K. M. treści nawiązujących do faszyzmu

[camle]

K. M. to oczywiście Klub Miłośników (względy techniczne nie pozwoliły zapisać tego inaczej w temacie - przy tej okazji postulat do nowych możnowładców: "może da się trochę wydłużyć?";)

 

Ale do rzeczy:

Wątek ten bynajmniej nie ma nic wspólnego z propagowaniem jakiejkolwiek ideologii (bo zapewne padną [jak znam życie] takie zarzutu (a i w prawodawstwie polskim nie jest to dopuszczalne)).

 

W sztuce, muzyce, filozofii bardzo często jednak możemy się spotkać z nawiązaniami do faszyzmu, które są zazwyczaj jakąś formą sprzeciwu anarchistów, pacyfistów czy zwykłych świrów.

 

Jak odbieracie taką twórczość?

[kolekcjoner]

Mnie podoba sie moda i architektura faszystowska, jest - swietna.

[Astaroth]

camle > a fujjj... tfu, co Ci strzeliło do głowy! ;-)

[Jaro_747]

>kolekcjoner, 6 Mar 2008, 23:50

 

>Mnie podoba sie moda i architektura faszystowska, jest - swietna.

 

Ten monumentalny kicz?

Prędzej fotografia i film (Lenni Riefenstahl).

[maciek_m]

Astaroth, 6 Mar 2008, 23:52

 

>camle > a fujjj... tfu, co Ci strzeliło do głowy! ;-)

 

neo-faszyzm

[camle]

camle > a fujjj... tfu, co Ci strzeliło do głowy! ;-)

 

Prawdę mówiąc - Ty jesteś moją muzą ;)

 

Mam również kolegę w pracy - niesamowicie inteligenty facet, oczytany, mający zdanie na każdy temat i do tego błyskotliwy i dowcipny:

- słucha wyłącznie niemieckich brudów (trochę mnie zaraził - i dziś dowiedziałem się od niego, że Laibach to Słoweńcy :/

- płynnie posługuje się jedynie językiem niemieckim ;)

- zna na pamięć całą historię Rzeszy i okolic

 

Płytcy podżegacze! Zadam pytanie inaczej:

skąd bierze się fascynacja kulturą germańską (a w szczególności jej przekazem SIŁY i WYNIOSŁOŚCI [jeśli tak jesteście uczuleni na normalne określenia])?

[thon022]

Bo jest prosta, rzeczowa i przemawia - jak przedwojenny strzał w gębę parobka ręką dziedzica ;D

[camle]

>Bo jest prosta, rzeczowa i przemawia - jak przedwojenny strzał w gębę parobka ręką dziedzica ;D

 

sądzisz, że to jakaś fetyszystyczna potrzeba, czy tylko poza?

[maciek_m]

camle, 7 Mar 2008, 00:20

 

>>Bo jest prosta, rzeczowa i przemawia - jak przedwojenny strzał w gębę parobka ręką dziedzica ;D

>

>sądzisz, że to jakaś fetyszystyczna potrzeba, czy tylko poza?

 

nie, to hierarchii stadnej

 

więc jeśli potrzeba, to raczej atawistyczna

[camle]

>więc jeśli potrzeba, to raczej atawistyczna

 

Atawizm to pojęcie zbyt często niezrozumiane i stosowane nieprawidłowo ;)

 

Proponuję przyjąć na potrzebę (jedynie) tej dyskusji określenie "podstawowe"

[maciek_m]

camle

 

Przykłady atawizmów u człowieka (za wikipedią oczywiście):

 

* dodatkowe brodawki sutkowe

* szczątkowy ogon

* wybitnie silnie rozwinięte owłosienie na całym ciele lub na twarzy i plecach. (Hypertrychoza)

* owłosienie w rozwoju zarodkowym

* odruch czepny u noworodków

* nadmiernie rozwinięte kły

* wykształcenie pazurów zamiast paznokci

* ruchomość małżowiny usznej

* zaraźliwe ziewanie (jako forma synchronizacji zegara biologicznego jednostek ludzkich tworzących grupy żyjące w tym samym trybie)

 

myślisz że walenie parobka w pysk tu nie pasuje? :)

[Astaroth]

camle rozumiem Twoją fascynację i jednocześnie rozczarowanie że Laibach to Słoweńcy, będzie ono pewnie jeszcze większe gdy odkryjesz że w równym stopniu czerpie on z symboliki komunizmu.

[camle]

walenie parobka w pysk w ogóle mi nie pasuje do tematu ;)

[camle]

Astaroth, 7 Mar 2008, 00:36

 

>camle rozumiem Twoją fascynację i jednocześnie rozczarowanie że Laibach to Słoweńcy, będzie ono

>pewnie jeszcze większe gdy odkryjesz że w równym stopniu czerpie on z symboliki komunizmu.

 

Tego typu "zaskoczenia" są wliczone w ryzyko życia na Marsie

A fascynuje mnie bardziej niż to, że Laibach jest z Wenus to, że np. ma własne państwo.

Symbole w rzeczy samej są fascynujące - prosty symbol graficzny potrafi zmieniać wino w wodę albo unicestwić kilka milionów ludzi

[maciek_m]

camle, 7 Mar 2008, 00:37

 

>walenie parobka w pysk w ogóle mi nie pasuje do tematu ;)

 

czuję już fetor nowych czasów - "bułkę przez bibułkę", etc.

 

faszyzm bez walenia w mordę, to jak AS bez Vlada :)

 

teoretycznie możliwe, ale się nie zdaża

[camle]

Maćku - dlaczego się upierasz, że rozmawiamy tu o faszyzmie?

[thon022]

No to już mamy wytłumaczenie. Tęsknota za pierwotną prostotą i siłą, lek na kompleksy dla stłamszonych i sfrustrowanych. Może dlatego Słowianie (szczególnie Rosja) czują taki podziw dla faszyzmu. Żeby nie było, to sam się pobudzony jak se czasem posłucham Rammsteina :D

[maciek_m]

camle,

 

a o czym? o treściach?

 

walnięcie w pysk zawiera mnóstwo treści - zapewniam cię

 

treści DOBITNYCH w dodatku :)

 

(dobra, już nie trolluję - poczekam na rozwój)

[camle]

>No to już mamy wytłumaczenie. Tęsknota za pierwotną prostotą i siłą, lek na kompleksy dla

>stłamszonych i sfrustrowanych. Może dlatego Słowianie (szczególnie Rosja) czują taki podziw dla

>faszyzmu. Żeby nie było, to sam się pobudzony jak se czasem posłucham Rammsteina :D

 

Ale przecież ani wcześniej wymieniony Laibach (ze Słowenii) ani Rammstein nie mają nic wspólnego poza językiem przekazu z faszyzmem.

 

Czy twardy język (a przede wszystkim to, że jest powszechnie nierozumiany) i skojarzenia wystarczają do tego aby podświadomie roiły się wyobrażenia?

[camle]

>walnięcie w pysk zawiera mnóstwo treści - zapewniam cię

 

a tym nie musisz mnie akurat zapewniać

 

podpisano:

wielokrotny bierny i czynny uczestnik "treści" ;)

[camle]

a może potrzeba przemocy tak silnie kojarzy się z historycznymi naleciałościami (a nie odwrotnie?! ;) )

[thon022]

Mnie sie Rammstein kojarzy się z nawiązaniami do faszyzmu, choć nie z samym faszyzmem - do faszyzmu zaś nawiązuje choćby "lista Schindlera" czy "Pianista". Ale można się skupić na takich wykonawcach jak grupa Honor, jeśli wolisz.

[camle]

thon022

 

Gdybym rozumiał to o czym Rammstein mówi (a mówi zazwyczaj o równie kontrowersyjnych sprawach ;) - to wiedziałbym, że to zupełnie słabi faszyści

[maciek_m]

camle, 7 Mar 2008, 00:51

 

>a może potrzeba przemocy tak silnie kojarzy się z historycznymi naleciałościami (a nie odwrotnie?!

>;) )

 

a z czym ma się kojarzyć?

 

"żyjemy w społeczeństwie bezklasowym nastawionym życzliwie do swych sąsiadów", czy jakoś tak :)

 

zostają jeszcze kibole, jak trwały element potrzeby przemocy

 

a twoje osobiste przypadki "wymiany treści" to prawdopodobnie "wyjątki potwierdzające regułę"? :)

 

ale skąd w nas się ta potrzeba bierze? nie z zachowań stadnych?

 

można się spierać, czy to już atawizm, czy jeszcze konieczny element organizacji stada, w jakim żyjemy

 

mnie osobiście tego typu samo-organizacja nie interesuje :)

[camle]

Maćku - zupełnie niepotrzebnie analizujesz (to chyba to przyzwyczajenie z wątków politycznych ;) błahe "podwątki"...

skupmy się na temacie

[Astaroth]

camle > myślę że wystarczająco dobrze odpowiedziałeś sobie na swoje pytania w pierwszym poście. Jest to istotnie pewna forma sprzeciwu do zastanej rzeczywistości, do kagańca który jest na nas każdego dnia nakładany przez szkołe, pracę, ekonomię, religię, komercję, narodowość itd. (listę można by ciągnąc bardzo długo). Symbole "totalitarne" mają przez swoją siłę wyrazu wywołać coś w rodzaju przebudzenia.

[camle]

Na demach można polegać :)

 

ale co z resztą?

[camle]

dama mi się głupio kojarzą:

miałem na myśli oczywiście "demony"

[profundo]

gdzie, k**wa, jest admin?

[camle]

postawiłem również jeszcze jedną tezę:

"anarchiści, pacyfiści, świry" - To oni wyznaczają moralny grunt dla "motłochu"?