Naczym polega fenomen Altusów ?

[GAD]

rafal735r, 29 Kwi 2009, 20:20

 

> Przyszedl nasz nastepny Tonsilista.

 

Przykre. Czy nie masz nic więcej do powiedzenia niż zaczepki? Czy w swoim pierwszym poście nie przyznałem otwarcie, że Altusy to nie jest szczyt techniki i w pełni się zgadzam, że za te pieniądze można mieć coś mniejszego o doskonałym brzmieniu w odniesieniu do Altusów? Czy nie o to Wam wszystkim chodzi? Tak trudno Ci zrozumieć, że nie wszyscy mają taki gust jak Ty?

 

To fajne forum, jest kilka osób których posty pozwalają wynieść wiele informacji. Jednak większość to pieniacze przerzucający się nazwami i potocznymi określeniami różnych urządzonek, całość okraszona większą lub mniejszą szczyptą voo doo. Niestety jak się trafi na takiego osobnika z gatunku pieniaczy i kulturalnie wyraża swoją opinie można liczyć tylko na tekst pokroju "o przyszedł następny Tonsilista". Jeśli nie stać Cię na wysiłek i normalną polemikę to nie stukaj w klawisze. Choć o czym tu polemizować skoro przyznałem rację (również Tobie) w kwestii Altusów.

[Grzegorz7]

W wątku 48247 „Woofer o małej i dużej średnicy- różnice” Forumowicze uznali, że lepiej brzmi głośnik basowy duży a nie małe. Jakie Altusy maja głośniki? Jakieś konkrety dlaczego brzmią źle.

Inaczej rzeczywiście wygląda to na spór ortodoksów religijnych. A najśmieszniejsze jest jak ktoś mający zestaw o głośniczku 16 cm zarzuca brak basu Artusom. I magiczne słowo zamulanie, i takie tam. . .

PS:

Nie jestem zwolennikiem tych zestawów głośnikowych.

[seniortelefono]

GAD

Niestety do niektórych trzeba pisać bardzo powoli i drukowanymi literami. Wtedy być może coś zajarzą.

Poza tym jest tu zapewne sporo dwudziestokilkulatków, którzy z racji wieku nie mają pojęcia o co chodzi. Ale swoje trzy grosze muszą wtrącić.

[rafal735r]

>Niestety jak się trafi na takiego osobnika z

>gatunku pieniaczy i kulturalnie wyraża swoją opinie można liczyć tylko na tekst pokroju "o >przyszedł

>następny Tonsilista".

 

Ale czy ja sie penienie? Po drugie przeciez radul to tonsilista.

[sittek]

Niewątpliwą zaletą Altusów czy innych produktów Tonsila jest ich magia. Magia posiadania. 30 lat temu. Był to produkt niedostępny i wymarzony. Był w tamtych naszych czasach kwintesencją AUDIOFILII. I tego mu się nie odmówi. W kategoriach muzycznych był słaby. Ale nie posiadać nic albo cos trzeszczącego a posiadać te cudeńka była to przepaść.

 

Jednakże świat i technika poszły ostro do przodu. Tonsil ze swoimi produktami został z tyłu.

Pozostała łezka w oku i bolące uszy. Ale to nie boli.

[naprawiak]

kilka osób chyba ma traumatyczne przeżycia z Altusami, no przykre... ale po latach ból powinien minąć, chyba, że to było niedawno ;))

[don111]

Altusy są bardzo uniwersalne, zawsze grają jednakowej "jakości" dzwiękiem, odpada problem z ustawieniem w pokoju, doborem cd czy kabli, słabo zrealizowanymi płytami itd :)))

poza tym mało które kolumny nagłośniłyby od małego pokoiku w bloku po dyskotekę w remizie :)

[Horst]

na zdjęciach w tym wątku (i nie tylko) jakoś często spotyka się kolumny stojące po obu stronach "systemu" (przepiękne słowo:) równo równolegle do ściany.. ale wypasione..

 

ja z altusów to pamiętam jednorazowe doświadczenie, słuchałem sobie r.kempe "also sprach zaratustra: r.straussa

 

przede wszystkim nie za głośno zwiewnie, mówię bo niektórzy by zaraz i straussa kojarzyli z gnieceniem klaty i bass wykopami

 

byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, tym brzmieniem- a ściśle mówiąc działa się- dzięki altusom- sama muzyka bardzo głęboko, barwnie, delikatnie, zwiewnie

 

przykro mi, tak było

[rafal996]

Wszystko zależy od gustu i własnych oczekiwań. Fanem Altusów nie jestem, ale rozumiem, że może się taki dźwięk komuś podobać i takiego oczekiwać. A ja sam miałem już okazję słyszeć różne niby bardzo dobre zestawy, które dla mnie brzmiały beznadziejnie. Wszystko kwestia gustu.

[liberas]

Jak byłem młodzieniec to często u mojego brata były posiadówki, a młodzież, jak to młodzież, cały czas musi słuchać muzyki. Mieliśmy starego kaseciaka, chyba był to radmor, jakiś wzmacniacz i podpięte było to do dużych mildtonów, cos ala altusy. I co? Ano wtedy słuchało się muzyki i to była największa przyjemność. Nową kasetę zakupioną na bazarze wsadzało się, play i bajka. Później przyszła moda/era na Techniksy. I powiem Wam jedno. To już nie to samo, nie ten sam dźwięk, tamten miał coś w sobie. I już nie było tej przyjemności ze słuchania muzyki. A dzisiaj to siedzą stare pierniki, słuchają kabelków, bezpieczników, zatykają otwory, zakładają drewniane gałki i opowiadają czasem takie bajki, że pomyśleć można, iż to jacyś spadkobiercy talentu J.Ch. Andersena.

Wniosek nasuwa mi się jeden, gdybym kiedyś miał gainklona, lampucerę i audiofilskie plumkacze, to szukałbym frajera, kto się zamieni na referencję podobną do tej posiadanej przez mojego brata :) Niestety życie pozwalało mi tylko na posiadanie amatora ver. 2 i też było ok.

[IGNAC]

altus to fenomen ?:)

[areczek]

Myślę że fenomen wziął się z kilku powodów.Pierwszym z nich jest to że była to kolumna produkowana w bardzo dużych ilościach.Drugą kwestia jest fakt iż zestawy altus posiadały jak na ówczesne czasy dobre przetworniki(wielkość obwodów magnetycznych,przekroje cewek).Trzecią sprawą było to ze w tamtych czasach była to kolumna że tak napiszę ''reprezentacyjna'',(walory wizualne).Czwartym aspektem jest to że altus posiadał certyfikat HI-FI czyli przenosił szerokie pasmo częstotliwości.Z tego co wiem to zestawy HI-FI musiały przenosić od 20-do 20 000hz aby mogłyby być zakwalifikowane pod zestaw HI-FI,natomiast altusy np.110 krańce pasm miały na poziomie 40-18 000hz więc nie wiem jakim prawem nosiły oznaczenie HI-FI?Być może przenosiły rzeczone pasmo dla HI-FI z dużym spadkiem,nie wiem.Zapewne były one jak na swoje czasy w brzmieniu na tyle efektowne że mogły się podobać szerokiej rzeszy słuchaczy.Być może spora ilość rodaków nie jest na tyle postępowa w kwestiach audio ze do dziś uważają altusy za kolumny the best.

[Gość discomaniac71]

Obowiazujace wowczas w Polsce normy za pasmo Hi-Fi przyjmowaly czestotliwosci do 12.500 Hz. Zatem nawet tubowe Altusy ta norme spelnialy tylko co z tego?

[GAD]

discomaniac71, 30 Kwi 2009, 10:31

 

>Obowiazujace wowczas w Polsce normy za pasmo Hi-Fi przyjmowaly czestotliwosci do 12.500 Hz. Zatem

>nawet tubowe Altusy ta norme spelnialy tylko co z tego?

 

To chyba nie problem? Skoro Nasze urządzenia na rynkach zachodnich były sprzedawane z opisem Hi Fi to albo spełniały sroższe normy niż u nas, albo normy na zachodzie były takie jak i u nas. Nie ma co się doszukiwać dziury w całym.

[sittek]

GAD, 30 Kwi 2009, 11:17

Fiat 126p też miał wersję elegancką. I co z tego?

 

p.f.pawlikowski, 30 Kwi 2009, 01:59

pawlikowski. W jakim celu wcinasz się z tymi swoimi filozofiami? Lubisz? To słuchaj.

[Gość]

PZ IX

21 Lip 2008, 12:30

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 942 / 11 / 2

 

Do jasnej cholery! Czy ja gadam z ciemniakami czy z normalnymi ludźmi ??!! Ja też mogę se wstawić tutaj linka z najwyższej klasy sprzętem i powiedzieć "to lepiej zagra od Altus". Nie wiesz co to jest klasa sprzętu zarówno jakościowa i cenowa? To lepiej zamilcz.

Ogólnie do wszystkich obecnych w tym temacie: ten wątek kompletnie nie ma sensu. Napisałem, do czego służą Altusy i tyle. Nie jest to sprzęt wysokich lotów, bez przeróbek gra dość cienko (w porównaniu z chinolami lepiej), ale jako popularny sprzęt jest dobry.

 

 

Mozesz zmienic ton? Nikt Cie tutaj nie bedzie tolerowal z takim zachowaniem. I bez epitetow prosze. Za cene 300-400zl czyli cene uzywanych Altusow mozna kupic znacznie lepsze kolumny z drugiej reki. Moze nie beda tak lupaly ale na pewno dzwiek bedzie duzo lepszej klasy. Nawet jesli chodzi o te dyskoteki o ktorych tak piszecie to za ta sama cene mozna lepiej. Wychowalem sie na Altusach. Mialem je 11 lat czyli do 1995 roku. O 11 lat za duzo. Nadmieniam ze wiele lat pracowalem jako dj. Potem przesiadlem sie za konsolete radiowa i przed mikrofon.

 

Za 300 złotych nie da rady kupićżadnych kolumn.

[Grzegorz7]

Liberas:

Fajny tekst. Jestem średnim już piernikiem, ale popieram!

[GAD]

sittek, 30 Kwi 2009, 16:11

 

>GAD, 30 Kwi 2009, 11:17

>Fiat 126p też miał wersję elegancką. I co z tego?

 

Musisz napisać jaśniej bo Cię nie zrozumiałem.