Wypadek M. Zientarskiego

[marcinw899]

ten 1 raz jak widziałem wypadek- młodzian potrącił dziadka na rowerze, który wymusił pierwszeństwo. nic nikomu sie nie stało, prędkości małe + refleks młodziana. jestem ciekaw czy do statystyk poszła (zakładamy że poszła) informacja o wypadku spowodowanym przez rowerzystę-dziadka czy przez młodego kierowcę?

 

nie od dziś wiadomo, że młodych się piętnuje w mediach...

a już ulubionym tematem jest grupa 17-25 latków wracających z dyskoteki, pod wpływem (tu wpisz nazwę).

nie mówi się o 40 letnim panu, który rodzinnym kombi przez (tu wpisz wykroczenie drogowe) zabija całą swoją rodzinę.

 

hmmm w sumie to wygląda jak "obrona" młodych...

pomyślmy wszyscy na nad naszymi błędami, żebyśmy byli bezpieczniejsi.

szerokości i przyczepności.

[cir]

pół roku temu był film z codziennego zycia i rehabilitacji Zientarskiego

dajcie spokój jemu i jego rodzinie

to tragedia widziec młodego faceta w takim stanie i rozpad całej rodziny

[Less]

Marcin ja też jestem przeciwko przesadnemu bezpieczniactwu, bezsensownym ograniczeniom prędkości, wysepkom i rondom do spowalniania ruchu, ale Ty sprzeczasz się z faktami.

 

a już ulubionym tematem jest grupa 17-25 latków wracających z dyskoteki, pod wpływem (tu wpisz nazwę).

 

i nie bez powodu. Fascynuje mnie pomysłowość naszej drogówki w zastawianiu różnych pułapek na kierowców jadących np. 160 na autostradzie (straaaszne przestępstwo!), a omijających szerokim łukiem dyskoteki, skąd odjeżdżają najbardziej groźni dla otoczenia kierowcy. Żniwa mieliby tam obfite. Boją się?

[Bobcat]

pół roku temu był film z codziennego zycia i rehabilitacji Zientarskiego

 

Mniej-więcej w tym samym czasie był również program jak "elegancko" została przez seniora Włodzimierza oraz jego córkę Joannę potraktowana żona Macieja. Najdelikatniejsze określenie, jakie się nasuwa: dno etyczne i moralne.

 

Ofierze wypadku należy współczuć. Kto wszelako jest tu przede wszystkim ofiarą: Maciej Z. czy dziennikarz Super Expressu? To było zdarzenie "na własną prośbę". Nikt przy zdrowych zmysłach nie jeździ po mieście 150 km/h (albo jak mówią inne źródła: 250). Nawet jeśli prowadzi samochód, który technicznie ma takie możliwości. Tutaj jak na dłoni wyszła na jaw fanfaronada Macieja Z., jego pogarda dla prawa i poczucie wyższości nad resztą maluczkich, którzy się posuwają po ulicach w swoich Oplach, Fiatach, Toyotach, Citroenach, Kiach i czym tam jeszcze. No bo przecież JA JESTEM MACIEJ Z. Klękajcie narody. Stoję ponad prawem, jak coś - to Tatuś mnie wybroni. Ponad paragrafami stał. Ponad prawami fizyki nie stoi nikt. Choć niektórym się wydaje, że one ICH nie dotyczą.

[zyzio]

pół roku temu był film z codziennego zycia i rehabilitacji Zientarskiego

dajcie spokój jemu i jego rodzinie

to tragedia widziec młodego faceta w takim stanie i rozpad całej rodziny

Cały czas to mówię...a tu nowa wojenka: młodzi vs stare zgredy :)))

Poważnie teraz...dajcie już spokój....bo jak widzę jak niby stary użytkownik forum rozpoczyna wypowiedź od "pieprzysz facet" to już naprawdę ręce opadają....kultury ludzie, odrobina kultury....

[dzoni]

Rehabilitacja, ciężki stan, cierpienie Macieja Z, pokutą za to co zrobił???

Nie, to konsekwencja szczeniackiego zachowania, głupoty i drwiny z ludzkiego życia

Pokutę, a raczej karę to Maciej Z, musi ponieść za uśmiercenie niewinnej osoby.

Pisanie, że to był wypadek, że każdemu może się zdarzyć, to przeogromne nadużycie i również kpina, a co za tym idzie

przyzwolenie dla tego typu zachowań.

Od ścigania się, popisywania umiejętnościami są tory wyścigowe, a nie drogi użytku publicznego, chyba ktoś tu o tym zapomniał

[spitfire28]

Według teściowej Macieja Z. Ferrari miał prowadzić człowiek który zginął.

Ponoć policja znalazła ślady obuwia identyczne z obuwiem denata.

Tylko , czy , ze spalonego doszczętnie wraku można zdjąć chemicznie czy wizyjnie ślady po gumie czy też tworzywie ?

 

Wersja oficjalna Zientarskich.

[misiomor]

Mam takie dziwne wrażenie że kierowani chciejstwem zapominamy o rzeczach absolutnie podstawowych. Kierowca ryzykuje również SWOIM życiem. Czy w takim przypadku jakieś dodatkowe sankcje prawne mogą skłonić go do zmiany zachowań? No chyba że mamy do czynienia z ludźmi o mentalności kmicicowych Tatarów - którzy na rozkaz sami się powiesili, żeby Bagadyr się nie gniewał. Pewnie nasze "elity" bardzo chciałyby nas kształtować w tę stronę.

 

Człowiek to bardzo dziwne bydlę - ukształtowane przez ewolucję w sposób w ogóle nie przystający do dzisiejszych czasów. Przykładowo - bez zupełnie zbędnego (dla zapewnienia sobie środków do życia) ruchu i wysiłku fizycznego zaczyna się sypać - otyłość, cukrzyca itd. mimo że obiektywnej potrzeby czegoś takiego nie ma - taki niedźwiedź bezproblemowo wytrzymuje długą hibernację i bezruch zupełnie bez straty masy mięśniowej czy osteoporozy.

 

Myślę że coś podobnego zachodzi w psychice bez pewnej zdrowej porcji poczucia zagrożenia życia (najlepiej z jakąś jednak możliwością obrony poprzez swoje indywidualne działania) - której nasze nadopiekuńcze państwa starają się nas na siłę pozbawić. I ludzie zaczynają dostawać świra - tym większego im "bezpieczniejsze" państwo. W UK w pewnym momencie byli bardzo dumni z tego że "bobbies" chodzą bez broni. I jakoś obecnie Londyn przoduje we wszystkich statystykach morderstw.

[Molibden]

Prośba o delikatne obniżenie temperatury dyskusji.

Frantz, zwariowałeś? :-) Bo co? Dyskusja jest jaka jest bo i temat budzi emocje ale nikt tu nikogmu głowy nie urywa. Nie przesadzajmy z tą moderacją, cenzurą i dyscyplinowaniem forumowiczów. Co to jest, jeszcze tylko gułag czy już Korea Północna? Nie widzę by coś złego tu się działo (przynajmniej do miejsca gdzie dodałeś swoją uwagę - chyba że coś po drodze wyleciało - to pardon).

[foxbat]

franc sobie powinien dac w sygnaturke

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[markowski]

Rehabilitacja, ciężki stan, cierpienie Macieja Z, pokutą za to co zrobił???

Nie, to konsekwencja szczeniackiego zachowania, głupoty i drwiny z ludzkiego życia

Pokutę, a raczej karę to Maciej Z, musi ponieść za uśmiercenie niewinnej osoby.

Pisanie, że to był wypadek, że każdemu może się zdarzyć, to przeogromne nadużycie i również kpina, a co za tym idzie

przyzwolenie dla tego typu zachowań.

Od ścigania się, popisywania umiejętnościami są tory wyścigowe, a nie drogi użytku publicznego, chyba ktoś tu o tym zapomniał

 

POkuta, rehabilitacja?

 

A dla podludzi w takim wypadku- ZK.

 

No ale Maciuś to nadczłowiek, nepot swojego tatusia- który był bohaterem lustracji. Jednej jedynej lustracji w Polsce: za stanu wojennego selekcjonował ludzi do wypier... d.. nia z roboty.

 

Na audiostereło też mamy speców selekcjonerów od statusu ostrzeżeń, banowania itd. Błłe.

[fox733]

markowski... jakimz cudem Ty zes sie utrzymal tak dlugo na audiostereo... TW czy cos...

[spitfire28]

Aby było weselej to znam człowieka z TV , który w wiadomych czasach był Kpt.rezerwy i wypie...ł komuszków , kłamczuszków i cwaniaczków.

Fachowców nie ruszał. Tak że samo oskarżenie o samo lustrowanie nie jest do końca sprawiedliwe.

 

Pamiętajmy że nawet w IPN są idioci , karierowicze , amatorzy jak i poczciwi rzetelni ludzie.

[janek_dolas]

ogłądałem wczoraj interwencje policji na Programie polskim nr4, czy jakos tak sie nazywa.

Babka po 50tce skrecila tuz przed policja na zakazie...to w jaki sposob potraktowala strozow prawa i jak sie zachowywala świadczy niestety o ignorancji przepisów i wszechwiedzy kierowczyń i kierowców na trasie, nie mowiac i braku kultury osobostej. ( odcinek o skrecie w lewo ,podpisie czytelnym na mandacie i straszeniu policjantow znajomosciami-,babka w czerwonym oplu kombii)

[marcinw899]

janek_dolas - widziałem ten odcinek z rozzłoszczoną babą ;0 niezły ubaw. Nikt chyba nie lubi słyszeć tekstów w stylu "czemu pan/pani nie patrzy na znaki" itp ale jednak w takiej sytuacji trzeba zacisnąć zęby. Gdyby to zrobił młodzian to by go zastrzelili ;p

[janek_dolas]

powracajac do tego odcinaka:

 

-facet jechał bardzio szybko bo za nim jechali inni i mrygali mu swiatłami ze wolno jedzie...więc przyspieszał

- facet bez prawka i z lewymi nr rejestracyjnymi...

-łepek tuz po zdaniu prawka w rozklekotanym aucie...

 

wszysko w jednym dniu...ilu jest podobnych przykładów posród nas?

 

powracajac do dziadków ktorzy jechali prawym szybkim pasem pod prąd...widziałem wywiad z panem Iwaszkiewiczem to ten co z Zientarskim przesciguje sie w komentarzach nt bezpiecznej jazdy- pan powiedzial: ze sami powinnismy wiedziec kiedy przestac siadac za kółkiem i nie znaczy ile lat mamy tylko na ile sie czujemy...niestety,jest to pieprzenie,pewnych spraw sie nie cofnie i nie bedziemy juz młodzi,nawet majac cisnienie i serce jak dzwon i sokole oko, w wieku lat 65-70- zmysły nie sa takie same jak w 30-40...zapraszam panow po 60-tce na badania psychofizyczne wielu wielu odejdzie z nich z kwitkiem.Badania nie sa dobierane do wieku tylko do zdolnosci i umiejetnosci jakimi powienna sie kierowac osoba prowaDZaca pojazd mechaniczny.

[Robert Gdansk]

W temacie mlodych wariatow i przepisowych staruszkow :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Burczymucha]

Janek Dolas,

Co do emerytów za kierownicą, to nie zgodzę się z tobą. Tzn, rację masz, ale w jakichś 20 procentach.

Młodzik od starego kierowcy będzie lepszy w Need for speed, albo czymś takim. Tam faktycznie refleks odgrywa kluczową rolę. Jednak na prawdziwych szosach dużo większe znaczenie ma rutyna, odpowiedzialność, zimna krew, spokój, przewidywanie sytuacji. A to są wszystko atuty jednak doświadczonych kierowców.

Zgodziłbym się z Tobą w sytuacji gdy gołowąs i piernik jednocześnie zaczynają uczyć się jeździć. Wtedy faktycznie młodość górą. Ale takie sytuacje współcześnie raczej należą do rzadkości.

[Burczymucha]

A co do Maćka,

uważam że z nawiązką odpokutował za tę chwilę brawury, i ma już co na nim psów wieszać. Zwłaszcza że jakby nie patrzeć, to z jego powodu naprawiono wreszcie ten fragment jezdni.

I przyznam się do mojego własnego poglądu, iż sławnym ludziom faktycznie wolno więcej, i tak powinno być. W sensie głównie moralnym, rzecz jasna, mniej w sensie prawnym. To normalne i pożądane, bo zgodne z istotą zdrowego funkcjonowania społeczeństwa. Rolą ludzi wybitnych jest właśnie przekraczanie granic, wychodzenie daleko poza przeciętność, toteż nie dziwmy się że czasem tracą w tym orientację. Każdy by się mniej lub bardziej zagubił. Ziętarski za bardzo uwierzył w swój mit, i to go zgubiło. Ale czy naprawdę świat byłby lepszy bez takich jak on ?

[janek_dolas]

Janek Dolas,

Co do emerytów za kierownicą, to nie zgodzę się z tobą. Tzn, rację masz, ale w jakichś 20 procentach.

Młodzik od starego kierowcy będzie lepszy w Need for speed, albo czymś takim. Tam faktycznie refleks odgrywa kluczową rolę. Jednak na prawdziwych szosach dużo większe znaczenie ma rutyna, odpowiedzialność, zimna krew, spokój, przewidywanie sytuacji. A to są wszystko atuty jednak doświadczonych kierowców.

Zgodziłbym się z Tobą w sytuacji gdy gołowąs i piernik jednocześnie zaczynają uczyć się jeździć. Wtedy faktycznie młodość górą. Ale takie sytuacje współcześnie raczej należą do rzadkości.

 

 

Zapraszam na psychofizyczne testy. Rutyna u dziadka i wiara w swoje umiejętności ma sie nijak do rzeczywistości...rutyna i zimna krew ;))az sie boje takich zabójców na szosach.

 

Ziętarski za bardzo uwierzył w swój mit, i to go zgubiło. Ale czy naprawdę świat byłby lepszy bez takich jak on ?

 

o micie to mozna mówić o Sennie, Bublewiczu i Januszu Kuligu...

[markowski]

Dać mu jakąś zdrowaśke jako pokutę za wypadek. Pewnie też przecież się martwił. Po co ten prokurator ja się pytam. Umorzyć śledzctwo i będzie poprawnie.

 

A w ogóle kto tam umarł, kogo zabił Zientarski? Znacie nazwisko? Celebryta? Z pewnością nie, więc nie ma sprawy.

 

Jego rodzeństwo, rodzice, siostra, narzeczona, dziewczyna- na pewno są za Maciusiem Z. Więc o co ta sprawa?

 

Ot tak sobie chłopaki śmigali po Warsiafce :-)

 

Pomrocznej.

[Robert Gdansk]

Zapraszam na psychofizyczne testy. Rutyna u dziadka i wiara w swoje umiejętności ma sie nijak do rzeczywistości...rutyna i zimna krew ;))az sie boje takich zabójców na szosach.

 

Hihi...przeciez oni wiedza lepiej. Sa spokojniejszy, bez brawury, wszystko pod kontrola. A testy...a po co to komu!

Ba oni wiedza nawet ze kazdy mlody to szaleniec bo takie sa statystyki.

 

Aha jeszcze dodaj do tego ze w miastach jezdza lepiej bo tam intelygiencyja z woda jest wchłaniana.

[jar1]

"Ze względu na wiek i płeć kierowców

Statystyki - Polska 2008

 

Biorąc pod uwagę wiek i płeć kierowców, najwięcej wypadków w 2008 roku spowodowali mężczyźni – 78,1 %, z kolei kobiety były sprawcami 17,4 % wypadków. Najwięcej sprawców wśród kierowców odnotowano w przedziale wiekowym 20 – 29 lat.

 

Jednakże najwyższy wskaźnik liczby wypadków na 10 000 populacji dotyczył kierujących w wieku 18 – 19 lat. Związane jest to z brakiem doświadczenia oraz dużą skłonnością do brawury w tej grupie osób."

[Robert Gdansk]

Porownaj sobie liczbe kierowcow w wieku 20-35 lat na naszych drogach codziennie poruszajacych sie zawodowo a tzw "niedzielniakow" w berecikach ktorzy to raz czy dwa razy w miesiacu wyjezdzaja na dzialeczke czy do sklepu.

Rozumiesz czemu te statystyki mozna o kant d... potluc? Tak Ci pisalem wczesiej

Statystycznie ja i moj pies mamy po 3 nogi - zgadzasz sie z tym twierdzeniem mimo ze wiesz ze to bujda.

Twoim tokiem rozumowania najlepszymi kierowcami w polsce sa : ARABOWIE I MURZYNI.

Zareczam Ci ze statystycznie maja najmniej wypadkow

[jar1]

Statystyka statystyką ale racja musi być po naszej stronie ;)

Typowe dla polskiego chłopa ;)

[jar1]

Co by dołozyć jeszcze oliwy... nie oceniać, kto jest lepszym kierowcą, ale kto stanowi bezwględnie większe zagrożenie:<BR> "A kto powoduje najwięcej wypadków (wartość bezwzględna)? Otóż mężczyźni w wieku… 25-39 lat. W 13 336 wypadkach spowodowanych przez tą grupę zginęło 1 480 osób. Młodsi (18-24 lata) spowodowali 8 841 wypadków, w których zginęło 1 035 osób. Ale oczywiście populacja 25-39 latków jest znacznie większa i w przeliczeniu na 10 000 osób 18-24 latkowie spowodowali 19,45 wypadku, 25-39 latkowie – 16,32 wypadku (czyli wcale nie tak bardzo mniej!) Natomiast tzw. na tym forum „dziadki” w wieku ponad 60 lat w przeliczeniu na 10 000 osób spowodowali 8,85 wypadku (zginęło w nich 528 osób), czyli 2x mniej niż ludzie w sile wieku i 2,5 raza mniej niż młodzież. Może warto nad tym pomyśleć... bo zastanawia mnie to: statystyczny 20-latek stwarza 2,5 raza większe niebezpieczeństwo od statystycznego 60-latka, a mowa o kierowcach wszystkich pojazdów. "

[misiomor]

Mimo wszystko - ja bym postulował liczenie takich statystyk nie na liczbę kierowców tylko na przejechane przez nich km.

[fox733]

Mimo wszystko - ja bym postulował liczenie takich statystyk nie na liczbę kierowców tylko na przejechane przez nich km.

 

racja, ale takich statystyk chyba nikt nie prowadzi

[Robert Gdansk]

Statystyka statystyką ale racja musi być po naszej stronie ;)

Typowe dla polskiego chłopa ;)

 

Zenujacy jestes.... wyjasnie Ci tak:

moj dziadek ze strony matki byl cenionym pediatra, dyrektorem oddzialu szpitala woj. w gdansku

moja matka jest tez ceniona internistka

moj ojciec byl cenionym chirurgiem

sam omijalem szpitale ile moglem ale niestety czesto do nich trafialem

jesli uwazasz ze jestem "chlopem" to podaj mi chociaz Twoje korzenie w ostatniej lini??

[jar1]

Odnośnie pochodzenia, to ja to jestem nieślubnym dzieckim wojaka Szwejka ;)

 

Natomiast jeśli chodzi o cytowane stastystyki. Naprawdę nie ma znaczenia, przy kryterium wieku, jaki kierowca ma przebieg, czy brał prochy, czy był pijany, czy przejechał 10 km czy 200 tys km oraz czy to kierowca tygodniowy czy niedzielny. I tak zdecydowaną większość wypadków na drogach powodują młodzi kierowcy. I oznacza to dokłanie to, że wyjeżdżając na drogę to z wielokrotnie większym pradopodobieństwem przywali w nas młody a nie stary kierowca.

I tu nie ma co filozofować.

 

Urażona duma i ambicja mają to do siebie, że ograniczają racjonalny osąd sytuacji - co zapewne jest bardzo częstą przyczyną wypadków.