Jolida 302b prosze o opinie

pharel1 · 16 Kwietnia 2009

Witam. Zamierzam kupić pierwszy w życiu wzmnacniacz lampowy. Mam na oku Jolide 302b. Czy ten wzmacniacz jest wart polecenia do JMLab chorus 714s i DAC Audionemesis? Jaki wzmacniacz możecie mi polecić za ok 3000zł? Słucham głównie małych składów jazzowych

stalker77 · 16 Kwietnia 2009

Gra znośnie, moim zdaniem bez większych rewelacji, zresztą na EL34 nic więcej zrobić się nie da. Do małych składów nie nadaje się prawie wcale, to raczej jest wzmak do dużego i głośnego grania, 70W przy 8omach to tylko jakiś rock, przy cichym graniu 302b traci wiele szczegółów i detali.

Szukaj czegoś na triodach, najlepiej w układzie SE. Chińczyki są na pentodach w większości, poza tym dużo zabawy z doprowadzeniem ich do stanu używalności. W cenie o której piszesz to WT-30II amplifona będzie bardzo dobrym wyborem, 3x6n13s gra tu bardzo muzykalnie i świetnie prezentuje materiał który ciebie interesuje.

**kichanadeta** · 16 Kwietnia 2009

Potwierdzem do repertuaru jakiego sluchsz rewelacja. Poza tym Amplifon to ladne wykonanie i wsparcie ze strony producenta. Cena nowego 3500 zl za model WT 30.

**McGyver** · 16 Kwietnia 2009

stalker77, 16 Kwi 2009, 21:18

>(...) zresztą na EL34 nic więcej zrobić się nie da.

Oj, polemizowałbym z tym stwierdzeniem bardzo stanowczo. Lampy EL34 to bardzo fajnie brzmiące pentody, i da się przy ich użyciu zbudować znakomicie grający wzmacniacz. I wcale nie musi to być obowiązkowo push-pull. Choćby dla przykad4 ta25n5s6n Research S6...

>(...)Chińczyki są na pentodach w większości, poza tym

>dużo zabawy z doprowadzeniem ich do stanu używalności.

Jest też sporo chińczyków na triodach bezpośrednio żarzonych, np. na słhynnych 300B czy 2A3, i są to całkiem niezłe konstrukcje. A "zabawa z doprowadzeniem ich do stanu używalności" wcale nie jest żadną regułą. Niektórym wystarczy wymienić chińskie lampki sterujące na jakieś sensowne NOSy, i już gra muzyka.