Skocz do zawartości
IGNORED

Są jeszcze sympatycy ostrego rżnięcia?;)


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

Tu nie chodzi o tzw kopa. Raczej o szybkość i spójność w całym paśmie. Impuls 'przeszywa powietrze' tak szybko, że wiadomo, że jest ale go właściwie nie słychać ;-)

 

Tu trudno cos poradzić. Nie pomoże wzmacniacza, jak CD tego nie dadzą. Kolumny też sa bardzo ważne.

no właśnie chodzi o to, że np podłączyłem zamiast NADa lina ostatnio i wydawało się, że jest wolniej - nie byłem zadowolony ze wszystkiego. Ale na wekend miałem okazję posłuchac na wielkiej 40 kilowej końcóce usher 1.5. I ona dała dużego kopa - dynamika porażała, skoki, zróżnicowanie, uderzenie. Było wszystko czego nie było wcześniej - przy tym samym systemie - i wtedy okazało się, że to nie lin jest wolny a raczej NAD;) kolumn nie chcę zmieniać - mają niezaprzeczalne zalety - lepszej średnicy nie słyszałem:) CD też daje radość ze słuchania - według mnie potrzebna jest jeszcze tylko końcówka z temperamentem i potężną dynamiką w każdym paśmie:)

Więc całkiem poważnie pytam o jakąś propozycję bardzo dynamicznej amplifikacji z dobrym prądem:)

reasumując CD nie jest wąskim gardłem a i kolumny potrafia zagrać dynamiczniej - bo pokazały to z tym usherem:) tego ushera nie kupię jednak bo 5,5 koła to za dużo dla mnie.

Do ostrości Ugody to bym podchodził z ostrożnością, wg. mnie to faktycznie dosyc przeźroczysty wzmak.

Duzo więcej chyba ma do powiedzenia CD.

Żeby było szybko, nie muliło :) i dobrze "przyłoiło" mam cztery wzmacniacze w biampingu ale i tak większośc robi CD.

Rotel był dosyc ostry i z pazurem a CEC jest bardziej zaokrąglony...

Słucham podobnie jak Jarek; krótko ale mocno i głosno :) a wieczorkiem czasami "plumkam"

Sprzętowo nie mam zbytniego rozeznania, ale też jestem fanem łupania, kiedy jest to wymagane. W ogóle uważam, że jeśli dźwięk danego elementu daje się opisać jednym lub kilkoma przymiotnikami, to znaczy, że gra do kitu. Przykłady: delikatnie, sucho, okrągło, szybko, wolno, twardo, miękko. Te cechy mają opisywać muzykę, którą słyszę, a nie sprzęt. Mam mieć wrażenie, że sprzęt odtwarza wiernie i realistycznie, a nie po swojemu jak umie. Wszystko się może znudzić po pewnym czasie, zarówno delikatność, jak i agresja. Nie da się po prostu jeść bigosu dzień w dzień. Tor audio powinien przenosić różne gatunki wraz z ich charakterem, nie tylko melodię i rytm. Co do trąbki - niedawno słuchałem nienagłośnionego koncertu solowego na trąbkę, nie nagłaśnianego. No gdzie jak gdzie, ale metalicznego blasku w tym dźwięku w ogóle nie ma. Jest to raczej matowy dźwięk, trudny do punktowego zlokalizowania, a najciekawszy jest efekt gry jakby "chmury powietrza" niecały metr przed instrumentem. Zresztą, nie jest to jedyny instrument często kaszaniony przez sprzęt audio. Kolejny to talerz, który przeważnie jest z głośników lub słuchawek podbarwiony takim trójkątowo-dzwoneczkowym pogłosem. Talerz na żywo brzmi "sucho", rozsypującym się dźwiękiem, ale nie piaszczystym, itd., itp. Kotły chciałbym słyszeć z energią, ale flet wolałbym delikatny. Przy waltorniach chciałbym czuć się zdmuchiwany z fotela, ale takie coś było mi do tej pory dane doświadczyć tylko na koncercie orkiestry. No ale mówię, ja nie mam dużego obycia ze sprzętem. :|

otóż to - wzmak powinien pokazać wszystko - a skoro muzyka sama w sobie jest plumkaniem to neich plumka!:)

ale skoro jest łupnięcie to ma to łupnąć a nie dalej plumkać.

Jar1,

 

Mósisz się z tym pogodzić to natóralne z biologicznego punktu widzenia, jesteś już tak stary że jeżeli nie przy.p..dolisz vatami z wrzaskiem to nic nie usłyszysz Z biologią i tak nie wygrasz morze jakiś lepszy aparat suchowy sobie sprawisz mam dojścia

Ale tytul nie powiem pachnie podstepem.

 

Ja lubie jak sprzet gra prawdziwie tzn swiezo tak jak to ma miejsce na zywo ale taka neutralnos przy moim sluchaniu wypedzila by mnie z domu wiec nieco musze zpuscic z tonu i conieco podkolorowac.

 

Tak ogolnie to wzmak i reszta toru u mnie nie ma lekkiego zycia bo gra dziennie okolo 10 godzin to sporo sami przyznacie.

Rzeczywiście tytuł jest podstępny i świeży.

Chyba wszyscy lubimy jak tak system gra:)

Nie istnieją bowiem systemy które choćby sie przybliżają do tego co jest na żywo.

Pozdr. Waldemar

Załączam fotkę jaką znalazłem w podobnym temacie w kanale prawym by zamieścić w kanale lewym. Mamy przecież stereo czyli dwa kanały.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

steq >>> To nie tak jak myslisz poprostu mam nienormowany czas pracy i siedzac w domu zarabiiam a pozniej przychodzi zona i kreci gale we wzmaku (selektor zrodel) w pozycje tuner lub DVD , szklaneczka Whiskey i dalej jazda oj nie ma latwego zycia sprzecior w moim domu.

 

Pozdrawiam.

>Słucham podobnie jak Jarek; krótko ale mocno i głosno :) a wieczorkiem czasami "plumkam"

 

Tu nie do końca chodzi o głośne granie. Raczej o energetyczność w dźwięku i jego oddziaływanie na zmysły. To bywa czasami tak, że usiądzie się jest się emocjami razem z muzyką - przestaje sie słuchać ale samemu się emocjonalnie z nią uczestniczy.

Jeśli energetycznośc to musi też byc odpowiednio głośno, bez tego niektóra muzyka nie dociera....

Do dzisiaj pamiętam koncert Slade w 78 roku; przez godzinę po koncercie miałem szum w uszach:)...ale do tej pory był to najlepszy konert na jakim byłem :)

>niedawno słuchałem nienagłośnionego koncertu solowego na trąbkę, nie nagłaśnianego. No gdzie jak

>gdzie, ale metalicznego blasku w tym dźwięku w ogóle nie ma. Jest to raczej matowy dźwięk, trudny do

>punktowego zlokalizowania, a najciekawszy jest efekt gry jakby "chmury powietrza" niecały metr przed

>instrumentem

 

 

dokladnie tak

widac sluchacie tego co byscie chcieli uslyszec(to do reszty nie do michala:) a nie to co jest naprawde,m.in.dlatego dynamiki sa do bani:)))podbarwiaja i skrzecza ale to tak of topic propo sluchawek

 

michal przypomnij sobie jak graly yamahy....:) czy nie bylo tam tego co slyszales na zywo z ta trabką....

 

pzdr

Do rzniecia (pardon) Dynaudio sie srednio nadaje. Dynaudio jest po prostu za aksamitne i za grzeczne do takiej muzy. U mnie w sumie najlepiej gralo Dynaudio z Denonem PRA/POA-S10. Generalnie szybki, dynamiczny, konturowy wzmak o ogromnej wydajnosci pradowej to jest cos czego Dynaudio potrzebuje do obudzenia sie.

 

Natomiast obudzenie sie Dynaudio brzmi jak pierniecie przy czadzie jaki jest są w stanie zrobic przetworniki na Focalach. One wlasnie maja cos czego brak Dynaudio - pazur, kontur, szybkosc i ogromna skala dynamiki. Podlaczone do wlasciwego wzmaka daja brzmienie live.

Polecam posluchanie Feuer frei Rammstein na Solution - po prostu koncert - zakladajac, ze ktos na nim byl :)

A jaką muzykę gra Jenna Jameson? Nie słuchałem jeszcze. Czy to coś interesującego?

 

W kwestii "ostrego rżnięcia". Sądzę, że brzmienie audiofilskiej nie wyklucza ostrego rżnięcia. Chodzi mi o to, że dobrze zasilony system, z przejrzystym i szybkim wzmacniaczem, dobrym fundamentem basowym oraz .... po prostu dobry system - wyciąga z płyt to co na nich jest - wiernie. Przecież na wielu płytach jazzowych też jest ostro. Zatem - moim zdaniem - "audiofilskość" nie gryzie się z ostrym rżnięciem. Chyba, że ktoś myśląc o ostrym rżnięciu ma na myśli dźwięk z Altusów bądź Altonów, itp.

Pamiętam jak przymierzałem sie do kupna kabli sieciowych. Przyjechał pan a Ansae z kablami do zostawienia na kilka dni. Posłuchaliśmy trochę mojego sprzętu, wymieniliśmy uwagi na temat tego i owego, niedostaków basu, walorów średnicy itp. Ja oczywiście posłuchałem swoich płyt, pan chcąc po swojemu sprawdzić mój system zaproponował wsadzenie swojej płyty do CD - ta płyta to był RAMMSTEIN. Ja takiej muzyki generalnie nie słucham, jednak zdziwiłem się, że tak to brzmi i że z lampowca tak to słychać. Ale moje wrażenia były takie, że jest to bardzo poprawnie, czadowo nagrana płyta. No i jej "wykop", "czad", "rżnięcie" nie gryzły się z aspiracjami do "audiofilii".

Rżnięcie lubię też w jazzie. Jak mam nastój puszczam sobie np. Question&Answer Methenego, czy inne płyty.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.