Skocz do zawartości
IGNORED

audiofilia i alkohol


profundo

Rekomendowane odpowiedzi

Takie parszywe życie Olo!

 

Genesis

Kupowałeś kiedyś winka w okolicach 1,70 - 3,00 euro?

Ja ze znajomymi postanowiliśmy niedawno podążyć tą ryzykowną ścieżką i okazało się, że można nabyć naprawdę przyzwoite trunki prudukcji Rumuńskiej, Mołdawskiej i Bułgarskiej. Jedno rumuńskie, białe, półsłodkie, barwy złotawej za 1,69 (!!!) było nawet b. dobre! Kupowaliśmy w Extra na Bundesallee

Muszę się tutaj do czegoś przyznać. Sam jestem totalnym abstynentem, a opinie o trunkach pochodzą od mojej Pani, która jest winno-piwna, ale muzyki też lubi posłuchać na dobrym sprzęcie - stąd moje wpisy. Abstrahując od jakości, z taką pewną nieśmiałością proponowałbym jej zakup wina za 1,70 euro ): Mogłaby sobie pomyśleć, że moje uczucie znacznie sie ochłodziło. Na szczęście nie żądą jeszcze Kruga 1959.

W cenie 2-5 Euro mozna kupic naprawde dobre wina. W lipcu bylem 3 dni we Francji i w tej cenie nakupilem kilkadziesiat butelek bardzo dobrego wina, zreszta caly zaglowiec byl zaladowany po top masztu winskiem bo trasa miala byc trudna GB a na koniec norwegia.

  • 3 tygodnie później...
  • Redaktorzy

Z dzisiejszego spaceru z Klonem wróciłem zaopatrzony w dwa podobno całkiem niezłe wina. Co do ich walorów smakowych to wypowiem się (i mam nadzieję nie tylko ja) dopiero 5/11 wieczorkiem ;-)

Santa Carolina Antares Merlot i Culemborg Cinsault

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2651-100001236 1170277916_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

LeStat - Twoje stwierdzenie odnośnie miażdżycy dotyczy picia wytrawnych win czerwonych, a tzw jabole z reguły są mocno słodkie i z reguły winogrona zastępuje się jabłkami ;-). A takie "wino" z prawdziwym Winem ma tyle wspólnego co boomboxy na stadionie po 50zł u Ruskich z Krellem

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Dolewanie coli do jakiejkolwiek whisky to faktycznie zbrodnia. Jak komus nie smakuje np czerwony jas to niech kupi dobrego Jamesona i jedzie na czysto.

 

Co do win to z ostatniej wypadu do wloch przytargalem serie bardzo dobrych win, polecam zwlaszcza to ostatnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-52-100001222 1170277940_thumb.jpg

post-52-100001223 1170277939_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Podczas dzisiejszego obiadu wraz z Małżowinka walcząc z miażdżycą opróżniliśmy rioja paternina cosecha 2003. Z przykrościa jednak stwierdzam, że jest to wino zbyt lekkie i wodniste jak dla nas (pomimo całkiem przyjemnego figowego zapachu). Polecam je natomiast gorąco wszystkim tym, którzy rozpoczynają przygodę z wytrawnymi trunkami. Jest po prostu "mało zobowiązujące" dzięki bardzo delikatnej nucie dębiny. Całe szczęście jest spoiste i w smaku podobne do win serwowanych w Hiszpanii w tawernach jako "domowe". Pod makarony da się wypić, ale wysublimowanych niuansów nie należy się doszukiwać ;(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

->żwirek

 

w zeszłym roku zrobiłem w małej ilości na próbę wino z porzeczek, wynik był na tyle zachęcający że dokupiłem kilka balonów i w tym roku poszedłem ostro - najpierw wiśnie, ale niewiele - koło 20 l. wyszło świetne, ciężkie i szlachetnie smakujące, już się prawie skończyło niestety :( a w tej chwili dojrzewa mi ok. 150 litrów nastawu z jabłek, winogron i porzeczek. ciekawe czy się uda. Jeśli masz (albo ktoś inny) jakieś osiągnięcia w tej materii to chętnie się czegoś dowiem i powymieniam doświadczeniami, chociaż mam skromne jak na razie.

  • Redaktorzy

Ja stety/niestety jestem skazany na sklepowe wynalazki i dzisiaj właśnie toczę nierówna walkę (95kg vs 0,75l) z Roquatelle CORBIERES 2003. Cena 20,90 Smak niezbyt wyrafinowany, ale brak maniery młodego wina i wodnistości, dość łagodne o ślicznym ciemnopurpurowum odcieniu i lekko jerzynowym zapachu. Bardzo delikatny aromat nie odstrasza płci pięknej. Pomimo tego co pisze dystrybutor zamiast do czerwonego mięsa polecam do serów pleśniowych. Dzięki swojej delikatności nie zabije ich aromatu a jedynie go podkreśli. Ponadto zamiast "dystrybutorskiej" dobrej budowy uznałbym je raczej za wino lekkie i mocno niezobowiązujące, nie pozostawiające jednak goryczki a jedynie delikatną mgiełkę na podniebieniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Everclear - amerykanski odpowiednik polskiego spirytusu. Sprzedaz w niektorych stanach USA byla/jest zabroniona. Znakomity do drinkow.

 

"Everclear is a brand of pure grain alcohol, available in 190 proof (95%) and a less common 151 proof (75.5%) variant. It is produced by the David Sherman Corporation.

Because of its strength it is illegal in many US states, and probably not available outside USA (at least not the 190 proof variant). If Everclear is not sold where you live, plain vodka can be used instead (Everclear is basically a strong form of vodka).

Warning: Can be lethal when used as shots or substituted for water in Jello shooters."

 

Used in the following 73 drinks:

 

Amoco Shot

Asthma Attack

Barcardi Volcano

Berry Deadly

BFD (Bad F****** Drink)

Bitch Slap

Brain Fart

Brown Eye Opener

Butt Naked Kiwi

Cherry Bomb, Traditional

Cherry coke from hell

Cookie Monster #1

Coon Dawg Punch

Danbooka

Demon Drop

Devil's Piss

Dirtiest Ernie

Dolt Bolt

Easy does it

El Bastardo

Epidural

Fiery Balls of Death

Fiery Blue Mustang

Flaming Blow Job

Flaming D-

Flaming Fruit Trees

Flaming Huscroft

Flaming Kevin

Forest Fire

Frizzy Punch

Geneva Convention

Green Hell

Hard Core

Harry Alligator

Hunch Punch

Inferno

Instant Death

K-V-S Kaboom

Lava

Lemon Lightning

Liquid Cocaine #4

Melon Jones

Mortuary Mix

Orange Demon

Pimp & Hoe

Pink Penocha

Ponderosa

Pure White Evil

Pyro

Raging Indian

Real Romulan Ale

Rolling Green Elixer

Screaming Purple Jesus

Shut the hell up

Skylab Fallout

Slippery Box

Small Bomb #2

Sour Death

Strawberry Bomb

Super Bloody Screwdriver

Swamp Juice

The 5th Element

The Antichrist

The Beavis

The Juice

The Kristy

The Real Jungle-Juice

Tickle me Elmo

Trashcan Punch

Tropiflipano

Whoomp

Whoop Juice

Yaka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

ee tam do drinków, jak lubisz hardcore to polecam polską Slivovitz Passover 75% - śmakuje wyśmienicie, jeszcze lepiej rozgrzewa, ale po 4 kielonkach mozna miec problemy ze wstaniem ;-))

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

polecam:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Desant:

>w zeszłym roku zrobiłem w małej ilości na próbę wino z porzeczek, wynik był na tyle zachęcający że

>dokupiłem kilka balonów i w tym roku poszedłem ostro - najpierw wiśnie, ale niewiele - koło 20 l.

>wyszło świetne, ciężkie i szlachetnie smakujące, już się prawie skończyło niestety :( a w tej chwili

>dojrzewa mi ok. 150 litrów nastawu z jabłek, winogron i porzeczek. ciekawe czy się uda. Jeśli masz

>(albo ktoś inny) jakieś osiągnięcia w tej materii to chętnie się czegoś dowiem i powymieniam

>doświadczeniami, chociaż mam skromne jak na razie.

 

mam sporo sentymentu do tych domowych wyrobów, bo sporo moich rówieśników robiło takie wina- uważam, że to dobrze ustawia w "kiepełe" pojęcie o np. francuskim marketingu winnym

 

teraz od dawna nie robie wina, dawniej miałem surowcowe zaplecze w ogródku rodziców :-)

 

najlepsze, naprawdę werywery to mi się udało z wiśni, oczywiście pracowicie pozbawionych pestek, co do jednej- robota to duża, ale efekt był super

 

wino to oczywiście olbrzymia tradycja bajermarketingu

 

kiedyś mnie zastanawiał taki problemik: pyfko ma technologię duuużo bardziej złożoną i wymagającą niż wino, w Polsce jak wiadomo piwa są już od dawna przyzwoite a wina nieimportowane.... wiadomo...

 

czy tego nie dałoby się podsunąć jakością do góry z tego słusznie getta "owocowego"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Fr@ntz

 

Gdzie się zaopatrujesz w te opisywane wynalazki? Może jakąś degustację zorganizujemy?

 

Niestety zostałem ostatnio zdyskryminowany. Już trzymałem w ręku butelkę LBV od Rozes gdy pani uśmiechając się miło poinformowała mnie, że alkohole mogą nabyć wyłącznie osoby wybierające się poza kraje Unii :-(((

  • Redaktorzy

Zbig - moimi źródełkami są:

- Jak na szybko to Alma

- jak "przy okazji" to sklep z winami w Carrefour'ze na Wileniaku (chłopak na prawdę się zna)

- ostatnio sklep z winami vis'a'vis szpitala na Szaserów - bardzo duży wybór win z Argentyny, RPA, Gruzji, Chile i Hiszpanii. Ceny na prawdę okazyjne - czasem dale się uplolować dobre wino ok.20zł taniej niz u konkurencji ;-)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

No i po grupowym spożyciu Santa Carolina Antares Merlot i Culemborg Cinsault. Przynajmniej dla mnie Antares wypadł o wiele lepiej od Culemborga. Był lepiej "wypełniony" i miał dłuższe "zakończenie". Ale i tak w porównaniu z winem zaserwowanym przez Pal'a można o nim zapomnieć ;)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Fr@ntz: Paternina to faktycznie bardzo sympatyczne wino "na początek". O dziwo zostało mi polecone w Makro, teraz dość często je kupuję. Znasz coś jeszcze w ten deseń?

We stand in the Atlantic
We become panoramic

  • Redaktorzy

krzysiek - jeśli nie przeszkadza Ci jego wodnistość i brak wypełnienia to bardzo dużo win o podobnych walorach smakowych znajdziesz w sieci sklepów firmowych W&S (w Wawie najprzyjemniejszy jest na ul. Pięknej20 (Raiffeisen Centrum)). Oprócz tego spokojnie możesz zacząć przygodę z winami mołdawskimi np. Negru de Puricari 1987 za ok 20zł.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

Ponieważ zdecydowanie preferuję wina wyłącznie wytrawne z "pewna dozą" nieufności podjąłem wyzwanie dopasowania białego wina do polędwiczek z kurczaka w whiskey i sosie śmietanowo-grzybowym. Po kilkunastominutowym szwędaniu sie między półkami w Almie zdecydowałem się na Lindemans Bin 65 Chardonnay 2004 i ... trafiłem w 10-ę. Cena 44zł jest jak najbardziej OK jak na wino o tak przyjemnym brzoskwiniowym aromacie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Fr@nzt...

Widze, ze rejony praskie nie sa Ci obce. Cos mowiles o sklepie przy wilenskim w karfurze. Gdy bedziesz sie wybieral w te rejony nie zatrzymuj sie przy wilenskim tylko pojedz dalej radzyminska w strone marek i mniej wiecej dwa kilometry od karfura znajduje sie fantastyczny sklep z alkoholami. Fantastyczny bo z cholernie niskimi cenami i olbrzymim wyborem. Samych win maja cos okolo 2500 gatunkow. Do tego wszystkie mozliwe mocne trunki. Wodki, whiskey, koniaki, likiery i inne wynalazki. Nazywa sie to to "waldipol" i miesci sie przy rajgrodzkiej 20. Jest to sklep firmowy duzego dystrybutora i importera i stad te ceny. Np. polecany tu lindemans w almie kosztuje 44 pln, a tam tylko 39. Czasami mozna trafic na wyprzedaze i wtedy ceny sa juz naprawde smieszne. Sprawdzcie ten sklep, Ci ktorzy w Warszawie mieszkaja i cenia dobre, winne smaki na podniebieniu. Nie ma tam moze super wystroju i kart znizkowych nie wydaja ( bo po co?) ale i tak tam przylaze dosc czesto od mniej wiecej dwoch lat. Mozna w sumie zapomniec o innych sklepach.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.