Skocz do zawartości
IGNORED

Zdjęli Cejrowskiego z TVP? Nareszcie!!!


noster

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

"Austro-Węgry były duże, były mocne, były zarządzane przez potężną armię biurokratów, a dzisiaj...

czekajmy więc na nasze Sarajewo"

 

 

Na tym polega kłopot z wami, ideologami. Dla ideologa to, co się wydarzyło po Sarajewie nie jest warte wzmianki. Ważne, ze REWOLUCYJA się udawszy. Parę milionów trupów nie jest istotne. Brr.

Seba78 za darmo to dostałem w mordę w Toronto od żebraka...myślał że mam kasę a nie dałem

 

Czy w tej "gospodarce mocno urynkowionej"nie elementów socjalnych potężnej biurokracji i wszystkich twoich pretensji odnośnie naszego kraju?

Zróbcie panowie ZOOM OUT i spójrzcie na to tak:

 

Europa musi się stać graczem na arenie międzynarodowej i to szybko.

Inaczej jej rola rozmyje się, wpływ rozejdzie i nie bedzie w stanie lobbować na rzecz swoich członków duzych czy małych. Poszczególne kraje muszą dorosnąć do tego i porzucić swoje partykularne interedsy (np. Niemcy aspirujący do lidear UE). UE jest potrzebna, choć nie do końca udana, jako zalążek zjedonoczonej europy. Ale musi się nim stać, taka czy inna.

>> Redaktor, 2 Cze 2009, 15:40

 

Coś podobnego można zarzucić też euro-ideologom. Zacieśnienie integracji nieuchronnie spowoduje wzrost wewnętrznych animozji - przykładem jak to się stanie jest np. sposób traktowania "pułków z Czech" kiedy akurat szefostwo było etnicznie niemieckie (Przygody dobrego wojaka Szwejka).

 

Wiadomo że większe państwo to więcej możliwości aktywnego rozgrywania różnych kwestii na arenie międzynarodowej, jednak wielonarodowość taka jak w UE to beczka prochu - która kiedyś wybuchnąć musi. Pytanie tylko kiedy i jakim kosztem... Pierwszy możliwy zapalnik - wojna ekonomiczna z USA, do której Niemcy aż się rwą, i najpewniej przegrają (jak to mają w zwyczaju) - a potem zaczną się kłótnie o to kto ma za to zapłacić.

  • Redaktorzy

"Zacieśnienie integracji nieuchronnie spowoduje wzrost wewnętrznych animozji - przykładem jak to się stanie jest np. sposób traktowania "pułków z Czech" kiedy akurat szefostwo było etnicznie niemieckie (Przygody dobrego wojaka Szwejka)."

 

 

Oraz oddziałów pomocniczych Wehrmachtu, tylko czy to naprawdę jest adekwatne porównanie?

>> Redaktor, 2 Cze 2009, 15:53

 

Jakoś państwa tworzące UE nie chcą wyrzec się promowania swoich partykularnych interesów. Chociażby - poziom dopłat rolnych we Francji i Polsce.

 

Ja uwierzę we wspólną Europę kiedy owa Europa w ogólności a Francuzi w szczególności uznają język angielski za preferowany w komunikacji w ramach UE i jedyny wymagany przy zatrudnieniu w instytucjach europejskich. Konieczność uczenia się wielu języków to wymierne straty - ten czas i środki można przeznaczyć na naukę czegoś pożytecznego.

>Rootlin, 2 Cze 2009, 15:47

 

>Europa musi się stać graczem na arenie międzynarodowej i to szybko.

Poszczególne kraje muszą dorosnąć do tego i porzucić swoje partykularne

>interesy (np. Niemcy aspirujący do lidear UE).

 

Zdecydowanie tak! Do tej pory najbardziej egoistyczne podejście widzę ze strony Francji, co jest pewnie echem utraconego statusu mocarstwa. Nie wiem, czy w chwili obecnej nie jest na to najlepszy moment, ale obawiam się, że zostanie przegapiony. Niestety jednym z hamulcowych jest Polska a konkretnie Miłościwie Nam Panujący Prezydent ze swoimi fobiami.

Jestem Europejczykiem.

 

Biurokracja jest wszedzie - nawet w tych urynkowionych. Ale należy ją ograniczać, prawo upraszczać, daniny upraszczać i ograniczać a przedewszystim zmniejszać ilość redystrybuowanego dochodu narodowego przez państwo. Jak będziemy się cieszyć, że nam uni tyle rzeczy sprezentowała zamiast krytycznie spojrzeć na ustrój to dokonamy może skoku cywilizacyjnego - na miarę ale Europy - a azja będzie już 50 lat przed nami.

Więc zgoda - mamy transfery z uni to je bierzmy - ale nie cieszmy się zbytnio bo to nasze pieniądze. Ten ustrój naprawdę można poprawić ograniczając unię do wspolnego rynku, produktów, usług, pracy oraz wybranych obszarów prawa. Zarabiajmy i wydawajmy swoje pieniądze lokalnie!

  • Redaktorzy

"Ja uwierzę we wspólną Europę kiedy owa Europa w ogólności a Francuzi w szczególności uznają język angielski za preferowany w komunikacji w ramach UE i jedyny wymagany przy zatrudnieniu w instytucjach europejskich."

 

Język francuski jest tradycyjnym językliem dyplomacji i w Europie prawdopodobnie nigdy nie zostanie zastąpiony innym. Uważa się miedzy innymi, że jest najbardziej precyzyjny właśnie w formułowaniu dokumentów dyplomatyczno-prawniczych. Jako zwolennik tradycji powinieneś to docenić.

za sukces uwazam , ze oprocz socjalistow w dyskusji biora tez udzial ludzie logicznie myslacy, mysle , ze jak zostana tutaj tylko lewacy spod znaku PIS i gazety wyborczej to bedzie to moj ostatni dzien na forum...ale na razie nie jest zle...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>misiomor, 2 Cze 2009, 15:51

 

>Pierwszy możliwy zapalnik - wojna ekonomiczna z USA, do

>której Niemcy aż się rwą, i najpewniej przegrają (jak to mają w zwyczaju) - a potem zaczną się

>kłótnie o to kto ma za to zapłacić.

 

A to gdzie wyczytałeś???

Jestem Europejczykiem.

 

ja tam jestem czlowiekiem, chce normalnie zyc, nie chce krasc i naciagac panstwa, wiem, ze dla takich jak ja nie ma warunkow w socjalistycznym zwiazku panstw europejskich, gdzie trzeba byc europejczykiem, a do roznych glupot ekonomicznych dorabiac nadajaca im znamiona powagi ideologie, zupelnie tak jak bylo za komuny...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>> Redaktor, 2 Cze 2009, 16:09

 

"Język francuski jest tradycyjnym językliem dyplomacji i w Europie prawdopodobnie nigdy nie zostanie zastąpiony innym. Uważa się miedzy innymi, że jest najbardziej precyzyjny właśnie w formułowaniu dokumentów dyplomatyczno-prawniczych. Jako zwolennik tradycji powinieneś to docenić."

 

Kiedyś tradycyjnym językiem była łacina - chyba jeszcze lepsza do tego celu.

 

Tym niemniej - po angielsku też daje się precyzyjnie formułować myśli czy prawa (w USA nie mają z tym problemów), a funkcjonowanie władz "ober-państwa" w języku którego praktycznie nikt poza Francją nie zna (i znać nie chce bo jego nauka się nie opłaca nie-planujacym kariery w dyplomacji) sprawia że ludzie nie będą się z takim "ober-państwem" identyfikować. Zmiana na angielski mogłaby być sygnałem "rezygnujemy z partykularyzmów w imię przejrzystości i dobra wspólnego".

>> Jaro_747, 2 Cze 2009, 16:13

 

Pomruki na przedpolu juz widać (np. grzywny nakładane przez KE na Microsoft czy Intela), a Niemcy właśnie kończą ze statusem winnych poprzedniej rozpierduchy.

misiomor, 2 Cze 2009, 16:29

 

>>> Jaro_747, 2 Cze 2009, 16:13

>

>Pomruki na przedpolu juz widać (np. grzywny nakładane przez KE na Microsoft czy Intela)

 

Ale przecież tym firmom EWIDENTNIE się to należy. Wiem co mówię, bo temat śledziłem od wielu lat.

Cudem, a właściwie polityczną manipulacją było to, że tych kar nie dostali w Stanach, a naprawdę niewiele brakowało.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

Kiedyś była łacina, a obecnie jest francuski. Osobiście jestem zwolennikiem tradycji, więc mi to nie przeszkadza. Nie wiem dlaczego mamy ujmować się za nieznajomością francuskiego wśród dyplomatów. Tym bardziej, ze niektórzy nasi angielskiego też nie za bardzo, przynajmniej ci, co marzą o karierze europoselskiej. Co więc dla nich za różnica, ILU języków NIE znają? A dla pozostałych, cóż - Napoleon powiedział (zapewne po francusku), że człowiek znający dwa języki wart jest dwóch ludzi.

Jaro_747, 2 Cze 2009, 16:34

 

No właśnie - KE uznała że się należy a USA nie. Różnica w opinii mogąca prowadzić do dalszych sporów.

 

Kolejny przykład niemieckiego podejścia (tu w warstwie propagandowej) - prusacko - NRD-owskiego pochodzenia zespół Rammstein, płyta "Reise, Reise", kawałek "Amerika", śpiewany głównie po niemiecku (z takim hitlerowskim przydechem przy "ist wunderbar") z wyjątkiem "this is not a love song, I don't speak my mother tongue".

>> Redaktor, 2 Cze 2009, 16:44

 

"Nie wiem dlaczego mamy ujmować się za nieznajomością francuskiego wśród dyplomatów."

 

Żebyśmy wiedzieli co nam w Brukseli szykują. O to chodzi w haśle "przejrzystość". Poza tym - dyplomacja to chyba nie w obrębie państwa, do którego roli UE zaczyna aspirować.

 

"A dla pozostałych, cóż - Napoleon powiedział (zapewne po francusku), że człowiek znający dwa języki wart jest dwóch ludzi."

 

To niech jego ziomkowie się zastosują i zaczną się porządnie uczyć angielskiego a nie tak jak do tej pory - nauka języków ma na celu przekaz "zobaczcie jak trudno jest nauczyć się obcego języka, dlatego walczcie o status francuskiego na świecie i wspierajcie swój rząd w takich działaniach".

  • Redaktorzy

"prusacko - NRD-owskiego pochodzenia zespół Rammstein, płyta "Reise, Reise", kawałek "Amerika", śpiewany głównie po niemiecku (z takim hitlerowskim przydechem przy "ist wunderbar") z wyjątkiem "this is not a love song"

 

 

Spiewać też mają tylko po angielsku? Przy goleniu też? Ja na przykład? Z hitlerowskim przydechem, matko jedyna... A jak ta, no, artystka... Jezu, jak jej było... Ta, co to śpiewała na stadionie polski hymn z takim oenerowskim przydechem, to jej niby wolno? Też niech śpiewa z przydechem z Kentucky.

wladz, znowu pitolisz jak potłuczony - o jakie pretensje europejskie chodzi? skąd Ci się to wzieło? wracamy chyba do tematu - jeśli coś nie jest socjaldemokratyczno unijne to już jest jakieś OSZOŁOMSTWO i nalezy to opluć. O tym właśnie mówiłem na początku! Jestem oszołomem, bo nie uznaję jedynej słusznej ideii?! Przypnij mi jeszcze łatkę skrajnego nacjonalisty faszysty.

Nie mam żadnej pretensji do europy - wręcz przeciwnie - leży mi na sercu jej dobro - chciał bym powiedzieć kiedyś, za 10 lat - "Europa to potęga a chiny to mały miki a amerykanie do zacofane redneckowo"! Niestety pozostaje to w swerze marzeń bo wszyscy nas zaczynają wyprzedzać! NIe podoba mi się obecny biurokratyczny ustrój, który wszystko chce rególować. Już nawet urzędnicy łąpią się za głwę i w samej brukseli czasami się cicho szpece o reformie! Więc już chyba naprawdę musi być masakra! skoro urzędnik sam z siebie mówi, ze za dużo....

nie ma to jak się okopać ciasno wokół własnego nosa i nic już nie zobaczyć oprócz jego czubka - jeszcze chwila dyskusji a póścicie salwę z marksa lub stalina bo widzę tendencję do zaostrzania stanowiska - jeszcze trochę a zaprzedacie wasze poglądy i zdrowy rozsądek!

wiele osob juz dawno sprzedalo rozum, rozum ma sluzyc ideologii, a reka ma sama sięgać po jałmużnę, bron boże myslec samodzielnie, myslenie jest dziwne, skrajne i boli...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Używaj tylko w argumentacji konkretnych faktów...a nim są dane statystyczne o Polsce po przystąpieniu do UE....obecny model nie jest ostatecznym i cały czas to ewoluuje.Możesz mieć rację i skończy się to gospodarczą zawieruchą lecz na razie nic na to nie wskazuje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.