Rok 1968 po 40 latach.

[Horst]

rachwałd.. naprawdę na miarę twojej osobowości jest to badanie nietoperzy

 

szczurze, niby latają, niby ssaki

 

co cię swędzi że chcesz "towarzyskich dyskusji" dajmy na to o 1968

 

no chyba tak jak oni wtedy w polsce nie chcesz protestować przeciw wielkiemu bratu (temu dzisiejszemu)?

 

twoim patronem byłby może jakiś wojtek spawacz, wazelinowy bandzior po którym wszystko spływa, inwazja na czechosłowację, stan wojenny i jego ofiary..

 

byłby, gdyby nie twoja szczurzo nietoperza poprawność i wazelinowa nijakość- pozostaje ci tylko hagiewa, twa bratnia dusza :-) zbratana w warsiawce z miałkim lidem

[jar1]

No i widzicie co wam zostało? Pojeździć sobie po józwie. Bo ten, jako jedyny jeszcze dosadnie nie przyłożył i nie powiedział 'sp***dalaj'. Ot i cały "duch" pisdrakowej endecji....

 

Tylko bat...

[maciek_m]

no i widzisz jar1, co "wam" zostało z demokracji w tej wybiórczej?

 

tylko bat, bo argumentów brak (w dodatku po co? efekt został osiągnięty)

 

ewentualnie, sp***dalaj, pedały, mohery, etc.

[maciek_m]

ooops,

nie zauważyłem, Horst rzeczywiście poszedł na całość

 

ale co ma "endecja" do tego? że ktoś nie przepada za sąsiadem, który morduje innych sąsiadów?

[Piotr Ryka]

Jestem oczywiście zdecydowanym przeciwnikiem używania inwektyw zamiast argumentów i braku wzajemnego poszanowania godności, tym niemniej nie bardzo rozumiem dlaczego zdanie "józwa hagiewny drobnomieszczański wazeliniarzu” jest powodem wyjścia z trzaskaniem drzwiami, gdy jednocześnie konwersacja z kimś kto publicznie nazwał mnie „idiotą” oraz permanentnie wyszydza moje nazwisko, a także zwracanie się do mnie per „Ryko” jest czymś całkowicie na miejscu i zupełnie nie przeszkadza.

[jar1]

>konwersacja z kimś kto publicznie nazwał mnie "idiotą" oraz permanentnie wyszydza moje

>nazwisko, a także zwracanie się do mnie per "Ryko" jest czymś całkowicie na miejscu i

>zupełnie nie przeszkadza.

 

Masz na myśli józwę, bo coś nie kumam?

[twonk]

>Piotr Ryka

Mógłbyś wskazać, kiedy zostałeś publicznie nazwany idiotą przez józwę? Uczciwie pytam, bo śledzę wasze dyskusje dość regularnie, a nie kojarzę takiego wpisu...

[Piotr Ryka]

>Masz na myśli józwę, bo coś nie kumam?

 

Nie, mam na myśli kogoś innego z kim jozwa ochoczo konwersuje i jakoś mu wówczas chamstwo interlokutora nie przeszkadza. Widać kiedy nie jest skierowane pod jego adresem, to w porządku.

Oczywiście per Ryko zwraca się do mnie sam jozwa.

[jar1]

>Oczywiście per Ryko zwraca się do mnie sam jozwa.

 

 

To według Ciebie gorzej niż Rachwaldo?

[Nowy2]

Piotr Ryka 8 Sty 2008, 16:29

>>Masz na myśli józwę, bo coś nie kumam?

 

>>Nie, mam na myśli kogoś innego z kim jozwa ochoczo konwersuje i jakoś mu wówczas chamstwo interlokutora nie przeszkadza.

[Piotr Ryka]

>To według Ciebie gorzej niż Rachwaldo?

 

Rachwaldo był tylko moją odpowiedzą na ten chamski sposób zwracania się do mnie.

[Piotr Ryka]

>To ten wyzej?

 

Nie, gdzieżby, Jareczek zawsze jest dla mnie grzeczny.

[muls]

ryka nie przeciągaj.Przeca wiesz ze to ja.

[muls]

ale co to ma do jozwy?

[maciek_m]

przede wzystkim dajcie powiedzieć coś józwie....

 

bo na razie nie powiedział, że czuje się obrażony

 

chyba że obraził się na śmierć (czego mu nie życzę)

 

myślę, że się zapracował

[Vlad]

Jak juz wielokrotnie wspominalem, jozwa wydaje mi sie inteligentny i nieglupi, niestety jednoczesnie :

dosc wredny, pokretny moralnie, cyniczny, koonformi i populi - styczny itp.

Byl pierwszym ktory zaczeął operowac moim nazwiskiem na forum, zachecajac tym innych,

konwersujac sympatycznie z takimi intelektualnymi tuzami tego forum jak aaalfred, jacch czy graaf,

a od pewnego czasu zwraca sie do mnie wylacznie per : "Szwarcu" !

Oczywiscie jest zawsze pelen swietego oburzenia na podobne, niegodne postepowanie innych !

Krotko : "polityczna poprawnosc", wazeliniarstwo, cynizm, indyferentyzm moralny.

Poniewaz na zadne pytanie zadane wprost nie potrafil nigdy uczciwie odpowiedziec,

ani wytlumaczyc sie ze swej amoralnej postawy, ostatnio uciekl w "ignory" i udaje ze nic nie widzi ! :)

[Ucho]

Wracając do lewicy kulturowej... Józwa częściowo dobrze odczytal mój stosunek do kultury lewicowej. Wzorce które ona wprowadza rzeczywiście uważam za niewłaściwe.

W ten poniedziałek w Teatrze telewizji poleciało widowisko "Czerwone komety" o dzieciach ludzi '68. Straszny widok. Ale to jest właśnie dziedzictwo... Cały system edukacji w Polsce przez ostatnie pół wieku to nic innego uczenie kultury lewicowej z jej podejściem do życia. To nie pozostaje bez wpływu.

[jozwa maryn]

"Rachwaldo był tylko moją odpowiedzą na ten chamski sposób zwracania się do mnie."

 

Czy słyszałeś o takim przypadku gramatycznym, który nazywa się "wołacz"? Na litość Boską, na marginesie?

[muls]

ucho to nie smialeś sie od ucha do ucha?tylko na jedno ucho, czy wcale.?Ale z taki podejsciem do dziedzictwa to rozumiem że ucha opadaja.

[Piotr Ryka]

>Czy słyszałeś o takim przypadku gramatycznym, który nazywa się "wołacz"? Na litość Boską, na

>marginesie?

 

A to ty masz zwyczaj zwracać się do rozmówców za pośrednictwem wołacza? Na przykład: „Stryjecko, czegoście tam dzisiaj słuchali?” A jeśli już, to w tych przypadkach wołacz brzmi Stryjecki i Ryka.

[muls]

ucho a wiesz co to jest pamlfet,panflet czy jakos tak?I jakie ON ma znaczenie dla dziedzictwa?

[jozwa maryn]

"A to ty masz zwyczaj zwracać się do rozmówców za pośrednictwem wołacza?"

 

Owszem, "Piotrze" na przykład, lub "kolego". To nieco bardziej formalny sposób zwracania się, grzecznościowy.

 

"Na przykład: "Stryjecko, czegoście tam dzisiaj słuchali?" A jeśli już, to w tych przypadkach wołacz brzmi Stryjecki i Ryka."

 

Nie. "Stryjecki", owszem, lecz "Ryko", "Józwo", "Marynie", etc. O to, jakim przypadkiem jest forma "Ryka", zapytaj swojej polonistki, ja naprawdę nie jestem od tego. Być może w wołaczu dopuszczalne są obie formy. Ty naprawdę jesteś zdania, ze od jakiegoś czasu wymyślnie, przy użyciu gramatyki, cię poniżam? Jejku, panowie...

[Piotr Ryka]

>Ty naprawdę jesteś zdania, ze od jakiegoś czasu wymyślnie, przy użyciu gramatyki, cię

poniżam? Jejku, panowie...

 

Nie no skąd, zamiana "Piotrze" na "Ryko" świadczy przecież o czymś zupełnie przeciwnym. Swojej polonistki nie posiadam, bo do szkoły już od dość dawna nie chodzę, ale w życiu nikt na mnie nie wołał Ryko. Nawet pan od WF-u.

[muls]

jozwa... gwoli prawdy, zauwazylem że z piotra wspiąłeś się na na rykę.Nie jestem dobrym wzorem do nasladowania .Bierz pod uwage dobre wzory.

[Ucho]

Muls,

Słyszałem o takowych. Zapewniam że prawidłowo jest: pamflet.

[Ucho]

Jeszcze jedno spostrzeżenie odnośnie przemian około '68: lawinowy wzrost liczby yuppies.

[muls]

jozwa ..moja rada jest taka.Piotr jest poprawnie ,a ryka zdrowiej.

[jozwa maryn]

Mi tam prawdę mówiąc zajedno. Ja na przykład dałem sobie taki nick, że ludzie z nim cuda wyprawiają, i co z tego? A i tego nie wystarcza, bo jak widać grupa wtajemniczonych zna moje nazwisko. Cóż, przecież się go nie wstydzę. A jak będę miał ochotę poprawić sobie wydźwięk w wyszukiwarce, to poproszę admina o usunięcie wszystkich wpisów zawierających moje nazwisko w poprawnym brzmieniu, i spokój. Zostaną same publikacje i itp. działalność administracyjna, jak na poważnego człowieka przystało. Ale to dopiero jak mnie do rządu wezmą :-) Wszyscy wiedzą, ze do rządu biorą z internetu, trzeba tylko dużo pisać.

[Ucho]

Yappies, Yappies....

[Ucho]

Przepraszam, powinno być: Yuppies.