Ceny płyt CD po raz kolejny :(

[smog]

Mój głos pewnie jest setnym w tej sprawie, co dobył się z gardeł umęczonego narodu. Jednak poziom frustracji musi gdzieś znaleźć ujście więc pozwolę sobie wyrzygać się publicznie...

 

Kings of Leon "only by knight" cena półkowa empik 59,99 zł

Amazon: 9,99$

 

Snow Patrol "A hundred milion suns" cena półkowa empik 59,99 zł

Amazon: 8,99$

 

Ale przy tej ostatniej jest mega-promocja. Można kupić wersję "polska płyta polska cena" za 36,99 zł. I tak będzie 10 zł drożej niż w USA, ale dostanie się zamiast książeczki szmatławą jednokartkową wkładkę. Takie wersje przypominają mi za każdym razem stadionowe pirackie badziewie. Jak się na nią decyduję, czuję jak nędzarz, pogardzany przez wielmożne koncerny. I tak się powinienem cieszyć, że złapałem Pana Boga za nogi i łaskawie zaoferowane mi wersję przystępną cenowo.

 

I tak to nic nie zmieni. I tak mp3 sobie ściągnę tylko, żeby sprawdzić czy na pewno warto kupić płytę i następnego dnia pobiegnę po nią do sklepu. Gdyby jednak w "polskiej" cenie oferowali pełnowartościowy produkt to odpuściłbym w ogóle mp3, nie kusiło by mnie: "a może jednak nie kupować, w końcu i tak mała przyjemność bez wkładki..."

 

BTW - z olbrzymią przyjemnością kupuję co tydzień kolekcję Queen. Jak miło obcować z tak dobrze wydanymi płytami.

[Boatman]

Niestety, z sobie tyko wiadomych powodów wydawcy płyt wydają się czerpać radość z podcinania pod sobą gałęzi...

 

Albo inaczej. Może jest jednak jakiś powód? Może chodzi o zmuszenie klienta do rzucenia płytek CD w kąt i zastąpienia ich audiofeelskimi empetrójkami? Nie trzeba będzie wtedy żadnych książeczek produkować. Nie trzeba będzie płacić coraz większych pieniędzy za z roku na rok droższe plastikowe opakowania (stąd coraz częstsze limitowane 'luksusowe' wydania tekturkowe). Nie trzeba będzie wydawać pieniędzy na coraz bardziej niemożliwe do przejścia przez klientów chcących zrobić sobie samochodowe kopie płyt a przez piratów przyjmowane z delikatnym uśmiechem w kąciku ust zabezpieczenia. Nie trzeba będzie płacić horrendalnych haraczy nierobom-dystrybutorom...

 

W ogóle niewiele będzie trzeba. Artysta nagra, my zmiksujemy, skompresujemy i podamy numer naszego konta.

 

Gdzieś w tym roku czytałem info jakoby dochody ze sprzedaży nagrań elektronicznych po raz pierwszy przekroczyły dochody ze sprzedaży płyt. Jakaś wytwórnia takie info wypuściła. Idzie nowe...

 

Do siego!

[xniwax]

Smutne to.

[Gość Przemski]

Co stałoby się gdyby sprzedaż płyt CD została ograniczona do rynku elektronicznego, na poziomie wydawcy. Czy jest to realne? Jak wpłynęłoby na ceny płyt.

[skiba]

"Będziemy" kupować bezstratne pliki w cenie dzisiejszych CD. Na "zachodzie" oczywiście będzie taniej, bo tam jest cywilizacja;-)

[bonart1]

skiba, mnie tez to zalamuje...

 

btw - nie rozumiem z tym queen - zapalila mi sie lampka - jest jakas seria teraz do nabycia czy co? powiedz bo mnie to zaintrygowalo..

[bonart1]

tzn smog ;)

[anastazy]

ja w życiu żadnej płyty nie kupię :-)

[rafal996]

Są jakieś gazetowe wydania Queen, ponoć fajne i z grubymi książeczkami... Ale jakoś wolę oryginalne wydania, z oryginalną szatą graficzną itd.

[smog]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

chodzi o tę kolekcję. Bardzo fajnie wydana. Książki porządne z historią albumu i kawałków, ciekawostki, zdjęciami, tekstami utworów. Twarda okładka, foliowana - cała przyjemność włączyć płytę i przeglądać.

Można kupić całą kolekcję, ale najlepiej smakować po trochu. W każdy wtorek można je dostać w empiku lub w lepszych kioskach. Tak na tydzień mam jedną płytę do słuchania. Całą kolekcję pewnie bym postawił na półce i słuchał pewnie kilku płyt które najbardziej lubię.

Cena jak na oryginalną płytę 24,99 zł - To jest To!

 

nie podoba mi się tylko, że nie wychodzą chronologicznie. Poza tym płyta jest w mało wygodnej kopercie, wolałbym plastikową wytłoczkę.

Płyty wszystkie mają na sobie tez taka samą grafikę i nazwę albumu - dziwne. Grafika płyta jest w ksiązeczce stronę wcześniej. Pewnie sprawa umowy z takim wydaniem.

Polecam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[smog]

Hej coś na poprawę humoru.

Wysyłka standard do Europy z Amazona kosztuje 2.49$ za 1 sztukę CD

Stawka za przesyłkę wynosi 3,99$. Jak rozumiem tyle się płaci przy więcej niż 1 szt.

 

To nadal oznacza świetne ceny na płyty.

 

Tylko co z cłem, podatkiem itd. Amazon pisze że zależnie od kraju itd.

 

Czy ktoś może się orientuje?

[skiba]

>smog,

 

jeśli chodzi o cło, możesz poczytać tutaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )_47640.html

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dominik redmer]

heh, a ja juz sie przyzwyczailem do nie myslenia o ilosci kupionych plyt miesiecznie - z reguly nie wydaje wiecej jak 4 - 5 funtow. dzis kupilem jakas badziewna skladanke z klasycznymi hiciorami na prezent i plakalem, ze musialem zabulic za to 10 funtow - zgroza. najdrozsza plyta kosztowala mnie 16 funtow - ale to bylo SACD. Tak naprawde to chyba cena nie lezy w ksiazeczce - bardzo czesto sciagniecie wersji mp3 jest drozsze niz zamowienie plyty cd - przesylka na ogol jest za darmo. My troche w polsce nie czujemy jeszcze w cenie produktu wartosci intelektualnej i czujemy sie czesto oszukani na wkladkach i ksiazeczkach. najciekawiej to wyglada na rynku gier pc - polskie wydania sa przebogate i pelne bajerow, zachodnie sa spartanskie przy nich. nie widzialem na oczy rosyjskich wydan, ale ponoc jest to czysta rozpusta:)

[Jakew]

Panowie, nap... ich z sensem by się nie mogli łatwo wyłgać. A zatem porównujemy jabłka z jabłkami, a nie sklep internetowy z realnym. Poza tym raczej Europę z Europą bo dla wielkiego priorytetowego dla wszytkich rynku amerykańskiego cechującego się zresztą maksymalną konkurencją wszyscy producenci cuda czynili, nawet Toyota:)

[bonart1]

smog,

dzieki... jak z jakoscia samego nagrania (nie robili tego w chinach z mp3;))

bo to najwazniejsze... sama kolekcja (idea) fajna, ale mam obawy co do jakosci materialu audio.

 

zerknalem na allegro... to jest kolekcja z gazety wyborczej, prawda?

 

najsmieszniejsze ze wyprzedaja to (nowe/zafolowane) po 22zl/szt a inni obok, sprzedaja

cos co rozpakowali i przerzucili do mp3 w licytacji nawet po 33zl... masakra, albo ludzie

slepi albo... ;)

[pioootr]

Płacisz 2,49 $ za każdą "sztukę" (nieważne czy to 1cd czy 80 płytowy box) + 3,99 $ dodatkowo za całość zamówienia.

[pioootr]

To powyżej to odpowiedź dla smoga :) Po co jest funkcja "odpowiedz" jak nie działa cytowanie ?

[smog]

Dzięki za objaśnienie sytuacji.

Mam znajomych w stanach chyba namówię ich do jakiś hurtowych zakupów i wysłania mi paczki - jest szansa wtedy, że ominę opłaty na granicy.

[hub]

Od 1 grudnia kwota, od której celnicy interesują się paczkami pocztowymi z UE (nadawanymi przez instytucje), to równowartość 150 EUR, a za to można - zwłaszcza w Stanach - kupić sporą pakę płyt (amazon, cdpacific, cdconnection, secondspin...), nie trzeba nawet prosić znajomych ;-)

[anastazy]

dominik redmer, 22 Gru 2008, 23:58

 

>

> dzis kupilem jakas badziewna skladanke z klasycznymi hiciorami na

>prezent i plakalem, ze musialem zabulic za to 10 funtow - zgroza.

 

znam to,

też kupowałem to co było a nie to czego potrzebowałem i płaciłem,

teraz mam wszystko co mnie naprawdę interesuje i nie płacę :-)

 

demonoid, pedro, emule i inne RULEZ :-)

[anastazy]

w życiu już żadnej płyty nie kupię, ani z muzyką ani z filmem

chyba , że będzie tańsza od CDera

:-)

[Boatman]

smog: tak jak hub pisze, jeśli nie będziesz qpował w ilościach hurtowych to nie ma zmartwień, cła nie będzie, sprawdzone wielokrotnie na na ebay (tam też sprzedają sklepy i od takich zazwyczaj qpowałem, nigdy nie płaciłem nic ponad cenę za towar i przesyłkę)

 

anastazy: czasem jednak przyjemnie jest obcować z oryginałem, żadne zero-jedynki tego nie zastąpią. Inną sprawą jest to, że czasem np. na wspomnianym przez ciebie Demonoidzie można cuda nie z tego świata znaleźć, których w życiu w sklepie nie znajdziesz, a jeśli już to słono za to zapłacisz... Kto wie czy działalność Napstera nie była początkiem końca płyt CD?..

[asfanter]

Koniec płyt CD już nadszedł :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A problem jest nie w cenie tych marnych 50zł. Każdy z nas chętnie wyda tych kilkadziesiąt złotych, byleby za nie dostać audiofilski produkt, natomiast dostajemy badziewiaste 16 bitów w postaci wymyslonej ponad 20 lat temu płyty CD, od której nawet winyl zagra o niebo lepiej.

Jeśli za takie pieniądze dostaniemy prawdziwy studyjny plik flac albo SACD to cena wyda się znośna. Podobnie jest obecnie z Video. Kto zapłaci za beznadziejną jakośc DVD ? A to samo w FullHD na płycie BluRay jest do zaakceptowania. Po prostu klient płaci więc wymaga. producenci przed kilku laty nie przesiedli się masowo na SACD i teraz mają problem, bo SACD przyjęło się tylko wśród audiofili, a Kowalski woli mp3. Dla płyt CD nie ma juz miejsca na rynku.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rafal996]

Przyszedłeś tutaj ze swoimi urojeniami? Powstrzymaj się od zaśmiecania tymi bzdurami każdego tematu, bardzo Cię proszę. Panie audiofilu :))))

[dominik redmer]

kupujac muzyke w jakimkolwiek formacie nie placimy za jakosc nagrania - to przede wszystkim pierwsza sprawa. placimy za wiele roznych rzeczy, ale nie placimy za jakosc. Mp3 i inne tego typu formaty wypra i sacd i cd, bo nikt nie potrzebuje lepszej jakosci niz cd. kupowanie mp3 nie jest wcale tansze, nieraz bardziej oplaca sie zamowic plyte niz sciagnac album z itunes. Nieco inaczej jest z blue-rayem - nowy format stal sie faktem i w zasadzie juz wyparl dvd - w tym wypadku przecietny klient bardzo chetnie przesiada sie na format oferujacy lepsza jakosc

[misha_kasparov]

Wydaje mi się, że nie ma większego sensu dyskutować na temat tego czy CD jest jeszcze komukolwiek potrzebne, bo jednak zdecydowana większość naszych systemów czerpie sygnał właśnie z tego nośnika, więc następcy Nostradamusa mówiący: "epoka CD zbliża się ku końcowi", oszczędźcie nas swoimi marnymi proroctwami. Sensowniejszym natomiast, przynajmniej w tym temacie, będzie według mnie dyskusja dotycząca sprawdzonych i wyszukanych źródeł, gdzie w danym mieście możemy otrzymać płyty w możliwie najniższej cenie. Ja mogę śmiało wypowiedzieć się odnośnie Wrocławia, otóż swego czasu byłem pracownikiem pewnego sklepu muzycznego i regularnie udawałem się do firm konkurencyjnych na tzw. "analizy cenowe". Z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że znaczną zasługę w dyktowaniu wysokich cen płyt mają tutaj właśnie te ostatnie ogniwa, czyli sklepy do których się udajemy. Nie wydawca, nie dystrybutor, a właśnie sam sklep. Otóż z przeprowadzonych analiz wyraźnie wychodziło na to, że zdecydowanie najtańsi są: Media Markt(Galeria Dominikańska) oraz Saturn(Pasaż Grunwaldzki i Magnolia). Te dwie firmy, a w zasadzie jedna(bo to to samo), mają niekiedy marżę na poziomie 0,50-1,00zł!! Wyobraźcie sobie np., że badany przeze mnie Empik miał ZAWSZE płyty droższe od nich o min. 10zł. Wielkość ta uderza w człowieka tym bardziej, kiedy porównamy np. wydawnictwo, które w MM kosztuje 29,99zł, a w Empiku 39,99 - przecież to 25% ceny! Wspaniałym przykładem może też być płyta Piotra Kaczkowskiego, który na okładce wyraża swoją prośbę, aby płyta była sprzedawana za max. 15zł. No i w MM kosztowała 14,99zł, a w Empiku?? Ha! 24,99!! No Ludzie!! I takich przykładów mógłbym przytaczać znacznie więcej, a im wydawnictwo droższe, tym różnica w cenie większa.

 

Co ciekawe ludzie kojarzą Empik właśnie z muzyką, a MM i Saturny ze sprzętem AGD i RTV, więc odruchowo po płyty wybierają się do Empiku, gdzie w niewiedzy kupują znacznie droższe egzemplarze... smutne, no ale po to ten wątek, aby właśnie takich właśnie wyborów się ustrzec.

 

Pozdrawiam życząc wszystkiego dobrego!

[przemek696]

Witam !!!

 

W moich zbiorach mniej niż 5% muzyki[winyl,cd],to pozycje nowe kupione w sklepach,reszta to sklepy second hand,internet.Bardzo często pozycje z drugiej ręki są jak nowe a kosztują 1 funta czy 5 dolarów a wybór jest przeogromny.

 

 

Szerokikm łukiem staram się omijać sklepy a szczególnie w Polsce:(

Ceny są wyjęte z kapelusza a i bardzo często są wydawane specjalnie na rynki wschodnie w zubożałych wersjach SKANDAL !!!

 

Z ostanio zakupionych z rynku wtórnego:

 

-Interpol:Antics - 1 funt

-Godflesh:Love an Hate in Dub - 2 funty

-Senor Coconut:El Baile Aleman - 3 dolary

-Dead Can Dance:The Serpent's Egg - 3 funty

 

Życzę owocnych poszukiwań

[p]

Bede zamawial niedlugo plyty z cdjapan.co.jp do jakiej kwoty najlepiej zrobic zamowienie zeby nie wzbudzac zainteresowania naszych celnikow? Jak dlugo idzie paczka?

[DawidM]

W empiku cenę można zbić o 10% z tym że to i tak dużo wychodzi za krążek(nie dziwie się dlaczego). Ja kupuję płyty przez internet(ulubiony sklep to www.plays.pl), czasem empik(jak jest coś co mnie interesuję w dobrej cenie i nie ma tego nigdzie blisko bądź czas oczekiwania jest zbyt długi). Mówiąc krótko czasem lepiej opłaca się ściągnąć Flaca z netu niż kupić w Polsce gorzej grający orginał ;)

[rafal996]

A czymże się różni polski oryginał od zagranicznego oryginału? Zakładając, że nie mówimy tu o idiotycznych wydaniach z naklejką "polska cena".