Skocz do zawartości
IGNORED

audiofilia i alkohol


profundo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Ludki, co z Wami nikt nic sensownego nie pija? ;)

Ok, ok, już nie marudzę i biorę się do roboty (póki wątroby staje).

Czasem w życiu konsumenta są chwile zwątpienia. Z jednej strony dążymy do kupowania (czegokolwiek) za jak najmniejszą cenę, a z drugiej lubimy być profesjonalnie "obsłużeni"(trochę zalatuje domem publicznym, ale inaczej nie udało mi się tego określić). No i tu pojawia się zwątpienie/dylemat. Kupować taniej (np. w necie)ale bez jakiejkolwiek przyjemności, anonimowo? Dwa/trzy kliknięcia i czekamy na dostawę, czy jednak warto wyłożyć trochę więcej i móc w spokoju porozmawiać z "drugą stroną", czegoś się dowiedzieć, wymienić doświadczenia, refleksje. Zwyczajnie pogadać. Jest takie określenie jak "erotoman gawędziarz", które idealnie pasuje zarówno do miłośników dobrego dźwięku jak i dobrych win.

Może to i przydługo wstęp, ale musiałem to kiedyś napisać. A wszystko zaczęło się od wina Domaine de Villemajou, AOC Corbieres 2003. Od dawien dawna swoje poszukiwania ograniczałem do win z "Nowego Świata" ze względu na rewelacyjny wprost stosunek jakość/cena. Tym razem wstępując w progi uroczego sklepiku Vin de siecle (raptem kilkanaście m.kw.) dałem się namówić na wino francuskie. Rozmowa ze sprzedawcą okazała się przyjemnością i po kilkunastu minutach wyszliśmy z Małżowinką dzierżąc ww trunek. Już samo otwarcie butelki okazało się przyjemnością. To już zakrawa na paranoję, ale ostatnio zaczynam się bać co znajdę pod eleganckim "sreberkiem". Czy to będzie kawałek gumy, gąbki a może ordynarna zakrętka? Tym razem było po bożemu - korek z korka znajdował się tam gdzie powinien.

Trunek po ok. 1,5 godz. wreszcie napełnił nasze kieliszki, i ..... nie było wtopy. Rubinowy kolor, delikatność, ale wykluczająca wodnistość. To dziwne uczucie, kiedy degustuje się mocno wytrawne, a więc cierpkie wino a jednak jesteśmy w stanie z łatwością wychwycić jego kulturę, krągłość i w pewnym sensie lekkość. Tak, tak lekkość. Nie jest to wino ciężkie, ale na pewno nie pozostawia niedosytu. W "nosie" czuć jeżynę a w internecie wspominają coś o "skórze", choć jestem za cienki w tej materii, żeby być w stanie coś na ten temat powiedzieć. Jeśli już to mógłbym doszukać się nut mokrej ziemi, ale to jak z bardzo drogimi kablami - niektóre niuanse są na granicy percepcji ;)

Sprzedawca podczas rozmowy wspomniał, że jeszcze nie było na to wino reklamacji. Szczerze powiem - nie dziwię się. Jeśli tylko lubicie wytrawne czerwone wina powinniście je spróbować. Nawet jeśli zaczynacie swoją przygodę - zaryzykujcie.

No i teraz nawiążę do przydługiego wstępu. Po co było to wszytko? A po to, że ww trunek można kupić np. przez internet (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) za 47.80zł i w sklepie (vis a vis Arkadii -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) za 68,00zł . Sprawę, czy ktoś uzna, że rozmowa z osobą lubiącą wina tak samo jak my warta jest wydania tych 20zł pozostawiam otwartą ......

 

ps. przepraszam za wklejenie fotki innego rocznika, ale msz jest zdecydowanie lepszej jakoiści niż fotka którą byłbym w stanie własnoręcznie popełnić

post-2651-100007090 1186687877_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

witam.

za smakosza win sie nie uważam, ale ostatnio miałem dużą przyjemność spróbować czegos takiego jak:

 

Casilliero del Diablo

 

w wersji zarówno białej (delikatniejsza) jak i czerwonej (bardziej wytrawna).

wino pochodzi z Chile i oprócz tego, że smakowało mi jak diabli więcej recenzjowania się nie podejmę :-)

 

pozdrawiam.

Łukasz

  • Redaktorzy

lucmaster - no to lepiej dołóż 20 zyli i kup Lindenmansa Shiraz Reserva - to wino niedawno kosztowało ponad 100zł a teraz po zmianie korka na zakręcany zjechało do 52-54

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

>lucmaster, 9 Sie 2007, 21:40

 

 

>... ale ostatnio miałem dużą przyjemność spróbować czegos takiego jak:

>Casilliero del Diablo

 

Domyślam się, że Cabernet Sauvignon. Rzeczywiście smakowite. Za te pieniądze naprawdę warto.

Ale raz miałem przyjemność spróbować Carmenere. Rewelacja. Nie wiedzieć czemu w sklepach

bywa tylko C.S.

Lindemansa warto spróbować, i to nie tylko najdroższe. Według moich doświadczeń firma trzyma

poziom (nie zawsze się to zdarza, np. z Concha y Toro bywa różnie).

Np. z chilijskich polecam Errazuriza. W marketach niespotykany, ale w dobrych sklepach powinien być obecny.

Jestem Europejczykiem.

 

  • 2 tygodnie później...
  • Redaktorzy

Ok, no to przyszła pora na ... Lindenmans Padthaway Shiraz Reserve 2005. Kiedyś ten Shiraz kosztował powyżej 100zł i na takia rozpustę raczej sobie nie pozwalałem. Ale kiedy zaprzyjaźniony sprzedawca poinformował mnie, że nowa dostawa przyszła z nowymi cenami i tak jak średnia wzrostu wśród rządzących naszym krajem ostatnimi czasy dąży do normy obowiązującej wśród naszych żółtych braci (1,40m w kapeluszu i koturnach) tak i dystrybutor obniżył cenę do całkiem znośnych 52zł. Niestety nie ma nic za darmo i zamiast korka szyjkę butelki wieńczy .... nakrętka. No żesz ku..wa mać, jakby się jakiegoś jabola z jabłek kupiło za 6 zyla a nie prawdziwe wino. No ale cóż, skoro nasze dzieci wychowują się na MTV, słuchają MP3 i żywią się w fastfoodach to i wina się "szmacą".

Z sercem na ramieniu po otwarciu odstawiłem butelkę na przepisowe 90 min, żeby sobie pooddychało. Po napełnieniu kieliszków pierwsze wrażenie było wielce pozytywne. Trunek okazał się bardzo intensywny w smaku, zauważalna była jego "krągłość" i homogeniczność. Przeważa nuta suszonej śliwki i może odrobina zielonego pieprzu. Kolor możemy określić jako fioletowo-rubinowy. Również bardzo delikatna gorycz pozwala zakwalifikować to wino nie tylko niezwykle zacny napitek przy konsumpcji, ale również spokojnie możemy degustować je "sote". Nie jest tak ciężkie jak wspominana wyżej Botalcura, ale na pewno jest to wino podobnej klasy, a dla co poniektórych może nawet wyższej ze względu na większą kulturę i lekko stonowany bukiet, który nie oszałamia, ale pozwala cieszyć się smakiem słonecznych winnic Australii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

a mnie tam browar lepiej podchodzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Prośba o niezaśmiecanie wątku. Chociaż to bocznica akurat tutaj staramy się prowadzić kulturalną wymianę postów.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Fr@ntz: jeżeli o mnie chodzi (nie posunąłem się tak daleko jak ten facet po mnie) to chciałem jedynie trochę pobudzić kolegów do nieco mniejszego >kulturotfurstwa<

żygowiny na spodniach to już zbytnie przegięcie - to już prawdziwa KULTURA!

Tak !!!

 

kurtura musi byc!!!

 

w piwnicy mam tylko takie stare butelki z winem - troche cierpkie ale sie da wypic.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Przejrzalem polowe watku, ale natknalem sie tylko na jeden wpis dotyczacy wina bulgarskiego. Jakis czas temu dowiedzialem sie, ze to co w Polsce jest sprzedawane jako "wiao bulgarskie", w Bulgarii ozdabia ywlacznie najnizsze polki supermarketow. Natomiast w tutejszej Billi widze dlugie polki zajete w 99% przez lokalne wina, ze sto gatunkow, rocznikow od 1990, o nazwach, ktore nic mi nie mowia. Po zasiegnieciu szczegolowej opinii kupie kilka butelek do wyprobowanioa w kraju. Wstepnie przeprowadzilem degustacje tego czy owego, i bylo bardzo obiecujaco.

  • Redaktorzy

Ostatecznie kupilem:

czerwone:

- Cabernet Sauvignon Pulden 1995;

- Cabernet Sauvignon & Merlot Telish 2005

- Mavrud Pulden reserve 1999

- Asenovgradski Mavrud 2002

- Merlot Magura reserve 2000

biale:

Chardonnay Royal Collection 2003 (z Rose Valley Winery Karlovo)

Traminer Domaine Boyar 2006

 

Z tego zdarzylo mi sie dotad pic Mavrud z Asenovgradu i uznalem go za dobry. Reszta to jest eksperyment. Ceny wahaly sie od 10 do 16 zl za butelke, ale prosze sie nie zniechecac - tzw "popularna w Polsce bulgarska Sophia" kosztuje tam rownowartosc 3 zlotych za flaszke.

  • Redaktorzy

jozwa maryn - czuję się zaszczycony i z radością wezmę udział w uszczuplaniu Twoich bułgarskich znalezisk :D

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

>- Mavrud Pulden reserve 1999

 

>...Ceny wahaly sie od 10 do 16 zl za butelke, ale prosze sie nie zniechecac - tzw

>"popularna w Polsce bulgarska Sophia" kosztuje tam rownowartosc 3 zlotych za flaszke.

 

Nie ma sprawiedliwości na świecie ... ;-(.

 

P.S.

Następne wczasy planuję w Bułgarii :-).

Jestem Europejczykiem.

 

>Fr@ntz, 31 Maj 2007, 21:29

 

>Botalcura La Porfia Malbec 2003 Grand Reserve

Jak czytam, w Winarium Kondrata za ok. 50 zł. Ja wypatrzyłem Botalcura Carmenere 2003

w Leclercu za ok. 60zł. Czyli dobry sklep nie zawsze musi być droższy. Trzeba szukać okazji.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

Jaro_747 - bo z dobrymi alkoholami jest jak ze sprzętem. Po prostu oczekujemy obsługi na odpowiednim poziomie, potrafiącej doradzić, pomóc i nakierować na właściwy tor, a nie kogoś kto w ramach "awansu równoległego" trafił do na stoisko z alkoholami np. z mięsnego. ;)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

>Fr@ntz, 23 Sie 2007, 06:52

 

Akurat w "moim' Leclercu często dyżuruje facet który zna się na winach

i pracuje w firmie "Świat Wina" czy jakoś tak. Zawsze ucinam sobie z nim pogawędkę :-).

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

Frantz, daj znac np. na priva, w ten weekend mozna by cos zdegustowac, pelno butelek mi sie po domu poniewiera. N.b., wsadzam je na dol lodowki, sadze ze dla czerwonego wina +15 to lepiej niz +33...

A najgorszy moment przeżyłem 2 dni temu, gdy zobaczyłem, że w Blue City (Warszawa, takie centrum handlowe przy AL. Jerozolimskich) zlikwidowano skle "Piwa Świata". Tam był wybór, a teraz to chyba umrę..;)

  • Redaktorzy

Witam

Dzisiejszego popołudnia dzięki uprzejmości Iwony i Alka (Józwy) dane mi było skosztować 3 win z "bułgarskich zdobyczy". Panie i Panowie czapki z głów! Pomijając wręcz śmieszne ceny (w przeliczeniu na złotówki) w żadnym nie odnalazłem nic z przysłowiowego cieńkusza, czy też maniery młodego wina. Wszystkie były mniej lub bardziej wytrawne, lecz wszystkie raczej można było zaliczyć do grona win lekkich. Oczywiście degustowaliśmy trunki czerwone i wytrawne zarówno ze szczepów lokalnych jak i mocno oklepanych (Cabernet Sauvignon etc). Co do nazw i roczników to pozwolę sobie poczekać na wpis Józwy , który powinien lekko usystematyzować moje lekko bełkotliwe wynurzenia ;) - Jak tylko pojawią się nazwy skrobnę kilka słów na temat każdego z nich.

 

ps. Zestaw wino+sery/orzeszki i klasyka z czarnej płyty to na prawdę świetny sposób na niedzielne popołudnie ;)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

>romek1964

 

Kriek z beczki - dobra rzecz.

 

Z piw ostatnio bardzo pasuje mi Veltins, niestety mało gdzie bywa. Becks zdaje się kupiła Coca Cola i chyba stał się typowym piwem z reklamy niestety, czyli nijakim. Dzisiaj natomiast piłem ukraińskie niefiltrowane Obolon, całkiem przyjemne, lekko kwaskowe. Niestety lato się kończy i sezon na piwo takoż :-(

Zainteresowanych tematem piwowarstwa zachęcam do odwiedzin na bardzo miłym forum tematycznym:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pełna kultura, obiektywizm recenzentów, obszerna wiedza uczestników i najważniejsze - póki co nikt się o nic nie kłóci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.