o lampowa barwe, wiec nawet nie bede podchodzil do niego z lutownica :)

 

Pozdrawiam,

Lete

[Misfit]

W ogóle jak kondensator może mieć barwę? Może tamte noname po prostu miały inną pojemność i stąd takie zmiany... albo były padnięte...

[lete]

Misfit,

 

Kondensatory pomierzylem - maja zachowane pojemnosci, oba identyczne. Sa praktycznie nowe, wiec padniete tez byc nie mogly... A czy kondensatory maja barwe? Jak zwal, tak zwal... Generalnie dzwiek sie zmienia po zastosowaniu kondow roznych marek (sam tez to dobrze przecwiczylem) i chyba nie ma sensu tutaj do tego wracac - polowa tematow na forum o tym traktowala :)

 

Pozdrawiam,

Lete