Skocz do zawartości
IGNORED

Kabelki technokratycznie


GuS

Rekomendowane odpowiedzi

juz prawie dalem sie skusic na sluchanie kabli ale w koncu inzynierski zmysl wzial gore i kazal policzyc

wiec licze:

 

straty zwiazane z opornością kabla

 

przy obciazeniu 10W (calkowicie wystarczajace przy kolumnach o sprawnosci 87db/W na kablu glosnikowym powinienem otrzymac okolo 1.6A i 6.5V przy 4Ohmah.

rezystancja 2 metrowego taniego (kilka pln/m) kabla 2.5mm2 to 32mOhmy: moc strat kabla wyniesie 0.082W

liczylem tłumik przy pomocy programu do zwrotnic i wyszlo mi ze zeby uzyskac spadek 0.1dB musialbym miec 6m kabla na kanał, na dodatek rezystancja miedzy zylami musialaby spasc do 171 Ohm a faktyczna liczy sie w MOhmah nawet przy najbardziej badziewnej izolacji wiec straty na kablu pomijalne

 

straty na indukcji i pojemnosci

 

jesli dobrze rozumuje to kable moglbym zastapic szeregowa cewka i rownoleglym kondensatorem + szeregowy opornik - wychodzi filtr dolnoprzepustowy 12db + wyzej policzony tłumik tak?

policzylem wartosci dla punktu podzialu 22khz w koncu liczymy dla ludzi a nie nietoperzy i skladamy sprzet audio a nie USG. wyszlo mi 8uH i 0.06uF (60nF)

moj tani kabelek ma 28pF/m, czyli ok 60pF/2m mowimy o innych jednostkach! 1000 krotna roznica

induktancja kabelka nawet slabego to jakies 1uH/m zatem dla tak policzonego filtra musielibysmy miec 8m, ja chce tylko 2!

nic z naszego filtra nie wyjdzie bo obie wartosci sa sprzegniete, obnizenie jednej wymaga zwiekszenia drugiej zeby zachowac czestotliwosc graniczna!

 

to moze efekt naskorkowy? zmniejszmy do 30% "aktywny" przekroj przewodnika, rezystancja wzrosnie 3 krotnie - zawrotne 96mOhma na 2 metrowym odcinku

 

audiofilskie kable przynajmniej w domowych warunkach gdzie 2 gora 3 metry kabla na kanal to max a 10W w kablu na kanał ogłusza to voodoo!

 

ja bym sie skupil na tym zeby kabelek nie zasniedział i byl dobrze dokręcony. a za nadmiar gotowki kupuje płyty.

 

oczywiscie jak znajdziecie blad w obliczeniach dajcie znac:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/41169-kabelki-technokratycznie/
Udostępnij na innych stronach

Nie licz na to, że ktoś odpowie, po tym jak wszystkich obraziłeś tymi swoimi obliczeniami (tfu). Tu się słucha, a nie liczy, trollu jeden. Może jeszcze uważasz, że 2+2=4? To masz dziadowski sprzęt i słoń ci nadepnął, idź do otorhinolaryngologa a najlepiej od razu do psychiatry.

 

A pozatym wesółych swiąt :)

Ja też cały czas czekam na jakąś odpowiedź na powyższe.

Ale mam nadzieję, że będzie rzeczowa, a nie na zasadach często tu stosowanych, tzn. "jesteś za krótko na forum, nie masz doświadczenia, więc siedź cicho".

:) Kuba, wiesz ze bylem, na audiogramie, niestety szum aparatury byl wyzszy niz sygnal ;) Teraz pewnie byloby nieco gozej bo juz lata nie te a i koncerty zbyt glosne bywaja (jak naglasnia facet ktory ma dobrych kilka dB niedosluchu i jemu sie wydaje ze jest ok)

 

sprzet wlasnie zdaza do mnie kurierem i masz racje, jest "dziadowski":) Za to w cyferkach ładnie wyglada, szczegolnie tych w jednostkach PLN:) i znowu sie ciesze, wiecej na płyty zostanie:)

 

To co, w 1000 postów przeklejaliscie i obracaliscie kawalki "sceny" przy zamianie kanalow gdy temat prosty jak konstrukcja cepa a nie podywagujemy o kabelkach?

 

A ja tak czekam, az ktos wypali z materiałami reklamowymi pewnej firmy na G od zaczarowanych kabelkow na ktorych na dowód widac różnicę w wykresie sygnału. Ale zanim użyjecie tego wykresu dobrze przyjzyjcie sie (policzcie po kratkach) jaka jest charakterystyka sygnału testowego i czy taki sygnał wystepuje w nagraniach muzycznych

 

Spodziewam sie też, że ktoś wypali z pytaniem czy slyszalem kable gitarowe. jasne ze slyszalem, plumkam sobie czasem i wiem jak smiecić może kiepski kabel. Ale od razu radze sprawdzic jaki sygnal generuje standardowy przetwornik gitarowy a jaka jest długość kable i sposób ułożenia (najczęsciej poplątania) i jaki rodzaj mają zakłócenia.

 

Wesołych Świąt

"A ja tak czekam, az ktos wypali z materiałami reklamowymi pewnej firmy na G od zaczarowanych kabelkow na ktorych na dowód widac różnicę w wykresie sygnału."

O, widzę, że wiesz coś, czego ja (my?) nie wiemy. Wklej może te wykresiki i nazwę firmy, ja lubię bardzo takie "ściemniacze" klimaty :)

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Super! Właśnie słucham muzyczki na kabelkach w sumie za 15 zł i jest pięknie!

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Dlaczego, weźmy dla przykładu wzmacniacze operacyjne z szumami, dynamiką i pasmem przenoszenia daleko wykraczającą poza możliwości naszego słuchu potrafią brzmieć całkowicie różnie? Dwa pierwsze lepsze z brzegu NE5532 i OPA2604. W końcu materiał muzyczny nie zawiera sygnałów które były by wyzwaniem nawet dla supertaniego WO. Teoretycznie każdy powinien z wielkim zapasem wyrobić prawda?

Jeśli tak to skąd się biorą różnice? Może różnic niema?

 

P.S. Jak widać w moim "o mnie" kabli nie słucham, tylko sobie gdybam, podobnie jak Ty zresztą.

 

Pozdrawiam

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

na temat opampow sie nie wypowiadam bo sie nie znam.

jeszcze... bo temat mnie coraz bardziej ciekawi

a opis super plaskich kabelkow firmy na G ... wpiszcie w google "impedancja charakterystyczna" ale potem koniecznie wejdzcie tez na link 2. tam znajdziecie pouczajacy materiał

juz prawie dalem sie skusic na sluchanie kabli ale w koncu inzynierski zmysl wzial gore i kazal policzyc

 

Wszystko zależy od posiadanej teorii. Gdyby nie Maxwell, trzeba by było liczyć takie kable z tylko z prawa Ohma i znaleźliby sie tacy, którzy pytaliby by: co niby może się stać po zwinięciu przewodu w pętelki? Prąd będzie miał gorzej na zakręcie?

 

Jeżeli fakty nie zgadzają się z teorią, tym gorzej dla faktów. To skuteczne podejście, na krótka metę. Czasami okazuje się, że teoria była za słaba.

 

Ufnym w możliwości obliczeniowe współczesnej nauki polecam medytacje nad efektem Mpemby:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W kontekście audiovoodoo pouczająca może być również historia zauważenia i uznania tego efektu:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No dobrze, ale to są rzeczy namacalne, każdy je widzi i nie da się zaprzeczyc istnieniu tego zjawiska. A róznicy pomiędzy kablem za 100 zł i 1000 zł nie są w stanie zauważyć w większości przypadków sami audiofile, głoszący ich wielkość. Jakoś spośród tysięcy ślepych testów nie znalazł się bodaj ani jeden, który by jednoznacznie potwierdzał 100% odróżnianie kabli na słuch. Były już konkursy, były ustanawiane nagrody i nadal nic. Nie sądzisz, że to trochę inna sytuacja?

 

Wiadomo, że są na świecie rzeczy, o których nie sniło się filozofom, a co dopiero inżynierom. Ale akurat "grających" kabli nie stawiałbym w jednym rzędzie z efektem Mpemby, który jest namacalny i w 100% sprawdzalny. Już raczej porównać to można to sił ponadzmysłowych różnego rodzaju. Niektórzy widzą, niektórzy słyszą.

problem w tym ze te firmy sprzedajace kabelki za tys $ nie mowia "nie wiemy jak to dziala ale posluchajcie wg nas dziala swietnie, ale naprawde nie wiemy dlaczego". oni przedstawiaja teorie znane fizyce od dawna i nawet sluszne ale dla wielometrowych jak nie kilometrowych odcinkow kabla i Mega jesli nie Giga Hz.

A jak trzeba nagiac fakty to sie rzuca przebieg prostokątny. to jest mistrzostwo swiata.

 

A pomyslcie - jakbym chcial sprzedac wam jakis wynalazek do samochodu jadacego 100km/h na podstawie teorii Einsteina. Albo co najmniej zjawisk związanych z barierą dzwieku. dajmy na to.... owiewka zapewniajace łagodne przejscie przez bariere dzwieku w geometrii delta, technologia bezposrednio z najnowszych mysliwców.... dla Fiata 126p za jedyne 40000, kupujecie? wszystko sie zgadza poza rzędami wielkosci

"A róznicy pomiędzy kablem za 100 zł i 1000 zł nie są w stanie zauważyć w większości przypadków sami audiofile, głoszący ich wielkość."

 

A to już jakiś "śmigus dyngus" :)))

rafal996, 21 Mar 2008, 17:05

 

>Ja wiem co twierdzą, chodzi mi tylko o to, co faktycznie mogą udowodnić w ślepym teście.

>Podejmujesz się?

 

Bierz te swoje drutki i zapraszam.

Nawet dziś. Przekonasz się jak mało wiesz a za naukę zrobisz mi pare pisanek.

Witam . Kiedyś na początku lat 90-tych brałem udział w takim eksperymencie - raz słuchało się płyty przez interkonekty dostarczane przez producenta cedeka a raz przez te "droższe i lepsze". I rzeczywiście te drugie dawały lepszy dźwięk - jakby utwór słyszany był wyraziściej .

Drugim razem zrobiłem sobie w domu taki test - raz słuchałem piosenki przez podłączony korektor z tym , że wszystkie ustawienia były na zero , a raz z pominięciem tegoż korektora . Kiedy sygnał szedł przez korektor był odczuwalnie "zamulony" niż kiedy z jego ominięciem " wyraźnie kalarowniejszy". Widocznie samo przejście sygnału przez te wszyskie gniazda połączeniowe , kable pomiędzy przedwzmacniaczem+korektorem+wzmacniaczem , jak i same układy wewnątrz korektora dawały jego pogorszenie.

Robiłem to na zasadzie ślepych testów odłączając przejście sygnału przez korektor za pomocą pilota ( była taka funkcja ). Najdziwniejsze było jednak to , że miałem 100% skuteczność - za każdym razem wiedziałem jak biegnie sygnał.

Widać coś w tym jest na rzeczy - pewnie do jakiegoś momentu po którym nasze uszy nie wychwycą już różnicy w dźwięku.

Ostatnio miałem płytę testową z nagranymi różnymi dźwiękami o różnej częstotliwości i stwierdziłem , że po 16k już nie słyszę wcale albo bardzo kiepsko.

ps- testy opisane powyżej robiłem jak miałem 23 lata - tera już prawie 40 na karku - teraz chyba bym tych różnic nie wychwycił ( za subtelne ) - pozdrawiam .

Sceptykom polecam fragmenty rozmowy z Jaromirem Waszczyszynem, właścicielem i twórcą firmy Ancient Audio. Skan z "Magazyn Stereo" 1/2006. Miałem przyjemność mieć zajęcia z p. Waszczyszynem - twardo stąpający po ziemi elektronik.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A gdzie ja twierdzilem ze przejscie nawet przez "wyzerowane" urzadzenie jest obojetne dla sygnalu. przegladalem kilka serwisowek i golym okiem widac ze musi wplywac na sygnal. ten argument jes zupelnie nietrafiony.

 

co do przegiec demonstracyjnych rozbawilo mnie widziane niedawno na zdjeciu stanowisko demonstracyjne powazanej firmy na M w ktorym byl selektor zatytulowany hear the difference i dwa rodzaje kabli, slicznie zwinietych w cewki.

 

jak ktos mi mowi slysze roznice to chcialbym wiedziec czy:

zachowal identyczny poziom głośności,

odsluch odbyl sie przynajmniej dwukrotnie w zmienionej kolejności - chyba logiczne ze za drugim razem mózg wychwyci wiecej detali z tego samego nagrania i bedzie sie wydawalo ze jest piekniej

pozycja glowy (uszu) pozostala niezmieniona.

akustyka pomieszczenia nie ulegla zmianie - np nikt nie wszedl/wyszedl, nie otworzono drzwi itp

napiecie sieci zasilajacej bylo identyczne - nie smiejcie sie roznie z tym bywa

oceniajacy nie spozywal alkoholu w trakcie testu

temperatura urzadzen nie ulegla zmianie

oceniajacy nie znal ceny ani marki ocenianych urzadzen, nie widzial ich w trakcie testu

jeszcze kilka czynnikow mogacych miec wplyw?

 

teraz powtorzmy test wystarczajaca ilosc razy i bedziemy mieli duuze prawdopodobienstwo ze odkryjemy czy "kable graja"

 

a najchetniej to poprosze obraz z oscyloskopu za kablem i przed - tylko na materiale muzycznym

chyba ktorys ze zlotouchych ma dostep do oscyloskopu? czy tez takie narzedzia naukowe "gryza"?

GuS jeśli nie jesteś aż tak zapatrzony w siebie jak pewna osoba na tym forum do której nic nie dociera i nie chce nawet się pofatygować o pewien test. To wypróbuj sobie skrętke komputerową w roli kabla głośnikowego i po wysłuchaniu 1-go (słowem jednego) kawałka wepnij jako głośnikowe najtańszą srebrną plecionkę. Osoby w moim domu (po 60-tce) słyszą różnice nie znając się kompletnie na audio ani fizyce więc i Ty powinieneś usłyszeć bez najmniejszego problemu.

Nie oczekuj wyjaśnien od audiofilów DLACZEGO bo oni tak samo mogą wymagać od Ciebie wyjaśnienia zjawiska Mpemby, jeśli od 69 roku jeszcze nikomu się nie udało to Tobie raczej też to nie wyjdzie. Nie zaprzeczysz natomiast temu że efekt istnieje. Zrób test ze skrętką i srebrzanką to zamiast zadawać takie pytania nam, być może zadasz go sobie samemu.

 

Pozdrawiam

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Ja bym jednak nie szedł tak daleko, bo są pewne granice. Wiadomo, że przyzwoity kabel zagra lepiej niż beznadziejny. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują IC za ok. 50 zł (plus minus), bo to naprawdę ma sens i na pewno lepiej zabrzmi niż kabel za 7 zł, w którym odpadają wtyki. Sam mam interkonekty za kilkadziesiąt złotych, mimo absolutnego braku wiary w voodoo - bo to się po prostu opłaca (wspomniane odpadające wtyki w najtańszych kabelkach). Ale jak pomyślę o ludziach, którzy wmawiają że jest kolosalna różnica pomiędzy IC za 100 i za 1000 zł, to naprawdę śmiech.

->Gus

Tak jak wspominał opteron weź do ręki analizator widma może nawet dobra karta komputerowa wystarczy pomierz zniekształcenia na wyjściu wzmacniacza i przy kolumnach korzystając z dwóch różniących się zasadniczo brzmieniem kabli, plecionka z cat-5 i jakieś srebro to dobre przykłady. Obliczanie czegokolwiek nie ma tutaj sensu.

żeby usłyszeć , trzeba w swoim systemie przetestować kilka kabelków .Albo się usłyszy albo nie.Proste.Branie na logikę wpływu kabli na dźwięk mija się z celem.Niektóre rzeczy trudno wytłumaczyć,trzeba tego doświadczyć.W każdym razie, miałem w mój system wpięte różne kable i ich wpływ był zauważalny.

>rafal996

Tak mi się właśnie przypomniało kiedy kilka dni temu porównywałem (z ciekawości) czy faktycznie przewody IC mają wpływ na brzmienie... Klotz mikrofonowy MY206 oraz kabelek za 60zł Klotz LaGrange kupiony od "claroquasi" i ten ostatni miał tak dobrze polutowane wtyki, że dosłownie po kilku przepięciach odpadły. To się nazywa fachowość wykonania :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.