Jakie napiecie w sieci ?

[ygrek]

Witam

 

jak by nie bylo mamy nowy rok, a z nowym rokiem mielismy miec w gniazdkach 230 V, u mnie nadal 220 V. Sprawdzal ktos u siebie czy ma te 230 a jezeli tak to jak to wplynelo na wasze zestawy stereo?

 

Pozdrawiam Noworocznie

[Shreek]

A u mnie nawet miernik pokazuje 236V.

Ale nie wiem ile było wcześniej.

[Marek]

A u mnie nadal 225V.... Mniej więcej tyle samo co dwa lata temu. Albo coś przegapili, albo nie zdążyli przed końcem roku, albo stwierdzili, że to się mieści w granicach nowej normy i już tak zostanie...

Natomiast jeśli 236V jest na wyświetlaczu kondycjonera, to nie musi oznaczać rzeczywistego napięcia w sieci. Mozliwe, że pomiar odbywa się na uzwojeniu wtórnym transformatora searacyjnego.

[zyzio]

U mnie nadal 228V jak zawsze... z tym napięciem to chyba tak jak z kasami fiskalnymi w taksówkach i biopaliwami, tylko na papierze....

[gutten]

Ktoś kradnie prąd po drodze.

[Frycu]

ZMIANA NAPIĘCIA ZNAMIONOWEGO

z 220/380V na 230/400V

 

Dlaczego zmieniamy napięcie znamionowe ?

 

Zgodnie z Ustawą z dnia 03.04.1993r. o normalizacji (Dz.U. nr 55 poz. 251 ze zm.) i wydanym na jej podstawie Rozporządzeniem Ministra Gospodarki z dnia 14.09.1999r. w sprawie obowiązku stosowania niektórych Polskich Norm (Dz.U. nr 80, poz. 911 ze zm.), wszystkie Zakłady Energetyczne w Polsce są zobowiązane do wprowadzenia w życie zapisów Polskiej Normy PN-IEC 60038:1999 "Napięcia znormalizowane IEC" mówiącej m.in. o konieczności wprowadzenie zmiany napięcia znamionowego w sieciach 1-fazowych z 220 V na 230 V, a w sieciach 3-fazowych z 380 V na 400 V do końca 2003 roku.

 

Jedynie zostaje nam zglosic do prokuratury doniesienie o popelnieniu przestepstwa. O nie wypelnieniu przez E ustawy.

[jozwa maryn]

Wyżera...

[Marek]

pewnie prądojad...

[Frycu]

Czytajac dalej ...

Zakład Energetyczny ........... mając świadomość obaw towarzyszących zwłaszcza użytkownikom najstarszych urządzeń pragnie uspokoić, że proces dochodzenia do rzeczywistego poziomu napięcia zasilania 230/400V zostanie rozłożony w czasie, bowiem obecnie obowiązujące napięcie znamionowe 220/380V mieści się w tolerancjach nowych uregulowań.

 

Dupa z doniesienia :)

Koniec glupiego posta ................

[Marek]

"Akcja zmiany napięcia rozpocznie się od października 2003 roku i zakończy przed 01.01.2004. "

[maleo]

u mnie ostatnio lepiej gra-bez żadnych ingerencji w systemie, może to te wyższe napięcie ;-)

[Frycu]

Akcja juz jest ...

 

Zasilanie 1 fazowe

 

Obecne czyli do 2004: Wartość napięcia [V] 220, Dopuszczalne odchylenia [%] +5 / -10, Dopuszczalna wartość minimalna [V] 198, Dopuszczalna wartość maksymalna [V] 231

 

Od 1 stycznia 2004 r.

Wartość napięcia [V] 230, Dopuszczalne odchylenia [%] +5 / -10,

Dopuszczalna wartość minimalna [V] 207, Dopuszczalna wartość maksymalna [V] 241

[Frycu]

Ogolnie rzecz biorac nic nie zrobia i jest OK. A minister z reszta burakow popisali nowe ustawy i wydali kase na straszenie audiofilow.

[Marek]

No właśnie, czyli dopóki jest powyżej 207V, to chyba nic nie muszą zmieniać?

[Frycu]

Jak mawia moja Pani dr matematyki - Matematyka jest brutalna :)

[gutten]

Koledzy! Uczcijmy nadejście Nowego Roku czynem! Podejmijmy społecznikowskie zobowiązanie, aby wspomóc nasz demokratycznie wybrany rząd na froncie budowy dostatniego i zasobnego w energię państwa. Ulżyjmy pracy górnika i elektryka, zapewnijmy naszym wnukom bezpieczeństwo energetyczne!

Zobowiążmy się, że od dzis każdy wytwarzać będzie tyle samo prądu, ile zużyje! Niech użytkownicy potężnych końcówek mocy w czystej klasie A chwycą w dłoń przenośne prądnice!

Koledzy, róbmy prąd!

[Frycu]

Podatek od wzmacniaczy i koncowek mocy pracujacych w klasie A.

Ku chwale ojczyzny !!!

[Jazz]

gutten>

 

Jestem jak najbardziej za. Coprawda jesli nie skonczy sie codzienny bankiet porannych ciasteczek w PSE i wieczorowych koktajli na Mysiej i zacznie renowacja tys km skorodowanych gierkowskich sieci, to kto wie czy nie masz racji z tymi pradnicami?

[gutten]

>> Jazz

A wiesz, że po cichu marzy mi się taka katastrofa energetyczna? W kąt poszłyby nasze wraże końcówki, dyskofony i inne ustrojstwa, a my odkrylibyśmy na nowo uroki muzyki kameralnej. Na żywo. Bez prądu.

[gutten]

A gierkowskie sieci to jeszcze nie katastrofa. Te kładzione w latach 50-tych - to jest dopiero jazda. Zmieniając instalację w moim poprzednim mieszkaniu, które pamiętało jeszcze czasy dobrego wuja Wissarionowicza elektryk nie mógł wyjść z podziwu, że nie spaliłem sie żywcem. Był autentycznie wystraszony, kiedy oglądał zwęgloną izolację przewodów w ścianach.

[Frycu]

Mysle, ze lepszym rozwiazaniem i to na skale swiatowa jest magazynowanie czegos innego - naturalnego nosnika energii, ktory jest efektem ludzkiej przemiany materii. Przy odpowiednim zwiekszeniu cisnienia i ilosci mozemy wspolnie jako Narod ruszyc turbiny wielkich elektrowni i sieszyc sie tansza energia i mniejsza dziura ozonowa.

[Jazz]

Gutten,

Tak, a propos, instalujac juz nowoczesne okna w bierutowskim mieszkaniu (circa 1952) matki, zapytalem sie co to jest za rodzaj izolacji, ktory instalatorzy wyciagali jakby cukrzana wate ze szczelin dzielacych mury i framugi. Konskie wlosie panie! -odpowiedzial bez chwili zastanowienia jeden z robotnikow. Az trudno uwierzyc.

[Marek]

W moim domu przewody 1mm^2 wykonane są z cynowanej (!) miedzi, w izolacji z jakiegoś tworzywa i w bawełnianym oplocie. Na puszkach napis informujący (po polsku), że zostały wyprodukowane w fabryce we Lwowie. Najprawdopodobniej z 1944 roku...

[Jazz]

Frycu>

Koncepcja moze nie niezla, ale jedynie w teorii. Przypominasz sobie ten wielki parowiec, na ktorym bylo napisane "Plyniemy cala para do socjalizmu"? Otoz jeden z pasazerow zapytal sie nagle kapitana ogromnego parowca: Panie Kapitanie, jak to jest, ze tyle tej pary leci, wrecz obloki, cisnienia tez nie brak, wegiel leci tonami, a my tak wolno plyniemy i nie mozemy doplynac? Na co kapitan odrzekl: Panie, bo cala para idzie na buczenie!

[gutten]

To były czasy - izolacja z końskiego włosia, żywność bez konserwantów, muzyka z czarnych płyt, darmowa opieka zdrowotna, współzawodnictwo pracy... ech...

[Jazz]

Gutten, pamietasz pasztet z dzika? Cholera, szukalem przez kilkanascie lat podczas kazdego pobytu, az w koncu trafilem w pazdzierniku, w Makro, juz nie w puszkach, ale w sloiku....jakos nie przypomnial mi tamtych lat....byl tez rewelacyjny dzem Mango, cos co bylo jakims absurdem ekonomicznym, ale sprobuj znalezc podobny wyrob dzisiaj za tamte grosze...

[Marek]

No i kefir był prawdziwy, bez mączki z chleba świętojańskiego i gumy arabskiej ;o).

[gutten]

A już najfajniej było, jak pewnej mroźnej nocy na boisko szkoły, w której z takim trudnem zdobywałem wiedzę, zajechały czołgi i opancerzone SCOTT-y. Wszędzie zaroiło się o panów w szaro-czarnych mundurach polowych, a ja miałem trzy tygodnie laby.

[Jazz]

Niestety, ale wyjechalem przez wojna, podczas nocnych Nysek, ktorych mi jakos nawet brakowalo w tym roku, kiedy wychodzilem po raz pierwszy od 75-go z Jazz Jamboree. Klimat tez inny, jakos cieplo sie zrobilo, a tamtem mroz, on byl dobry, on mial lepszy efekt na spoleczenstwie. Byla jakas solidarnosc, lub przynajmniej jej poczatki...

[Frycu]

Juz zaczeli zmieniac :))))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )