Skocz do zawartości
IGNORED

Co sądzicie o Bang&Olufsen ?


Gość Klonek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Klonek

(Konto usunięte)

Ciekaw jestem, co Szanowni Koledzy, jak i Pan Stryjecki myślicie o sprzęcie Bang&Olufsen ? Man tu na myśli to, co "siedzi" w środku, nie zaś design - który i tak mi się podoba.

 

Wszystkich gorąco pozdrawiam ( bo mój kwadrat zimny, niech no tylko zaczną porządnie grzać)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3502-co-s%C4%85dzicie-o-bangolufsen/
Udostępnij na innych stronach

Z zestawami B&O mialem nieduzo doswiadczenia ale mialem. Designersko sa 10- 20 lat przed innymi. Co do dzwieku to moge wypowiedziec sie tylko na przykladzie zestawu kina domowego. i bardzo mi sie to podobalo. Obejzalem sobie matrixa na tym cacku i wielkie wrazenie zrobil na mnie nieslychanie sugestywny glosnik centralny. - gralo to b. wiernie. Natomiast cena nie wprost proporcjonalna do tego co dostajesz.

B&O to systemy zamkniete wiec jesli zapragniesz zmian to trzeba sie bedzie z tym pozegnac sprzedajac za bescen.

Taaa. (bezcen)

 

Miałem kiedyś no może nie kiedys do niedawna kolumny B&O BeoLab 6000

kolumienki aktywne (takie same robiły za tyły na Audio Show), udało mi się je sprzedać po roku dawania ogłoszeń :).Ogólnie prezentowały bardzo przyjemny dźwięk z otwartą średnicą i jak na tak niewielkie wymiary całkiem niezły bas. Grały równie elegancko jak i wygladały. Kupił je gość, który nie chciał praktycznie ich słuchać (0 odsłuchu) hehehe tacy i dziś się jeszcze pojawiają.

Gość antosiek

(Konto usunięte)

Mieszkałem kiedyś w Berlinie obok sklepu Bang&olufsen codziennie kilka razy przechodziłem obok tego sklepu.Zawsze zwracał moja uwagę design i to że zawsze nie było w tym sklepie klientów sporadycznie ktos tam zagladał.Dowiedziałem sie pózniej że sklep sprzedaje głównie dla dezajnerów którzy traktuja te klocki jako element wystroju wnętrz.Zdarzyło mi się też jednego razu na IFA posłuchać wierzy B&O ze zmieniarką na bodaj pięć płyt która mozna powiesić na ścianie i straciłem zainteresowanie tą firmą dzwiek był koszmarny jak za pieniadze które trzeba zapłacić. Elegantszego telewizora czy klocków do nowobogackich wnetrz ze swieca by szukać.

B&O kosztuje zdecydowanie zbyt duzo w stosunku do dzwieku jaki oferuje. Jesli chodzi Ci glownie o dzwiek to jest wiele innych firm skandynawskich ktore oferuja sprzet wygladajacy dobrze i rownoczesnie brzmiacy dobrze.

Parsec

  • Redaktorzy

Oczywiście. B&O ma przede wszystkim wyglądać, a poza tym również nieźle grać. Hierarchia jest jasno określona. Po prostu procent ceny, który płacisz za design, jest w tym wypadku większy niż zwykle.

Jeszcze jedna uwaga. BO (przynajmniej kiedyś) było sprzętem nie do zajechania. Mój kumpel ma jeden z pierwszych kaseciaków BO, do tej pory to działa, głowica mimo upływu lat jest nadal w stanie dobrym, a nawet nie trzeba było do tej pory regulować skosu i prądu podkładu. Ci którzy bawili się kaseciakami wiedzą o co chodzi. Przy okazji dźwięk jest naprawdę OK.

Cena, cóż. Osobiście wolałbym wydać kasę na BO niż na Ancient Audio.

Czytając powyższe wpisy można odnieść wrażenie,że B&O jest jakąś fajansiarsko designerską firmą,ktora dba o wygląd a o wnetrznośći nie.

Swego czasu mialem kilka urządzeń tej firmy,ale głównie wiekowych 30-40 letnie wzmacniacze,tunery,magnetofony).Muszę powiedzieć,że w owych czasach firma musiała zaliczać się do czołówki Hi-Fi (dzisiaj Hi-End można powiedziec).Dźwięk był świetny (lepiej to grało od Revoxa i Quada np.) i solidność i jakość wykonania najwyzszej próby.Co do dzisiejszych klocków nie wypowiadam się bo nie znam,ale tez chyba zmienili trochę nastawieni ze stricte audiofilskiego (Hi-Fi) na bardziej komercyjny.Wiem natomiast,że firma posiada zaawansowane zaplecze badawcze i opracowuje wiele nowych technologi dla innych producentów i jest w tym jedną z najlepszych na swiecie.Nadal więc mam bardzo duzy szacunek dla nich,głównie ze względu na starsze produkty.

  • Redaktorzy

Dlaczego zaraz fajansiarska? Fajansiarski jest np. JVC albo nawet firma-krzak, sprzedając coś zewnętrznie podobne do produktu B&O (moda teraz na lifestyle nastala), tylko za jedną setną ceny, i z jedną setną jakości... I to dopiero jest podejście typu "liczy się tylko wygląd"! Ale B&O postępuje inaczej.

Gość duńczyk

(Konto usunięte)

potwierdzam. klepie z Niemiec. mieszkam niedaleko salonu B&O. sam salon i design produktow jest po prostu genialny... gorzej jednak z dzwiekiem.

tu w Niemczech, mowi sie ze B&O to sprzet nie dla audiofilow tylko dla snobow, ktorzy nie maja co z kasa robic - a w salonie B&O mozna zostawic pieniadze rzedu nowego mercedesa. jest to kolejna linia produktow, ktore "podnosza" status spoleczny posiadacza - tak jak drogie malarstwo na scianach...

pozdrawiam z DE.

 

PS: B&O w Niemczech nie cierpi wcale na brak klienteli - tu jest wielu ludzi, ktorzy cierpia nadmiar banknotow w portfelu...

Dobry design miały zawsze górne serie Loewe które prócz tego oferowały obraz rzeczywiście lepszy od "masowej" konkurencji. Loewe kupowało i kupuje nadal lampy czy matryce ale systemy kalubracji barwnej, obróbki i regulacji obrazu mają dużo bardziej przemyślane niż firmy zorientowane na agresywną konkurencję.

 

Można powiedzieć źe Loewe to taki telewizyjny odpowiednik kart Matroxa. Żadnych fałszerstw w barwach, proporcje kontrastu barw i czerni podobne jak w taśmie filmowej (oczywiście przy ograniczeniach kineskopu). Do tego nie widać żeby jakieś układy ingerowały w obraz co na przykład bardzo mnie zraża do telewizorów Philipsa i Panasonica i JVC. Efektowny na pierwszy rzut oka nie musi tutaj oznaczać wierności - tak samo zresztą jak w sprzęcie audio.

To tyle w kontekscie B&O i jej konkurencji.

Sam zajmuję się architekturą - a przez to wnętrzami i designem.

Co do "zbędnej" kasy - po prostu są ludzie którzy nie płacą za sprzęt tylko za kompltetny dom a jego urządzenie nie spoczywa na kliencie tylko na fachowcu który po to się uczył na studiach i praktykował w biurach. U nas każdy chce być wyrocznią we wszystkim a zawodowców ma się za nic co widać bardzo dobrze kiedy się pojedzie do Warszawy. Takie śmietnika nie ma nigdzie dookoła. Jeżeli ktoś był w Pradze czy Budapeszcie to wie jak może wyglądać miasto po komunie - na pewno nie tak jak Warszawa. O Berlinie nie wspomnę bo to zupełnie inny kapitał.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.