Skocz do zawartości
IGNORED

Co ważniejsze kolumny czy elektronika ?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

xyz pozwolę sobie zacytować tekst Pana Burskiego:

 

"... od ponad dwudziestu lat zajmuję się profesjonalnie konstruowaniem radiotelefonów , radiostacji i ich elementów : odbiorników , nadajników , syntezerów. A była to i jest w dalszym ciągu dobra szkoła sztuki inżynierskiej. Modulacje i intermodulacje , konwersje modulacji chciane i niepożądane , praca z elementami aktywnymi w klasie A, B, C, a nawet D, współpraca czułych obwodów odbiorników z wielkosygnałowymi obwodami nadajników , współpraca układów analogowych z cyfrowymi. Raz walka o linearyzację układów nieliniowych by innym razem korzystać w określonym celu z nieliniowych właściwości elementów elektronicznych."

"Ale w prywatnym , sukcesywnie rozbudowywanym laboratorium zawsze dominowało oprzyrządowanie elektroakustyczne. Tu obniżałem zniekształcenia fabrycznym , często demobilowym generatorom , przesuwałem progi pomiarowe i poprawiałem rozdzielczość mierników zniekształceń , konstruowałem mniej czy bardziej ( chyba raczej mniej , bo nigdy nie byłem do końca zadowolony ) udane wzmacniacze"

 

Ten człowiek któremu do pięt drogi kolego nie dorastasz (nie wiem co ukończyłeś ale po Twoich wpisach widze że to i tak nie istotne) dwoił się i troił aby skonstruować dobry wzmacniacz chociaż wg Ciebie to taaakie proste. Jak myślisz dlaczego? Bo go w szkole nie nauczyli?

 

Jeśli chcesz poczytać jak faktycznie tworzy się dobry wzmacniacz polecam na stronie amplifikatora kliknąć link "dlaczego".

Życzę więcej pokory bo wszystkich rozumów nie pozjadałeś, co zresztą dość wyraźnie aczkolwiek chyba nieświadomie manifestujesz.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Gość

(Konto usunięte)

gagacek

 

>Teraz z prozaicznej przyczyny pomóc mi się odechciało, ja przecież nic z tego nie mam.

Nic oprócz pieniędzy.

 

>Cały czas rozmawiając z Tobą mam wrażenie że wróciłem się do podstawówki. Bardzo silne wrażenie.

Zachowujesz się jak rozkapryszony gówniarz. Też mam wrażenie, że wróciłeś do podstawówki. Może z niej nie wyszedłeś ?

 

Serdecznie odradzam robienie interesów z gagackiem.

Gość

(Konto usunięte)

Skibus, 4 Cze 2008, 12:22

 

>Spróbuj zidentyfikować smak potrawy jak nie widzisz co jesz ( najlepsi szefowie kuchni pracują

>latami by to osiągnąć ) a zatkaj dodatkowo nos przy jedzeniu.

A najlepsi audiofile nigdy tego nie osiągają...

Gość

(Konto usunięte)

Edward, 4 Cze 2008, 12:10

 

>odpowiedz mi proszę na jedno pytanie. Zakładam, że słyszałeś w życiu na żywo nieraz skrzypce. Czy

>wszystkie grają tak samo?

Nie. Mają inną barwę, co można zmierzyć.

Ale sprzęt audio ma odtwarzać muzykę, a nie grać. Widzisz różnicę ?

 

pozdro

Paweł

XYZPawel, 3 Cze 2008, 22:08

 

>Gościu miał taki sam problem jak Ty. Oczywiście poległ w ślepym teście. A jaja

>dałby sobie uciąć, że odróżni :))

>

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy wiesz drogi kolego ILE LAT ma człowiek, na którego tak często i gęsto się powołujesz w swoich wywodach ?

 

Pytanie - wbrew pozorom - ma zasadnicze znaczenie dla dania odpowiedniej perspektywy głoszonym przez niego poglądom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

>Serdecznie odradzam robienie interesów z gagackiem.

- przepraszam, że co? Interes? :))

Gagacek nie będzie pomagał człowiekowi który go osłabił na amen, ot co.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

pawcio....dalem ci propozycje.Rozumiem ze test z kablem moze być trudny.To wrócmy do wzmacniacza.ja przzywioze wzmacnacz którego ty nie zobaczysz .I zrobimy taki test jak z kablami.Rozumiem ze wolisz przedyskutować teraz kondensatory.Tyle ze ja ten problem mam juz obmierzony, a ty nadal chcesz dyskutować.masz propozycje .teraz z wzmacniaczem.Czy moze być cos prostszego?

Czadzior. Jak zwykle.

Pojawiło się kilka konkretnych wpisów... których nikt nawet nie skomentował, jakby pozostały niezauważone.

Za to bezargumentowe obrzucanie się błotem, taaaak, to lubimy...

"Zawężenie tematu do wykazania wyższości kolumn lub sprzętu (plus pomieszczenia) nie ma być żadną receptą na cokolwiek, tylko wskazaniem kierunku "pytającym" od czego należy zacząć, co ma największy wpływ i na czym skupić uwagę, żeby mieć jakikolwiek punkt odniesienia do dalszych zmian i "szlifowania" systemu jako całości."

 

No właśnie, zresztą ktoś tam już napisał, że tak powinno brzmieć pytanie tytułowe - od czego zacząć. No to jeśli o to idzie, parę razy budowałem system, i ani razu nie zaczynałem od kolumn. Dlaczego? Bo nie znam przepisu, który nakazywałby zaczynać od kolumn, a z różnych względów było mi wygodniej zacząć od wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Od razu skoczcie do 1:20. Mniej więcej tak wygląda ta dyskusja.

A ja odpadam, mam dość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

drogi mulsie, pytam ile wlezie bo wiedzy nigdy dość!

i już zły jestem że wydałem kasę na Jupitery :/

matko, a jak sobie pomyślę, że chciałem zamówić miedziane Audio Note to krew mnie zalewa. ufff

ech...

pozdrawiam

Kolejność na tym Forum jak zwykle normalna:=(

1. Konkretny temat.

2. kilka konkretnych postów.

3. Na koniec dwóch lub trzech "nawiedzonych" w tajemnej wiedzy ( każdy inaczej) i do końca piana, piana i rozbijanie gówna na atomy.

I taka to nasza przypadłość. Szarlotka z ogryzkiem a treści żadnej. A pytanie było konkretne:" Co ważniejsze - kolumny czy elektronika?". To może ja spróbuję odpowiedzieć na to pytanie i pieniacze niech się zastanowią i wyluzują i zaczną pisać na temat a nie uzewnętrzniać swoje kompleksy. Uważam, że prawidłowa odpowiedź na powyższe pytanie jest taka:

- 30 % głośniki

- 30 % elektronika

- 30 % AKUSTYKA POMIESZCZENIA !

a pozostałe 10 % ( ale też bardzo ważne)to kable, podstawki, wytłumienie sprzętu, listwy, kondycjonery sieciowe itd.itp.

pawcio..mysle ze w szyderstwie mnie nie pobijesz.Ale przeca mozesz w słuchaniu.Ale widze ze tu tez nie czujesz sie silny.Tak mniej wiecej wyglada próba badania problemu.Jestes wieć siódmy.robiem naciecie na kolumnie.Za kazdym razen proces odbywa sie tak samo.

marivs, 4 Cze 2008, 12:28

 

>Początek wątku był całkiem fajny a teraz jak to ostatnimy czasy bywa znowu osobiste urazy wychodzą.

>Może koledzy jednak powrócą to tamtu wątku?

 

No to może ja, a co ;)

Rzeczywiście zestawiając suche dane techniczne czy specyfikacje współczesnych urządzeń (np. ostatnio poszukiwałem dobrego diwidiplejera blu rej za rozsądną kasę i po tygodniu całkiem zgłupiałem, bo "na oko" niczym się nie różnią poza ceną, czasami nawet czterokrotnie...) można zaryzykować na pozór logiczne stwierdzenie, że "nie ma ch*ja we wsi, żeby któryś grał wyraźnie lepiej, bo niby dlaczego miałby..." uprzeć się i dalej sobie bezstresowo żyć w błogiej nieświadomości ;)

Ale równie dobrze można postawić tezę, że na przykład większość współczesnych samochodów niczym się od siebie nie różni, bo przeglądając tabelki z danymi technicznymi, prawie wszystkie są takie same, to po co mam dupę sobie rozrywać, szarpać się i zadłużać, żeby jeździć BMW, Audi czy Mercedesem, skoro taki Fiat Panda, Dacia Logan czy Daewoo Lanos prawie identycznie przyspiesza, hamuje, spala, ma tyle samo drzwi, tyle samo miejsc, a nawet kierownicę też ma z lewej strony itd. Ślepe testy też niczego szczególnego nie wykazały, bo we wszystkich przecież siedziałem w salonach Fiata, Daewoo i Renault (innych akurat nie ma w moim mieście...) nawet naciągnąłem sobie czarny worek na głowę i dodatkowo kazałem zgasić światło, żeby tej... no... jak jej tam... AUTOsugestii tej całej żeby nie mieć i nic, wszystkie takie same, a skoro tak to po co przepłacać za jakieś tam Mercedesy, przecież mam katalog przed oczami i widzę, że też taki sam, a w dodatku pali dwa razy więcej, to pewnie jakiś szajs musi być i chyba tylko głupek by to kupił za tyle kasy jak za ułamek tej ceny mieć Fiata, Daewoo, Dacię i jeszcze na dobre opony mi zostanie, bo na forum www.tjuningszopacenter.pl napisali, że opony są najważniejsze, aerodynamiczne lusterka i obowiązkowo spojler na tylną klapę :D

Acha! I oczywiście magnetyzer na każdym przewodzie ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>parantulla

Patrz, a ja robiłem podobne testy na kobietach... ;-) Miałem zawiązane oczy i niby wszystko to samo, a różnice były jednak - jakby tu powiedzieć - zasadnicze... ;-)))

Mój ostatni wpis został sprowokowany przez jakiegoś wsiowego czereśniaka, który gonił mnie zawzięcie przez całe trzy kilometry, żeby w końcu wyprzedzić przed przejściem dla pieszych pod szkołą podstawową, taki kozak kurde był, a jak! Auto pod tytułem Seat Leon obwieszony toną badziewia z allegro i od razu mi się przypomniało jak kiedyś na forum seata ośmieliłem się zapytać o ET seryjnej felgi w ibizie, bo nigdzie nie mogłem tego znaleźć. No to się dowiedziałem... że to jest forum posiadaczy najszybszych Seatów w Polsce bla, bla, bla... że musi być "fela", "gleba", "snejki" ple, ple, ple... kto ile wsadził mamony w swoje auto i komu należy najpierw dupę wylizać, żeby zostać przyjętym do klubu wzajemnej adoracji... Zero konkretów i same pierdoły, a na pytanie dlaczego akurat paskudny Seat Leon jest tutaj przedmiotem kultu i orgazmów, skoro jest cała gama seryjnych golfów na przykład, o nieporównywalnych osiągach i dużo lepszym wyposażeniu? Zostałem mało sympatycznie poinformowany gdzie jest moje miejsce z takimi tekstami i tyle właśnie się dowiedziałem, bo chyba niechcący nadepnąłem komuś na ego zadając niewygodne pytania, jakby to wstyd jakiś był czy ujma na honorze przyznać się do tego, że "jeżdżę Leonem bo nie stać mnie na Golfa" czy coś w tym stylu, a nie zasłaniać się jakimiś bzdetami o kosmicznych osiągach i naskakiwać na "nowego" który za dużo kłapie dziobem i psuje atmosferę. Co ma piernik do wiatraka? Ano ma, wystarczy uruchomić wyszukiwarkę i przejrzeć stare wątki ile czasu i energii jest tutaj na co poświęcane oraz czym się kończy głoszenie niepopularnych poglądów czy zadawanie niewygodnych pytań...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

jakoś te porównania z samochodami nigdy mi się nie podobały :)

 

ale wracając do wątku wrzuce kolejne 3 grosze:

 

Różnice brzmienia wzmacniaczy: Tak są ale..

Czy zawsze są słyszalne czy tylko na kilku wybranych utworach?

Czy te różnice są ogromne czy może na poziomie percepcji?

Porównywałem kiedyś wzmacniacze za 2,5k PLN (100W/8ohm) i 5k PLN (50W/8ohm). Teoretycznie droższy powinien brzmieć lepiej, patrząc na cenę to 2 krotnie, jednak oba zagrały identycznie. W niektórych aspektach tańszy okazał się lepszy pod względem dynamiki a może jednak wydajnościowym (moc). Czy gdybym nie słuchał tych wzmacniaczy jeden po drugim i zamiennie to usłyszałbym różnicę? Zdecydowanie nie, tym bardziej, że różnica została wyłapana na dokładnie jednym utworze: Sting – Jeremiah Blues (Part1) z płyty The Souls Cages.. o innych nie wspominam. Czy jest sens wydawać na wzmacniacz ponad 2 krotnie wyższą kwotę aby nie usłyszeć „praktycznie” żadnej różnicy – odpowiedzcie sobie sami bo to już nie moja „broszka”.

 

Takie same pytania mogą dotyczyć odtwarzaczy CD. Jednak tutaj byłbym trochę ostrożniejszy gdyż usłyszeć można więcej niż w przypadku wzmacniaczy. Za przykład niech posłuży budżetowy NAD C540, który ma wyeksponowaną średnicę i wyższy bas oraz delikatne najwyższe składowe oraz CA 540C v2, którego brzmienie jest bardzo natarczywe i jak dla mnie (zaznaczam dla mnie) zbyt wykastrowane z muzykalności. Czy brzmienie tych urządzeń byłbym w stanie odróżnić bez ich wzajemnego zamieniania – zdecydowanie nie.

 

Kolumny.. tutaj dzieje się najwięcej i najłatwiej jest wychwycić różnice w brzmieniu ale żeby wszystko dobrze zagrało to niestety muszą one stworzyć udany duet ze wzmacniaczem. Bo czymże byłyby poprawnie grające kolumny ze wzmacniaczem, który nie potrafi ich poprawnie wysterować (napędzić)?

>pawcio

>jak wszystkie były zdrowe (po dwie nogi, ręce itd) to niemożliwe.

No widzisz! ;-))) Zależy, czy się zwraca uwagę na jakieś mało istotne niuanse, czy w zasadzie wystarczyłaby dziura po sęku... ;-)))

twonk, 4 Cze 2008, 14:13

 

>>parantulla

>Patrz, a ja robiłem podobne testy na kobietach... ;-) Miałem zawiązane oczy i niby wszystko to samo,

>a różnice były jednak - jakby tu powiedzieć - zasadnicze... ;-)))

 

Dobra, twonk, znam Ci ja Twoją historię... Różnice wychodzą potem! :-)

Gość

(Konto usunięte)

Porównianie z samochodami ma mały sens, w tam wygląd ma duże znaczenie.

A ja wyglądu tutaj nie rozpatruję w ogóle.

Ale można wybierać sprzęt na oko, w zasadzie w przypadku wzmaków i CD o takich samych parametrach, to ma największy sens :)

marivs, 4 Cze 2008, 14:26

 

>Czy jest sens wydawać na wzmacniacz

>ponad 2 krotnie wyższą kwotę aby nie usłyszeć "praktycznie" żadnej różnicy -

>odpowiedzcie sobie sami bo to już nie moja "broszka".

 

Jest. Jeśli ktoś słucha głównie ciężkiego materiału przy poziomach wysterowania daleko poza "standardową" godziną 9:00 i marzy mu się słyszeć linię basu, która nie zlewa się ze stopą perkusji, a ta ostatnia nie przypomina stukania palcem w karton po butach i jeszcze może miałby życzenie usłyszeć o co mniej więcej chodzi gitarzystom, których na scenie stoi dwóch i macha zawzięcie rękami, a z głośników się dobywa coś jakby żona właśnie włosy sobie suszyła starą suszarką... Także dla jednego "praktycznie" żadne różnice, dla innego mogą się okazać różnicami kolosalnymi, a na trudnych kolumnach i trudnym materiale słychać to od razu i praktycznie bez przerwy, nie tylko w jednym czy dwóch kawałkach testowych, które można schować do szuflady i zapomnieć.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

XYZPawel, 4 Cze 2008, 15:24

 

>Porównianie z samochodami ma mały sens, w tam wygląd ma duże znaczenie.

 

No to skreśl sobie wygląd i dane techniczne z listy priorytetów i przejedź się którymś nawet z tym workiem na głowie, może wtedy będzie miało większy sens takie porównanie. Na przykład nowe BMW serii 8 czy nowy Merc klasy S z... obojętnie z czym, powiedzmy za 50 kawałków nowe z salonu.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>parantulla,

 

To o czym piszesz nie przyniesie oczekiwanych rezultatów jeśli nie zaingerujesz jakby nie było w symbiozę jaką jest układ wzmacniacz-kolumny. Zmiana jednego z tych elementów niekoniecznie wprowadzi zmiany na inplus bo nagle się okazuje, że zmieniając wzmacniacz odczuwasz niedostatki w kolumnach (i na odwrót).

Niech za przykład będą tutaj kolumny Tonsil Siesta (ostatnio popularny temat) - niezłe opinie użytkowników, prasy itp. a jednak jest pewien niedosyt jeśli chodzi o wysokie tony. Jest kilka osób, które chętnie zaingerowałyby w te kolumny wymieniając tylko wysokotonówkę + oczywiście zmiany w zwrotnicy na np. Vifa D25AG, Morel, Eton itd.... Efekt: natychmiastowa zmiana inplus.

Czy to samo da się zauważyć po wymianie wzmacniacza na inny bez ingerencji w przetwornik? Wg mnie nie bo ograniczenia głośnika na to nie pozwolą aby u "góry" było więcej.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.