H-end na zewnątrz - wewnątrz budżetówka

[rafal735r]

 

Hmm, jakby Ci to wyjaśnić... inteligencja, zdolność kojarzenia faktów, umiejętność oceny na podstawie reprezentatywnej próby, ogólna i szczególna znajomość praw fizyki i takie tam... A i tak najważniejsza jest zdolność przyznania się przed samym sobą. Większość audiofili prędzej czy później do tego dochodzi ale tylko niektórzy są zdolni do coming outu. Jak to w życiu.

 

Jeszcze jedno. Przyznanie ww. w żadnym stopniu nie przeszkadza w pozostaniu audiofilem i czerpaniu z tego przyjemności.

A gdzie twoim zdaniem kończy się tzw zdrowy rozsądek a zaczyna audiofila? Bo z twojego wpisu wnioskuję że audiofile to nie slyszacy durnie z kasą. Sam nie zaliczam się do nich i pewnie nie będę, ale tak z ciekawości pytam.

[Zbig]

A gdzie twoim zdaniem kończy się tzw zdrowy rozsądek a zaczyna audiofila? Bo z twojego wpisu wnioskuję że audiofile to nie slyszacy durnie z kasą.

To dosyć daleko idący wniosek. Sama idea poprawy brzmienia w warunkach domowych aby zbliżyć je do tego co można usłyszeć na żywo jest przecież całkiem sensowna. Takoż podobne zjawiska zachodzą w bardzo wielu branżach produktów komercyjnych.

 

Ww. granicę każdy sobie sam wyznacza. To gdzie ona się znajduje jest mniej istotne, ważniejsze aby był to świadomy wybór.

[D4ncer]

Ten temat musi byc wyzej, lektura obowiazkowa!