Skocz do zawartości
IGNORED

Może nowa zakładka KABLE?


gregin

Rekomendowane odpowiedzi

Widać że temat kabli stał się trendy ostatniego czasu na forum, tak więc jestem za ale to będzie coś w stylu bocznicy , dostępne tylko po zalogowaniu ponieważ po co ma odstraszać potencjalnych nowych forumowiczów od razu na wejściu. Tam Paweł i inni mogli by wojować ze sobą, wylewać żale i udowadniać sobie nawzajem kabelkowe racje.

A może by tak zrobić osobną zakładkę dla antykablarzy i tylko tam ich wpuszczać? Tylko oni psują wszystkie tematy ze zwrotem "jaki kabel?" :)

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

Gość rochu

(Konto usunięte)

OK.

Może wreszcie trzeba powiedzieć prawdę.

Światek audio dzieli się na tych, których stać aby kupić lepsze kable i tych którzy poszukują uzasadnienia własnej niemożności dokonania takiego zakupu.

Gość

(Konto usunięte)

Też jestem ZA :-)

Faktycznie - pytając się o jakiś kabel, najwięcej w jego temacie mają do powiedzenia "anty-"...

Pouczanie przez bezdzietnego, jak wychowywać dziecko ;-P

 

rochu, 11 Lip 2009, 00:36

 

>OK.

>Może wreszcie trzeba powiedzieć prawdę.

>Światek audio dzieli się na tych, których stać aby kupić lepsze kable i tych którzy poszukują

>uzasadnienia własnej niemożności dokonania takiego zakupu.

 

:-))) A mnie powiedzmy nie za bardzo stać, ale staram się w miarę budżetu domowego i jestem happy z ostatniego zakupu nowych głośnikowych kabelków. No i co, że budżetówki - usłyszałam różnicę między nimi a "zwykłymi" poprzednikami :-)

Gość

(Konto usunięte)

rochu, 11 Lip 2009, 00:36

 

>OK.

>Może wreszcie trzeba powiedzieć prawdę.

>Światek audio dzieli się na tych, których stać aby kupić lepsze kable i tych którzy poszukują

>uzasadnienia własnej niemożności dokonania takiego zakupu.

 

 

Aaaaa, masz mnie... nie stać mnie na kable do moich Orionów...

 

Nie wiedziałem, że taki bogaty jesteś ;)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Na ONGAKU niestety mnie nie stać.

Ale z tego powodu nie będę udowadniał, iż zakup takiego wymaka nie ma sensu bo będzie on grał tak samo jak jakiś budżetowy Technics albo lampowy chińczyk.

Micke 13, 10 Lip 2009, 23:20

 

>A mi się zdaje że zakładka stereo umrze, nie będzie o czym pisać ;P

 

Bardzo prawdopodobne, bo jak tu opchnąć gówniane sprzęty, które nabierają magicznej mocy tylko "w odpowiedniej konfiguracji sprzętowej" albo tylko "w połączeniu odpowiednimi kablami"?

To faktycznie więcej niż połowa tematów będzie wiała pustką, a chyba nie chcemy popsuć interesu handlarzom i ich forumowym naganiaczom, co nie? No właśnie ;)

Że nie wspomnę o samych dilerach okablowania maści wszelakiej, którzy by musieli chyba na cztery ręce i dwie nogi pisać z sześciu kont sami ze sobą, żeby cokolwiek tu sprzedać... a póki co spokojnie wystarczą dwie ręce i po trzy konta :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ale z drugiej strony wtedy się okaże kto tak naprawdę jest kabloentuzjastą a kto kablosceptykiem ;) I powinno się liczyć wpisy osób w osobnych zakładkach, automatycznie w tej kablarskiej też... Pod koniec roku w podsumowaniu wyjdzie kto ma zawsze najwięcej do powiedzenia z dziedziny kabli ;)

 

Jeśli chodzi o mnie, to jest mi tak naprawdę wszystko jedno, już dawno temu uporałem się z zakładkami ;) Chcecie wiedzieć jak ? Wszystkie wrzuciłem do wybranych :D (prócz bocznicy bo się nie da, ale to chyba nawet lepiej).

I love the sound of crashing guitars

rochu, 11 Lip 2009, 00:36

 

>OK.

>Może wreszcie trzeba powiedzieć prawdę.

>Światek audio dzieli się na tych, których stać aby kupić lepsze kable i tych którzy poszukują

>uzasadnienia własnej niemożności dokonania takiego zakupu.

 

Dziwna logika. Ja nigdy w życiu nie wydam więcej niż 100zł/m. Do tej pory nie wydałem więcej niż 10zł/m. Po wątku o technologiach kabli już widać, że ludzie sami nie wiedzą, co kupują. Znają tylko firmę, a produktu wcale. Coś jak kupno Coca-coli. Znane to kupujemy.

Wszyscy? Generalizujesz. Widzisz ich tylko tylu ilu sie zmiesci w takim przybytku nic ponadto, a wyciagasz wnioski.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

xniwax

Chodzi o przekoloryzowanie pewnych spraw (tych kabli dla przykładu).

Przychodzi ktoś całkiem początkujący na forum i o co się pyta ? O kable. Bo się naczytał w prasie, że to bardzo ważne dla końcowego efektu... Rozmowa trwa dalej i się okazuje, że posiadane przez niego kolumny, choć markowe i nie najtańsze to są po prostu do dupy. Żadnymi kablami na świecie nie skorygujemy ich wad. Tyle, że kablo-zwolennicy zawsze znajdą inne argumenty i ktoś dalej się łudzi, ma mętlik w głowie i pewnie kupi polecane mu kable. A potem wmówi sobie, że jest ciut lepiej. To, że kolumny są źle zaprojektowane przestaje mieć znaczenie, nikt tego nie zauważa, nie mówi - gdzie tu logika ?

Ale nie w tym rzecz to jest jeszcze inna sprawa.

 

Aby zakładac np. zakładkę o kablach trzeba wyeliminować głosy w dyskusji na zasadzie: drogie kable - nie, tanie - tak i na odwrót. Pieprzenie na temat że i te i te sa z miedzi lub srebra wiec nie ma róznicy bo nie ma bo nie moze byc bo srali muchy bedzie wiosna itd itp. Jeśli ktos słyszy zasadniczą róznicę w odbiorze dźwięku po zastasowaniu kabla za 300zł/m majac do tej pory taki za 20zł/m to co komu do tego. Jęsli kogmus wystracza ten za 5 zł to też dobrze. A co do technologi, jesli słyszy tę róznicę to może mieć w dupie z czego kabel jest zrobiony i jak jest zrobiony liczy sie końcowy efek i zadowolenie. Aspekt ceny - nie istnieje (jesli jest zadowolenie) dopóki kogoś na to stać.

"Nawróceni" w stylu XYZ-eta i podbnych maja wiecej właśnie z jechowych niz Ci żyjacy ponoc w ciemnocie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość

(Konto usunięte)

rochu, 11 Lip 2009, 01:14

 

>Na ONGAKU niestety mnie nie stać.

>Ale z tego powodu nie będę udowadniał, iż zakup takiego wymaka nie ma sensu bo będzie on grał tak

>samo jak jakiś budżetowy Technics albo lampowy chińczyk.

 

To dobrze, ale mówię o sprzęcie na który mnie stać i który MIAŁEM, że gra tak samo jak byle budżetówka.

Twoja teoria upada.

Ok, teraz specjalnie na żer dla antykablarzy i z dedykacją dla nich, moja opinia o kontrowersyjnym, niczym z sex shopu, Nameless Black w zakładce opinie ;P

I love the sound of crashing guitars

Gość rochu

(Konto usunięte)

XYZPawel, 11 Lip 2009, 12:48

 

>Twoja teoria upada.

 

Nie, nie upada.

Ty funkcjonujesz poza powszechnie wszystkim nam znanym światem rzeczywistym.

Dlatego też być może w/w teoria do Ciebie nie ma zastosowania.

 

; )

Ja tam wolę Hop Cole niż Coca Cole. Co do zakładek to moze także osobna zakładka o wtyczkach ? Przeciez wiadomo od zawsze że jakość wtyczki ma niebagatelne znaczenia dla brzmienia.

xniwax, 11 Lip 2009, 12:39

 

>Ale nie w tym rzecz to jest jeszcze inna sprawa.

>

>Aby zakładac np. zakładkę o kablach trzeba wyeliminować głosy w dyskusji na zasadzie: drogie kable -

>nie, tanie - tak i na odwrót. Pieprzenie na temat że i te i te sa z miedzi lub srebra wiec nie ma

>róznicy bo nie ma bo nie moze byc...

 

Ależ być może, a nawet być musi i bardzo często (jeśli nie zawsze) jest jakaś tam różnica,

tyle tylko że jeszcze częściej rodzą się wątpliwości czy aby na pewno jest to poprawa... czy tylko jakaś tam zmiana, niekoniecznie akurat na lepsze. Tak się jakoś dziwnie składa, że im droższe kable wpinam w system, tym szybciej mam ochotę wywalić je przez okno i musiałbym być naiwnym kretynem, żeby wydać kolejne XXX razy tyle na jeszcze "lepsze" kable, bo takie "różnice" i taką "lepszość" daje pierwszy z brzegu (sprawny technicznie) i znienawidzony przez "prawdziwych audiofilów" korektor dźwięku, kosztujący przy tym tyle samo albo i mniej, co komplet wypasionych i pozłacanych audiofilskich bananków.

Ostatni mój zakup (Audioquest Gibraltar) taki k...a zajebisty i w ogóle miał być, że aż prawie sam gra podobno, a jak się okazuje to cała jego "lepszość" polega w skrócie na tym samym co działanie loudnessu, którego przecież nikt tutaj nigdy nie używa, bo to takie nieaudiofilskie, fuj i be?

To jest właśnie pieprzenie bez sensu, którego ja na przykład nie pojmuję, bo wszystkie problemy "grania" kabli rozwiązuje zakup nonejma ze szpuli po 4,50 za metr, takie kable nie "grają" wcale i pod tym względem są według mnie LEPSZE od drogich wynalazków, które kosztują krocie nie dlatego że są czarodziejskie, tylko dlatego że "grają" i tak sobie możemy dyskutować do usranej śmierci... tylko o czym skoro większość kablomaniaków nie ma bladego pojęcia jak faktycznie gra ich własny sprzęt, bo niby skąd mają to wiedzieć, kiedy całe ich życie polega na podmienianiu coraz to nowych "grających" kabelków i pitolenia farmazonów o ich "lepszości"...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość masza1968

(Konto usunięte)

parantulla, 11 Lip 2009, 16:17

 

>Ostatni mój zakup (Audioquest Gibraltar) taki k...a zajebisty i w ogóle miał być, że aż prawie sam

>gra podobno, a jak się okazuje to cała jego "lepszość" polega w skrócie na tym samym co działanie

>loudnessu

 

może dlatego, że Ci się wersja dalekowschodnia trafiła? ;)

>gregin,

>Może nowa zakładka KABLE?

 

Propnuję uwtorzyć zakładki:

 

Czy kable mają wpływ na dźwięk?

Testy ABX

Audiofile to zajoby!

XYZPawel

 

i kilka podobnych, wszystko bez moderowania, z obowiązkowym codziennym karmieniem trolli przez każdego z nas. Natomiast stereo, DIY oraz KD przerzucić na bocznicę. Będziemy mieli wolne, sensowne forum.

rochu,

Mnie akurat stać na zakup drogich kabli(takie posiadam) i nie poszukuje żadnego uzasadnienia poza uzasadnieniem ceny kabli,które często mają się nijak do cen pozostałych części systemów.Już pisałem o tym w innym wątku a tu to powtórzę:Czy zakup łańcucha za 50000zł.do roweru za 25000zł.doda temu rowerowi skrzydeł i będzie sam jechał?Proporcje to jest to co kablom zarzucam.Jeżeli dwa druty kosztują 85000zł.to ile powinien kosztować odtwarzacz?Ile wzmacniacz?Trochę teflonu i miedzi za cenę złota x 5 to sposób naliczania marży?Znam dużo lepszą nobilitację i uzasadnienie dla snobizmu

niż kabelek leżacy lub wiszący za sprzętem.No chyba że niektórzy opisują kable na karteczkach przyczepionych do kabli z cenami włacznie.

masza1968, 11 Lip 2009, 16:37

 

 

>może dlatego, że Ci się wersja dalekowschodnia trafiła? ;)

 

A może, nie twierdzę że nie ;)

Tylko też trudno byłoby mi uwierzyć w to, że akurat tylko mi się taka trafiła :)

więc tym bardziej o kant tyłka można sobie potłuc wypociny naszych kablowych ekspertów,

bo prawdopodobnie połowa z nich gra na takich samych "wersjach" a druga połowa jeszcze o tym nie wie :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.