Skocz do zawartości
IGNORED

saxofon


koc

Rekomendowane odpowiedzi

wirtuozów było i jest wielu - pierwszy, który szokował 'technicznymi' sztuczkami to Bird - zobacz film w rezyserii clinta estwooda - polecam tez film altmana - pojedynki saxofonowe na najwyzszym poziomie - oczywiscie lata 30-te... - w tym filmie pamietam ze gra jeden z moich ulubiencow jezeli chodzi o mainstream - joshua redman.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-56728
Udostępnij na innych stronach

a znajnowszych to oczywiscie saxophone summit - koncert zjawiskowy - nie podejmuje sie recenzowania - na tegorocznym JJamboree. jakaś anaogia do friday night in san francisco? - aż nadto oczywista - trzech wirtuozów, dla których techniczna strona instrumentu nie stanowi żadnej bariery - tylko pomysły ich mogą ograniczać. moje ograniczenia muzyczne są wieksze niż każdego z tej trójki więc ich koncert był dla mnei absolutnie wspaniały.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-56746
Udostępnij na innych stronach

A Dexter Gordon?

A Hank Mobley?

A Wayne Shorter???

 

Nie sposób wymienić wszystkich.

 

Jedna uwaga. Ja wolę słuchać wirtuoza grającego jako część zespołu - w odpowiednim balansie z resztą. Niekoniecznie przepadami za technicznymi popisami i płytami typu "pojedynek gigantów" i inne "summits".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-56819
Udostępnij na innych stronach

-> parmenides

 

Nie chodziło mi o to konkretne wydarzenie. Nie mam żadnych podstaw, żeby wątpić, że było super i żałuje, że nie byłem.

 

Chodziło mi bardziej o to, że ja lubię brzmienie typowych kwartetów, kwintetów (2 horns or 1 horn). I tam też można dosłyszeć wirtuozerię nawet kiedy lider nie jest zawsze na pierwszym planie.

 

Druga rzecz to czasami jest też pewne niebezpieczeństwo przekroczenia granicy pomiędzy popisem techniki i inwencji a męczeniem.

 

Friday Night in San Francisco jest np. fantastyczne. Ale kiedyś dawno ktoś chciał mnie zarazić twórczością Satrianiego czy Vai i nie mogłem się do tego przemóc, choć słucham też ostrzejszej muzyki. Myślę, że wiesz o co mi chodzi, nawet jeśli nie do końca się zgadzamy w kwestii gustów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-56823
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Friday night jest straszliwe... Efekciarstwo do bólu. Jak dla mnie - idealna płyta do testowania sprzetu, ale żeby słychać tego dla przyjemności, więcej niż jeden raz, czy ja wiem...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-56825
Udostępnij na innych stronach
  • 8 lat później...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-2622664
Udostępnij na innych stronach

A ja - prócz niektórych już wymienionych - bardzo lubię niejakiego Boba Mintzer,a

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-2622776
Udostępnij na innych stronach

Szukam takiego saksofonowego Fiday Night in San Fransico... Na przyklad. Jakies propozycje?

 

Nie pozostaje mi nic innego jak polecić World Saxophone Quartet! Najlepiej w wersji z Juliuszem, chociaż i bez niego też jest nieżle!

Skoncentrowałbym uwagę na bardzo dobrym sześciopłytowym pudełku z CamJazz, czyli nagrania dla Black Saint. Wszystko z Hemphillem oprócz szóstej płytki Moving Right Alone. Warto przyjrzeć się również wersji z Jack'em DeJohnette i płycie Selim Sivad: A Tribute to Miles Davis.

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3848-saxofon/#findComment-2624565
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.