Zdjęcia Forumowiczów - poznajmy się

[czester15.30]

Medycyna notuje podobne przypadki , koleżanka cierpi na rozdwojenie jaźni . Życzę zdrowia .

[modrzew47]

Był taki user(ta nazwa dla niego to komplement)Paweł xyz.

[DeeS]

Fotka z czasów mojej służby na okręcie podwodnym (robił kolega zjednostki) - Ech, te czasy...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Vlado]

Coś blado wyszedłeś DeeS'iu :-) A nie masz z ujęciem na tle kiosku ?

[Keef'98]

Kiepsko DeeS, ja mam taki.

Gdybyś zobaczył moje epolety na mundurach, to kopara by Ci opadła ;-) Ja jestem tą sylwetką z prawej :-P

(dla mniej bystrych, polecam "Polowanie na Czerwony Październik" ;-))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bezlitosna Niusia]

W pierwszej dysze moich "naj" wszechczasów!

A może i w piątce...?:-)

[DeeS]

Coś blado wyszedłeś DeeS'iu :-) A nie masz z ujęciem na tle kiosku ?

Jasne, że mam:

 

(Latałem tacie po giewonty, bez filtra)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Vlado]

Jasne, że mam:

 

(Latałem tacie po giewonty, bez filtra)

 

:-))) Mój nigdy nie palił, ale kioski miały dla mnie jakąś ogromną moc przyciągania. Spory chłopcyk juz byłeś wnioskując ze zdjęcia :-)

[Keef'98]

Maria. :-D Oto ja:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Burczymucha]

A ja na stare lata wziąłem się za karierę aktorską.

Po drodze z pracy miałem casting, to zaszedłem, co mi tam.

Najpierw się trochę zjeżyłem, bo powiedzieli że to ma być niemiecki film miłosny.

Na domiar złego, na stole leżał krawiecki centymetr. A ja jestem lekko wstydliwy wobec obcych.

Ale nie, okazało się że film ma być bardziej z tych romantycznych.

Zawsze byłem romantyczny, bo taka już kuźwa moja natura.

Wypadłem średnio, bo nie pozwolili mi zaśpiewać piosenki o wesołym Romku.

Ale na drugi dzień w lokalnej prasie ukazała się moja facjata.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ten w kraciastej koszuli. No co, czy nie jestem przystojniejszy od choćby takiego Leonardo di Carpio ?

Samo robienie filmu to straszne nudy. "Wstań, idź, siadaj, rozglądaj się, spójrz na zegarek. Było znakomicie, powtarzamy. Na pozycje, akcja!"

I tak przez 9 godzin.

Miałem kilka ciekawych koncepcji, ale nie było za bardzo z kim ich omówić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ted125]

Panowie po co kłutnia,niech was pogodzi mój syn,co ma podać?Pokazuje ręką że ma co nieco do podania i zachęca...

 

Mój syn już niestety nie poda nigdy,zmarł w sobotę nad ranem,po większej dawce alkoholu,we własnym łóżku...nie potrafię sie z tym pogodzić,proszę o wsparcie,to jest ponad mój ból,wybaczcie że z Wami sie tym tu dzielę,może znajdę ukojenie tu wśród Was...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Czy to była nagła i niespodziewana śmierć?Ze śmiercią najbliższych trzeba się zmierzyć indywidualnie.Myślę,że na tym forum mało kto przeżył śmierć syna czy córki.Raczej rodziców a to zupełnie inne doświadczenie.Tak więc trudno Ci coś doradzać.

Ważne abyś się nie obwiniał bo wychowanie dziecka to bardzo trudny i skomplikowany proces i nie wszystko od nas zależy.

Trzeba liczyć na zbawienny upływ czasu,który pozwoli pogodzić się z tym co nieuchronne.Ważne też abyś w tych dniach nie był sam.Trzymaj się!

[ted125]

Tak to była nagła niespodziewana śmierć,byłem poza Krakowem,pierwszy cios padł na żonę,miał iść do pracy...straszne doświadczenie,dotyk podczas wybudzania syna.Czas na wyjście z traumy to koszmar życia...

Dzięki za odpowiedż.