Skocz do zawartości
IGNORED

Szczyt AudioVoodoo ?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

"Tak więc poco nowe kabelki kupować? Wystarczy odpowiednio ręce trzymać."

 

Wystarczy chirurg plastyczny. I o ileż wiecej ma to sensu niż powiekszanie piersi! :-)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

parantulla

17 Cze 2008, 19:54

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1221 / 932 / 0

 

depawelo, 17 Cze 2008, 19:17

 

>> Edward

>

>LOL :-)

>

>a dla mnie szczytem voo doo audio jest XYZ Paweł.

 

A dla mnie, niekoniecznie. Zdaje się, że to już któryś z kolei jego wątek, w którym pada konkretne pytanie (pytania) za to równie konkretnej odpowiedzi jakoś nie widać. Definicji "konkretnej odpowiedzi" nie chce mi się przytaczać, bo i tak wszystko zawsze się kończy na KUP SE I SPRAWDZ NIEDOWIARKU! JA MAM... JA SLYSZE... JA JESTEM ZAJEBISTY I W OGOLE... I NICZEGO NIKOMU NIE MUSZE ODOWADNIAC bla, bla, bla... ple, ple, ple... to szkoda w ogóle prądu na takie gadki.

 

 

Konkretne pytanie i jakze konkretne tezy:

- wszystkie wzmacniacze graja tak samo

- wzmacniacze lampowe muia

- wszystkie cdeki graja tak samo

 

Wnioski nasuwaja sie same:

1. gluchy

2. robi sobie jaja

3. malo w zyciu slyszal

Mamy kolegę, któremu żona powiedziała, żeby nie kupował "tych" kolumn, bo niedobrze wyglądają.

To jest dopiero audiovoodoo (audiowodazmózgu) - przyjąć czyjeś stanowisko wbrew rozsądkowi.

Audiovoodoo nie jest natomiast przyjęcie własnego stanowiska (kupowanie lub pomijanie audiofilskich gadżetów), nawet jeśli jest ono wbrew rozsądkowi i logice.

swoją drogą dobry wzmacniacz lampowy, to coś tak zupełnie przeciwnego muleniu, że już nie wiem skąd się biorą takie wymysły... przy dobrej lampie, to właśnie niejeden tranzystor zamula.

zyzio, 17 Cze 2008, 20:20

>Kur.. chłopie o co Ci chodzi ???? Wypożycz i sprawdź, nikt Ci nie każe kupować !!!!

 

Zyziu, jakiś czas temu już pisałem, że dużą poprawę daje nasmarowanie kabli gęsim smalcem. Pisałem o tym już wielokrotnie, ale nikt nie chce wypróbować! Dlaczego?

jar1

>No to, kubedes, pojechałeś ;-)

A niby czemu? :) sama prawda i ty;lko prawda

 

discomaniac71

>Wnioski nasuwaja sie same:/.../

Mnie raczej to pie...e kojarzy się z seksem przez szybkę.

 

Edward, ale pojechałeś po bandzie, a tak lubiłem czytać Twoje wpisy:)

 

depawelo

>... przy dobrej lampie, to właśnie niejeden tranzystor zamula.

Wzmaciacz to jeszcze nic, niektórym to dopiero nieźle łeb zamula... bynajmniej to nie do ciebie:)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

gagacek, 17 Cze 2008, 21:41

>Edward, ale pojechałeś po bandzie, a tak lubiłem czytać Twoje wpisy:)

 

A widzisz, wbrew pozorom to nie jest pytanie-cios dla rozmówcy, tylko pytanie o granicę absurdu jaką każdy z nas gdzieś ma ustaloną. Każdy z nas pewne rzeczy uzna jako wpływające na dźwięk, pewne mogą być dyskusyjne lub marginalne, ale jest grupa "urządzeń" lub gadżetów, które uznajemy jako absurdane, idiotyczne, nie mające żadnego wpływu i uważamy, że są produkowane tylko i wyłącznie dla wyciągnięcia kasy od naiwnych. Rzecz w tym, że jedni z nas mają tę granicę ustawioną kompletnie w innym miejscu niż inni. A ja po prostu chcę sprawdzić, czy gęsi smalec jest już poza zasięgiem akceptacji wszystkich uczestników tego forum.

 

Audiovoodoo kiedyś mnie bawiło, teraz już tylko i wyłącznie fascynuje. Jako zjawisko.

Przecież w tych dyskusjach nawiększym voodoo są sami dyskutanci. Im nie chodzi o jakiś tam dźwięk czy hobby - ONI muszą wykazać, ze naokoło są sami głupcy. To jest ich hobby. Bo inaczej kim by się samemu było?

 

 

A wszystko to, bo .... niedowartosciowane ludzie som.

jeśli wątek się dobrze nie rozwija, nie jest wartościowy, nic z niego nie mamy dla siebie, to może przestańmy w nim pisać i się psztykać przy okazji. no chyba, że psztykamy się dla czystej audiofilskiej przyjemności X-D ;-) ;-) a gdzie się podział gospodarz ???

depawelo, 18 Cze 2008, 07:04

 

>jeśli wątek się dobrze nie rozwija, nie jest wartościowy nic z niego nie mamy dla siebie, to może

>przestańmy w nim pisać..."

 

Wiesz jak to jest, muchy zawsze do gówna lecą :-)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Gość

(Konto usunięte)

jar1, 17 Cze 2008, 23:15

 

>Przecież w tych dyskusjach nawiększym voodoo są sami dyskutanci. Im nie chodzi o jakiś tam dźwięk

>czy hobby - ONI muszą wykazać, ze naokoło są sami głupcy. To jest ich hobby. Bo inaczej kim by się

>samemu było?

>A wszystko to, bo .... niedowartosciowane ludzie som.

 

A Ty jesteś jakim dyskutantem ? Mutantem nie voodoo ? Jedynym sprawiedliwym ? TEN-CO-WIE-I-NIE-MUSI-NIC-UDOWADNIAĆ ?

Gość

(Konto usunięte)

Wiele fajnych przykładów Voodoo się zebrało :))

 

Ale skąd wiemy co jest VooDoo a co nie jest ? Zdrowy rozsądek nie zawsze ma tu zastosowanie, bo jak widać są też zwolennicy najbardziej absurdalnych przykładów ;)

 

Uważam, że po odcięciu głupot (TT, podstawki pod kable itd.) Zostaje reszta Voodoo, które można poddać ślepemu testowi i voila :)) Wiemy, voodoo to, czy nie vooodoo. Chociaż jak ktoś baaardzo chce, to głupoty też może poddawać ślepemu testowi...

 

Zaraz oczywiście usłyszę, że znowu ślepe testy. Tak, oczywiście. Ale czy nie wydaje wam się, że ludzie, którzy słyszą magiczne stożki, podkładki itd. nie mają takich samych wrażeń, jak Ci co zmieniają kable, czy wzmacniacze ?

 

Na jakiej podstawie *wrażenia* jednych mamy dyskredytować, a innych słuchać ?

>Ale czy nie wydaje wam się, że ludzie, którzy słyszą magiczne stożki, podkładki itd. nie mają takich >samych wrażeń, jak Ci co zmieniają kable, czy wzmacniacze ?

 

Nie. Zrób ślepy test.

Gość

(Konto usunięte)

pawcio, 18 Cze 2008, 08:18

 

>>Ale czy nie wydaje wam się, że ludzie, którzy słyszą magiczne stożki, podkładki itd. nie mają

>takich >samych wrażeń, jak Ci co zmieniają kable, czy wzmacniacze ?

>Nie. Zrób ślepy test.

 

Zagadka, jakiego elementu toru dotyczy ta recenzja ?:

 

"Na wszystkich płytach [..] zauważyłem to samo - poprawę przejrzystości, dynamiki i ostrości lokalizacji przestrzennej. Ale nie tylko. Scena rozsunęła się na boki, jakby dźwięki chciały jeszcze bardziej mnie otaczać. Pojawiło się więcej powietrza między instrumentami, a one same miały wyraźniejsze kontury. Jednocześnie drobne detale, tworzące tło muzycznych zdarzeń, wyszły trochę do przodu, a wysokie tony stały się czystsze i dźwięczniejsze."

Gość

(Konto usunięte)

pawcio, 18 Cze 2008, 09:13

 

>Równie dobrze może to być Ongaku jaki i wtyczka do kabla sieciowego ;)

>Papier wszystko przyjmie.

 

uuu, a przed chwilą twierdziłeś, że ludzie nie mają takich samych wrażeń przy testowaniu voodoo jak i nie voodoo... To jak to jest ?

A ten znowu w akcji:)))

 

XYZPawel

>Na jakiej podstawie *wrażenia* jednych mamy dyskredytować, a innych słuchać ?

Na podstawie *wrażenia*, że jak tylko rzucę okiem na te odpadki procesu myślowego to spokojnie tego jednego można zdyskredytować. W zasadzie sam się na okrągło dyskredytuje... teza dyskryminuje twierdzenie. Czujesz bluesa?

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

heh, dokładnie.

 

a przypadków zwykłego oszustwa i żerowania na naiwnych lub na snobach jest w audio mnóstwo. ale to nie znaczy, że wszystko należy wrzucać do tego samego wora. a ślepe testy trzeba robić, żeby się od czasu do czasu upewnić, czy wyobraźnia nie płata nam figla. to tyle. myślę, że poważni audiofile robią ślepe testy w sytuacjach wątpliwych żeby włąsnie tego voo doo uniknąć.

>uuu, a przed chwilą twierdziłeś, że ludzie nie mają takich samych wrażeń przy testowaniu voodoo jak

>i nie voodoo... To jak to jest ?

Ano tak to jest, że wpływ podkładki pod kabel czy TT można by jeszcze barwniej opisać. A co szkodzi takiemu "recenzentowi"?

Twierdzę, że skala zmian jest wprowadzanych przez różne elementy jest inna.

Ba, są lepsze. Znowu z mojego ulubionego źródła pewne piękne fragmenty:

 

"Instrumenty są gorzej ze sobą zsynchronizowane, pogarsza się wybrzmiewanie, rytm staje się bardziej monotonny, przede wszystkim zaś przestaje być słyszalna zastosowana przez wykonawcę fraza (...)"

 

"(...) Fortepian i głos będą również zmieniały brzmienie, pozostaną jednak rozpoznawalne jako te same. Odmienność natomiast intonacji, akcentów i pauzowania każe każdorazowo podejrzewać, że zebrali się - i tenor, i akompaniator - i wykonali od nowa."

 

Co daje takie różnice, że muzyka brzmi jak nagrana od nowa? Ano proste - wkręcanie i wykręcanie żarówek w domowej instalacji, a także ustalanie kierunkowości... izolatorów na kablach.

Gość

(Konto usunięte)

pawcio, 18 Cze 2008, 09:57

 

>>uuu, a przed chwilą twierdziłeś, że ludzie nie mają takich samych wrażeń przy testowaniu voodoo

>jak

>>i nie voodoo... To jak to jest ?

>Ano tak to jest, że wpływ podkładki pod kabel czy TT można by jeszcze barwniej opisać. A co szkodzi

>takiemu "recenzentowi"?

>Twierdzę, że skala zmian jest wprowadzanych przez różne elementy jest inna.

 

To którzy recenzenci są OK, a którzy nie ?

Gość

(Konto usunięte)

depawelo, 18 Cze 2008, 09:57

 

>myślę, że poważni audiofile

>robią ślepe testy w sytuacjach wątpliwych żeby włąsnie tego voo doo uniknąć.

 

A to byś się zdziwił :)) "Poważni" audiofile, najważniejsi ! Ze Stereophile, zwalczają DBT z całych sił :) A dlaczego ? Bo nie mieliby roboty i kasy... W ślepych testach większość wzmacniaczy i CD są takie same... Oprócz tych co wprowadzają widoczne zniekształcenia.

 

Zostałyby im tylko kolumny do testowania, a i toby się okazało, że jakieś tańsze kolumny pobiłyby superhajendy i reklamodawcy by się obrazili...

XYZ,

Bredszisz.

 

 

cyt:

"W ślepych testach większość wzmacniaczy i CD są takie same..."

 

Proszę zatem pokaż wykaz tych wszystkich przeprowadzonych DBT i wykaż,

że testowano w nich większość wzmacniaczy i cd istniejących na rynku.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

Gość

(Konto usunięte)

grzechniks, 18 Cze 2008, 10:55

 

>XYZ,

>Bredszisz.

 

A to jakieś nowe słowo...

 

>Proszę zatem pokaż wykaz tych wszystkich przeprowadzonych DBT i wykaż,

>że testowano w nich większość wzmacniaczy i cd istniejących na rynku.

 

A które CD i wzmaki są rozróżnialne w ślepych testach ?

Jak chcesz wiedzieć więcej to sobie poczytaj w "o mnie".

> XYZ Paweł

 

chyba już wiem co Ciebie boli. masz rację, że sporo się na siłę nakręca koniunkturę i ubarwia. dobrze jest dla graczy rynku audio jak można testować jak najwęcej różnego rodzaju sprzętu. mi niedawno opadła szczęka jak przeczytałem super obszerny "test" gniazdek sieciowych w HFOL. to był taki test, jak by kilka poważnych systemów testowano. i od tego czasu przestałem tam nawet na chwilę zaglądać (wcześniej czasem zajrzałem). ale kij ma dwa końce. takie dość poważne środowiska opiniotwórcze jak Stereophile też mogą w końcu stracić wiarygodność i zostać zepchnięte do roli gazetki dla początkujących świeżaków.

 

że tańsze kolumny mogą pobić haj endy to też się w zasadzie zdaża.

Gość

(Konto usunięte)

marekzawa, 18 Cze 2008, 11:06

 

>XYZPaweł

>

>""W ślepych testach większość wzmacniaczy i CD są takie same..."

>

>Strzelasz na oślep.

 

Kolejny... Dowodziki proszę :)))

Ja mam. A Ty ?!?

 

Aha, ja podnoszę lewą ręką lokomotywę (80 ton). Udowodnijcie mi, że nie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.