Skocz do zawartości
IGNORED

Co sądzicie o Korwinie?


rekin

Rekomendowane odpowiedzi

dudivan, 11 Wrz 2007, 10:40

 

>To zapewne sojusz taktyczny, nie strategiczny .

>Zamiast lamentować jak stare baby, poszukajcie no jakimi przesłankami UPR się kierował. Unia

>Europejska i... co jeszcze?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"

Dlaczego w takim razie nie startujecie samodzielnie?

 

Zawsze wychodzimy z założenia startu samodzielnego, w którym najpełniej można wyrazić swój program. Dlatego wzmacnialiśmy struktury, budowaliśmy podwaliny zaplecza finansowego, a w sierpniu ogłosiliśmy nabór do sieci osób zbierających podpisy. Jednakże mimo tych starań, deklarowane poparcie i zachęty nie znalazły przełożenia na realnie zaoferowaną pomoc. Stan finansów widoczny jest na naszej stronie, podobnie jak liczba podpisów, które zadeklarowali się zebrać nasi sympatycy. Gdy dodaliśmy do tego możliwości naszych struktur terenowych i drastycznie krótki czas (realnie ok. 10 dni) na zebranie setek tysięcy podpisów, stwierdziliśmy, że ryzyko zupełnego braku startu przedstawicieli UPR w tych wyborach jest bardzo duże, wręcz graniczące z pewnością. Gdyby termin był normalny, czyli 30-40 dni, mielibyśmy najpewniej start samodzielny.

Chcąc podjąć próbę reprezentowania w sejmie naszych ideałów musieliśmy poszukać innego rozwiązania.

 

Dlaczego w takim razie LPR? Czy były prowadzone rozmowy z innymi partiami?

 

Tak. Rozpatrywaliśmy wszystkie możliwości poza – ze względów oczywistych -SLD i Samoobroną. Od wielu tygodni byłem w kontakcie z Sekretarzem Generalnym PiS, panem Brudzińskim, jednakże mimo obietnic ze strony PiS, do konkretnych rozmów nie doszło do dnia dzisiejszego. PO nie wykazywała żadnego zainteresowania, a i nasze złe doświadczenia ze współpracy w roku 2001 nakazywały nam zachować dystans do potencjalnych propozycji.

Rozmawialiśmy z panem marszałkiem Markiem Jurkiem i panem posłem Arturem Zawiszą. O rozmowy poprosiło nas nawet PSL. Jedynie LPR przedstawiła konkretną propozycję panu Januszowi Korwin-Mikke, który doprowadził do spotkania władz obydwu partii.

"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

tak, może wreszcie UPR wejdzie do sejmu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

"Liga Polskich Rodzin, Unia Polityki Realnej i Prawica Rzeczypospolitej stworzyły koalicję i wspólnie wystartują we wcześniejszych wyborach parlamentarnych. Te trzy ugrupowania będą startować z list Ligi Polskich Rodzin. Komitet wyborczy tych ugrupowań będzie nosił nazwę: Liga Prawicy Rzeczypospolitej (w skrócie także LPR)."

 

Ciekawe, UPR zwykle pzredstawia się jako partia ideowa. A tu nagle mariaż zwolenników wręcz darwinistycznego kapitalizmu z narodowymi wprawdzie, ale jednak jawnymi socjalistami. Czyżby, jak to zwykle w Polsce, kwestie ekonomiczne nieważne, bo bardziej liczy się podobny pogląd na moralność, tj. kto może dawać komu, żeby było przyzwoicie, a kto nie powinien pod żadnym pozorem, bo gwałci to starcze poczucie smaku panów z UPR, jak i młodzieńczą wrażliwość chłopców z Ligi? Życzę powodzenia.

  • Redaktorzy

Po prostu wpisuje się to w niemiłą mi tendencję do odsuwania wszystkich istotnych zagadnień (a dla UPR ekonomia i kwestie organizacji państwa, podatków itp. zawsze były fundamentalne) na rzecz takich spraw, które mogą w założeniu wywołać amok u niewykształconego wyborcy, jak np. kto z kim śpi i czy powinien, albo czy Niemiec na nas nastaje. I tak mamy sojusz wyborczy UPR z partią, która gdy była - niedawno - u władzy, pracowała na rzecz podniesienia obciążeń podatkowych, rozbudowy administracji państwowej i ograniczenia wolności osobistej obywateli.

  • Redaktorzy

Czy ja wiem. Powinny być jakieś granice. Osobiście darzę LPR i Korwina sympatią, jakkolwiek wydaje mi się to wszystko niezbyt strawne, jak większość substancji w stanie czystym. W końcu trufli też nie je się żywcem, tylko jako składnik wykwintnych potraw...

PiS wszedł w samobójczy pakt z szatanem (LPR i Samoobroną), a jednak potrafili sobie poradzić z sądażami. JKM w końcu też zaczął rozumieć, że w standartowy sposób do władzy nie dojdzie. A teoretycznie samobójcze pakty wcale nie muszą takimi być - jeśli nawet ślimakom z PiSu się udało.

 

Wszyscy wiemy, że jest spora część Polaków, którzy zagłosowali by na UPR, gdyby JKM miał jakieś szanse w sondażach. Bardziej chodzi tu o narobienie hałasu, przy następnych wyborach mogą już wystartować samodzielnie. I myślę, że mieliby szanse na jakieś 20% głosów.

 

Jeśli to się dalej jakoś rozwinie, to ten sk***ysyn giertych dostanie mój głos. (Qubric już mnie nie lubi ;) ).

Zamiast głosować na samych tłuków, głosujmy na tłuków i UPR :) Zawsze to mniejsze zło :) A kto wie, co z tego wyniknie. Bo z wojny PiS i PO raczej nic. No i pojawiło się parę głosów, że fajnie by było mieć JKM w sejmie.

z dzisiejszego bloga JKM...

 

"Wracam właśnie z Wrocławia, gdzie po tłumnym spotkaniu z Członkami i Sympatykami UPR wylądowałem na drobnym polsko-saskim (saskim – z JKW Albertem, pretendentem do tronu Saksonii, jeśli Saksonia odzyska niepodległość, oczywiście...) bankiecie."

 

i jak go traktować poważnie jako polityka?

 

ten facet nie żyje w realnej rzeczywistości, ja się zastanawiam czy on aby nie szkodzi idei liberalizmu?

jozwa maryn, 11 Wrz 2007, 12:51

 

>Po prostu wpisuje się to w niemiłą mi tendencję do odsuwania wszystkich istotnych zagadnień (a dla

>UPR ekonomia i kwestie organizacji państwa, podatków itp. zawsze były fundamentalne) na rzecz takich

>spraw, które mogą w założeniu wywołać amok u niewykształconego wyborcy, jak np. kto z kim śpi i czy

>powinien, albo czy Niemiec na nas nastaje. I tak mamy sojusz wyborczy UPR z partią, która gdy była -

>niedawno - u władzy, pracowała na rzecz podniesienia obciążeń podatkowych, rozbudowy administracji

>państwowej i ograniczenia wolności osobistej obywateli.

 

"Ograniczenie wolności obywateli" (w cudzysłowie, bo to jakiś miazmat lewacki) to akurat rzecz, której UPR chętnie by przyklasnęło.

Np. zamordyzm w szkole. :)

Ale jakim cudem łączysz pan poziom wykształcenia wyborcy z jego obyczajami rozrodczymi albo z ochotą Niemca do napadania na niego to dalibóg nie wiem! Chociaż nie, to ostatnie ma sens. Niemiec napada zawsze wtedy kiedy, gdy w Polsce zaczyna się dziać dobrze (i istnieje zagrożenie ze urośnie w siłę) a jak tylko napadnie to nic innego nie robi tylko w pierwszej kolejności bierze się za wyżynanie co właśnie lepiej wykształconych.

Dudi, jak to u ciebie częste, nie napisałeś ani jednego zdania prawdy.

 

> "Ograniczenie wolności obywateli" (w cudzysłowie, bo to jakiś miazmat lewacki) to akurat rzecz, której UPR chętnie by przyklasnęło. Np. zamordyzm w szkole. :)

 

Bzdura, UPR jest za prywatyzacją szkolnictwa wszelkiego, a więc prywatni właściciele mogliby robić w swoich szkołach, co im się podoba – dopóki znajdowałaby się odpowiednia liczba chętnych do płacenia za ich usługi naturalnie. Programy dowolne, żadnych ogólnokrajowych kanonów lektur – pełna wolność. Obowiązku szkolnego też by zresztą nie było.

 

> Ale jakim cudem łączysz pan poziom wykształcenia wyborcy z jego obyczajami rozrodczymi albo z ochotą Niemca do napadania na niego to dalibóg nie wiem!

 

Udajesz, że nie rozumiesz, co Jozwa napisał

 

> Niemiec napada zawsze wtedy kiedy, gdy w Polsce zaczyna się dziać dobrze (i istnieje zagrożenie ze urośnie w siłę) a jak tylko napadnie to nic innego nie robi tylko w pierwszej kolejności bierze się za wyżynanie co właśnie lepiej wykształconych.

 

Tak się zdarzyło tylko raz, a Ty robisz z tego regułę.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Panowie nie zapominajcie, że to jest tylko sojusz na czas wyborów. Partie te nie zamierzają tworzyć wpólnego klubu poselskiego czy programu - chodzi tylko o dostanie się do sejmu. Jeżeli UPR nie dostanie się sam i ma z kimś startować, to już chyba lepiej LPR niż np. z PSL czy PiS. Dodatkowo w momencie zawiązania tego sojuszu automatycznie rozbity został "LiS" co znacznie zmniejszyło szanse samoobrony na wejście do sejmu.

Nikt nie powiedział, że UPR rezygnuje ze swojego programu. Przeciwnie - zawiązują ten sojusz po to, że w końcu spróbować zacząć go realizować (a to, że przy takiej reprezentacji w sejmie, na jaką obecnie mogą liczyć, nie będzie to możliwe, to już inna bajka - przynajmniej będą próbować i społeczeństwo o tym usłyszy).

Less, 11 Wrz 2007, 17:16

 

>Bzdura, UPR jest za prywatyzacją szkolnictwa wszelkiego, a więc prywatni właściciele mogliby robić w

>swoich szkołach, co im się podoba

 

Naprawdę wierzysz że Prezydent Korwin-Mikke patrzyłby w niemym zachwycie jak w swoich prywatnych szkołach jakieś Senyszyny uczą jak gzić się jednopłciowo albo wysławiają trockizm?

 

>> Ale jakim cudem łączysz pan poziom wykształcenia wyborcy z jego obyczajami rozrodczymi albo z

>ochotą Niemca do napadania na niego to dalibóg nie wiem!

>

>Udajesz, że nie rozumiesz, co Jozwa napisał

 

Myśl Józwy była tak skrzydlata że musiałem ją uczynić prozaiczną bez względu na koszty!

 

>Tak się zdarzyło tylko raz, a Ty robisz z tego regułę.

 

To ile razy mają napadać, żeby ewentualnie uczynić z tego regułę?

A Giertych przypomina sobie przy okazji, jakoby byl Thatcherystą. Z przekonania całkiem możliwe - w końcu były członek UPRu. Co mu potem nie przeszkadzało zostać pobożnym socjalistą - na potrzeby polskich ciemnych mas wyborczych.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>Naprawdę wierzysz że Prezydent Korwin-Mikke patrzyłby w niemym zachwycie jak w swoich prywatnych

>szkołach jakieś Senyszyny uczą jak gzić się jednopłciowo albo wysławiają trockizm?

 

Nie musiałby, nie znalazłoby się wystarczająco wielu rodziców, którzy by posłali swoje dzieci do takich szkól i dlatego szkoły takie musiałyby zbankrutować. Zwróć uwagę, do jakich niepublicznych szkól posyłają swoje dzieci prominentni lewicowcy i inne politycznie poprawne wyzwolone gwiazdy.

 

>To ile razy mają napadać, żeby ewentualnie uczynić z tego regułę?

 

Jeden raz, to na pewno za mało.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>>Naprawdę wierzysz że Prezydent Korwin-Mikke patrzyłby w niemym zachwycie jak w swoich prywatnych

>>szkołach jakieś Senyszyny uczą jak gzić się jednopłciowo albo wysławiają trockizm?

 

Za to byś ZAKAZAŁ.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Jaro_747, 11 Wrz 2007, 01:45

 

>>xniwax, 11 Wrz 2007, 01:07

>

>>LPR i UPR - Ludzie swiat się wali- zgroza. Naprawde Korwin to zrobił ?

>

>Dlaczego Korwin? Zajrzyj tutaj:

 

 

 

Nie jest prezesem ale jest w UPR. Dramat.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

JMR przyznał się, że nie za bardzo zna program LPR - wiadać faktycznie to tylko sojusz wyborczy, a nie programowy. LPR wybrał, bo miło rozmawiało mu się z Romkiem - trochę to śmieszne, ale może faktycznie nie traktuje tego poważnie i po wyborach ich drogi się rozejdą?

Z blogu JKM:

"Głównym problemem UPR od lat to, że ludzie nie głosują "by nie zmarnować głosu". Jest to nonsens, ale telewizja i inne media tak własnie argumentują - i to do ludzi trafia.

Na wspólnej platformie UPR, LPR i PR wejście do Sejmu jest praktycznie pewne. Wprawdzie LPR-owi sondaże dają tylko 2%-6%, ale wiemy, że ZAWSZE były one zaniżone - podobnie, jak sondaże dla UPR 1% - 3%, natomiast PR ma sondaże 1% - 5%.

Jednocześnie UPR starannie zastrzegła sobie, że ma w kampanii własne logo i własny czas antenowy. Trzy partie nie maja tworzyć wspólnego klubu w przyszłym Sejmie i w ogóle pozostają samodzielne. UPR startuje zresztą całkowicie samodzielnie w wyborach do Senatu."

 

"Zwracam też uwagę, że mimo wielkich różnic w programach między LPR i UPR jest jednak kilka punktów wspólnych - np. niechęć do eurokracji. Nie jest ich za wiele - ale są. Nie piszę tego po to, by przekonywać Państwa, że partie te są podobne - tylko dla porządku.

Jednak to, że tak się różnią, jest BARDZO KORZYSTNE. Nikt nas nie będzie podejrzewał, że podpisujemy się pod programem LPR (i odwrotnie...). Ponadto nasz elektorat jest głównie w wielkich miastach - elektorat LPR i PR to małe miasta. Przydałaby się jeszcze jakaś partia wiejska..."

to już było, takie alianse UPR robi nie po raz pierwszy,

nic im nie pomogło,

UPR gdyby efektywnie walczylo o elektorat mogły by mieć jakieś 10%,

ale trzeba by innych metod, nie korwinowskich

  • Redaktorzy

"Tak się zdarzyło tylko raz, a Ty robisz z tego regułę."

 

Less, nawet to nie. Napada się na takich, u których dzieje się źle lub tak sobie. Napadanie takich, którym dzieje się dobrze, źle się kończy. Albo sami się odwiną i palną tak, że łapcie spadną, albo znajdą się silni przyjaciele, który palną w ich imieniu (np. sprawa Kuwejt-Irak). Jeśliby trzymać się koncepcji dudiego, to zbliżałby się właśnie termin niemieckiej inwazji na Polskę, bwoiem niewątpliwie w Polsce dzieje się nieźle (hołubce tzw. polityków nie mają akurat szczególnego znaczenia).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.