Skocz do zawartości
IGNORED

Winyle a CD


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Spektakularny przykład pierwszy z brzegu, który prawie wszyscy znają: Beatles "Please Please me" 4te tłoczenie UK Parlophone z 1963 mono (cena w stanie mint około 600-1000 zł.) vs. wersja CD z lat 90tych. To jak porównywanie CD z 5tą z rzędu kopią na zwykłej kasecie, przynajmniej ja miałem takie wrażenie. Przykładów można mnożyć. Zachęcam do odsłuchów.

 

pozdrawiam i uciekam bo zaległości w życiu zawodowym się napiętrzyły!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082455
Udostępnij na innych stronach

-->> Molibden

 

Zapoznaj się proszę z materiałami zamieszczonymi na wspomnianej przeze mnie stronie!

 

Kwestia dynamiki jest fetyszyzowana od lat a bożkiem jest maksymalny odstęp S/N. Im wyższy, tym lepszy. Na papierze. Bo dla ucha ludzkiego istotne są, jak się okazuje, relacje głośności dźwięków wewnątrz utworu muzycznego a nie potencjalna zdolność urządzenia do ekstremalnych osiągów.

 

Poza tym: co to jest przeniesienie mastera na CD 1:1 ??? Masakrę sygnału analogowego za pomocą kodowania PCM trudno nazwać przeniesieniem 1:1!

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082470
Udostępnij na innych stronach

2 razy mi sie skasowal obszerny acz rzeczowy tekst o tym by nie patrzec na sprawe ze swojego jedynego malego punktu widzenia bo czynnikow jest strasznie wiele techniczne ale tez nawet niby tak absurdalne jak historczyczne, ekonomiczne, artystyczne i spoleczne. 3 raz moze kiedys.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082487
Udostępnij na innych stronach

W skorcie mym zdaniem glownym wyjasnieniem sparwy jest nie technika odtwarzacza cd czy gramofonu czyli od dupy strony, a utwor muzyczny i sami ludzie, a w dalszej kolejnosci jego zapis, a wiec tasma matka i to co sie z nia dzialo na przestrzeni czasu, zmieniajacych sie technologi profesionalnych ale takze domowych, roznych priorytetow i wizji takze zaleznosci ekonomiczncych i spolcznych czegos co w koncu mialo juz swoj okreslony sens i porzadek tylko w swoich okreslonych realiach. Dlatego wlasnie mowi sie ze lepiej (choc naszczescie nie w proporjach 100% na 100%) jest sluchac starszej muzyki z lp a nowszej z cd ale to jest dopiero w dalszej kolejnosci a wlasciwie na samym koncu logicznej ukladanki.

Jesli slucham lp przygotowanego z cyfry i "ratowanego" przez realizatora swiadomego tylko zlej tloczni to wole cd (to wlasmnie znamy z poznego prlu) Jesli slucham pierwszej wersji lp z kontraktowej wytworni sprzed 40-30 lat w warunkach jakie mieli wtedy odbiorcy to slysze ze nie jest to kopia kopi kopi kopi do ktorej wglad za kazdym razem mial jakis "magik" jeden 15 lat temu odszumi jeden 10 lat temu podbije niewyrazna czestotliwosc jeden 5 lat poznej rozszerzy zbyt waskie pasmo a wszystko na tej samej kopi bo oryginal zostal w sejfie producenta sprzed 50 lat gdzie wglad mial i producen i artysci i technicy muzykow i realizatorzy i wszyscy wiedzieli jak to ma docelowo wygladac a pilnowala tego wytwornia z ktora artysta mial podpisany najczesciej wieloletni kontrakt i ktora przez jakies wpadki nie chciala stracic forsy w przeciwienstwie do pzoniejszych malych firemek co jednorazowo wykupywaly prawa do wydania jednej reedycji i mialy swoje wlasne wizje ulepszenia czegos co nie musialo byc ulepszone.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082498
Udostępnij na innych stronach

poprostu zartobliwie ujmujac nie slucham lp na odtwarzaczu cd i cd na gramofonie bo najczesciej gowno z tego wychodzi co wcale nie znaczy ze wyjatki tez sie trafiaja ale najbardziej mnie irytuje ze znalesc dobra realizacje jest naprawde trudno paradoksalnie bardzo dobra realizacja brzmi zawsze tak samo dobrze na sredniej klasy sprzecie bo jest poprotu naturalna co jest tym smieszniejsze ze glownym zalozeniem poprawiaczy dzwieku jest tez uzyskanie jak najlepszego efektu dla mozliwie duzego grona odbiorcow :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082503
Udostępnij na innych stronach

Zbig "To dlaczego mastering lp "nie spłaszcza" a mastering cd "spłaszcza", bo to jest chyba clou tutejszych rozważań?"

 

Bo nagranie powstalo kilkadziesiat lat temu i zostalo nagrane w swych faktycznych realiach i to wlasnie bylo prawdziwe, a Tobie sie naiwnie wydaje jak i sporej liczbie "technicznych" ze ma pasowac idealnie do dzisiejszych realiow, tymczasem obroni sie tylko dziewicza realizacja choc i tak bedzie czyms abstrakcyjnym wobec tego co znasz na codzien bo dalszych zmiennych z tego powodu bedzie ze 40.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082600
Udostępnij na innych stronach

Czyli problemem jest tylko loudness war i to nie jest wina CD tylko tak zrobionego masteru na nowych płytach. Jeśli dotyczy to również starych - no comment. Obciąża to wytwórnię / wydawcę a nie format który sam w sobie nie jest zły! Odbywa się to poprzez ingerencję w dynamikę oryginalnego mastera czy proe-mastera (rzekomy remastering) i dostosowywanie do dzisiajszego sposobu nagrywania i masterowania z obcinaniem szczytów i maksymalizacją poziomu RMs kosztem utraty całkowitej dynamiki. Rozszerzanie pasma może tylko porwadzić do zwiększenia szumów, z którymi i tak już nic nie da się zrobić - można je tylko zmniejszyć obcinając pasmo. Natomiast nie sądzę żeby to był jakiś priorytet. To jest w zasadzie nieusuwalna część nagrania.

 

Ja nic sobie nie porównam bo nie mam gramofonu ani jedej płyty LP. Mogę tylko ocenić nagrania CD/mp3 ale to mi wystarczy do oceny kompresji dynamiki.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082673
Udostępnij na innych stronach

owszem zle nagrania dotycza takze starych plyt i to nawet bardziej niz nowych bo procz samego materialu (np co z tego jak plyta jest z lat 70 skoro utwor powstal w 50 i 20 lat wedrowal sobie po wytworniach) dochodza roznice w tloczniach znacznie wieksze niz w przypadku nowych nosnikow a w przypadku plyt przed 60 rokiem dochodzi calkowity brak standardow riaa no i sam stan techniczny kompakt albo gra albo skacze albo wcale nie gra winyl zawsze gra tylko jak zostal potraktowany 40 lat temu piezo albo jakis duren go umyl mydlem w kranowce badz nigdy w zyciu nie czyscil igly to jest to granie z horroru

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082811
Udostępnij na innych stronach

zrzucanie wszystkiego na loudnes war to taki sam chwyt marketingowy jak zrzucanie wszystkiego na 16/44 bo przyczyn nadal jest bardzo wiele, dla mnie osobiscie najbardziej irytujace jak przyczyny sa czysto ekonomiczne i ludzkie i dla przykladu jak juz na wstepie nikt nie panuje nad materialem albo ktos sie tam upiera o cos, albo jak byle co jest wcisnake kolejnym wytwornia na zasadzie kto ile zaplaci ten co ma

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1082815
Udostępnij na innych stronach

>Piotr__, 4 Maj 2008, 18:57

 

>zrzucanie wszystkiego na loudnes war to taki sam chwyt marketingowy jak zrzucanie wszystkiego na

>16/44 bo przyczyn nadal jest bardzo wiele, dla mnie osobiscie najbardziej irytujace jak przyczyny sa

>czysto ekonomiczne i ludzkie i dla przykladu jak juz na wstepie nikt nie panuje nad materialem albo

>ktos sie tam upiera o cos, albo jak byle co jest wcisnake kolejnym wytwornia na zasadzie kto ile

>zaplaci ten co ma

 

Tak po prawdzie to chciałbym usłyszeć jakieś fakty a nie ciągle powtarzane ogólne legendy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1085585
Udostępnij na innych stronach

dobrze czyli z glowa zestrojonym pod ulubiona muzyke ot wszystko, pozatym to plyty sie licza nie inzynierska paplanina chocby poparta naukowymi opracowaniami

> Zbig gratuluje wiec pasjonujacych kompaktow i ubolewac nad brakiem winyli moze sie kiedys wymienimy nagraniami? duplikator jvc za 25zl wystarczy w obie strony. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1085808
Udostępnij na innych stronach

tylko bez samplerow i audiofilskich remasterow prosze, wystarzczy ulubiona muzyka ;) bo jesli dobrze rozumiem chyba o nia chodzi? pasjonujacym jest poznawac rozne gusta i wymieniac sie roznymi doswiadczeniami, plyt tez jest pelno nawet wiecej niz gustow, nie wiadomo za dobrze czego i jak szukac - mysle ze wiele by mozna jeszcze dyskutowac w tym temacie, ale po co?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1085814
Udostępnij na innych stronach

Ograniczenie sie tylo do winylu jest swego rodzaju samookaleczniem pozbawiajacym pelnej dostepnosci do muzyki. To samo tyczy sie ograniczenia do muzyki na CD, SACD, kasetach itd. Muzyka czesto dostepna jest tylko w jednym formacie. Jesli czyjes potrzeby muzyczne sa w pelni zaspokojone przez obcowanie z muzyka z jednego formaty, to zycze mu przyjemnego sluchania. Przechodzenie tylko na winyl, tylko na SACD czy cokolwiek, jest dla mnie czyms nie do przyjecia. Muzyka, ktorej slucham jest roznorodna i na roznych formatach mozna ja znalezc czesto nir dublujacych sie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1087130
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

czytam tą dyskusję i zauważyłem jedno - wszyscy orędownicy analogu utożsamiają analog z LP, jednocześnie pisząc, żeby się nie ograniczać. jest to w ogóle nagminne..... a 45 rpm koza zjadła??/

 

wiele rewelacyjnych nagrań ukazało się nie na lp tylko na 45rpm SP/EP. Niektóre tylko tak zostały wydane na winylu, inne tłoczono też na LP. W ogromnej ilości przypadków nagrania na singlach brzmią 5x lepiej niż na oryg. LP z tego okresu. jednak nie można się ograniczać do singli , bo wiele nagrań nie ukazało się na SP, może nawet większość.

Pragnę jednak zauważyć ,że to że nawet w uznanych zestawieniach dyskograficznych nie jest ujęte występowanie wielu nagrań nma 45rpm, podczas gdy były wytłoczone, często w małym nakładzie , w innym kraju, lub kontynencie, i często biją na głowę brzmieniem wersję z LP.

 

PS.

analog nie musi być winylem, może być szelakiem 78rpm (ale to całkiem inna bajka..), szelak może mieć 33 obroty. 78 może być z winylu, a singiel z celulozy. Nie wspoinając o 16 i 2/3 rpm.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1093635
Udostępnij na innych stronach

-->> winylpiotrek

 

Piszemy o winylu w dość ogólnym sensie i raczej nikt nie dyskryminuje singli czy EP-ek. Szelaki to rzeczywiście inna bajka, zajmujemy się nimi w innym wątku :-) Są też "flexi", pocztówki dźwiękowe i inne podobne wynalazki, często będące przedmiotem zbieractwa, bo słuchać tego raczej nie sposób. Singla z celulozy w życiu nie widziałem.

Z istnienia 45-tek raczej każdy (zwłaszcza w moim wieku) zdaje sobie sprawę, ale akurat muzyka, której teraz słucham nie była raczej wydawana na singlach. Mam pokaźną kupkę małych 45-tek z dawnych lat, ale przyznam ze wstydem, że odkąd mam znów gramofon nie spróbowałem żadnej odtworzyć :-( Dzięki Twojemu postowi postaram się nadrobić zaległość (tylko nie wiem, gdzie mam to cholerne kółko?)

Teza, że single brzmią lepiej od LP (i to akurat 5 razy) jest chyba trochę naciągana, chociaż pewnie czasem tak bywało. Dopiero maxi-single poprzez nie tylko wyższą prędkość obrotową od LP, ale i długość rowka (duża prędkość liniowa) mają znacząco wyższą dynamikę. Ale teraz puszczę sobie parę singli i napiszę, co słyszałem :-)

 

pozdrawiam

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1093665
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...
  • 2 lata później...

temat cholernie trudny, próbuje rozgryźc go od kilku miesiecy nie ukrywam ,że od czasu gdy nabyłem "lepsze bambino",

mogę pisać tylko o swoim przykładzie , nie mam urzadzen pomiarowych jedynie swoje uszy ,ale niestety u mnie wygląda to tak, że od kiedy pojawia się czarna płyta to odsłuchy moich niech będzie zbiorów wygladaja tak

3% cd 97% vinyl i jeszcze ciągle zastanawiam sie czy nie zawyżyłem cd

sumujac jest to dramat zważywszy na ilość cd.

co prawda z winylami też jest problem bo 80 % dostepnych na rynku tytułow to szrot i można się zrazić, jednak warto próbować ciagle bo dorwanie dobrego egzemplarza potrafi wbić w ziemię.

a powaznie podchodząc do tematu sport do najtańszych nie należy bo prawdziwe stany exelent czy mint jednak swoje kosztują, a jeszcze gdy nabywa sie tych kilogramów kilka na miesiac ,to juz mozna to poczuć :)

ale to drobiazgi,

nie ma nic lepszego niż mina złotouchego , w trakcie odsłuchu porównawczego :)))

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1744403
Udostępnij na innych stronach

ja zamierzam kolekcje Cd może nie wymienić, a zdublować chociaż częsciowo Lp; tutaj nawet nie chodzi o jakość ale o klimat dawnych lat i o otoczkę anlogu, moja kolekcja to przede wszystkim muzyka lat 60-70, jazz przeważnie też z tego okresu i trochę klasyki; no i wydania analogowe są "piękne" ale to tylko moje subiektywne odczucie

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1744422
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem Waszych problemów. Od dawna praktycznie wszystko ukazuje się zarówno w wersjach cyfrowych Cd, jak też audiofilskich SACD czy winylowych. Tylko od nas zależy na co wydamy kasę. Ja osobiście walę w ciemno w nowe wydania winylowe, plus doskonałe audiofilskie płyty DVDAUDIO (ostatnio dyskografia King Crimson wilsona) czy też SACD. Jednak jeśli te wydania się powielają np. Genesis to wybieram winyle.

Natomiast płyt CD już nikt nie kupuje, przeciez są odtwarzacze multimedialne Fergusona czy Linna, ktoś jeszcze kupuje 16 bitowe płyty ?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1744676
Udostępnij na innych stronach

abandon, 29 Sie 2010, 23:45

>Natomiast płyt CD już nikt nie kupuje, przeciez są odtwarzacze multimedialne Fergusona czy Linna,

>ktoś jeszcze kupuje 16 bitowe płyty ?

 

Tak, chociażby ja...

Nie kupuję natomiast SACD i DVD-Audio.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38884-winyle-a-cd/page/5/#findComment-1744724
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.