co wam gra (w duszy, w pracy, w domu)?

[Papamek]

Roger Waters "Ca Ira"

Słucham po raz pierwszy.

[Lisor]

... dzisiaj poetycki Traffic z płyty - John Barleycorn Must Die.

[Lisor]

... Traffic właśnie się wygrał.

 

Zapuściłem Cata Stevensa z Mona Bone Jakon. Pyszne. Cały dzień to za mną chodziło.

 

A ktoś może coś rzeknie o późniejniejszej twórczosci Cata już jako Jussufa Islama ?

[Frank]

lisor

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tej strony przejdz na stronę Jamalrecords ,są tam opisy płyt Yusufa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pp]

T.Stańko Q. "Soul of things"

[broy]

S.Sojka, Blublula

M.Shipp Trio, Trio Plays Ware

Shakti With John McLaughlin

O.Taylor, When Negros Walked The Earth

[chick]

Brand X Masques

Brand X Product

 

To co najlepsze w jazzrocku

[dong]

wczoraj:

sonaty na skrzypce i klawesyn JSBacha, Celine Frisch/Pablo Valetti

chyba jednak lepiej wychodzi im granie w Cafe Zimmermann (chociaż Celinkę solo bardzo tu chwaliliście, nie miałem okazji posłuchać)

[zildjian]

chick, 9 Mar 2006, 10:15

 

>Brand X Masques

>Brand X Product

>

>To co najlepsze w jazzrocku

 

 

Collins na perkusji? na 1-szych płytach był rewelacyjny.Jedna chyba nazywała się Unorthodox Behaviour ?

[chick]

Unorthodox Behaviour- Jest to pierwszy w dyskografii album Brand X-grupy założonej w 1975 roku przez Phila Collinsa w celu jak sam to określił "rozłożenia na łopatki WEATHER REAPORT".Sukces artystyczny osiągnięty został moim zdaniem z nawiązką, sukcesu komercyjnego na miarę WR niestety nie było. Oprócz Collinsa pierwotny skład tworzyli John Goodsall(guitar), Percy Jones(bass) i Robin Lumley(kb). Płyta należy do kanonu Jazzrocka i moim skromnym zdaniem nikomu nie udało się lepiej połączyć tych 2 żywiołów. Fenomenalna technika muzyków polączona z misternie skonponowanymi utworami sprawiły, iż BRAND-X stworzyli własny niepowtarzalny styl. Na uwagę zasługuje zwłaszcza Phil Collins, który udowodnił, że jest doskonałym jazzowym perkusistą i wrażliwym aranżerem. Grupa zaliczana była razem z Weather Report, Mahavishnu Orchestra i Return To Forever do światowej czołówki muzyki Fusion w latach 70. Choć minęło już ćwierć wieku od wydania płyty, to zdecydowanie przetrwała ona próbę czasu. Collins taki już jest- czego nie dotknie, to zamienia w złoto.

 

Najlepsze oprócz powyższej płyty to te trzy o których wspomnieliśmy. AHA jeszcze koncertowa genialna Livestock ( Percy Jones na basie jest Boski) . W sumie Brand X wydało sporo kompilacji i różnych dziwnych płyt ale już nie tak dobrych. TAk naprawdę dopiero słuchając tych płyt zrozumiałem, dłaczego Collins był najlepszym bębniarzem nas świecie

 

Pozdrawiam

[zildjian]

Chick

 

Ho,ho mocno! I chyba IMHO trochę za mocno. Collins - ofc bardzo dobry,zwrócił mą uwagę na Selling England i nigdy potem nie było aż tak dobrze - w Genesis. Brand X (znam 2 pierwsze płyty i jedną zbierankę) to jakby do perfekcji posunięte "technical show".Trochę za mało muzyki,w Mahavishnu jest jej więcej.

 

Weather Report to zupełnie inna bajka(ale i tak nie lubię).

[chick]

Uściślę. Pisząc najlepszy na świecie miałem na myśli rankingi w Modern drummer itp. zestawieniach z tamtych lat.

Ponadto, cenię go również jako aranżera i frontmana( Uwielbiam jego poczucie humoru ). W muzyce Brand X podoba mię zachowanie złotych proporcji pomiędzy rockiem a jazzem . Ja z weather report słucham najchętniej Tale Spinnin. "Tale Spinnin" to jedna z najlepszych, a jednocześnie najmniej znanych płyt WR. Należy do "wielkiej trójki" moich ulubionych, razem z "Black Market" i "Night Passage". Jeśli lubicie ten okres w historii zespołu, to polecam. W ostatnim plebiscycie na jazz-rockową płytę wszechczasów, właśnie ten album dostał największą ilość głosów (www.fusion.pl). I choć nie ma na niej boskiego Pastroriusa oraz Petera Erskina, to broni się wspaniałymi kompozycjami Wayna Shortera i Joe Zawinula, oraz olśniewającą grą pozostałych muzyków. Jeszce raz gorąco polecam! (Kto tam grał na bębnach nie wiem ale jest rewelacyjny)

WR Mają strasznie nierówne płyty. Obok genialnych utworów czają się dłużyzny i gnioty że aż strach. Aczkolwiek trzeba przyznać,że Erskine był i jest nie do przebicia.

[zildjian]

>Aczkolwiek trzeba przyznać,że Erskine był i jest nie do przebicia.

 

O ! Tu się zgadzam. Na płytach przez niego firmowanych" czy z Abercrombiem. Koledzy Broy i Parmenides zaraz wytkną "unorthodox behaviour" i udział w sesjach Kylie czy koncertach z "boską Dianą" K.

 

Black Market zostawiłem.

[chick]

Coś do garnka musi włożyć facet, Gary Novak tez grał kiedyś ambitnie, a teraz chyba z Allanis moriiset stuka.Życie jest coraz droższe...

[pp]

A ja słucham sobie Flamenco z takowej płyty:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[elfan.]

Oasis-Standing on The Shoulder of Giants

[pp]

E.Pieranunzi "Live in Paris"

[alt_77]

Sigur Ros "Takk..."

[kyuss3]

Robie male porzadki w plytach i pozbywam sie tego co mi sie juz przestalo podobac. Tych nie pozbede sie nigdy.

1. Keith Jarrett - "The Koln Concert"

2. Dungen - "Ta Det Lungt"

3. John Coltrane - "Love Supreme"

4. Godspeed You! You Black Emperor - " F#A#"

5. U2 - "The Joshua Tree"

6. Miles Davis - "The Complete Bitches Brew Sessions"

7. Radiohead - "O.K Computer"

8. Kyuss - "Welcome to Sky Valley"

9. Tomasz Stanko - "Litania"

10.Sigur Ros - "Agaetis Byrjum"

[zildjian]

Les Paul & Friends - American Made,World Played.

 

Polecam wszystkim miłośnikom blues-rocka (K.Richards,Joss Stone i o dziwo - niezły z nią Sting, Lukather, Perry, Clapton,Beck,Bullock,B.Guy,Schon,Sambora,Shepherd itd.).Dobrze studyjnie zrealizowane,nie przearanzowane, co się często zdarza w przypadku podobnych "spędów".

[Hermes]

Witam

 

zildjian, postaram się skorzystać z Twojej rekomendacji. Co prawda za bluesem nigdy nie przepadałem ale za to Les Paula posłucham bardzo chętnie. Miałeś może okazję słuchać jego płyty z Chetem Atkinsem?

 

U mnie ostatnio często Fleetwood Mac - "Tango in the Night" - dopiero niedawno mam okazję słuchać całej płyty, aż wstyd. Bardzo przebojowa, chwytliwa, po prostu świetnie się jej słucha.

 

Pozdrawiam

[zildjian]

>zildjian, postaram się skorzystać z Twojej rekomendacji. Co prawda za bluesem nigdy nie przepadałem

>ale za to Les Paula posłucham bardzo chętnie. Miałeś może okazję słuchać jego płyty z Chetem

>Atkinsem?

 

Dawno tego nie słuchałem,ale dzięki za przypomnienie.Muszę poszperać w twórczości Les Paul'a. Nie wiedziałem wcześniej, że jest on ojcem gitary "solid body" ( a i może elektrycznej w ogóle) jak również multitrackingu !!!

Płyta,o której piszę nie ma nic wspólnego z klimatami Atkinsa - to mocne granie ! Ale jakie !!!

[dong]

wczoraj:

 

Anthony Braxton, Composition 98 (hatART CD, 1980) - misterna gra współbrzmień i struktur dźwiękowych

kwartet Braxton, Marylin Crispell, Ray Anderson, Hugh Ragin (chyba jedyny występ Ragina na płycie firmowanej przez AB)

[Hermes]

Skoro "mocne granie" to coś zupełnie innego, niż to czego miałem okazję posłuchać do tej pory. Tym większa "chęć poznania" :). Les Paula poznałem (poznaję to właściwsze określenie) przez zainteresowanie Atkinsem. Później trafiła się płyta jakaś płyta "The Best", nie pamiętam tytułu.

Jeśli wyszperasz coś w twórczości pana Paula to bardzo chętnie przeczytałbym co to takiego i dlaczego warto posłuchać :).

 

Pozdrawiam

[dong]

> dong

 

errata do Braxtona: oczywiście CD wydany w 1990 (za to nagranie z 1981 r.) :)

[jasio]

John Zorn - The Circle Maker

[chick]

Jim Tomlinson: Brazilian sketches. Bossa

[broy]

jasio, po ile ten zorn w mm?

[broy]

Miles, Cellar Door box - właśnie odebrałem z allegro: dwie stówy za 6 znakomitych płyt, edycja jak zwykle genialna, muzyka świetna, do tego kapitalne granie Jarretta na parapetach słowem hit! Jak Sony zamierza w Polsce to sprzedawać po prawie 400 zł?

 

Elektryczna Masada - w aucie

poza tym stale:

Górecki - różne

Ch.Corea - różne

Jarrett - różne

czyli bz ;-)

[jasio]

>broy

45pln na allegro rok temu

 

w MM na gorczewskiej na jazzie tylko po jednym CD na kazda literke alfabetu - chyba likwiduja stoisko, tak samo na rock/metal - nedza