Skocz do zawartości
IGNORED

Linux


Gość stary bej

Rekomendowane odpowiedzi

>cadam, 5 Gru 2009, 14:54

 

>Nie każdy musi być informatykiem.

 

I dlatego należałoby rozróżnić systemy do zastosowań serwerowych przeznaczone dla zawodowców, domowe systemy typu desktop i desktopy dla firmy.

O ile w systemach serwerowych Linuks odebrał sporą część rynku Windowsom, to w desktopach Linux leży do czego w dużej mierze przyczynia się spora dawka fanatyzmu u linuksowców.

 

>komputer powinien potrafić obsługiwać każdy kto potrafi czytać

 

Tu również Windows daleki jest od ideału.

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1515563
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Nie wiem Panowie jak z Waszą inteligencją nawet w operowaniu na programach windowsowych, ale sadzając człowieka nieobytego z tym systemem, to rozłoży ręce i nogi, aby mu pomóc "przyzwyczaić" się do podstawowych klikań.

Dobrze jak będzie to niewiasta i to ładna, to będzie nauka - przyjemne z pożytecznym :))

 

Nie zapominajmy że na systemie Windows też można wydajniej pracować z programami stosując skróty klawiszowe.

A nie wszystkim, nawet zatwardziałym userom są one znane.

To nie kwestia inteligencji daje poczucie panowania nad systemem, tylko znajomość jego i możliwość w pełni panowania nad nim.

 

W Windowsie, pomimo tego że jesteśmy niby jego administratorem, przy zamkniętym kodzie OSa możemy tylko klikać.

Można powiedzieć że wzięliśmy system w lizing, bo tak to faktycznie wygląda i to bez prawa jego zwrotu.

Wiele rzeczy niejako z natury i filozofii twórcy tego systemu dzieje się poza naszymi plecami.

Dla wielu jest to błogosławieństwem, nie muszą myśleć, gorzej jak system zaczyna niedomagać, lub padnie i grozi reinstalacją.

Przy braku partycji dodatkowych utrata nieraz cennych danych gwarantowana.

No chyba ze mamy dużo "kapuchy" i te dane są dla nas bezcenne to istnieje możliwość ich odzyskania.

Ale to się tyczy i Linuksa, po prostu trzeba umieć instalować system.

Przeładowanie niepotrzebnymi "programami" systemu daje znać o sobie już po pewnym czasie, spowalniając tak "wstawanie" samego systemu jak i pracę programów na nim zainstalowanych.

To producent "myśli" za takich klikaczy, "podpatrując" przy kolejnych uaktualnieniach co w systemie upgradować do najnowszej wersji, jaką lukę bezpieczeństwa załatać.

Outlook, Explorer, Media Player itp. programy zbierają info z komputerów i wysyłają do centrali dystrybutora w celu ewentualnej "pomocy" dla Was.

I nie ważne że macie legalny system, wystarczy że któryś z programów na nim pracujący jest pirackiego pochodzenia, zawsze Microsoft i służby odpowiedzialne za wykrywanie podobnych procederów pomogą naszej policji dobrać Wam się do, no tam skąd Wam nóżki wyrastają.

 

Owszem są programy specjalistyczne które nie pracują, bądź nie posiadają zamienników dla Linuksa, ale jak się okazuje, a często o tym posałem, społeczeństwo nasze jest widać wyjątkowo wykształcone skoro 99% nacji jest informatykami, bądź pracuje na AutoCADzie, bardzo drogim tak na marginesie programie i ma go legalnego, bo to najważniejsze :)).

Brawo, zawsze w Was wierzyłem, no bo nie jesteście chyba usmarkanymi szczylami "łupięcymi" dniem i nocą w gry ?

 

Tytuł tematu Linuks opatrzyłem i stosownym wstępem, widać nie wszyscy są zorientowani jak "dziś" wygląda praca samego systemu jak i użytkowanie programów na nim.

A na pewno już ci nie wiedzą co się "grubo" na temat jego przywar wypowiadają.

Więc pragnę poinformować :)), tak samo jak na Windowsie.

Są distra tak proste, a nawet prostsze w obsłudze od Windowsa ze przejście na nie odbywa się bezboleśnie dla mózgu.

Sam jestem laikiem linuksowym i od około roku, bawiąc się i testując różne odmiany Linuksa wybrałem tą dystrybucję która spełnia moje oczekiwania.

Pracuję i robię z powodzeniem to co dotychczas wykonywałem na Windowsie.

 

To tylko Panowie kwestia wiary we własne siły, a zadowolenie w późniejszym czasie będzie tym większe.

 

Pozdrawiam, sb

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1515601
Udostępnij na innych stronach

> Pracuję i robię z powodzeniem to co dotychczas wykonywałem na Windowsie.

 

Pewnie nie tylko AutoCada nie używasz, ale również programy OCR i słowniki nie są Ci do niczego potrzebne,

Wystarczy taki brak, żeby zdyskwalifikować system.

 

Ale jak wygląda sprawa w kafejkach internetowych?

Jeśli tam właściciele na wszystkie stanowiska kupują od Billa licencje, to ciężcy z nich frajerzy. Do oglądania internetu i pisania maili linuxy znakomicie wystarczają.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1515765
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Less

"Pewnie nie tylko AutoCada nie używasz, ale również programy OCR i słowniki nie są Ci do niczego potrzebne,

Wystarczy taki brak, żeby zdyskwalifikować system."

 

Tak, oczywiście AutoCada i specjalistycznych słowników technicznych nie używam, wystarcza mi translator.

Jednak dyskwalifikować system można z różnych względów, a mianowicie takich że nie potrafi np. otworzyć plików djvu, prawda ?

A Windows tego nie potrafi, a nawet wyszukany w necie stosowny program nie spełniał w całości moich oczekiwań, zbyt ubogi.

 

Każdy z systemów ma pewne wady, ale chyba niestosownym wydaje się mówienie że Linuks jest kiepskim systemem skoro na nim nie pracują np. w/w programy.

Można natomiast powiedzieć, a bardziej zapytać, kto odpowiada za taki stan rzeczy ?, czy deweloperzy Linuksa ?, czy producenci tego specjalistycznego oprogramowania, traktujący Linuksa jako system niszowy i na którym nie można zarobić ?

 

Wiem, każdy broni swojego stanowiska i niech tak zostanie, bo każdemu wg potrzeb :))

Jak ktoś ma większe potrzeby musi płacić.

 

sb

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1515822
Udostępnij na innych stronach

Jaro_747, 5 Gru 2009, 15:27

 

>I dlatego należałoby rozróżnić systemy do zastosowań serwerowych przeznaczone dla zawodowców,

>domowe systemy typu desktop i desktopy dla firmy. O ile w systemach serwerowych Linuks odebrał

>sporą część rynku Windowsom, to w desktopach Linux leży.

 

Tylko dlaczego ten najpopularniejszy "system serwerowy dla zawodowcy" często jest za darmo, a za system do domowego desktopa trzeba zapłacić kilkaset złotych (plus setki kretyńskich ograniczeń licencyjnych, za których złamanie grozi wjazd smutnych panów w mundurach kolorów różnorakich)? I nikt mnie nie przekona, że to dlatego iż jest "wolność gospodarcza" (plus totalny monopol prawnoautorski). Dla mnie to zwykłe złodziejstwo, draństwo i łajdactwo jest, a nie tam żadna "wolność". Żygam taką "wolnością" made in yankesland.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516153
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

k.mik

To jest właśnie "wolność" dla wolno-myślących i klikających :))) - "niech ktoś myśli za mnie".

Jedyny "słuszny system" (M$zit) - wolno Ci tylko mieć, ale już w nim nie "dłubać", jeśli najdzie taka ochota.

Liczne afery sądowe ciągnące się latami dają wyraźny obraz monopolisty i jego praktyk, nawet udowodnionych złodziejskich, które co raz wypływają jak purchel metanu z kloaki, na światło dzienne.

Wystarczy uważnie czytać doniesienia medialne na ten temat.

W tej chwili to chyba większa kasa idzie na prawników broniących koncern niż rozwój kolejnych dystrybucji.

Stąd i jakość kolejnych wydań nieznacznie odbiegająca od poprzednich, szara masa wszystko łyknie.

 

Ale Forumowicze, temat ten nie został założony w celu artykułowania porównań i wytykania wad, błędów tak Windowsa, jak i Linuksa.

Sam dałem się wciągnąć w niepotrzebną polemikę, wiec aby przywrócić właściwy kierunek, a mianowicie dokonywać wpisów zgodnych z tytułem tematu - "Linkus", proponuję zakończyć to "przeciąganie liny" w stronę, który system lepszy.

Parafrazując, jeden lubi blondynki, drugi brunetki, jeszcze inny rude.

Można mieć i harem, ale to kosztuje.

 

Jeśli Linuks obsłuży wszystkie programy jakie są MI niezbędne do codziennej pracy i rozrywki to nielogicznym wydaje się zakup Windowsa.

Może i posiada pewne wady, ale w końcu, jak to mawiają - "darowanemu koniu się w zęby nie zagląda".

Najważniejsze jest i to że "każdy dzień" przynosi istotne zmiany w jego rozwoju, które cieszą kolejnych użytkowników.

 

sb

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516269
Udostępnij na innych stronach

kto odpowiada za taki stan rzeczy ?, czy deweloperzy

>Linuksa ?, czy producenci tego specjalistycznego oprogramowania, traktujący Linuksa jako system

>niszowy i na którym nie można zarobić ?

 

Wiadomo kto, tylko jest to dosyć obojętne - liczy się efekt końcowy.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516270
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

może to was pogodzi ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516446
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Less

Ilość funkcjonujących, a dających się zainstalować pod Wine programów M$ jest wystarczająca aby spokojnie ich używać na platformie Linuksa.

Jeśli byś się cofnął paręnaście wpisów/stron wstecz to znajdziesz, bo podawałem link do zamienników programów Windowsa działających i napisanych pod Linuksa, jest ich do wyboru, do koloru.

Niektóre z nich również są komercyjne, ale to te zazwyczaj z natury specjalistyczne, chyba nie dziwne ?

Trudno zresztą aby np. programy graficzne za pomocą których tworzone były filmowe hity (np. Shrek) były ogolnie dostępne, zresztą trzeba mieć wiedzę aby pracować na takich programach.

Tak samo jest przecież i z programami na Windowsa, np. Corelem, puść laika na jakąś obróbkę przy użyciu tego programu to będzie miał prędzej "okrągłe majtki" zanim coś zakuma.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516681
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj sprawił mi "wymarzoną" Magic Mouse, która miała mi zastąpić inna mysz od Apple tyle, że na kablu. Nie obyło się oczywiście bez problemów, gdyż mimo, że Fedora wykryła urządzenie via Bluetooth (adapter do Bluetooth kupiłem jeszcze tego samego dnia:)) to prosiło się o PIN, którego za cholerę nie moglem znaleźć w dołączonej książeczce. Pomogło Google i po wklikaniu: 0000 - mysz ożyła. Niestety działają tylko dwa przyciski bez scrollingu i multitouch.

Zostaje tylko czekać, aż dzielni developerzy GNU/Linux w niedalekiej przyszłości coś z tym fantem zrobią. ;)

 

Mam nadal problem w ożywieniu kamerki w HP dv6000, gdzie siedzi gówniany Ricoh.

 

Następny problem to drukarka Canon i350, która nie chce gadać z kompem na Linuxie, problem tym bardziej frustrujący bo to komp koleżanki, którą namówiłem do przejścia na Linuxa. Jakoś przeżyła brak kilku programów z Windy typu Outlook, WMP czy Office. Zastąpiłem lub próbowałem KMailem bądź Thunderbirdem, ale, że w swoim kliencie na serwerze miała ponad 3GB maili to przy wolnym łączu nie działało tak jak trzeba. ;) Amarok sprawdził się w swojej roli wyśmienicie a i dało się zainstalować Picasse, itd. Tylko ta drukarka... Zainstalowałem do tego płatny (ale 30-dniowy trail) TurboPrint, ale mimo, że system widzi drukarkę to program odpowiada o braku takowego połączenia. Gdybym miał więcej czasu lub jej laptop i drukarka bylaby u mnie w domu to jakoś bym doszedł do szczęśliwego końca. Najlepszym wyjściem będzie zakup jakieś drukarki HP, Brothera czy OKI pod choinkę z pełnym wsparciem GNU. ;)

 

 

stary bej =>

 

Z Fedora 12 tez miałem niezłe jazdy przez m.in. sterowniki Nvidia, ale dzięki temu nauczyłem się np. wchodzić do gruba i edytować go przed wystartowaniem systemu, gdzie nigdy wcześniej nie musiałem tego robić. :) Przynajmniej coś nowego, bo przy Fedorze 11 już się nudziłem, rże wszystko "śmiga" jak trzeba. ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516845
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Slav

No tak, z rolką scrollingu też miałem problemy, gdy ją wciskałem to wyrzucało mi stronę.

Jednak była znakomicie rozpoznawana jako Razer i to w wielu distrach, w niektórych nawet z podawanym nr typu serii.

Raz udało mi się uruchomić scrolling i to na Debianie, na przeglądarce Icewasel, ale tylko na tym systemie.

Z kamerkami ponoć jest problem, ale można go rozwiązać szukając podpowiedzi w necie.

Bluetooth zawsze mi każdy system rozpoznaje i od razu jest gotowy do użycia, ale to może zaleta zintegrowanego komponentu w lapku, gorzej jest jak są to urządzenia zewnętrzne i ich producenci nie zadbali o sterowniki dołączane do jądra systemu, tak jak w przypadku HP.

Drukarki tej firmy bezproblemowo pracują na każdym OSie.

 

Z Fedorą 12 też miałem na początku jej wydania nieprzewidywalne trudności, dlatego czekam na "ustabilizowanie się" jej.

Bardziej jednak jestem zainteresowany Red Hatem 9, którego ostatnio ściągnąłem w postaci 3CD, linka do strony podawałem powyżej, ale na zabawę i zapoznanie się z możliwościami tego systemu przyjdzie trochę poczekać, brak czasu :((

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516856
Udostępnij na innych stronach

stary bej, 6 Gru 2009, 22:24

 

>Less

>Ilość funkcjonujących, a dających się zainstalować pod Wine programów M$ jest wystarczająca aby

>spokojnie ich używać na platformie Linuksa.

 

Nie da się ich spokojnie używać na platformie Linuksa - próbowałem - zbyt wiele nerwów to kosztuje.

 

>Jeśli byś się cofnął paręnaście wpisów/stron wstecz to znajdziesz, bo podawałem link do zamienników

>programów Windowsa działających i napisanych pod Linuksa, jest ich do wyboru, do koloru.

>Niektóre z nich również są komercyjne, ale to te zazwyczaj z natury specjalistyczne,

 

Z lenistwa nie chcę mi się tam cofać, jestem prawie pewny, że nie znajdę tam porządnego programu OCR.

Słowniki specjalistyczne tez nie wytrzymują konkurencji z windowsowymi.

 

Beju, nie rozum mnie źle! Ja trzymam kciuki za linuxa, i jak widzisz bawię się z nim od czasu do czasu. Niestety pragmatyzm trzyma mnie przy windowsie.

 

Linux nie osiągnął pewnej masy krytycznej, która zmusiła by większość producentów sprzętu i oprogramowania do uwzględniania tej platformy. Unia E. przy masie idiotycznych pomysłów miała miała pozytywne m.in. zalecała stosowanie Linuxa w urzędach, no ale nie rozwija się to. Kilka lat temu pisałem

"linux jest popierany metodami ADMINISTRACYJNYMI w Unii Europejskiej". Tylko że my jesteśmy w Unii i u nas Linuksa się metodami ADMINISTRACYJNYMI nie popiera. Popiera się za to Billa, na którego programach jadą wszystkie chyba urzędy. Zamiast oszczędzać pieniądze podatników, tak ja to zdarza się niektórym urzędom niemieckim. No ale przy darmowym oprogramowaniu to okazji do łapówek by nie było, więc się urzędasom nie opłaca.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1516937
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Ok, wszystko rozumiem i nie staram się być upierdliwy, broniąc systemów spod znaku pingwina :)

Tak jak i Ty, oraz wielu nam podobnych, ludzi realnie myślących, widzimy szybki jego rozwój i niezaprzeczalny potencjał.

Stagnacja w kolejnych opracowaniach firmy z Redmond, oraz miliony deweloperów na całym świecie, zainteresowanych rozwojem Linuksa, pozwala przypuszczać że jednak w niedalekiej przyszłości będzie to system naszych marzeń i oczekiwań.

To tylko kwestia czasu, oby krótkiego :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1517012
Udostępnij na innych stronach

Oby większość oprogramowania wychodziła w niemal identycznej wersji zarówno na windows i linuksa, tak jak firefox i thunderbird.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1517031
Udostępnij na innych stronach

A ile razy zdarza się, że Linux coś tam niby wykrywa, coś tam instaluje (skaner, drukarka, itp.) ale... to coś i tak nie działa, a żadnej informacji o błędzie podczas instalacji nie ma. A ile to razy deweloperzy próbują wcisnąć takie g...wno jak UbuNeo, gdzie bez względu na to jaką głupotę wpiszemy w "user" i "hasło", to dostaniemy "Instalacja zakończyła się powodzeniem". Bo zamknięty i niedostępny wsad do modemu, to nie problem, prawda? A ile to razy klikając w zamontowaną partycję NTFS lub FAT dostajemy informację "brak skojarzenia dla tego typu pliku". Wystarczy, czy jeszcze?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1517239
Udostępnij na innych stronach

>Less, 7 Gru 2009, 10:53

 

>Linux nie osiągnął pewnej masy krytycznej, która zmusiła by większość producentów sprzętu i

>oprogramowania do uwzględniania tej platformy.

 

Jeszcze raz powtórzę: należałoby rozróżnić systemy do zastosowań serwerowych przeznaczone dla zawodowców, domowe systemy typu desktop i desktopy dla firmy.

 

W serwerach Linux już dawno osiągnął masę krytyczną i radzi sobie bardzo dobrze. Osobną kategorią są systemy wbudowane (embedded) w których to wręcz wyprzedził Windows.

 

>Kilka lat temu pisałem "linux jest popierany metodami ADMINISTRACYJNYMI w Unii Europejskiej".

 

Powiedziałbym raczej, że Unia walczy z monopolami co akurat Linuxowi wychodzi na dobre.

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1517820
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

"Jeszcze raz powtórzę: należałoby rozróżnić systemy do zastosowań serwerowych przeznaczone dla zawodowców, domowe systemy typu desktop i desktopy dla firmy." że zacytuję Jaro_747.

 

A czy przypadkiem ta granica zastosowania Linuksa się nie zaciera i to ostatnimi czasy dość widocznie ?, z racji coraz większego zainteresowania OSem i widocznym jego rozwojem ?

 

Kto widział Windowsa na kasach sklepowych-fiskalnych ? tam przecież króluje open-SUSE, sam widziałem.

Zastosowania serwerowe ?, jak najbardziej, to fakt potwierdzony wielokrotnie.

Desktopy dla firm ? hmmm, i tu znajduje coraz szersze zastosowanie, to przecież jedyna możliwość cięcia kosztów własnych, a kadrę można przeszkolić i to mniejszym nakładem finansowym.

Wielkie produkcje animacyjne - Linuks.

Instytucje rządowe np. kancelaria Prezydenta, o innych nie wspomnę - Linuks.

Banki, giełdy - Linuks/Uniks.

No i kto by się spodziewał że na Xbox-ie Bill też postawi Linuksa http://distrowatch.com/table.php?distribution=gentoox nie wiem jak z PS1,2,3.

Nie zdziwił bym się gdyby okazało się że nasze domowe maszynki do odtwarzania DVD również posiadają zaimplementowane jądro Linuksa z odtwarzaczem i paroma potrzebnymi "szpargałami" do audio, ale tu się mogłem trochę zagalopować.

Czyli ta "masa krytyczna" dawno już została przekroczona, a medialny 1% niech pozostanie 1%-tem

ku uciesze szarej masy.

Muchy zawsze lgną do ..... .

 

Linuks jest systemem, który naprawdę nie potrzebuje dużo miejsca, tak na dysku jak i pamięci RAM, aby dobrze działał.

Mam (płatnego/legalnego) XP i Vistę i jeśli XP chodził jeszcze w miarę przyzwoicie i nie zabierał zbyt dużo miejsca i pamięci to, Viście ciągle było mało, mało i jeszcze raz mało.

Kolejne aktualizacje pochłaniały coraz większą powierzchnię dyskową.

 

Pal licho i tą powierzchnię, zajmowaną przez dociągane w tle i za zgodą administratora systemu, czyli moją (hahaha, administratora, jak to dumnie brzmi), uaktualnienia.

Skoro dysk twardy pracuje bez wyraźnej przyczyny i to w najmniej oczekiwanych momentach.

Brak wirusów, scan całości rożnymi programami - zero zagrożenia.

Czyli co ? - "heloł Bill, co słychać u ciebie ?, sprawdź czego mi brakuje na kompie.

Bardzo często opisywana "przypadłość", powodująca irytację i frustrację zorientowanego i czujnego użytkownika.

 

Ale zostawmy w spokoju ten nieszczęsny system, stworzony przez giganta/monopolistę, służy on w obecnych czasach dalej do mnożenia kapitału, ale i z coraz większą determinacją do prowadzenia inwigilacji spec służb, oczywiście wszystko pod szyldem "światowy terroryzm" i dla naszego bezpieczeństwa.

Nie wspomnę tu o przytaczanej często teorii spiskowej, ale jakże trafnej i realnej,

http://www.youtube.com/watch?v=b_M9-Pjgo3Q&feature=related

Kto posiada media ten ma władzę,

Pamiętamy jakie starania czynił Bill, aby stać się posiadaczem/kontrolerem globalnego internetu, jest przecież jednym z uczestników spotkań Grupy Bilderberga.

 

Niestety WOLNOŚĆ zawsze była i będzie obarczona pewnymi kompromisami i wyrzeczeniami i użytkownicy Linuksa muszą się z tym liczyć.

 

sb

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1517897
Udostępnij na innych stronach

Uważajcie na swoje Linuxy z Gnome.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1522001
Udostępnij na innych stronach

:)

Jakie to szczęście, że nie używam;)

 

A tak na poważnie - zawsze trzeba sprawdzać skąd jest pobierany soft. Tutaj nie ma znaczenia system operacyjny - bo takiego np trojana tak samo łatwo wprowadzić do Win/Lin/Mac - jeśli tylko użytkownik poda magiczne hasło root'a.

 

Na marginesie - i trochę poza tematem. Od dłuższego czasu Gnome wydaje mi się dość dziwnym środowiskiem. KDE (szczególnie w wersji 4) oferuje większą wygodę użytkowania. Jednak niestety naprawdę wielkiego "kopa" KDE dostanie dopiero w wersji 4.5 - wszystko to ze względu na prawie 100% przejście na Akonadi oraz Nepomuk ma szansę na łatwą, klikalną obsługę + automatyczne dodawanie tagów do plików tekstowych i obrazów.

 

Stabilność już teraz jest na chyba równym poziomie (jeśli nie wyższym) co Gnome. Konfigurowalność natomiast jest...no cóż znacznie głębsza - i z większą przyszłością i wizją rozwoju.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1523617
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jak to mawiają - "chcesz sprawdzić zabezpieczenia/bezpieczeństwo własnego systemu wchodź na "wątpliwe" strony.

Przygarnięcie jakiegoś szkodnika to oczywista wina użytkownika, choć w tym przypadku (tapety, wygaszacze ekranu), może odbywać się to poza wiedzą nawet wytrawnych userów.

Ale Linuksa też są zapory i antywirusy, więc niech nie bełkoczą ci co coś "podłapali", nie mieli aktywowanych zabezpieczeń.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1523687
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Z tym KDE to nie jest tak fajnie w moim przypadku jak by się wydawało. Parę tygodni temu naszła mnie ochota na zmianę a że wszystko miało wylądować na nowym dysku, wiec prawie moglem zaczynać od zera. Zainstalowałem Fedore z KDE i pierwszy problem wyniknął z dźwiękiem a drugi z obsługą bluetooth. Dałem sobie spokój z kombinowaniem i zainstalowałem Symbiana z KDE. Dźwięk bez problemu ale ten nieszczęsny bluetooth. Żeby cokolwiek zrobić oprócz grzebania w sieci to jeszcze grzebanie w konsoli i w plikach. Stwierdziłem, że jednak nie mam na tyle wolnego czasu by uczyć się nowych rzeczy w konfigurowaniu systemu, gdzie np. w Fedorze robię praktycznie z pamięci.

Gdybym na początku swojej drogi przygody z GNU/Linux zaczynał np. od Slackware pewne rzeczy nie byłyby dla mnie jak czarna magia. ;) Ale, że jest tak jak inaczej to trzeba z tym jakoś żyć. ;)

 

To nie tak, że zrezygnowałem od razu przez ten nieszczęsny bluetooth, ale kiedy jedna pierdoła nie chce działać od startu to mija chęć na dalsze zabawy. W przypadku Symbiana doszła inna polityka z repozytoriami i instalacja.

Dwie Fedory z KDE działają o osób, które namówielem na coś innego od Windowsa a żeby było to na tyle strawne to właśnie taki był mój wybór. Wiec co-nieco tam z tym KDE mam doczynienia. ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1532893
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Slav, a skąd zaciągnąłeś Symbiana i jakie ma pakiety ?

Właśnie ostatnio sobie tak pomyślałem że spróbuję postawić na dysku takiego Linuksa, który nie dość że obsłuży wszystkie podzespoły kompa to i bez podłączenia do netu na kablu da się uruchomić po wifi.

Zadanie w sumie proste, tylko może czasochłonne, choć w przypadku live dystrybucji, nie tak bardzo.

A że obecnie większość dystrybucji pozwala na bootowanie, celem ukazania wad i zalet danego OSa, to i tym większa przyjemność testowania ich możliwości.

 

Ubuntu LTD 8.04 odpadło, stosowne pakiety/sterowniki do wifi dociąga z netu po kablu.

Natomiast nowa wersja PCLinuksOS 2009.2 nie miała z tym problemów, a raczej ja, z zainstalowaniem potrzebnego sterownika.

Jest ich wystarczająca ilość na płycie CD że bez większego problemu wybrałem właściwy i po instalacji miałem necik bezprzewodowy.

 

Przy kolejnych wpisach na pewno podzielę się z Wami informacjami, który z Linuksów ma bezpośrednie wsparcie w/w sterowników.

 

sb

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1532917
Udostępnij na innych stronach

A co odpowiedzi na pytanie, może przeproś się z Mandriva? Czy Mint nie spełnia się pod tym względem?

 

Sabayon to taki upiększony Gentoo ze wszystkimi jego bolączkami. Ja tam wole "swoje" zależności - i jakoś nie rozpieprza mi się system z tego powodu. Nie chce zawsze wiedzieć dlaczego ten i tamten (libs) jest potrzebny do działania jakiegoś programu.

 

Parę dni temu na nowo instalowałem Skype (żeby mieć na "wszelki wielki" - głównie dla kamerki). Jako, że używam 64-bit a Skype jest 32-bit to miałem niezłą zabaw z ręcznymi dociągnięciami/instalacjami potrzebnych bibliotek. Ciesze się, że już mam to za sobą. ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1532975
Udostępnij na innych stronach

Drugi komputer - laptop działa tylko przez WiFi, ale wkurza, że po każdym restarcie trzeba wpisać hasło użytkownika, by ów network manager mógł "podłączyć" się do routera. Co dziwne, po kablu nie chce i nie widzi internetu.

Jak to by był komputer na którym pracuje pewnie już dawno bym znalazł rozwiązanie na te problemy a tak to mi się nie chce. ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1532980
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Slav

No to "poleciałeś" z tym Symbianem :)))))

 

Sabayona "ćwiczyłem", ale dla mnie to za bardzo przeładowane pakietami distro.

Choć z drugiej strony może nie przeładowane, bo ich ilość po uruchomieniu jest podobna do pozostałych OSów, to jednak proces instalacji na HDD jest nieporównywalnie dłuższy niż systemów na pakietach rpm i deb.

Podobnie rzecz się miała z Vlos, również systemem opartym o budowę pakietów rodem z Gentoo, czas jego instalacji na dysku wydawać by się mogło "trwa wieki".

Ale może jest to sposób na pozbycie się zależności, a właśnie większość dystrybucji je ma.

Nieświadomy Administrator systemu może ten system zupełnie rozwalić usuwając mało istotny program, np. dociągnięty z netu.

To jest to "piekło zależności" o którym tak często wspominano przy okazji charakteryzowania systemów.

 

Na pewno nie posiada tych zależności Slackware, nie wiem jak Arch, ale są to OSy dla mnie w dalszym ciągu "niedostępne".

Już na poziomie instalacji "rozkładają mnie na łopatki", nie mówiąc o późniejszych kompilacjach i itd.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/47993-linux/page/17/#findComment-1533107
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.