Czy muzyka umiera?

[M.B.]

Słuchanie Brahmsa jest wielokrotnie fajniejszym zajęciem niż dyskutowanie nad tym czy nowe jest be, czy też nie. Zwłaszcza że umiał on znaleźć równowagę między starym i nowym - czego wszystkim pasjonatom muzyki życzę.

[audiograde]

A ile przekazał emocji!

[dekoracja]

ej ja też słucham klasyki (choć to ledwo 10% mojego słuchania). do tego mam 33 lata i wydaje mi się, że żadne młodzieżowe szaleństwa mnie nie zaskoczą. wątek dobry, całkiem merytoryczny chwilami.

[Champignon]

Ech - lece posluchac elektro orgazmotronu.

[M.B.]

Już miałem się nie odzywać, ale muszę jeszcze słówko - tak, syryjski Krzycho Krawczyk jest doskonałym podsumowaniem dyskusji.

Może i lepszym niż Brahms ;)))))))))))

[dekoracja]

sublime freq forever he he

[Ender^Wiggin]

Muzyka ma sie lepiej niz kiedykolwiek. Narzekania, ze muzyka to nie to co kiedys zwykle biora sie z tego, iz dla potencjalnego narzekacza obecne granie nie wywoluje takich samych emocji jak za mlodu jak zreszta kazda rzecz w zyciu.

 

Albo tez fakt, ze nie szuka wystarczajaco.

[audiograde]

to już tu napisano...

 

przykłady prosimy - bo naprawdę w tym zakresie opornie idzie

a to co prezentowano - nie ma w sobie nic wybitnego, jest co najwyżej średnie....

sorry - ale bądźmy po prostu bardziej krytyczni

[Ender^Wiggin]

Ocenianie czy cos jest wybitne czy nie jest cwiczeniem sie w bezproduktywnosci. Faktem natomiast jest, ze muzyka nigdy wczesniej w historii nie miala takich mozliwosci rozwoju i roznorodnosci jak obecnie.

[audiograde]

ok (to też było)

tylko jak to się przekłada na efekt?

[Ender^Wiggin]

Nie wiem czy bylo, czy nie, takie jest moje zdanie.

 

Efektu nie ma bo nie ma do czego dazyc. Dziela wybitne nie rodza sie wybitne tylko sie nimi staja droga konsensusu. Narzekanie ze muzyka umiera jak i to, ze "nie jest tak jak kiedys" pojawiaja sie mniej wiecej z czestotliwoscia rowna wschodom i zachodom slonca a swiat sobie pedzi do przodu i nieustannie pojawiaja sie artysci ktorzy motywuja i inspiruja kolejne generacje. Jest cale mnostwo artystow, ktorzy maja wlasne oryginalne brzmienie i maja grono oddanych wielbicieli.

 

Przykladow nie bedzie, bo to nie fizyka i naprawde nie ma po co na sile kogos przekonywac.

 

Tyle w temacie.

[audiograde]

aaa... to potrzeba konsensusu i namaszczenia, żebym mógł uznać że "Waking will" Bel Canto jest wybitnym utworem.... :-) ??????

i pewnie potrzeba czasu?

bo mi wystarczyło 1 raz posłuchać

 

ciekawe koncepcje... ale muzyki dzięki nim nie przybywa

[Champignon]

Bel Canto ? Czyli DCD mk2 ?

[Champignon]

To ladna plyta. W stylu 4AD, choc to crammed disc.

[Champignon]

Czy moglbys podac audiograde co w Twoim przekonaniu jest arcydzielem ? Please.

[audiograde]

co najmniej dobra - jako całość też :-)

a jakie rzeczy z dzisiejszej, samplowej produkcji są dobre w całości? z pomysłem, z jakością, z wrażliwością, z talentem?

to mi pokażcie - jeśli znacie...

[Champignon]

Serwis do obslugi klienta w crammed discs jest do bani. Plyta Aksak Maboul przepadlaim gdies i nie moge sie doprosic ponownego wyslania. sorry za off top

[audiograde]

co to - wyścig zbrojeń? :-) to sztuka jakbyś zapomniał, a nie top ......

[M.B.]

audiograde

 

Z Bel Canto przykład co najmniej zabawny. Już sam Geir Jennsen miał dość tego i zajął się trochę inną, dojrzalszą muzyką. Z jakim skutkiem dla B.C., dla własnej twórczości i muzyki w ogóle? Wiesz coś na ten temat?

[audiograde]

chodzi ci o tego ich kumpla z ich pierwszych płyt - który solowo popełnił min. "Microgravity".

dużo tworzy zdaje się - ale jak dla mnie bardziej eksperymentalnie. Są tacy, którzy to lubią....

:-)

[M.B.]

Ta, tyle że to było eksperymentalne dekadę temu, niektórzy już od łądnych paru latu piszą że to klasyka ambientu :)

Zatrzymałeś się mentalnie gdzieś tam i nie chcesz czy nie potrafisz usłyszeć że muzyka ma się wciąż dobrze, no i trudno. Właściwie tylko jedna osoba jest z tego powodu stratna.

Być może zyskanie tematu do utyskiwań jest jakimś wynagrodzeniem, ale nie zamieniłbym się z Tobą za nic.

[audiograde]

No widzisz - a dla mnie strona w którą on poszedł jest cofnięciem sie do stref zbyt zbliżonych do techno. A szkoda bo Biosphere miał naprawdę sporo pomysłów w swoich kawałkach - pomysłów, które właśnie nabijanym rytmem - po prostu spieprzył i nie wykorzystał.

 

Już z tamtego okresu (trochę wcześniej może) zdecydowanie wolę (jako posłuchaństwo od czasu do czasu) - Massive Attack (tak, wiem - proste i nieeksperymentalne), ale przynajmniej nie przekombinowywali, grali na swój czas świeżo i zgodnie z własnym pomysłem.

 

A ja naprawdę nie zabraniam nikomu uważać, że fascynujące go rejony są warte słuchania.... tyle, że nie dla mnie. Nie ta estetyka - jeśli wiesz o co chodzi.... często tu przerost formy nad treścią, a często też niestrawność...

[Ender^Wiggin]

"audiograde

20 Maj 2009, 16:55

 

aaa... to potrzeba konsensusu i namaszczenia, żebym mógł uznać że "Waking will" Bel Canto jest wybitnym utworem.... :-) ??????

i pewnie potrzeba czasu?

bo mi wystarczyło 1 raz posłuchać

 

ciekawe koncepcje... ale muzyki dzięki nim nie przybywa"

 

Nie, chodzi o to ze udowadnianie obiektywnego geniuszu w przypadku muzyki mija sie z celem.

 

Muzyki przybywa codziennie, a w obecnych czasach nieporownywalnie wielka ilosc. W 2009 roku wybor jaki mamy i mozliwosci muzykow sa olbrzymie. Na samym serwisie myspace sa tysiace zespolow, artysci awangardowi maja mozliwosc dystrybucji wlasnym sumptem itd itd.

 

To ze akurat Tobie muzyka obecna (choc watpie zebys poznal choc 10% tego co wychodzi) sie nie podoba nie znaczy "ze muzyka umiera".

[audiograde]

a tak btw: istnieje dobry ambient, tak jak (na początku) istniało dobre techno czy trans - naprawdę tak uważam, chociaż to nie moje klimaty. Ale to są na ogół teraz ślepe uliczki - zepsute przez tysiące beznadziejnych kopistów... A w morzu śmiecia nie wiem kto chce jeszcze łowić...

[audiograde]

Ender^Wiggin

 

to, że byle domorosły "tfórca" ma komputer i kartę dźwiekową i program - nie czyni go muzykiem godnym uwagi. I co z tego, że jest tego tyle? - dla mnie może być tego jeszcze do kwadratu - to nic nie zmieni. Raczej udawadnia moją tezę - bo ilość rzadko przechodzi w jakość. Masz kłopoty ze wzrokiem? To że mamy dużo więcej np. absolwentów szkół wyższych - nie znaczy, że wzrósł poziom intelektualny. śmiem twierdzić, że jest dokładnie odwrotnie... :-)

[Ender^Wiggin]

"audiograde

20 Maj 2009, 22:08

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1906 / 324 / 0

 

Ender^Wiggin

 

to, że byle domorosły "tfórca" ma komputer i kartę dźwiekową i program - nie czyni go muzykiem godnym uwagi. I co z tego, że jest tego tyle? - dla mnie może być tego jeszcze do kwadratu - to nic nie zmieni. Raczej udawadnia moją tezę - bo ilość rzadko przechodzi w jakość. Masz kłopoty ze wzrokiem? To że mamy dużo więcej np. absolwentów szkół wyższych - nie znaczy, że wzrósł poziom intelektualny. śmiem twierdzić, że jest dokładnie odwrotnie... :-)"

 

Generalizacja niczym nie poparta. Jest mnostwo niezaleznych artystow nagrywajacych w profesjonalnych warunkach. Obecnie jest to tanie i dostepne. Jezeli chodzi o ilosc, to jezeli cos, to statystycznie im wiecej muzykow tym wieksze prawdopodobienstwo ze trafi sie ktos dobry, wiec przykro mi ale to slaby argument.

 

Dobra muzyke zawsze trzeba bylo wylawiac z zalewu przecietnosci. Tak bylo w latach 70tych, 80tych, 90tych i tak jest i teraz.

[audiograde]

no to łówmy... dlaczego jest tu tak mało przykładowych tytułów? skoro jest tyle dobra wokół?.

w czym problem? :-)

[dekoracja]

było o techno?

dobre techno dalej istnieje i ma się doskonale.

posłuchać np. tego:

1. Ricardo Villalobos - Vasco [zaawansowane programowanie, abstrakcja, interesująca rytmiczność]

2. Yagya - Rigning [ambient techno, spójne, piękne delikatne]

3. Shed - Shedding The Past [solidne, klasycyzujące, szczere techno]

4. Newworldaquarium - The Dead Bears [po prostu doskonałe]

 

to pierwsze kilka z palca.

 

oczywiście zakładam, że trafi to na osobę, która lubi techno ;)

[jarex]

Z nowej tzw elektroniki to może być Burial i płyta "Untrue", nocna muzyka miejska

[Ender^Wiggin]

audiograde, 20 Maj 2009, 22:25

 

>no to łówmy... dlaczego jest tu tak mało przykładowych tytułów? skoro jest tyle dobra wokół?.

>w czym problem? :-)

 

Nie wiem jaka muzyke lubisz. W ostatnich latach np pojawilo sie sporo genialnych gitarzystow ktorzy naprawde pchaja ten kunszt do przodu:

 

Np Derek Trucks:

 

Czy Guthrie Govan:

 

Jezeli chodzi o muzyke elektroniczna to np London Elektricity:

ktorzy graja drum n bass na zywo.

 

Ale dla Ciebie, to moga byc nudne rzeczy wiec nie mam pojecia, jak juz mowilem nie ma sensu przekonywac kogokolwiek. Wiem ze dla mnie dzieje sie obecnie mnostwo.