Audio Show 2007 WRAŻENIA!

[grip]

Słuchajcie, z tym WLM-em to jest jakaś straszna kicha. Wspomaganie sub-em takich wielkich skrzyń. Czy nie wydaje się to Wam trochę bez sensu? To jak one grają bez tego sub-a?

[grip]

Creek Destiny+Epos M16.

...no w sumie to wcale nie takie budżetowe klocki. Destiny troszkę jednak kosztuje.

[Gustaw]

grip, 14 Lis 2007, 11:47

 

>Słuchajcie, z tym WLM-em to jest jakaś straszna kicha. Wspomaganie sub-em takich wielkich skrzyń.

>Czy nie wydaje się to Wam trochę bez sensu? To jak one grają bez tego sub-a?

 

Hmm. Nie wiem czy w przypadku VLM ma to sens ale myślę, że dobrze zaimplementowane suby mają również sens z dużymi kolumnami.

Co ciekawe przy zastosowaniu SUB-ów z wielkimi głośnikami Eminence system (Wadia+Krell FPB+Accu (sterowanie Subem) +Mezzo Utopia) nie tyle zyskał na niskich częstotliwościach co na wypełnieniu i plastyczności średnicy.

Nie wiem dlaczego ale tak było.

[martens]

grip, 14 Lis 2007, 11:47

 

>Słuchajcie, z tym WLM-em to jest jakaś straszna kicha. Wspomaganie sub-em takich wielkich skrzyń.

>Czy nie wydaje się to Wam trochę bez sensu? To jak one grają bez tego sub-a?

 

Zależy od gustów i do jakiego pokoju się wstawi, gołe Lyra wg mojego gustu są trochę cienkie w tym zakresie. Kolega posiadający takie kolumny dokupił sobie takie oto puzderko i podciągnął sobie bas. To działa i jest efektywne a nie jakieś zabawy w dopasowywanie wzmaka itp.

 

A DOBRY subwoofer to nie jest taki głupa rzecz, prasę mu zepsuły te wynalazki dedykowane do KD.

[martens]

O takie coś

[Iceman]

>Creek Destiny+Epos M16.

>...no w sumie to wcale nie takie budżetowe klocki. Destiny troszkę jednak kosztuje.

 

No istotnie to raczej już nie budżetowy sprzęt. Ale ja słuchałem tych monitorów w niedzielę i one kosztują poniżej 2 tysięcy. Chciałbym jeszcze usłyszeć 12.2 - te mogę mi bardziej odpowiadać - i chciałbym je porównać bezpośrednio z moimi KEFami. Ale już czuję w kościach że chyba Eposy zwyciężą. Chociaż dziś 3 godzinki słuchałem moich KEFów i nadal mi się podoba ich brzmienie, mimo tego co na AS usłyszałem.

[martens]

.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[H.Himler]

tak co do best buy to eposy+ creeki to niestety nie taki tani syytem, aktos wie jaki był koszt systemu 16 hertz - minas amor+MPM + cos tam jeszcze? bo ten sysytem grał wedlug mnie jeszcze lepiej.

[McGyver]

O MPM pytaj u konstruktora.

Cenę Minasów znajdziesz na stronie Studio16Hertz, ewentualnie zapytaj na priv.

Minasy u mnie w domu pogrywają z modyfikowanym lampowym Music Angelem, niestety w hotelu takie zestawienie za cholerę nie chciało grać więc używaliśmy tylko MPM.

[stachu7012]

drkrynski,

 

Piszesz, że tam gdzie grał Manley (czyli pokój Albedo + Manley) grało "TRAGEDIA". Co masz na myśli. Słuchałem tam trochę muzyki. Dla mnie to był jeden z lepszych dźwięków. Dlaczego tak to oceniasz?? Jestem bardzo ciekaw.

[qb_1]

Mnie tez sie Josephy z Manley'em podobaly. Mozliwe, ze w niedudniacym pokoju troche brakowaloby basu...ale w Sobieskim bylo ok.

[Iceman]

>systemu 16 hertz - minas amor+MPM + cos tam jeszcze? bo ten sysytem grał wedlug mnie jeszcze lepiej.

 

Gdy ja wszedlem do 16 hertz to grało niestety coś innego - bas mnie stamtąd wymiótł. Ale niektórym się to podobało (był jeden kolega na oko w wieku 19 lat i nie krył orgazmu).

[McGyver]

Jak ktoś sobie zażyczył puszczenie 4 pór roku Vivaldiego z jakiejś płyty bodajże Teldec, to sam uciekłem, bo grało okropnie.

 

Obok w pokoju Visatona też pogrywało różnie, od fatalnie do bardzo dobrze, w zależności od tego co kto przyniósł do puszczenia.

[ASURA]

McGyver, 14 Lis 2007, 15:04

HE HE mam taka okropnie zrealizowana płytke właśnie z Vivaldim jest to świetny sposób na unieszkodliwianie konkurencji w następnym roku przez podstawione osoby, kaszana taka obojetnie na czym poza słuchawką telefoniczną wychodzi że głowa mała

[AUDIONET]

Witam i ja się dopiszę na temat wrażeń z Audio Show. Podobało mi sie jak grała Lorelei z głośnikami Audiowave wszystko niedrogie a przyjemność z słuchania przednia, niestety nie dało się wypożyczyć wzmaka , nawet za kaucją aby posłuchać go w swoim systemie.Może w Szczecinie ktoś go ma?? Pokój DIY też bardzo fajne brzmienie sympatyczni ludzie ,poznałem Senicza gość spoko ciekawe dlaczego ma tylu wrogów na tym forum?Szkoda że w niedzielę było krócej ale i tak przesiedziałem do 19 w pokoju z Lorelei więc była okazja posłuchać kilku płyt w względnym spokoju.Gdyby jeszcze ten wzmacniacz miał ładniejszą obudowę.Całkiem niezły dźwięk w pokoju Magnata.U Ancienta nieźle ,tylko te ceny.

[grip]

>Jak ktoś sobie zażyczył puszczenie 4 pór roku Vivaldiego z jakiejś płyty bodajże Teldec, to sam

>uciekłem, bo grało okropnie.

>

>Obok w pokoju Visatona też pogrywało różnie, od fatalnie do bardzo dobrze, w zależności od tego co

>kto przyniósł do puszczenia.

 

 

...i to jest niestety przykre. Jest tyle dobrej muzy, niestety fatalnie nagranej. To jest dramat.

[ASURA]

>...i to jest niestety przykre. Jest tyle dobrej muzy, niestety fatalnie nagranej. To jest dramat.

ale ile gosciom mozna wcisnąć klocków żeby tą muzę sprubowały wyprostować :D

[grip]

hehe, prawda to ;)

[McGyver]

grip, 14 Lis 2007, 16:01

 

>...i to jest niestety przykre. Jest tyle dobrej muzy, niestety fatalnie nagranej. To jest dramat.

 

Sam mam chyba z 17 różnych wydań "4 seasons", a tylko ze trzy z nich grają dobrze. Reszta to ciekawe interpretacje, ale dość słabo nagrane. To przykre.

W beznadziejnym wydawaniu klasyki IMHO przoduje EMI, zresztą większość ich płyt gra nędznie.

[Haiku]

McGyver, 14 Lis 2007, 16:11

>W beznadziejnym wydawaniu klasyki IMHO przoduje EMI, zresztą większość ich płyt gra nędznie.

 

Moim zdanm nie jest aż tak źle. Zdarzyło mi się kilka płyt EMI, i to z taniej "czerwonej" serii, które brzmią bardzo przyzwoicie.

Słabo wypadały u nich zazwyczaj remastery starych placków...

[ASURA]

Ta czerwona seria EMI da się wytrzymać nawet coś z niej mam do testów ale znów gorzej z artystami i tak żle i tak nie dobrze

[H.Himler]

fatalne to jest to ze ludzie zbudowali promy kosmiczne a nie potrafia zbudowac systemu ktory bedzie dobrze grał zarówno te lepiej jak i gorzej zrealizowe plyty. np. komputerowe glosniki creative za 300 zl lepiej graja np. plyty myslovitz, niz systemy za kilkadziesiat tysiecy.

[skyrobin]

@H.Himler

 

Są takie głośniki, które są bardzo łaskawe dla gorszych realizacji.

Harbeth :)

[kerikawon]

To nie do końca tak jest .Wszytkie te zestawy to jakis kompromis .Poza tym odwołujesz się do taniutkich głosniczków graja dobrze bo maskuja wszytkie błedy nagrania .Dawniej jak sie nagrywało w Polsce koncert to do odsłuchu wstepnego uzuwało sie małych jednodrożnych gówienek ,wychodząc z załorzenia ze jak na tym zagra to zagra na wszytkim ....))

[H.Himler]

wiem macie racje, ja tez tak mysle, tylko... czy tuszowanie bledów nagrań nalezy w tym przypadku uznac za wade czy zalete?

[Cashlack]

H.Himler, 14 Lis 2007, 16:37

 

>nie potrafia zbudowac systemu ktory bedzie

>dobrze grał zarówno te lepiej jak i gorzej zrealizowe plyty.

 

Dokładnie tak stary! Przybij Piątkę (galapagos, galapagos, żółwiki! ;-)

 

Szlag mnie trafia jak puszczam swoją płytę, system z pięcioma i więcej zerami w cenie i słyszę jakąś totalną kaszanę.

 

Jeszcze większy szlag mnie trafia, jak mi sprzedawca / wystawca mówi, że ZŁEJ MUZYKI SŁUCHAM, powienienem słuchać LEPSZEJ i lepiej nagranej.

 

Nawet gdybym miał pieniądze na MBL, nie kupiłbym niczego co nie jest w stanie w przyjemny sposób odtworzyć mp3, radia i Puszka Okruszka.

 

Dlatego na AS męczyłem tak ten Kult, bo to piękna muzyka jest tylko mało co jest to w stanie dobrze zagrać. A jak coś dobrze zagra ten kawałek, to dobrze zagra i "audiofilskie" frippy i inne cuda, choć może nie z taką "żyletą" jak z systemu "profilowanego pod złote japońskie wydania".

 

Tylko że wtedy wychodzi, jaka to czasami nędza muzyczna. Moje gazetowe samplery Naima i inne leżą i zarastają kurzem, bo to są NUUUUUUDY!

[H.Himler]

oczywiscie, tak to jest, jestem tez pewny tego ze audiofilskie plumkanie i milosc do tego wywodzi sie nie z naturalnej potrzeby obcowania z muzyką ale uwarunkowań psychologicznych, gdyz po prostu niczego innego sluchac nie wypada. po paru latach takiego podejscia zapominamy o tym co tak naprawde nas kreci w muzyce. i okazuje sie ze brzmienie wcale nie jest na pierwszym miejscu. Na pierwszym miejscu jest to czy plyta jest dobrze nagrana czy nie, oraz czy nasz sprzet jest w kategoriach audiofilskich jest szanowany czy nie. nawet jesli nasze ulubione kawalki z mlodosci nie graja po prostu o tym zapominamy.

[kerikawon]

Słuchał ktoś Hoobastank na WLM ??? :-) Bo zazwyczaj takiej muzyki słucha się w domu a nie plumkania albo tych sampli na których była prowadzona prezentacja ...

[skyrobin]

Niestety a może stety, system powinien być jak najlepszy żeby zachować możliwie najwyższy poziom realistycznego przekazu. To nie wina sprzętu, że stara się przekazać wszystko wiernie bez własnej ingerencji.

Odpowiedzialni za taki stan rzeczy są producenci płyt, wytwórnie i szeroko pojęta komercjalizacja rynku muzycznego. Tego jednak chyba nie da się przeskoczyć.

Żeby świetnie przygotowany kondycyjnie, psychicznie i technicznie zawodnik w rajdzie Paryż-Dakar mógł zaistnieć to niestety musi mieć jeszcze odpowiedni sprzęt, który mu to zapewni.

[stachu7012]

Moim zdaniem zbytnio uogólniasz.

 

Uważam, że połączenie dobrej muzyki + dobrze zrealizowana płyta + dobry sprzęt + dobry pokój do słuchania = PEŁNIA SZCZĘŚCIA.

 

Poza tym także ważne jest to, czego w młodości się słuchało. Sporo dobrej starej jazzowej muzyki, słuchanej za młodu - jest bardzo dobrze nagrane. Ale faktem jest też, że znaczna liczba płyt - odpada niestety. Tzn. słucha się, ale .....