Skocz do zawartości
IGNORED

Czym jest socjalistyczne myślenie ?


Vires

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat Niemcy, którzy planowo i systematycznie eksterminowali polską elitę, z czego do dziś trudno jest nam się podnieść, występujący w roli demaskatorów polskiego bezhołowia i biedy - to jest mocno nie na miejscu.

 

Zresztą - w 1939r. oni też do pewnego stopnia uważali że niosą tu cywilizację, tylko ci wredni Polacy nie chcą docenić, i służyć im wiernie jako parobcy. Ciekawe że do dziś ich arogancja jest taka, że jak próbują ściągać Polaków do swoich szkół zawodowych, pierwszy rok wytrzymuje co czwarty, i to wcale nie odpadają dlatego że nie znają języka. W UK Polacy takich problemów adaptacyjnych nie mają.

 

Czy w Solidarności byli tacy znowu kontestatorzy - komunizmu a'la PRL może tak, jednak socjalizm z ludzką twarzą był ich marzeniem. Dlatego nie dziwię się że wielu wylądowało w Szwecji. Ja tam zresztą byłem i wołami mnie nikt nie zaciągnie do zamieszkania w tym kraju na stałe.

jak próbują ściągać Polaków do swoich szkół zawodowych, pierwszy rok wytrzymuje co czwarty, i to wcale nie odpadają dlatego że nie znają języka.

Pewnie się uczyć leniom nie chce.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Akurat Niemcy, występujący w roli demaskatorów polskiego bezhołowia i biedy - to jest mocno nie na miejscu.

Mocno nie na miejscu to jest dopiero, że Polacy nie występują sami w roli demaskatorów swojej biedy. Potrzebują do tego innych bo władza ich kraju udaje, że problem nie istnieje.

Dotyczy to kraju w którym władza nie może znaleźć ponad miliona bezrobotnych, gdzie mimo wyemigrowania 3 milionów ludzi bezrobocie rejestrowane jest nadal 13% i rośnie, gdzie z 14 milionów ludzi coś robiących tylko niecałe 4mln ma umowy o pracę (w tym 800tys. urzędników), a średnia płaca liczona środkową jest o połowę niższa od średniej arytmetycznej.

znalazłem taki obrazek z pięknym opisem:

 

 

"NAŻ RYNEG JEZD ZA MAUO ELASDYTRZNY W PORUWNANIU Z RYNKAMY ZACHODNYMY"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

na pewno za mało u nas kapitalizmu! Musimy zwiększyć ilość kapitalizmu! jak już bezrobotni będą zamarzali w zimie tysiącami i zdychali z głodu pod płotem kościołów, to wreszcie prześcigniemy tych cholernych socjalistów skandynawskich.

 

Jest tylko jedna niewielka przeszkoda z tym zrobieniem u nas kapitalizmu... Brak kapitału.

U nas jest kapitalizm a kapitał gdzie indziej.

No właśnie. Czyli mamy szansę prześcignąć tych wstrętnych skandynawskich socjalistów "gdzie indziej".

Może na zmywaku w Anglii???

Podpowiem - nie ma czegoś takiego jak kapitalizm :D Ba, nie ma też socjalizmu. Jest tylko sprawna lub niesprawna gospodarka.

Na pewno pomaga temu kultura prawna i wynikające z niej instytucje plus różne dodatkowe rzeczy. Z powodu głupoty pewnej grupy ludzi (szczególnie ujawniającej się u polityków) metody "sterowania" rozwojem czy gospodarką jeżeli wychodzą to bokiem. Inna rzecz definiowanie granic, zakresu wzajemnej działalności, wpływu, dysponowania własnością czy prawami.

Za często używa się "izmów" które mają pochodzenie XIX-wieczne, przyrównywanie tego do współczesnego, złożonego świata globalnych zależności jest jak napędzanie maszyny Watta za pomocą soli toru.

Taka rzecz - niby kryzys a można robić niezłe pieniądze na giełdzie. Euro jest w poważnym kryzysie ale z paru powodów nie ma wała żeby się zawaliło (nawet formalne ogłoszenie nie zmieni przecież systemu rozliczeniowego). Turcja rozwija się lepiej niż Chiny a jest "przemilczana" przez błyskotliwe media. Kambodża rozwija się lepiej niż Turcja a Wietnam gna niczym powojenne Niemcy. Tajlandia od lat jedzie na doskonałych wynikach i jeździ tam więcej samochodów niż w Belgii. Gdzie jest kryzys?

I czy jakikolwiek "-izm" to tłumaczy?

 

I jakie w ogóle znaczenie mają tu ludzkie zachcianki i "żądania"? Spokojnie. Jesteśmy tylko nieco sprytniejszymi małpami. To do niczego nie zobowiązuje, niczego nie daje a już oczekiwać "dobrobytu" dlatego bo mamy łeb większy od psa jest nieco małostkowe.

Piotr

 

Zgadzam się z Tobą.Pojęcia socjalizm kapitalizm wywodza się z XIX wieku,z czasów Dickensa i Marksa i odnosza się do ówczesnych realiów.Obecnie znaczą coś innego.Teraz żyjemy w czasach gdy wszystko jest pomieszane,jest wielką hybrydą.trochę socjalizmu trochę rynku.

nie ma czegoś takiego jak kapitalizm :D Ba, nie ma też socjalizmu.

 

Widzę że ewolucja systemowa dotyka również zabitych dechami wyznawców Korwina-Mikke.

U niego zawsze był wszędzie socjalizm.

 

Dopiero jak go na salony przestali wpuszczać i zaniedbał zakładanie muchy, wyznawcy są skłonni przestać widzieć wszędzie socjalizm na rzecz nie-socjalizmu i nie-kapitalizmu :-)

 

Pracujcie Piotr, pracujcie. Może za następne 23 lata zaczniecie dostrzegać nawet jakieś różnice ;-)

"Ewolucja systemowa" jest takim samym idiotyzmem w innym wydaniu. W gruncie rzeczy nic się nie zmienia, efektywność to efektywność, bilans to bilans a koszty są kosztami a zysk to zysk. Komplikacje zaczynają się kiedy ktoś próbuje "pomóc", obojętnie czy to zarząd koncernu lobbujący u polityków czy socjaliści wchodzący w to kiedy robić przerwę śniadaniową.

 

A propo Szwecji

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam niejasne przeczucie że tamtejszy urząd gminy zafunduje im szkolenia zwiększające zdolności interpersonalne oraz nauczy takich fachów jak specjalista ds. sprzedaży, zwierzęcy psychoterapeuta, kierownik ds. zasobów ludzkich (jak to brzmi... nasi sąsiedzi z "zasobów ludzkich" robili kiedyś mydło) itd

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zasoby ludzkie" i "rekrutacja", to właśnie wymysł kapitalistów. Normalnie to się nazywało kadry :-)

 

Dopiero jak przyszedł kapitalizm to staliśmy się dla niego zasobem ludzkim.

 

Byłoby z ciebie ładne mydełko, zasobie Piotrze :-)

Jak to? Przecież to w gospodarkach sterowanych najdoskonalej operowano zasobami ludzkimi. Tutaj 5000 do budowy podbudowy, 5000 do kładzenia podkładów kolejowych, 5000 do kładzenia szyn. Po sześciu miesiącach wymiana, w ramach racjonalizacji wyjazd nie obejmował biletów powrotnych (utylizacją zasobów ludzkich zajmowała się następna ekipa - tanio bo własnym narzędziem pracy - łopatą).

A kiedy to byli "kapitaliści"? Z tego co wiem "Kapitał" napisał Marks, przedtem można ewentualnie mówić o etatystach i lassaize-fairystach. Jedni chcieli wielkiego państwa z policją i armią, drudzy stróża nocnego. Jedni chcieli żaby państwo kreowało gospodarkę (pokłosie pruskiego państwa policyjnego i geneza szkoły historycznej), drudzy żeby zostawiło ich w spokoju.

Mieliśmy długi okres gospodarki planowanej zbudowanej na dobrej kadrze - Oskar Lange, Hilary Minc (Minca to wydawano w twardej oprawie i dużym formacie), dlaczego to nie działało? Szpiedzy, knowania wiadomych sił, jad sączonej kontrrewolucyjnej propagandy?

 

No dobra, można przyjąć że już w PRL "zdawano sobie sprawozdanie" że coś jest nie tak bo za Edwarda I i Jabłońskiego powstawały WOGi. Lata pięćdziesiąte-sześćdziesiąte. Skoro mogło być tak dobrze, ludzie stawali się jaroszami na wódzie (nie mieli wielkiego wyboru) to czemu to nie wyszło?

A kto ci wmówił nieszczęsny zasobie ludzki że sterowanie nie występuje w kapitalizmie???

Dotyczy jak najbardziej i to bardzo mocno, tylko ze sterujący jest inny niż w socjalizmie.

 

Przewiduję ze Twoim następnym błyskotliwym wnioskiem będzie nazwanie nazistów lewicowcami a Hitlera "największym socjalistą" - wzorem waszego głupawego guru w muszce.

Ale to już jest takie banalne i oklepane. Wymyśl coś nowego i przy tym odróżniaj doktryny od ustroju ;-)

 

Tylko uważaj żebyś się za szybko nie wymydlił

Generalnie jestem zwolennikiem skandynawskiego modelu gospodarczego niemniej są w nim elementy które mnie niepokoją.Ostatnio byłem kilkakrotnie w Danii i w Szwecji ( wczesniej w Norwegii i Finlandii).Moje obserwacje to nie tylko spostrzeżenia turysty ale i rozmowy z autochtonami.Mam zastrzeżenia do nadmiernej ingerencji państwa w sferę prywatną obywateli.Mam na myśli sprawy światopoglądowe( obowiązująca poprawność polityczna),wychowania dzieci,stosunków w pracy,międzysąsiedzkich itp.Ta nadopiekuńczość państwa zabija w ludziach kreatywność.

Stosunkom międzysąsiedzkim akurat w Polsce bardzo mocno przydałaby się ingerencja Państwa, bo w tej chwili opierają się one na konfliktowaniu masy ludzi przez nielicznych pieniaczy.

 

nie wiem jakie osiągnięcia w resocjalizacji młodocianych przestępców ma Szwecja, ale też uważam że bachory należy tresować, żeby potem rodziców pod stół nie wpychały jak w Balladzie o Januszku.

 

Tym niemniej wychowanie dzieci od maltretowania powinien nawet ślepy umieć odróżnić.

 

Tu akurat bardzo dobry jest model żydowskiej mentalności. Oni nie karcą dzieci do trzeciego roku życia. natomiast od starszych zaczynają więcej wymagać i coraz mocniej te wymagania egzekwować.

 

Podobny model ten był stosowany w szkolnictwie przedwojennej Polski i jeszcze długie lata po wojnie w szkołach.

 

Teraz natomiast rodzice pod zawołaniem o wolności prywatnej do wychowania swoich dzieci, wytresowali nauczycieli tak żeby ich rozwydrzonym bachorom z drogi schodzili.

W tym względzie Państwo powinno jasno stawiać sprawę - rodzice nie maja w szkole nic do gadania na temat wychowania swoich dzieci. Jedyne ich "roszczenia" jakie powinni mieć wobec szkoły, to odpowiedzialność materialna za wyczyny swoich dzieci.

Arku

 

Podejrzewam,że nie masz dzieci.Nie zgadzam się,że w kwestii wychowania rodzice nie mają nic do gadania.Społeczeństwo obywatelskie polega m.in. na tym,że to obywatel jest podmiotem a nie obiektem manipulacji.To państwo jest dla obywatela a nie odwrotnie.To ja płacę podatki i państwo ma być dla mnie.To nie znaczy oczywiście,że dzieciom wszystko wolno i mogą w szkole terroryzować nauczycieli.Ale w kwestii wychowania decydujący głos powinni mieć rodzice.W relacjach rodzinnych im mniej państwa tym lepiej,pomijam oczywiście przypadki skrajne,patologiczne.

Nie zgadzam się,że w kwestii wychowania rodzice nie mają nic do gadania.

 

Nie napisałem że nie maja nic do gadania - tylko, że w szkole nie powinni mieć nic do gadania. Idiota wychowa idiotę, bo co innego może.

To właśnie szkoła powinna być ta instytucją która tworzy wzory wychowawcze.

Jak się tworzy w szkole ochlokrację rodziców, to jakim wzorem wychowawczym może być szkoła???

 

Kiedyś dzieci miały prosty obowiązek, chodzić do szkoły, uczyć się i być posłuszne. Jak bachor narozrabiał tak że do szkoły starych wzywano, to oprócz uwag w szkole jeszcze pasem w dupę dostał w domu, a przynajmniej opierdol od rodziców.

 

Teraz przygłupy chodzą do szkoły awanturować się w obronie swoich niewychowanych dzieci i to jest norma.

 

Kiedyś też to zjawisko było ale jakby mniej widoczne, charakteryzowało ludzi przeniesionych ze wsi o nadmiernym poczuciu wspólnoty i moralności parafialnej (co ludzie powiedzą na moje dziecko, to przeciw mnie), i oczywiście pospolitych pieniaczy.

To właśnie szkoła powinna być ta instytucją która tworzy wzory wychowawcze.

:D

Więcej nie potrzeba

Ludzie na etatach mają wychowywać ludzi? A nagrody za co? I jak - płatne od godziny wychowania czy dniówka?

Stosunkom międzysąsiedzkim akurat w Polsce bardzo mocno przydałaby się ingerencja Państwa

Tj wracamy struktury rad narodowych? Więcej dżemu dla KRNu i takie tam? Cenne wskazówki przewodniczącego rady, na średnim szczeblu biuro, pod nim koło, na osiedlu komórka które by "z ramienia państwa" pilnowały stosunków? Bo ludzie to oszuści, złodzieje i kłamcy którzy bez państwa wrócą do czworaków, wyzysku, świeczek i ciemnogrodu... :D

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

(...)Społeczeństwo obywatelskie polega m.in. na tym,że to obywatel jest podmiotem a nie obiektem manipulacji.To państwo jest dla obywatela a nie odwrotnie.To ja płacę podatki i państwo ma być dla mnie.To nie znaczy oczywiście,że dzieciom wszystko wolno i mogą w szkole terroryzować nauczycieli.Ale w kwestii wychowania decydujący głos powinni mieć rodzice.W relacjach rodzinnych im mniej państwa tym lepiej,pomijam oczywiście przypadki skrajne,patologiczne.

 

Jeżeli rodzice oddają swoje dzieci na nauki do szkól publicznych, to powinni godzić się na model publiczny bez utyskiwania. Jak im się nie podoba, to niech posyłają dzieci do szkól, prywatnych, społecznych i wyznaniowych. Obywatel ma prawa i obowiązki. Obowiązek płacenia podatków nie daje prawa do dyktowania warunków państwu. Tym bardziej, że jest to jeden z najczęściej obchodzonych obowiązków.

Jeżeli rodzice oddają swoje dzieci na nauki do szkól publicznych, to powinni godzić się na model publiczny bez utyskiwania

Zaraz zaraz, to że szkoły są publiczne nie oznacza że są państwowe. Szkoły leżą pod samorządem i tutaj mieszkańcy powinni mieć już prawo do wypracowania zgodnie z prezydentem/wójtem i radą miasta/gminy polityki oświatowej. Co to zresztą znaczy "model publiczny"? To że kierownik wydziału edukacji w ministerstwie na ostatnią chwilę i wg widzimisię stworzy z materiałów przygotowanych przez referentów roczny program do realizacji oznacza że mamy się na to zgadzać? Bo na pewno nie zatrudniono do tego specjalistów - wynagrodzenia w administracji państwowej na to nie pozwalają.

Bzdury w zatwierdzonych podręcznikach nie świadczą za tym że państwo potrafi tym zarządzać. Dalej - kto miałby "wielki plan" realizować - nauczyciele szkół publicznych gdzie większość grupy przychodzi do pracy na godziny i traktuje to jako niewygodny obowiązek?

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Zaraz zaraz, to że szkoły są publiczne nie oznacza że są państwowe. Szkoły leżą pod samorządem i tutaj mieszkańcy powinni mieć już prawo do wypracowania zgodnie z prezydentem/wójtem i radą miasta/gminy polityki oświatowej. Co to zresztą znaczy "model publiczny"? To że kierownik wydziału edukacji w ministerstwie na ostatnią chwilę i wg widzimisię stworzy z materiałów przygotowanych przez referentów roczny program do realizacji oznacza że mamy się na to zgadzać? Bo na pewno nie zatrudniono do tego specjalistów - wynagrodzenia w administracji państwowej na to nie pozwalają.

Bzdury w zatwierdzonych podręcznikach nie świadczą za tym że państwo potrafi tym zarządzać. Dalej - kto miałby "wielki plan" realizować - nauczyciele szkół publicznych gdzie większość grupy przychodzi do pracy na godziny i traktuje to jako niewygodny obowiązek?

 

Kuratoria nie są jeszcze samorządowe, a im własnie podlegają szkoły publiczne. Jaka jest POlityka oświatowa POlskiego państwa, to widać,słychać i czuć!

dziadekwłodek

 

To,że rodzice oddają dzieci do szkoły publicznej to wcale nie oznacza,że nie powinni mieć wpływu na proces wychowaczy.

Jeżeli o wszystkim będzie decydowało państwo to wychowamy sobie kolejnych Pawlików Morozowów.W procesie wychowawczym szkoła powinna wpółpracować z rodziną niemniej jednak uważam,że decydująca rola jest rodziny.O wychowaniu i o tym kim będziemy w przyszłości decyduje rodzina,dom a nie szkoła,organizacja czy państwo.Co oczywiście nie tłumaczy przypadków rozwydrzenia bachorów co należy zwalczać.

J Obowiązek płacenia podatków nie daje prawa do dyktowania warunków państwu.

 

Zaraz zaraz, czy coś Ci się nie popierdoliło? Państwo nie jest Bogiem i nic mu się nie należy. A czymże jest państwo według Ciebie?

Jak idziesz do sklepu, płacisz, to wszystko jedno czy dostajesz to, co chcesz czy jakieś gówno?

Kuratoria nie są jeszcze samorządowe, a im własnie podlegają szkoły publiczne

Szkoły nie podlegają kuratorium - to jest instytucją o charakterze kontrolnym, głównie dot. realizacji założeń MEN w programie nauczania ale nie tylko. Mianowanie dyrektorów, tworzenie programu, cała organizacja, utrzymanie budynków, umowy itd są w kompetencjach gminy.

 

Przewiduję ze Twoim następnym błyskotliwym wnioskiem będzie nazwanie nazistów lewicowcami a Hitlera "największym socjalistą" - wzorem waszego głupawego guru w muszce.

Ja nie muszę tego robić. Robi to Gotz Aly i wielu historyków w Niemczech :D

 

Tylko uważaj żebyś się za szybko nie wymydlił

Dziękuję. Polecę koledze Kim Dzong Unowi żeby zainteresował się waszymi pomysłami, może coś z tego zrealizują a wy dostaniecie dyplom i medal a na premię betonowe budy na rzece Taedong.

 

A kto ci wmówił nieszczęsny zasobie ludzki

Dziękuję za awans.

To,że rodzice oddają dzieci do szkoły publicznej to wcale nie oznacza,że nie powinni mieć wpływu na proces wychowaczy.

 

Ale powinni mieć wpływ na proces wychowawczy.

 

Ich wpływ ma polegać ma na godzeniu się na proces wychowawczy w szkole. Tak jak napisałem głąby w szkołach maja sie uczyć i być posłuszne. Jak szkoła stwierdzi że nie są to rodzice maja gnoja naprostować a nie psioczyć na szkołę i wymyślać wszelkie dziwy do wykazania jak szkoła gnebi ich tumanków.

 

bo jak się Jasiowi nie da klapsa w dupę to Jana będzie trzeba powiesić zanim zgwałci kolejną babcie, zabije kolejnego dziadka czy napadnie na kolejny sklep.

 

był taki mało popularny serial o policjantach który pokazywał skutki zaniedbań wychowawczych. Serial o policjancie (Grabowski) alkoholiku ukazując trochę za dużo prawdy. Jak to na posterunku podczas przesłuchania wychowywali Jana któremu rodzice w tyłek nie dołożyli kiedy był Jasiem.

Konkretnie chodzi o to że pobił matkę.

Tekst był taki - matkę bijesz, gnido?! Po czym włożyli mu butelkę w dupę i zaczęli kopać.

 

Do takich sytuacji prowadzi wiara że proces wychowawczy jest tylko sprawą rodziców. A niestety nie jest bo dziecko które w przyszłości będzie dorosłym obywatelem wchodzi w interakcję z większą społecznością niż własna rodzina. Wychowanie zmierza również do socjalizacji jednostki. i już z tego względu nie jest indywidualną sprawą rodziców. Społeczeństwu nie jest wszystko jedno na kogo wychowają rodzice.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.