Skocz do zawartości
IGNORED

recenzje, opinie, obiektywizm


Meloman

Rekomendowane odpowiedzi

Senicz

 

"Nasz jezyk jest wzrokowy"

 

Przykro słyszec jak człowiek, który uwaza się za inteligentnego (zapewne takim jest) zapomina o mysleniu abstrakcyjnym.

 

 

 

Obecne opisy, testy, recenzje w naszej (nie tylko) prasie specjalistycznej są w praktyce pewną forma reklamy zapewne pisanej charytatywnie. Niestety niedoscignionym wzorem opisów i testów in plus dla mnie był i pozostanie stary Magazyn HiFi. Czasy się zmieniają i w tym temacie pozostała tylko mamona. Mimo wszystko dobrze, ze istnieje te i inne fora gdzie od czasu do czasu mozna cos ciekawego wyłowić (coraz rzadziej).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

>>Iceman

 

Myślę, że sie przyzwyczaiłeś, ale tak czy siak to i tak dobrze :)

 

Tabliczki faktycznie odpadały czasami bo były przyklejane do gładkiej okleiny. Weź jakiś super coś tam i doklej ;)

Obecne opisy, testy, recenzje w naszej (nie tylko) prasie specjalistycznej są w praktyce pewną forma

>reklamy zapewne pisanej charytatywnie.

 

... Panowie, to nie do końca tak.

 

"MOJA" teoria nt. peanów o chórach anielskich i "niesamowitych okazjach do 4000 zł" w recenzji każdego kolejnego badziewia które pojawia się na łamach gazetki jest mniej więcej taka:

 

1. Świerszczyki mają przede wszystkim zachęcić nowych. Stare wygi i tak już słuchają po prostu sami.

 

Osobiście jestem melomanem mniej więcej ... od kołyski. Mój ojciec i jego brat byli z "gatunku" i dźwięki gramofonu i dobrej (na tamte czasy) elektroniki słyszałem od "zawsze". Jednak to przypadkowy "świerszczyk" sprawił że zainteresowałem się tematem jakieś 6 lat temu. Bo w recenzji chińskiego lampiszona były: chóry anielskie, blachy sypiące się srebrnymi płatkami po pokoju, bas z głębin piekła, i niesamowita okazja za jedyne 4999 PLN.

 

O K A Z J A ;-) - to jest słowo klucz uzależnienia od świerszcyzków. Można kupić przyjemnie grający sprzęt za niesamowicie okazyjne pieniądze - jedyne np. 8 tyś zł! Drogo..., ale przecież gra to NIEMAL tak samo dobrze jak sprzęt za 2x tyle! To jest tak jak byś kupili za jedyne 8 tyś zł coś co gra PRAWIE jak za 16 ;-)

(a to jest akurat prawda, moja wieża za 700 zł też gra niemal tak samo dobrze jak mój "system" za ponad 10 tyś z "akcesoriami"... - pod wieloma względami nawet lepiej ;-).

 

Każdy chce kupić coś okazyjnie - a to jest pierwszy haczyk .

 

2. Świerszczyki mają edukować. (chociaż trochę)

Stad zdjęcia środka, zwracanie uwagi na wielkość toroidu, jakość gniazd itp. Dla wyg to już nudne, ale wygi już świerszczyków nie kupują... Za to dla początkujących jest to bardzo istotne, żeby nauczyli się organoleptycznie odróżniać wzmacniacz z MM za jedyne 1999 PLN co to daje niby 200 W, a waży tyle co CD (Manty ;-). Jak również większe szanse, że początkujący kupi być może coś z drugiej ręki nie dlatego że "Sony", ale dlatego że ma... porządne gniazda, wejście IEC i swoje waży, choć nie wiadomo jak to "gra" w kategoriach audiofilskiego absolutu. I tak rzetelnie skonstruowany pewnie zagra lepiej.

 

3. Świerszczyki muszą reklamować.

Bo z czegoś żyć muszą. No bez przesady - nie oczekujmy, że lekarze będą leczyć za darmo, nauczyciele uczyć za darmo, a dziennikarze "uświadamiać i pisać tylko obiektywną prawdę" za darmo... ;-)

 

4. Świerszczyki muszą dawać jako-taki ogląd w rynku. (***** / *** / 2999 PLN)

System gwiazdkowy niestety daje nam tylko ostrzeżenia przed produktami naprawdę tandetnymi (ale mniej niż 3* i tak nie dostanie). Tutaj niestety dostrzegam znaczną rozbieżność między własnymi odczuciami z odsłuchów a ilością gwiazdek w świerszczykach. Pomijając inflację 5*. Tekst recenzji daje niestety więcej.

 

5. Świerszczyki powinny rzetelnie recenzować.

...i w zasadzie - robią to! :-). Trzeba tylko umieć czytac ze zrozumieniem. A czytanie recenzji to jest swoista sztuka. Mi przeczytanie dowolnie długiej recenzji zajmuje obecnie jakieś... 3 minuty. Trzeba tylko odfiltrować że:

- ma transformator toroidalny słusznych rozmiarów, gniazda itp.

- najnowsza płyta np. Kate Bush zabrzmiała genialnie (typowa praktyka w What Hi-Fi - zawsze używają w recenzjach płyt, które leżą akurat na półce obok, ciekawe ile za to biorą??)

- że (akurat na przykład) Waltornia na referencyjnym nagraniu VBDR 89203408 samplera Naima miała taki fajny chropowaty charakter... :-D

- że recenzent słuchał tak długo i tak długo mieszał kablami i innymi elementami które jako recenzent... ma pod ręką, a nie wydaje właśnie wszystkie uciułane pieniądze na 1 klocek... ŻE MU SIE SPODOBAŁO.

- że w cenie 5 tyś zł to jest OKAZJA ;-)

- że może konkurować ze wzmacniaczmi 2x droższymi ;-) (moja wieża Philipsa też... ;-)

 

I przeczytać uważnie kilka zdań blisko samego końca recenzji (ale nie podsumowanie, które MUSI być pozytywne - "ze względu na wyjątkowo intensywny (czyt. podbity i bez kontroli) bas, bardzo spodoba się fanom hip-hopu" ;-)

 

Po prostu PRZEDOSTATNI akapit (lub gdzieś blisko). Tam wszystko (albo sporo) jest, tyle że w suchutkich, króciutkich zdaniach: "brak kontroli basu, przyjemna średnica, ograniczona scena, średnia szczegółowość". jakieś 3 % recenzji, ale ważne.

 

I tą metodą - wilk syty, owca cała, biznes się kręci, dochodzą nowi z wątkami "jakie kolumny do 2000 zł do amplitnera Quaiodng 243-25 mk2???" (bo akurat wyczytali że to jest naprawdę okazja do 3 tyś zł, gra prawie jak 2x droższe, więc kupili).

 

Sorki za przydługawy wpis, ale cały dzień nic nie dopisałem i musiałem sobie ulżyć ;-D.

 

Pozdr.

Zapomniał bym dodać.

 

Świerszczyki mają przede wszystkim uzależniać (od ich czytania). Ich czytanie ma sprawiać przyjemność. Ktoś to musi kupować, bo inaczej padnie.

 

Dla mnie czytanie recenzji to jest... frajda! ;-). Samo wyobrażanie sobie, że np. zestaw CA 840 (którego np. jeszcze nie sluchałem), gra "obfitym basem, dźwięczną górą, wyraźną średnicą" słuchając jednocześnie swojego hi-fi i "dopowiadaniu" sobie w wyobraźni "dźwięku" - to jest zabawa.

 

A szczególnie gorące rekomendacje (bo takie muszą być żeby w dobie inflacji jeszcze wyróżnić dany produkt)... są dobrą rekomendacją do POSŁUCHANIA SAMEMU.

 

Mnie już "brak obiektywizmu" nie przeszkadza. Jakieś 3 lata temu jeszcze przeszkadzał, bo myślałem że coś się dowiem...

 

Ale dowiedziałem sie, tylko trochę "dookoła", ale jednak. Ważne tylko aby nie kupować wszystkiego o czym akurat piszą, bo piszą tak co miesiąc (okazja, okazja, okazja,okazja).

Cashlack

 

Niby tak ale i nie tak do końca

 

Uwazam, ze ciagłe (z małymi przerwami) testowanie Marantzów, Nadów, MF i wiecznych B&W (abstrachując czy to dobre jest) jest dla mnie mocno obsesyjne i graniczy już z paranoją albo łagodniej nieprzyzwoitoscia. Reklama reklamą (ta musi być) ale testy już moim zdaniem NIE MOGĄ BYĆ z załozenia REKLAMĄ, a niestety SĄ. Dlatego nie mozna mówic absolutnie o obiektywizmie tych recenzji.

 

Czekam z niecierpliwaścia na test, w którym recenzent z pełnym obiektywizmem napisze, że NAD ... (przykładowo i bez urazy) jest urzadzeniem do bani mimo okazyjnej ceny i mozliwosci dodatkowego rabatu. ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Xinwax>

 

Ależ oczywiście że nie mogą być Absolutnie obiektywne, bo to niemożliwe. Tyle, że kiedy kolega na forum wyniesie pod niebiosa albo totalnie obsra klocek YYYY za xxx zł, to też nie jest obiektywne.

 

A od dziennikarza oczekujesz więcej, bo wiadomo - posłuchał więcej i ma szerszy ogląd. Tyle, że to taki sam ziomal jak co lepiej osłuchany uczestnik forum.

 

Np. po ostatnim reportażu z Audio Show na hifidelity.online pl. straciłem już chyba resztki szacunku dla słuchu Pana Pacuły. Ręce mi opadły, albo słyszy "telepatycznie" jak by to zagrało w idealnym pokoju, albo... Jak przypomnę sobie jaką chujowiznę słyszałem w pokojach, pod zdjęciami z których napisał "KOLEJNY (;-) świetny dźwięk..." to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.

 

Tyle, że przede wszystkim świerszczyk ma dostarczac przyjemności czytaczom i zarabiać na siebie. I te zadania stara się spełnić.

 

Jedyne co mogę im zarzucić, to że za rzadko przypominają, żeby posłuchać samemu.

 

PS> a ja tam NAD`a pomimo jego wad lubię, choć pewnie bym go już teraz nie kupił. 352 mi się podobał, bo grał "muzykę, choć nie dźwięki". Bo to jest dobry sprzęt dla początkujących - mocny, utylitarny, bezpieczny brzmieniowo (tj. prawie zawsze zabrzmi przynajmniej poprawnie). Nawet te nie audiofilskie regulacje mają głęboki sens na tym poziomie cenowym i doświadczenia kupującego. Kupiłem sobie niedawno tuner 3080 z 1978r. i ... podoba mi się bardzo!

>>No to popros kobiete o opisanie jakosci jazdy samochodem. Jej jezyk bedzie odpowiedni do naszych porownan i dociekan.

 

Co prawda zdanie senicza nie jest poprawnie gramatyczne, ale chyba wiemy o co chodzi.

 

A oto link z recenzji, którą pisała kobieta i życzyłbym sobie, żeby takie były w pismach audio, przynajmniej niektórych...

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

sie zgadzam z Cachlakiem w całej rozciągłosci wpisu, dodam tylko że ta zasada obowiązuje juz nie mal w każdej dziedzinie życia. Chcielismy kapitalizm to go mamy ,a fabryki nie mogą stanąć o nie , wtedy ludzią przychodzą z nudów głupie pomysły do głowy ))

Cashlack

 

Najgorsze jest w tym wszystkim, ze faktycznie nie od dawna ma co czytać skoro obenie nikt do tego nie przykłada odrobiny polotu. Pozostała jeno tylko sztampa.

 

Co do Nada czy B&W to był przykład tylko pewnej namolnosci i wyraazistego wpływu dystrybutorów na wydawców pisemek.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Jak napiszesz cos z czym można by się zgodzić, a tym czasem zmusic to mozesz co najwyżej siebie do napisania czegos obiektywniesubiektywnego a zarazem mądrego.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Każdy się myli. Jednak naszym przedstawicielom prasy nie brakuje obycia z drogim sprzętem. Raczej winę zwalałbym na przypadkowe połączenia. Może zagrać, tylko nigdy nie wiemy na pewno, jaki sprzęt w jakim zestawieniu zagrał najlepiej. Trzeba samemu szukać. Konkluzje to za mało.

Cashlack awanturniku.

Czasami piszesz farmazony nie z tej ziemii a tu proszę, jakie miłe zaskoczenie:

 

"Np. po ostatnim reportażu z Audio Show na hifidelity.online pl. straciłem już chyba resztki szacunku dla słuchu Pana Pacuły. Ręce mi opadły, albo słyszy "telepatycznie" jak by to zagrało w idealnym pokoju, albo... Jak przypomnę sobie jaką chujowiznę słyszałem w pokojach, pod zdjęciami z których napisał "KOLEJNY (;-) świetny dźwięk..." to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać."

 

Brawo, jeszcze niejedno usłyszysz i się zdziwisz :)

PS: Pan red. na pewno słyszy, ale mogło nie wystaczyć czasu na zgłębiebie wszystkich niuansów brzmienia a w końcu nie każdy ma tak czułe ucho jak my. Mnie po kilku sekundach wywalało z niektórych pokoi.

Panowie, moje podejscie do audio.

NIE MA obiektywnych recenzji, każdy ma własne ucho, własny pokój, własne wyobrażenie muzyki na żywo, którą chciałby usłuszeć ze swojego sprzetu.

Generalnie można probować się kilkoma recenzjami podpierać przy wyborze sprzętów do posłuchania, pod warunkiem, ze są zgodne co do brzmienia urządzenia. Część klocków jest bowiem uniwersalnych, część niestety zupełnie przeciwnie - potrafią zagrać kapitalnie w dobrze dobranym torze ale i masakrycznie źle w torze zestawionym na przypadkowych elementach.

Dlatego nie szukajmy obiektywności w recenzjach, bo ich tam nigdy nie będzie. Każdy w nich pisze o własnych odczuciach z którymi możemy się zgodzić albo nie. Pomijam sprawę ewolucji własnych wymagań w miarę osłuchania ze sprzętem.

Audio Academy, 17 Gru 2007, 20:17

 

>Aha, i ten tekst jest dobry :)))

>

>>>Senicz,a moze bys pierdolnal sie w leb porzadnie?Moze to cos zmieni?

>

>Chciałem napisać cos podobnego, ale to wystarczy :))

 

 

AUDIO A. - co do drugiego wyrazenia to niestety nie jestes uczelnia by tego uzywac, ani sprzetem z 200 letnia tradycja, chwytliwy ale jak dla mnie nie trafiony, przynajmniej osoba ktora wspierajac wlasne wypociny tekstami w stylu

"a moze bys pierdolnal sie w leb porzadnie" okresla sie nim sama. To co tobie jest bliskie jest po czesci, i musi byc toba... To wiele mowi co AA.....pisz sam z siebie bo przyklady podrzymujace twoje wypowiedzi a zaczerpniete od innych marginalnie prostacko sie zachowujacych dobrze nie swiadczy.

Nie wiem czy cos to da ale badz normalny prosze, naprawde. Na ludzi sie latwo pluje czego juz przypowiesc o kamieniowaniu pewnej kobiety mowi-dawno dawano temu... to co jest gorsze ze podnosisz czyjs kamien i ponownie nim rzucasz jakby winna osoby poprzedniej na ciebie nie przechodzila. Kazdy bedzie sadzony miara wlasnego sadu.

Szkoda na to patrzec i czytac jak ludzie sami i dobrowolnie smakuja szamba , szkoda ,szkoda.

intuos

 

Prosze o wybaczenie,ze uzylem tak prostackich slow.Moze powinno byc::

 

"Panie Senicz czy bylby Pan tak laskawy aby sprawdzic twardosc swojej czaszki za pomoca narzedzia zwanego mlotkiem??Mniemam,ze daloby to szanse na poprawe Panskiego stanu zdrowia"

 

Tak lepiej nieprawdaz Waszmosc?

 

A tak na serio to wy***rdalaj.

intuos

 

Zawsze jak czytam twoje wypociny, mam wrażenie, że jesteś nieźle najarany!:))) Rodzice o tym wiedzą? Nie? To się dowiedzą! Zaraz do nich zadzwonię! Zawiozą synka na toksykologię i tam w towarzystwie kroplóweczki i innych "pozytwnie zakręconych", synek będzie miał okazję podyskutować o sensie życia...

 

Intuosku, żeby coś ze sobą porównywać trzeba mieć w danej dziedzinie wiedzę, doświadczenie, w miarę obiektywny stosunek wzgędem porównywanych urządzeń:)) oraz przede wszystkim, trzeba mieć je na czym porównywać i oczywiście szczym a nie siusiamy! Może powiesz, że senicz dysponuje wiedzom i sprzentem umożliwiającym porównanie białej myszki "a" z białom myszkom "b"?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.