Skocz do zawartości
IGNORED

Czy wylaczacie wzmacniacz?


Lu4Ke

Rekomendowane odpowiedzi

Mój wzmacniacz na standby pobiera ok 5W, więc go nie wyłączam (całkiem), tylko na noc "usypiam". W dzień i tak robi za "tło dźwiękowe" przez cały czas. Tak samo jest z innymi urządzeniami wyposażonymi w standby. Całkiem wyłączony stoi magnetofon (obecnie prawie go nie używam, bo nic nowego nie nagrywam na kasety) i gramofon (z lenistwa), choć o pogorszeniu się dźwięku z gramofonu w przypadku braku zasilania nie ma sensu mówić.

>> damein

 

z tym tarciem na cewce, to sprawdzasz następująco => przykładasz trzy paluchy do membrany naokoło nakładki (w miarę symetrycznie) i naciskasz delikatnie. Nie powinieneś czuć ocierania. Chodzi o to, że gdy głośnik zostanie mocno uderzony w membranę "niecentrycznie", że się tak wyrażę (bok lub obrzeże), to zawieszenie może nie powstrzymać wychylenia się od osi (przechylenia się membray - zawieszenie odpowiada za to, aby zespół cewka-membrana poruszłay się tylko w osi) i może dojść do zniekształcenia cewki w środku (na przykład gdy cewka uderzy/otrze się o naiegunnik wewnętrzny bądź zewnętrzny). Inna sprawa, że zniekształcenie masz blisko środka, więc nawet gdyby, to zmniejsza to prawdopodobieństwo przechylenia się membrany podczas uderzenia. Ocieranie cewki (jeżeli występuje) też słychać, najlepiej przy odtwarzaniu fortepianu (występują wtedy odgłosy, które nie powinny i są raczej łatwe do zidentyfikowania).

 

Kończąc - jeżeli dotychczas nie usłyszałeś żadnych anomalii, to bym się nie martwił. Powiedział sobie po prostu, że mam po prostu wielce nietypowe i oryginalne głośniki z dzwiną trochę membraną, a grają wspaniale :) i tyle.

Ja mam amplituner Kenwooda i wlaczam/wylaczam kilka razy dziennie, a to z tego powodu, ze studiuje i co jakis czas wypadaloby na 2-4godziny wyskoczyc na uczelnie, czasami w dzien tez wylaczam na kilka ladnych godzin, zeby sobie odpoczal, ale zgadzam sie z wiekszoscia - przy krotkich przerwach nie nalezy wylaczac

>ale co niektorzy to juz tu chyba przesadzaja ze wogule nie wylaczaja sprzetu! nie wydaje mi sie zeby

>u niektorych on szedl 24h/dobe

 

Tu nie ma nic do przesadzania.

Nie mam do końcówek mocy pilota, a nie będę wstawał w nocy z łóżka, tylko po to, żeby je wyłączyć, tym bardziej, że niekiedy zasypiam przy włączonej muzyce lub tv (tv też mam podłączony do systemu audio).

Wyszukiwarka nie pomoże, jeśli w pisowni stosowana jest wolna amerykanka

(ą,ę,ó, to jednak inne znaki niż a,e,o, itd.)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Megadeth - A House Divided  🤘SENJUTSU🤘  α  Ω  β  λ  μ  ∅  ½  ²  €  $  π  Ⅵ Ⅵ Ⅵ  TWOYASTARA OF DEATH; TURBO - Blizny [2025]

haha

 

najbardziej mi sie smiac chce jak ludzie pisza ze wlaczaja przed odsluchem najpierw sprzet na pare godzin, a potem sluchaja....

 

tam ktos dobrze napisal - jesli by sie tak robilo to by ludzie musieli byc bezrobotni zeby miec na to czas

-->Lu4Ke, 8-9 godzin na które wychodzi się do roboty, to też parę godzin, więc w czym rzecz? ;)

 

A teraz kwestie ekonomiczno-techniczne.

 

Odpowiedź na Twoje pytanie da Ci już sama konstrukcja zasilacza.

 

Jeżeli kondensatory elektrolityczne w zasilaczu mają dolutowane równolegle rezystory (które szybko je rozładują po wyłączeniu urządzenia), możesz spokojnie wzmacniacz wyłączyć.

 

Jeżeli rezystorów tych nie ma (sama rezystancja wewnętrzna kondensatorów nie wystarczy), to też możesz spokojnie wzmacniacz wyłączyć - rzecz jasna o ile stać Cię na częstszą wymianę elektrolitów (jest różnica między wydaniem dajmy na to 2 stówek co trzy lata, a co sześć lat ;) ).

ja mam azura 540, z tego co widze to 340 nie ma opcji standby. ja mam włącznik sieciowy z tyłu ponad gniazdem ac. masz więc możliwość albo wyłączać całkowicie, albo tylko ściszać. ja wybrałbym to drugie.

Jak rano włączę system Rotela, to do nocy nie wyłączam. Co nie znaczy, że cały czas mi to gra. Po prostu, tak jak niektórzy Szanowni, którzy pisali już wcześniej, z lenistwa jedynie nie chce mi się guzików przyciskać/wciskać/wyciskać. Pozdrowienia dla leniwych audiofilów.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Ja ze sprzętu korzystam raczej rzadko - większą część czasu stoi zupełnie odłączony od prądu (z wyciągniętą wtyczką). Jak jestem w domu na dłużej podłączam go i czekam ok. 1 godz (wzmacniacz ma funkcję standby - pALI się czerwona diodka nad guzikiem power).

 

Po upływie tego czasu puszczam coś sobie. Uwaga - nie robię tak, że przełączam go ze standby-ja do pełnego włączenia i jeszcze czekam nim coś puszczę.

 

Zostawienie wzmacniacza włączonego ma wg mnie sens jeśli idziesz postawić kloca albo się wysikać. Zostawienie go na 2 h to już marnotrawstwo energii.

 

Pozatym sądze że mniej się urządzenie zużyje jeżeli zostanie włączone 2x - 3x dziennie na godzinkę niż bezustanna napierd..lanka 15h/dobę

Wyłaczam zawsze jak koncze odsluch.

Klasa A zre za duzo pradu i za bardzo sie grzeje - latem nie idzie wytrzymac.

Slucham okolo godzine dziennie wiec nie widze powodu dla ktorego wzmacniacz mialby chodzic przez nastepne 23 i nabijac kiese zakladowi energetycznemu.

Kiedys nie wylaczalem, ale mialem w domu dwie taryfy to nie bolalo tak bardzo jak chodzil caly czas.

Trzymanie wlaczonego sprzetu 24/h jest absurdem (na stand by jeszcze wiekszym-co sie wtedy wygrzewa?),a z drugiej strony ciagle wlaczanie i wylaczanie jest tez bez sensu poniewaz niszczy elektronike i zwieksza pobor pradu (wszystkie urzadzenia podczas zimnego startu zuzywaja o wiele wiecej energii niz podczas pracy!).Byla kiedys audycja z serwisantami "HIENDU" ktorzy stwierdzili ,ze ci "fachowcy" od wygrzewania 24/h nie znaja sie na elektronice poniewaz sprzet w ktorym plynie prad caly czas sie zuzywa i traci parametry.Wynika z tego ,ze jak ktos 10 lat ma wlaczony sprzet 24/h to brzmi on gorzej od takiego samego wlaczanego jakis czas przed odsluchem i wylaczanym po nim.Trzeba wszystkim to uswiadomic,bo oszczedzanie energii to nie jest wymysl ekologow ale powazna sprawa-jak zabraknie pradu to wtedy ludzie przekonaja sie jak sie zylo bez niego.

wystarczy ze na noc sie bedzie wylaczalo i w czasie w ktorym jest sie w robocie :-]

 

u mnie teraz po tym poscie idzie 8 godz / dobe, bez wylaczania, nie koniecznie caly czas cos na nim idzie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.