co wam gra (w duszy, w pracy, w domu)?

[xniwax]

Grand Funk Railroad "On Time" - dawno tego nie słuchałem - szczere i bez picu granie.

Babe Ruth "Amar Caballero" - nie złe. ale nie tak dobre jak debiut.

Jon Lord "Hoochie Coochie Man - Live At The Basement" - Lord powraca do przeszłosci (korzeni).

[fubb]

o tak ,czysta matematyka:

grand funk + heartbreaker = pełen odlot ;)

 

a w temacie po ostatnim mohikaninie ,

clannad - robin hood

[tadeo]

Abraham Laboriel "Dear Friends".

[fubb]

od rana goście a w głośnikach :

frank, frank, frank i Have You Met Miss Jones?

ale bajka!

zaraz kojarzy mi się mel gibson tańczacy z wieszakiem :)

[dong]

a mnie wczoraj naszło na wieczór z Mingusem, grało: "Mingus at Antibes" (fantastyczna płyta!) i "Oh Yeah"

[jaro_001]

Dobry wieczór

Dziś znowu wieczorek w pracy, zatem jest ze mną obecna także muzyka. Nocturny Fielda i recital Yundi Li. Nie da się ukryć (i nikt nawet nie próbuje!), że Chopin swoje nokturny wzorował właśnie na utworach Fielda. Jednak Chopin tą formułą mówi nam więcej. Nocturny Fielda mają "płytsze dno" choć słucham ich z dużym zainteresowaniem. Co do Yundi'ego Li to próbuję przez niego dotrzeć do Liszta. Na razie bez skutku! Nie jestem pewien czy Yundi chce mi powiedzieć coś więcej o Liszcie niż tylko, że komponował muzykę trudną technicznie, czy ja jestem po prostu głuchy na Lisztowską lirykę. :-) Obawiam się, że z Lisztem będę zawsze na bakier.

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[larson3]

Witam ja rowniez wieczorek w pracy.

Przed jutrzejsza prezentacja raczymy sie wodeczka a w tle leci sobie delikatne Black Sabath - Paranoid :-)))))

[jaro_001]

:-) ja niestety bez wódeczki. Po spożyciu widzę dwa monitory i nie wiem na którym mam pracować, aczkolwiek nalałem sobie czerwonego wina. Sączę, pracuję, słucham, sączę, pracuję... Yundi właśnie kończy swój recital i jeszcze nie wiem kto mi będzie umijał czas. Chyba Savall albo Bruckner. Zobaczymy.

Pozdrowionka dla wszystkich pracujących wieczorami!!!

[jaro_001]

hahahaha... pudło. Ani Savall ani Bruckner. Zaprosiłem kobietę...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[larson3]

No coz z komputerem koniec. Kleimy pianki na prezentacje :-) Poki jeszcze mozemy :-))))))))

A teraz Led Zeppelin :-)))))

[Lisor]

... plon ostatnich zakupów to : Neil Young - American Stars N Barns i Zappa - Guitar i Zappa z Mamuśką - Ower-nite Sensation. Oj pogralim !

[alt_77]

Thom Yorke "The Eraser"

[jaro_001]

A teraz zmiana klimatu. Mistrz w wyborowej formie "artystycznej" i kiepskiej fizycznej. Płyta rewelacyjna. Dziś brzmi kosmicznie :-). Z ciekawostek około muzycznych to należy wspomnieć, że to właśnie w tym okresie dzięki Bowiemu poznali się dwaj gitarzyści: Robert Fripp i Adrian Belew. To spotkanie dało początek reaktywacji King Crimson w roku bodaj 1980.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Sky 1 i Sky 2 - chyba mocno zapomniane.

[r.crac]

Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka z OK COMPUTER - RADIOHEAD na podwójnym winylu. Szkoda, że nie mam już siły na odsłuch i dlatego z największą przyjemnością wsłucham się w ciszę...

RADIOHEAD zostawiam sobie w zanadrzu na jutro :)

[jaro_001]

Kontynuuję wieczór z Mistrzem. Następna po "Low" to "Lodger" z 1979r. Tu już powoli tracę kontakt z Davidem ...na około 10 lat. Adrian Belew szaleje na wiosełku. Ledwo zdążył odejść od Zappy a już wyczynia cudeńka z Bowiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[papkin]

jaro_001

taka zmiana nastroju?

[jaro_001]

papkin >

Sam się dziwię :-) Muszę ci jednak przyznać, że niewiele już zostało we mnie namiętności do szeroko pojętego rocka ...z małymi wyjątkami. Jednym z nich jest własnie Bowie. Postać mocno kontrowersyjna, jak dla mnie ganiusz.

Poza tym rosyjska ciężka melancholia z 3 koncertu Rachmaninowa skierowała moje zainteresowanie do płyt Bowiego z najcięższego chyba dla niego okresu. Heroina poczyniła swoje i na tych płytach (Low i Lodger) odczuwam ciężkawy samodestrukcyjny podskórny wir. Podobne pesymistyczne odczucia mam słuchając Rachmaninowa ...troszkę to może dziwne i pokrętne, prawda?

[jaro_001]

Brnę dalej. Kolejna to "Scary monsters" z roku 1980. Z radością wyłapuję gitarę Frippa. To chyba jedyna nić łącząca mnie z tą płytą. Nie rozumiem o co chodzi :-) Zobaczę jak długo wytrzymam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jaro_001]

Odpadłem gdzies w połowie "Scary Monsters". Teraz pora na największy sukces komercyjny mojego dzisiejszego bohatera. "Let's Dance" rok 1983. Myślę, że płyta udana nie tylko komercyjnie - choć tu pewno narażę się twardogłowym wrogom utworów typu "china girl", "modern love", czy tytułowego "let's dance". Na szczęście Bowie miał już za sobą przygody z heroiną. Wpadł jednak z deszczu pod rynnę za sprawą różnych białych proszków. To już jest raczej faza innego typu :-) Pan DB zaczął o siebie dbać jak na faceta zblizającego się do 40tki przystało. Modne garniturki, gładka twarz, zadbana utleniona fryzurka oto Bowie lat 80tych. Muzyka zyskała jasne barwy, proste rytmy i wpadające w ucho melodie. Bowie jest gotowy aby stać się gwiazdą muzyki POP. ...Posłucham, żeby sprawdzić najlepsze lata muzyki popularnej i dla gitary Steve'iego Ray Vaughana.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jasio]

Cassandra Wilson

w ramach wprowadzania sie w nastroj na JVC Jazz Fesitval

28 października, godz. 19:00

[Champignon]

W ramach radia Pandora - Gov`t Mule radio.

[Lisor]

... kojejno : The Blues Band 2 X , Tracy Chapman, The Flamin Groovies.

[fugazi]

van morrison-the healing game

[DooH]

le voyage abstrait (szczególnie utwór "Ante Rem - Caloument")

[dong]

wczoraj wieczorem - Astor Piazzolla 'Tango - Zero Hour'

jedna z moich dwóch ulubionych płytek Piazzolli - na niej naprawdę daje pograć sobie i kolegom z kwintetu

(druga to 'The Rough Dancer and the Cyclical Night' - za niesamowity nastrój)

 

dzisiaj rano w samochodzie w drodze na szychtę - jak zwykle program II PR

[jaro_001]

Dzień dobry

Rano w aucie:

1. Zimerman/Bernstein/Brahms - 1 koncert (DG).

 

W pracy:

1. John Field/O'Rourke - nokturny (chandos),

 

2. wybrane numery z płyt najnowszej formacji Dave'a Navarro "The Panic Channel". Navarro do nowej kapelki wciągnął kumpli z Jane's Addiction i wynalazł wokalistę, którego nie znam. Muzyka to oczywiście pochodna Jane's ale bez destrukcyjnej psychodeli. Słucham tylko z nieustającej sympatii do sztuki gitarowej Dave'a Navarro i szacunku dla Jane's Addiction.

[zildjian]

Płytki Wybiórczej: Hokus Pokus (dziecię Afrodyty- Roussoss albo Question-Moody Blues!) oraz Serce i Dusza (zwłaszcza D.Springfield-muszę mieć cała płytę).

[zildjian]

A i właśnie z Giganta dostałem :

 

Gary Burton Quintet - Dreams so real (Metheny,Moses,Swallow,Goodrick. Wow ! Chyba będzie się działo)

J.Lennon - długo oczekiwany remaster Walls & Bridges. Krytyka nie lubiła tej płyty,ja - bardzo.

[parmenides]

Lontano - nowy Stanko - REWELACJA

koncert z Carnegie Hall - GENIALNE

 

oceny, jak to oceny, subiektywne.