Skocz do zawartości
IGNORED

Agnieszka - Brawo !


Frank

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden taki spoza pierwszej setki wygrał Wimbledon, ale on emocji nie wzbudza.

Ivanisevic? To co się działo w jego 3-dniowym meczu z Henmanem, łącznie z odbiciem piłki na czworaka, to był szczyt tenisa, trudno będzie to przebić.

 

Małe szanse, Radwańska to był (nie do końca zresztą udany) wyjątek w generalnej zasadzie polskiej nieumiejętności wygrywania w grze o dużą stawkę i prestiż.

Amerykanie mają umiejętność i środki a w męskim tenisie od 15 lat nie mają nikogo w pierwszej 10...

Amerykanie mają umiejętność i środki a w męskim tenisie od 15 lat nie mają nikogo w pierwszej 10...

Bo tam pierwszy garnitur talentu sportowego idzie do football'u. Nie dziwne zresztą - wystarczy zobaczyć ile zarabia solidny ale wcale nie genialny zawodnik defensywy. Jeden kontrakt to więcej niż zarobki całej kariery tenisisty którego szczytowy ranking to powiedzmy że 15. A ten zawodnik jest może w drugiej albo i trzeciej setce w swoim sporcie. Dlatego właśnie tenisiści to słaby wzorzec motywacyjny dla tamtejszej młodzieży. Poza tym być w szkole w drużynie football'u to status boga we wszelkich rozgrywkach towarzyskich itd., zwłaszcza że jest się członkiem drużyny. Za to jakiś looser z rakietą to musi przemykać chyłkiem i bokiem. Jego prestiż jest na poziomie suzafonisty z orkiestry marszowej.

 

Za to wśród kobiet, które w grach zespołowych finansowo nie istnieją, tenis jest dużo atrakcyjniejszy i Amerykanki radzą sobie lepiej, mimo że w tamtejszej świadomości rządzą jednak gry zespołowe.

 

Bo tam pierwszy garnitur talentu sportowego idzie do football'u. Nie dziwne zresztą - wystarczy zobaczyć ile zarabia solidny ale wcale nie genialny zawodnik defensywy. Jeden kontrakt to więcej niż zarobki całej kariery tenisisty którego szczytowy ranking to powiedzmy że 15. A ten zawodnik jest może w drugiej albo i trzeciej setce w swoim sporcie. Dlatego właśnie tenisiści to słaby wzorzec motywacyjny dla tamtejszej młodzieży. Poza tym być w szkole w drużynie football'u to status boga we wszelkich rozgrywkach towarzyskich itd., zwłaszcza że jest się członkiem drużyny. Za to jakiś looser z rakietą to musi przemykać chyłkiem i bokiem. Jego prestiż jest na poziomie suzafonisty z orkiestry marszowej.

 

Za to wśród kobiet, które w grach zespołowych finansowo nie istnieją, tenis jest dużo atrakcyjniejszy i Amerykanki radzą sobie lepiej, mimo że w tamtejszej świadomości rządzą jednak gry zespołowe.

 

Wiele w tym racji ale trzeba też pamiętać, że Amerykanie ostatni talent w tenisie, który mieli i który poruszał wyobraźnię i porywał miliony to był Sampras. Poza tym gdyby tenis męski nie był tak popularny to nie mieliby największych kortów na świecie, największych pul nagród, najlepszych sponsarów etc. Dach nad kortem centralnym za 250 mln $ ? no problem, Francuzi nie mogą na to zebrać przez dwadzieścia lat i nadal niewiadomo kiedy będzie.

 

Ciekaw jestem ile lat minie nim pojawi się ktoś na poziomie Agnieszki /nawet w obecnej dyspozycji/ 10,20 lat ?

Obecnie pozostałym miejsce w pierwszej setce to niebywały sukces

 

Może Świątek albo Chwalińska.

Amerykanie ostatni talent w tenisie, który mieli i który poruszał wyobraźnię i porywał miliony to był Sampras

 

Dla mnie Agassi. Może miał odrobinę mniej sukcesów niż Sampras, ale był bardziej spontaniczny

i grał o wiele ciekawszy tenis niż Sampras...taki techniczny i beznamiętny.

Wygląda na to że najwięcej zarabiają jednak koszykarze. Okupują 1/3 pierwszej setki rankingu najlepiej opłacanych.

Owszem, jednak normalny gabarytowo człowiek ma szanse wyłącznie na point-guard'a, a na tej pozycji konkurencja jest nieludzka, podobnie jak wymagania na predyspozycje w dziedzinie skoczności itd. W football'u jest dużo więcej szans dla konusa, takiego z przedziału 6'0 - 6'4, optymalnego do tenisa. Dlatego o ile w USA i Kanadzie słyszy się "mój kuzyn był w drużynie football'u", o tyle koszykówka na jako takim poziomie to są takie trochę opowieści z mchu i paproci. Typowy ojciec z przedmieścia będzie z synem raczej rzucał jajowatą piłką niż grał w kosza.

 

Chociaż faktem jest, że zupełnie niezłe predyspozycje do tenisa mieliby właśnie ci, co idą na point-guard'ów do NBA, więc przyznaję że i ten sport odbiera tenisowi w USA sporo zdatnej młodzieży.

 

Wiele w tym racji ale trzeba też pamiętać, że Amerykanie ostatni talent w tenisie, który mieli i który poruszał wyobraźnię i porywał miliony to był Sampras. Poza tym gdyby tenis męski nie był tak popularny to nie mieliby największych kortów na świecie, największych pul nagród, najlepszych sponsarów etc. Dach nad kortem centralnym za 250 mln $ ? no problem, Francuzi nie mogą na to zebrać przez dwadzieścia lat i nadal niewiadomo kiedy będzie.

Mimo wszystko budżet US Open to drobne w porównaniu z tym co wydają drużyny NBA czy NFL. To jest zresztą ich towar głównie eksportowy, Chińczycy przykładowo mają mocny ból d..y o to, że nie mają żadnego turnieju wielkoszlemowego. Tymczasem oglądalność US Open wśród miejscowych to jakieś ułamki tego, co ma SuperBowl.

Mimo wszystko budżet US Open to drobne w porównaniu z tym co wydają drużyny NBA czy NFL. To jest zresztą ich towar głównie eksportowy, Chińczycy przykładowo mają mocny ból d..y o to, że nie mają żadnego turnieju wielkoszlemowego. Tymczasem oglądalność US Open wśród miejscowych to jakieś ułamki tego, co ma SuperBowl.

Z tym że futbol czy baseball to praktycznie tylko USA natomiast w tenisa grasz w globalnych rozgrywkach. Owszem Superbowl to rekord 115 milionów oglądających w tv i ponad 70 tys ludzi na stadionie. Tylko że jak zsumujesz męskie i kobiece finały w czterech szlemach to zarówno przed tv jak i na kortach centralnych wyjdzie znacznie więcej.

Mimo wszystko budżet US Open to drobne w porównaniu z tym co wydają drużyny NBA czy NFL. To jest zresztą ich towar głównie eksportowy, Chińczycy przykładowo mają mocny ból d..y o to, że nie mają żadnego turnieju wielkoszlemowego. Tymczasem oglądalność US Open wśród miejscowych to jakieś ułamki tego, co ma SuperBowl.

 

To tak jak na podstawie Polski powiedziałbyś, że najważniejsze dyscypliny światowego sportu to skoki narciarskie i siatkówka:), wiele jest sportów tzw. narodowych, które jako sporty globalne się nie liczą. NBA oczywiście ma swoich fanów na całym świecie ale SuperBowl to już raczej lokalna impreza oczywiście ogromna bo kraj ogromny ale jak porównasz np prawie 300 mln widzów TV meczu pucharu świata w krykiecie w Indiach to SuperBowl ginie w tłumie. We Francji i Anglii natomiast największą oglądalność ma ..... rugby! niespodzianka nieprawdaż?

W żadnym razie nie twierdzę że football ma większą oglądalność na świecie niż tenis. Tym niemniej widz amerykański wybiera football i na niego płaci, zresztą więcej niż globalny kibic tenisa na tę dyscyplinę (czy indyjski kibic krykieta). W końcu reklamy youtube płacą najwięcej za wyświetlenia z terenu USA.

 

Tak czy siak tenis jest znacznie mniej obecny w tamtejszej świadomości, więc wśród Amerykanów do tego sportu ma szanse trafić jakiś mikry ułamek promila dzieci z odpowiednimi predyspozycjami, i dlatego w czołówce rankingu ATP od dawna ich nie ma - a od tego zaczęła się dygresja.

 

Do tego dochodzi jeszcze fakt, że tenis jako sport szalenie wręcz techniczny, wymaga praktycznie poświęcenia się mu od najmłodszych lat, żeby móc rywalizować z najlepszymi, i tu znaczenia nabierają różnice mentalnościowe. W Europie rodzice chętniej wchodzą w wyścig zbrojeń kto więcej zainwestuje w swoje dziecko, żeby zapewnić mu (do pewnego stopnia niezasłużoną) przewagę na starcie, a tenis jest do tego idealnym poligonem. No i w Europie globalność tenisa więcej znaczy niż w USA.

więc wśród Amerykanów do tego sportu ma szanse trafić jakiś mikry ułamek promila dzieci z odpowiednimi predyspozycjami,

 

Najwięcej w pierwszej 100 jest Francuzów - 10. Potem są USA - 9. Następnie Exe quo Argentyna i Hiszpania - po 8. Tam jakoś piłka nożna nie odciąga od tenisa

 

Przykładania statystyki do dziedziny, gdzie tak duża jest rola przypadku, nie ma dużego sensu. W przypadku tenisa najważniejsi po talencie są rodzice.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Najwięcej w pierwszej 100 jest Francuzów - 10. Potem są USA - 9. Następnie Exe quo Argentyna i Hiszpania - po 8. Tam jakoś piłka nożna nie odciąga od tenisa

 

Przykładania statystyki do dziedziny, gdzie tak duża jest rola przypadku, nie ma dużego sensu. W przypadku tenisa najważniejsi po talencie są rodzice.

Piłka kopana o tyle nie odciąga od tenisa, że to jest jednak sport mocno dla plebsu. Poza tym system opiera się na szkółkach klubowych. W USA football i koszykówka bazują jednak na szkołach ogólnokształcących, później rozgrywkach akademickich, a potem jest draft do lig zawodowych. Dlatego tam sporty zespołowe są obecne w świadomości znacznej części młodzieży na zasadzie, że codziennie widują takich, którzy są w drużynie. Za to rozgrywki młodzieżowe w piłkę kopaną w Europie są dość dobrze schowane.

 

To że najważniejsi w tenisie są rodzice to prawda. Dlatego właśnie zastanawiać musi polska niezdolność do osiągania w tym sporcie czegokolwiek - w kraju w którym liczne mamuśki wręcz obsesyjnie dbają żeby nadać swojemu dziecku jakąś niezasłużoną przewagę nad rówieśnikami. Jednak są przy tym na tyle głupie, że cała para idzie w gwizdek.

To też zależy od punktu widzenia. Gdyby doliczyć emigrantki, to w pierwszej dziesiątce miewaliśmy 3 Polki naraz - to bardzo rzadkie osiągnięcie. A i teraz mamy 3 w pierwszej 11.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

No tak - chłopaki w piłkę grają, a jeszcze częściej przesiadują przed komputerami.

Sezon na kortach otwartych jest krótki, a tenis w hali robi się już ekstremalnie drogi. W Niemczech znam halę bez ogrzewania ale z infrastrukturą, prysznicami itd., gdzie można pograć za 6 Euro na h - w Polsce to absolutnie niemożliwe.

Przy tęgich mrozach gra tam nie jest możliwa, ale sezon można zacząć już z końcem lutego lub początkiem marca i można grać do grudnia, przy ciepłej pogodzie do Bożego Narodzenia.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Kilka lat temu grałem w meczu między miastami. W drużynie przeciwników grał chłopak w wieku 17 lat, który lał wszystkich, serwował pod 200km/h, mecz oczywiście był towarzyski i amatorski i on też był amatorem bo .... zakończył karierę w wieku 16 lat bo rodziców nie było stać na dalsze inwestowanie w niego, a żadnego Krauzego nie udało się pozyskać mimo sukcesów jakie miał chłopak na swym koncie. Smutne.

Wynajęcie hali to i tak niedużo w porównaniu z kosztami podróżno - hotelowymi jeżeli dzieciak zaczyna grać w turniejach. Robert Radwański w jakimś wywiadzie mówił jak to umieszczał córki w hotelu, a sam spał w samochodzie.

 

Fakt że polskie emigrantki miały o tyle dobrze, że skorzystały zarówno z polskiego podejścia rodziców, a potem z wsparcia systemowego jak rodzice byli za krótcy, i które to wsparcie dostały, bo miały lepszy start i wypadły lepiej niż lokalne rywalki. Jednak ten schemat zupełnie nie chce zadziałać w męskim tenisie - gdzie po prostu jest mniej nonsensu niż w kobiecym.

PS. Dostęp do kortów na poziomie juniora 14+ to mądrzy ludzie rozwiązują przez umieszczenie dzieciaka w jakimś hiszpańskim ośrodku szkoleniowym. Tylko że trzeba nauczyć się języka tych przeklętych Diegów. W przypadku Szarapowej zadziałała nawet Floryda. No ale mało która polska mamuśka jest w stanie wznieść się ponad swoją nadopiekuńczość, a co najgorsze zaufać obcym ludziom że jej dziecka nie zatracą. Biorąc pod uwagę wrocławskie doświadczenia Marty Domachowskiej, jest to nawet racjonalne.

 

W Polsce jest jednak za mało ludzi na tyle bogatych, żeby dociągnąć dzieciaka finansowo do momentu kiedy zauważą go sponsorzy międzynarodowi, a nawet do poziomu takiego, żeby nie wstyd byłoby umieścić go w zagranicznym ośrodku. Do tego niestety nasza elyta im bogatsza, tym ma większą tendencję do psucia swoich dzieci tak, że nie ma mowy o nawiązaniu przez nich konkurencji w dziedzinie merytorycznej.

 

Nawet patrząc na takiego Nadala to jednak wychodzą rzeczy dość niewygodne dla naszych rodaków. Raz że jest to przedsięwzięcie rodzinne - mieli kasę, umiejętności trenerskie i wizję, i je zrealizowali - łącznie np. z wymuszeniem gry leworęcznej na dziecku praworęcznym. Do tego było tam coś co w Polsce jest nie do pomyślenia - stryj zorientował się że bratanek ma większy talent niż jego własne dzieci, a mimo to nie starał się go zgnoić z tego powodu, tylko przeciwnie, trenował z tym większym zapałem.

ącznie np. z wymuszeniem gry leworęcznej na dziecku praworęcznym

Czytałem łagodniejszą wersję. Nadal był "dwuręczny" i nie mógł się zdecydować, którą ręką ma grać. Doszli do wniosku, że więcej kłopotu przeciwnikom sprawi grając lewą ręką.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odpadła Muguruza, Halep, Szarapowa a babcia Wiliams gra dalej. Muszę zerknąć na drabinkę jakie ma szanse.

 

Będzie grała z Kvitową. No nie wiem...

Jestem Europejczykiem.

 

Odpadła Muguruza, Halep, Szarapowa a babcia Wiliams gra dalej. Muszę zerknąć na drabinkę jakie ma szanse.

 

Będzie grała z Kvitową. No nie wiem...

Venus pierwsze 3 mecze miała kelnerki. Ze słabą ostatnio Carlą męczyła się 3 sety. Petra nie powinna mieć z nią kłopotu.

Venus pierwsze 3 mecze miała kelnerki. Ze słabą ostatnio Carlą męczyła się 3 sety. Petra nie powinna mieć z nią kłopotu.

 

Kondycyjnie rzeczywiście wyglądała niespecjalnie.

Jestem Europejczykiem.

 

Szkoda tego turnieju bo drabinka się fajnie otworzyła. Gdyby Radwańska wygrała z CoCo i pokonała swoją nemesis Safarovą to potem Pliskova, która z Agnieszką nawet seta nie wygrała dalej Kanepi/Keys czyli do przejścia, a w finale wszystko się może zdarzyć bo to siódmy mecz i nie wszystkie w formie dotrwają do końca. Ale gdyby, gdyby......

 

Ciekawostka jest taka, że nie pamiętam kiedy ostatnio cztery Amerykanki były w ćwierćfinale GS i w dodatku po jednej w każdej parze. Wielce prawdopodobne, że w komplecie wejdą do półfinałów.

 

Natomiast dla ludzi małej wiary w niespodzianki polecam zajrzeć w dolną połowę męskiej drabinki:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.