Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Dobrej Whisky


Gość ata77

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nudel1306

(Konto usunięte)

W oczekiwaniu na prawdziwą, zieloną wiosnę coś z Kraju Kwitnącej Wiśni - All Malt NIKKA Whisky - niby blend, ale niesamowicie spójny, gładki, kremowy.

nikka-all-malt-whisky-40-70cl-.jpg

 

W jakiej cenie to cudo z Japonii Fr@ntz?

Zbieznosc czasu czysto przypadkowa, z tym ze moja byla bez tej karteczki na sznurku. Probowalem tez z lodem ale wtedy smak mi sie "troche rozmyl" i to bylo juz zdecydowanie nie to.

 

Ja tez poluje na singla od Nikka, moze sie uda cos na swieta ustrzelic.

  • Użytkownicy+

Ostatnie dni obfitowały w rozpustę :), głównie z Islay.

Kilka spostrzeżeń:

Dalmore 12 yo - słodka cytrusowo waniliowa, dymu się nie doszukałem, taka marmoladowa - można by ja pić do śniadania

Bowmore Legend - dymna o smaku jabłek i słono-ostrej końcówce

Bowmore 12yo Enigma - smak dymu, cytrusów, lekkie wodorosty i długi palący finish

Bowmore 15yo Mariner - wbrew nazwie mało morska, bardzo bogaty smak cytrusów w mocnym zadymieniu, bardziej szlachetna i delikatna niż wyżej opisywane

Caol Ila 12 yo - słono, dymno, trawiasto, gloniasta z słodkim posmakiem - imho SUPER

Laphroaigh Quater Cask 48% - wg mnie najlepsza z powyższego towarzystwa - kupa dymu, przypraw i do tego wszechobecna trupia słodycz

Mam kolegę, który od wielu lat pracuje na wyspach. Jego ulubiona whisky, to

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Częstował mnie kiedyś, na początku mojej przygody z rudą na myszach i pamiętam mocno wędzony smak, coś jakby wędzone śliwki. Przyznaje, było to całkiem niezłe. Widziałem się z nim niedawno i sączyliśmy jakiegoś koniaczka, ale nadal jego ulubionym trunkiem jest Laphroaigh. Muszę na niego zapolować ...

Mało wpisów o tej whisky, może ktoś jeszcze coś poleci z ich oferty ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z racji nowej dostawy z pinot.pl miłosnikom torfu i mocnych smaków polecam wspaniały Laphroaig 10 yo - w skrócie - smakuje jak spalony szpital :)

Finlaggan Cask strenght 58% tez niczego sobie - wodorosty, pieczona ryba i dym torfowy, jedyne co mi w niej troszkę nie pasuje to lekki zapach drożdzy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Panowie czy ktoś pił tego malta?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Mam kolegę, który od wielu lat pracuje na wyspach. Jego ulubiona whisky, to Laphroaigh. Częstował mnie kiedyś, na początku mojej przygody z rudą na myszach i pamiętam mocno wędzony smak, coś jakby wędzone śliwki. Przyznaje, było to całkiem niezłe. Widziałem się z nim niedawno i sączyliśmy jakiegoś koniaczka, ale nadal jego ulubionym trunkiem jest Laphroaigh. Muszę na niego zapolować ...

Mało wpisów o tej whisky, może ktoś jeszcze coś poleci z ich oferty ?

 

Hmm... Rzeczywiscie sporo to jedynie sie mowilo o Laphroaigh ale malo kto tak na prawde mial z nia stycznosc. Ja pisalem wczesniej o Laphroaigh 10yo cask strength czyli piekielne 57,8% szpitalnej specjalnosci z Islay. Moim skromnym zdaniem Panowie z tej dystylerni zbytnio skupili sie na przyslowiowym dymie zostawiajac w tyle inne aromaty. Malo tego... Mimo ze lubuje sie w islay'ach to Laphroaigh mi zupelnie nie podszedl byl zbyt ostry, zbyt alkoholowy i nieokrzesany. To tak jakby ktos zlecil jaskiniowcom budowe Burj Dubai lub innego drapacza chmur... Ja przypraw i innych aromatow sie w niej nie doszukalem, wszystko zostalo przesloniete przez owa torfowosc dym i jodyne... O wiele lepszy jest oczywiscie moim zdaniem Ardbeg poniewaz jest bardziej kompletny i bogaty a na dodatek zero w nim posmaku alkoholu po prostu aromatyczny killer. Przy Ardbeg'u Laphroaigh wydaje sie jakby niewylezakowana i niedokonczona whisky...

Edytowane przez nudel1306

Hmm... Rzeczywiscie sporo to jedynie sie mowilo o Laphroaigh ale malo kto tak na prawde mial z nia stycznosc.

Nie przesadzajcie Panowie. Islay ma tutaj grono wiernych wielbicieli, a Laphroaig to jedna z kluczowych whisku regionu. Najbardziej charakterna, nieujarzmionia, nie tak gladka jak Lagavulin, nie tak ostra jak Ardbeg. Jest gdzieś po środku. Ma wypełnienie niczym Harbethy. To co innym destylarniom wychodzi raz po raz (Ardbeg Corryvreckan) Laphroaig pomimo niższej ceny oferuje na co dzień. Polecam Quartercask. Nie trzeba się rzucać na 18-stkę. Można ją kupić w celach kolekcjonerskich, ale trzeba wiedzieć, że traci wiele aromatu na rzecz mocy. Nie każdy to lubi.

 

W jej przypadku potwierdza się kontrowersyjne twierdzenie mądrych szkotów, że Islay im młodszy tym lepszy. I sporo w tym prawdy...

Nie przesadzajcie Panowie. Islay ma tutaj grono wiernych wielbicieli, a Laphroaig to jedna z kluczowych whisku regionu. Najbardziej charakterna, nieujarzmionia, nie tak gladka jak Lagavulin, nie tak ostra jak Ardbeg. Jest gdzieś po środku. Ma wypełnienie niczym Harbethy. To co innym destylarniom wychodzi raz po raz (Ardbeg Corryvreckan) Laphroaig pomimo niższej ceny oferuje na co dzień. Polecam Quartercask. Nie trzeba się rzucać na 18-stkę. Można ją kupić w celach kolekcjonerskich, ale trzeba wiedzieć, że traci wiele aromatu na rzecz mocy. Nie każdy to lubi.

 

W jej przypadku potwierdza się kontrowersyjne twierdzenie mądrych szkotów, że Islay im młodszy tym lepszy. I sporo w tym prawdy...

 

W pierwszym zetknięciu z Laphroaig 10yo rzeczywiscie dym i jodyna przykrywa wszystkie smaki, ale po podgrzaniu, kilku głębszych wdechach oparów i kilku łykach trunek się otwiera. Wtedy czuc w niej mocno aromat cytrusów, lekkką waniliową słodycz no i oczywiscie dym, smołę i szpital - bardzo sobie cenię tę whisky.

Bardzo ważne - ona nie nadaje sie do picia o każdej porze, tak z "doskoku" - trzeba się odpowiednio nastawic na kontakt z tym zacnym trunkiem :)

W Quatercasku czuć więcej smaków - i duzo więcej słodyczy, ale przez to traci swój unikatowy, hardcorowy charakter.

Edytowane przez borrrys

Bardzo ważne - ona nie nadaje sie do picia o każdej porze, tak z "doskoku" - trzeba się odpowiednio nastawic na kontakt z tym zacnym trunkiem :)

Sama prawda! Jest jeszcze jedna istotna rzecz, o której nie można zapominać.

 

Szkło!

Islay nie wolno pić ze szkła o otwartym kształcie. Większość szklaneczek i kieliszków uznawanych u nas za szklanki do whisky, do whisky single malt kompletnie się nie nadaje. Single należy pić ze szkła zwężającego się ku górze. Najlepsze są klasyczne tulipanki. Mogą być z przykrywką, dodatkowo pozwalającą zbierać i dawkować bukiet. W whisky aromat stanowi o połowie wartości trunku, wiec nie traćmy go. Polecam zmianę szkła każdemu, kto jeszcze tego nie zrobił. To na pewno przyniesie więcej pozytywnych wrażeń niż dodatkowe 100PLN zainwestowane w droższą butelkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sama prawda! Jest jeszcze jedna istotna rzecz, o której nie można zapominać.

 

Szkło!

Islay nie wolno pić ze szkła o otwartym kształcie. Większość szklaneczek i kieliszków uznawanych u nas za szklanki do whisky, do whisky single malt kompletnie się nie nadaje. Single należy pić ze szkła zwężającego się ku górze. Najlepsze są klasyczne tulipanki. Mogą być z przykrywką, dodatkowo pozwalającą zbierać i dawkować bukiet. W whisky aromat stanowi o połowie wartości trunku, wiec nie traćmy go. Polecam zmianę szkła każdemu, kto jeszcze tego nie zrobił. To na pewno przyniesie więcej pozytywnych wrażeń niż dodatkowe 100PLN zainwestowane w droższą butelkę.

 

Święta prawda !! Ja pijam tylko z Gleincarglass.

Nie dalej jak kilka dni temu byłem u kumpla, który zakupił własnie Laphroaig 10yo, podawał go w szklaneczce do whisky z marketu - gruba, z grubym dnem, Mimo, ze to jedna z moich naj naj whisky, po drugim polaniu podziękowałem. Totalnie ZERO smaku, tylko dym i jodyna, zastanawiałem się gdzie się podział cały aromat.

Wszystkim amatorom whisky polecam dedykowane szklaneczki, koszt niewielki ok 30 zł/szt, a przy większych zakupach w sklepach internetowych jak się poprosi to dorzucą za free.

Edytowane przez borrrys

No wlasnie, czy ktos moglby wkleic linka do jakis fajnych szklaneczek do whisky dostepnych w PL? Probowalem znalezc ale mi sie nie udalo, udaje mi sie za to znajdowac wlasnie te "nieodpowiednie".

Hegel H80 | Chord Hugo 2 | Dynaudio Excite X14

No wlasnie, czy ktos moglby wkleic linka do jakis fajnych szklaneczek do whisky dostepnych w PL? Probowalem znalezc ale mi sie nie udalo, udaje mi sie za to znajdowac wlasnie te "nieodpowiednie".

 

proszę bardzo

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

coś koło 150zł, więc całkiem znośnie

 

Dzieki frantz i rzeczywiscie dobra cena jak na japonskiego malta...

 

Nie przesadzajcie Panowie. Islay ma tutaj grono wiernych wielbicieli, a Laphroaig to jedna z kluczowych whisku regionu. Najbardziej charakterna, nieujarzmionia, nie tak gladka jak Lagavulin, nie tak ostra jak Ardbeg. Jest gdzieś po środku. Ma wypełnienie niczym Harbethy. To co innym destylarniom wychodzi raz po raz (Ardbeg Corryvreckan) Laphroaig pomimo niższej ceny oferuje na co dzień. Polecam Quartercask. Nie trzeba się rzucać na 18-stkę. Można ją kupić w celach kolekcjonerskich, ale trzeba wiedzieć, że traci wiele aromatu na rzecz mocy. Nie każdy to lubi.

 

W jej przypadku potwierdza się kontrowersyjne twierdzenie mądrych szkotów, że Islay im młodszy tym lepszy. I sporo w tym prawdy...

 

Ok sorry moze troche przesadzilem z tym ostatnim wpisem, ale czy Ardbeg jest ostrzejszy od Laphroaigh to bym polemizowal. Moim zdaniem to ten drugi jest wsrod islay'ow kropka nad ''i'' najmocnieszym i najbardziej hardcore'owym mysim trunkiem;]

pzdr

...ale czy Ardbeg jest ostrzejszy od Laphroaigh to bym polemizowal. Moim zdaniem to ten drugi jest wsrod islay'ow kropka nad ''i'' najmocnieszym i najbardziej hardcore'owym mysim trunkiem;]

Hmm... musielibyśmy sobie wyjaśnić co rozumiemy poprzez ostrość w odniesieniu do whisky :).

 

Dla mnie Ardbeg 10 jest lżejszy pod katem dymności, śladów wedzarni i wszelkich nut zwierzęcych. Aromat i kolor też ma lżejszy. Ma za to zdecydowanie więcej jodu, pieprzu czy nawet cytrusów. W jego przypadku ostrość rozumiem wprost, prawie analogicznie do kolumn. Posługując się audiofilską nomenklaturą można powiedzieć, że jest jaśniejszy, ma więcej wysokich tonów i potrafi przyciąć (w tym przypadku) po podniebieniu :).

 

Laphroaig jest cięższy i ma więcej dymu, jest ciemniejszy na podniebieniu, jeszcze nie tak oleisty jak Caol ila ale idzie w tym kierunku. Ma moc, uderza jednak dobrze zbalansowanym ciałem. Nie ma tam żadnych mocno wybijających się nut, a te które pozostają w ustach są raczej z kategorii ciężkich zahaczając nawet o spaloną gumę.

 

Laphroaig to faktycznie hard core, jest mocny i potężny, ale czy ostry ? Śmiem twierdzić, że nie... ;)

 

Są oczywiście wyjątki. Taki Ardbeg Corryvreckan jest ciężki, kawowy i raczej oleisty, potrafi pozostawić mocny posmak zielonego pieprzu na 10 minut po wypiciu (pomimo ekstra młodego wieku i jasnego koloru, czyli bez dużego udziału beczki). To już jednak extremum, trunek wybitny i niepowtarzalny, w skali hardkorowości nie dorównuje mu nawet żaden Laphroaig.

  • Redaktorzy

Whitesnake dobrze prawi - Laphroaig jest brutalny i potężny niczym nieokrzesany Wiking, Ardbeg pomimo drzemiącej w nim siły jest za to zdecydowanie bardziej wysublimowany i finezyjny.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Laphroaig jest bardzo dobrze zbalansowany i raczej nic sie nie wybija w jego smaku - wszystkie nuty smakowe wybrzmiewaja "liniowo".

Myslę, że śmiało można okreslić jego charakter słowem MROCZNY.

Ardbeg bardziej zaskakuje mocnymi zmianami smaku i aromatu na początku, w wybrzmieniu i końcówce i IMHO jest zdecydowanie ostrzejszy.

 

Używając porównania do kapel - Ardbeg 10yo jet jak Behemoth, a Laphroaig 10 yo jak My Dying Bride :)

Edytowane przez borrrys
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Hmm... musielibyśmy sobie wyjaśnić co rozumiemy poprzez ostrość w odniesieniu do whisky :).

 

Dla mnie Ardbeg 10 jest lżejszy pod katem dymności, śladów wedzarni i wszelkich nut zwierzęcych. Aromat i kolor też ma lżejszy. Ma za to zdecydowanie więcej jodu, pieprzu czy nawet cytrusów. W jego przypadku ostrość rozumiem wprost, prawie analogicznie do kolumn. Posługując się audiofilską nomenklaturą można powiedzieć, że jest jaśniejszy, ma więcej wysokich tonów i potrafi przyciąć (w tym przypadku) po podniebieniu :).

 

Laphroaig jest cięższy i ma więcej dymu, jest ciemniejszy na podniebieniu, jeszcze nie tak oleisty jak Caol ila ale idzie w tym kierunku. Ma moc, uderza jednak dobrze zbalansowanym ciałem. Nie ma tam żadnych mocno wybijających się nut, a te które pozostają w ustach są raczej z kategorii ciężkich zahaczając nawet o spaloną gumę.

 

Laphroaig to faktycznie hard core, jest mocny i potężny, ale czy ostry ? Śmiem twierdzić, że nie... ;)

 

Są oczywiście wyjątki. Taki Ardbeg Corryvreckan jest ciężki, kawowy i raczej oleisty, potrafi pozostawić mocny posmak zielonego pieprzu na 10 minut po wypiciu (pomimo ekstra młodego wieku i jasnego koloru, czyli bez dużego udziału beczki). To już jednak extremum, trunek wybitny i niepowtarzalny, w skali hardkorowości nie dorównuje mu nawet żaden Laphroaig.

 

Hehe widze Panowie ze rozmowa nie usycha a to dobry znak;]

Skoro Corryvreckan jest mocny to proponuje sprobowac Supernov'y to jest dopiero thrash metal i te 60% na prawde mocno sponiewiera, a efekt koncowy po wypiciu kilku glebszych mozna porownac do 2-u godzinnej ''potancowki'' typu pogo pod scena na koncercie metalowym hehe...

Nieokrzesany Wiking to dobre okreslenie dla Laphroaig. Hmm sam juz nie wiem co myslec o tej lysce. Dla mnie to Ardbeg jest bardziej liniowy, neutralny i kompletny w smaku. Laphroaigh jakby to ujac w terminologii audio... ma mocny przytup i zejscie na dole niczym potezny subwoofer i rzeczywiscie jest ciemniejszy w smaku, nie blyszczy tak jak Ardbeg moim zdaniem rzecz jasna ale ma wiecej miecha. Piszac ostry o Laphroaigh mialem na mysli jedynie wszelkie alkoholowe posmaki i nalecialosci. Aromaty swoja droga. Laphroaigh da sie lubic nie przeszkadza mi w nim az tak bardzo jego masa i inne trupie smaczki gdyby jeszcze byl nieco mniej alkoholowy to bylaby to wybitna whisky bez obrazy dla jej zwolennikow rzecz jasna.

Co do Caol Ila to nie za bardzo rozumiem zachwyt nad ta whisky dla mnie byla ona zbyt trawiasto gloniasto zgnita a za malo dymno-torfowa co nie znaczy ze jest to zla lyska wrecz przeciwnie jest bardzo dobra na pewno umiescilbym ja w moim zestawieniu top 10. Apropos rankingu macie koledzy wlasna grupke ulubionych whisky? Moze maly ranking lub losoowanie poprzez glosowanie bysmy urzadzili ktora zasluguje na number 1?

Co do Caol Ila to nie za bardzo rozumiem zachwyt nad ta whisky dla mnie byla ona zbyt trawiasto gloniasto zgnita a za malo dymno-torfowa co nie znaczy ze jest to zla lyska wrecz przeciwnie jest bardzo dobra na pewno umiescilbym ja w moim zestawieniu top 10.

Nie mam teraz czasu na dłuższy wpis. Z pewnością wrócę jeszcze do tego tematu, w tej chwili chciałem tylko stanowczo zaprotestować.

Caol ila jest niesamowita! To jedna z whisky Islay, która dotąd nie uległa marketingowej maszynie... Top10 to i tak nieźle, ale zachęcam do odświeżenia znajomości :).

 

Własna grupka ulubinych whisky: Ardbeg Corryvreckan, Caol Ila 12, Laphroaig Quartercask, Bruichladdich Octomore, Laphroaig 10, Ardbeg 10, śliwkowa Bunnahabhain, Lagavulin 16, Kilchoman Winter 2010, Port Charlotte An turas mor, Bowmore Darkest.

 

Bowmore właściwie powinienem skreslić z listy, ale przez sentyment pozostawiam :).

Własna grupka ulubinych whisky: Ardbeg Corryvreckan, Caol Ila 12, Laphroaig Quartercask, Bruichladdich Octomore, Laphroaig 10, Ardbeg 10, śliwkowa Bunnahabhain, Lagavulin 16, Kilchoman Winter 2010, Port Charlotte An turas mor, Bowmore Darkest.

 

Jak możesz, napisz coś więcej o Bruichladdich Octomore - zastanawiam się nad jej zakupem, a koszt niemały :(

Caol ila jest niesamowita! To jedna z whisky Islay, która dotąd nie uległa marketingowej maszynie... Caol Ila 12 ...

 

18-ka zdecydowanie lepsza a ciągle przystępna cenowo.

 

BTW wczoraj były moje urodziny więc niestety dokończyłem butelczynę Glengoyne 21yo. To było TO. I już niestety nie mam.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Nie mam teraz czasu na dłuższy wpis. Z pewnością wrócę jeszcze do tego tematu, w tej chwili chciałem tylko stanowczo zaprotestować.

Caol ila jest niesamowita! To jedna z whisky Islay, która dotąd nie uległa marketingowej maszynie... Top10 to i tak nieźle, ale zachęcam do odświeżenia znajomości :).

 

Własna grupka ulubinych whisky: Ardbeg Corryvreckan, Caol Ila 12, Laphroaig Quartercask, Bruichladdich Octomore, Laphroaig 10, Ardbeg 10, śliwkowa Bunnahabhain, Lagavulin 16, Kilchoman Winter 2010, Port Charlotte An turas mor, Bowmore Darkest.

 

Bowmore właściwie powinienem skreslić z listy, ale przez sentyment pozostawiam :).

 

Hehe chetnie bym ta znajomosc odswiezyl z Caol Ila rzecz jasna tyle tylko ze tym razem moze z 18 dla odmiany...

Apropos ladny ranking sporo wybitnych whisky

 

18-ka zdecydowanie lepsza a ciągle przystępna cenowo.

 

BTW wczoraj były moje urodziny więc niestety dokończyłem butelczynę Glengoyne 21yo. To było TO. I już niestety nie mam.

 

Pozdro

 

No to 100 lat! Zachyle za Twoje zdrowko Glen Garioch'a 15yo o ktorym skrobne cos pozniej...

Zdrowko!

 

Caol ila jest niesamowita! To jedna z whisky Islay, która dotąd nie uległa marketingowej maszynie... Top10 to i tak nieźle, ale zachęcam do odświeżenia znajomości :)

 

Swiete slowa... Prosta butelczyna ale zawartosc na prawde zacna. Inni producenci tez powinni brac przyklad z Caol Ila pod tym wzgledem skupiajac sie na zawartosci butelki a nie na jej wygladzie

Sama prawda! Jest jeszcze jedna istotna rzecz, o której nie można zapominać.

 

Szkło!

Islay nie wolno pić ze szkła o otwartym kształcie. Większość szklaneczek i kieliszków uznawanych u nas za szklanki do whisky, do whisky single malt kompletnie się nie nadaje. Single należy pić ze szkła zwężającego się ku górze. Najlepsze są klasyczne tulipanki. Mogą być z przykrywką, dodatkowo pozwalającą zbierać i dawkować bukiet. W whisky aromat stanowi o połowie wartości trunku, wiec nie traćmy go. Polecam zmianę szkła każdemu, kto jeszcze tego nie zrobił. To na pewno przyniesie więcej pozytywnych wrażeń niż dodatkowe 100PLN zainwestowane w droższą butelkę.

 

Sorry za pytanie, ale z takich szklaneczek pijemy bez lodu?

Sorry za pytanie, ale z takich szklaneczek pijemy bez lodu?

 

A co ma do tego lód?

Jak ktoś będzie chciał to sobie wrzuci kosteczke i do takiej szklaneczki.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.