Skocz do zawartości
IGNORED

Wybrakowane 180g reedycje winyli ???


eskwadrat

Rekomendowane odpowiedzi

A ja z kolei wczoraj zalosowałem udanie: Sade - "The soldier of love". Tłoczenie europejskie (Made in E.U.), czyli najprawdopodobniej Niemcy lub Czechy. Ciężki vinyl (choć nie podano tego na okładce), prosty jak należy, cichy rowek niemodulowany. Nie trzeszczy, zero rys, smug itp. śladów na płycie. Okładka typu gatefold, dość dziwna, bo papier wewnątrz okładki (od lewej strony) jest wykładany czymś czarnym, jakby plastikiem, a może vinylem. Pierwszy raz coś takiego widzę. Po co to?

Artystyczną stronę płyty znam jak na razie dość słabo, słuchałem tylko 1 raz. Generalnie mi się podoba, ale miłośnicy pierwszych płyt Sade moga poczuć się nieco zawiedzeni syntetycznościa współczesnego brzmienia. Technicznie raczej w porządku. Bas przeogromny, wielkości sporej kamienicy. Wokal nagrany czysto, bez "efektów migdałkowych", góra pasma możliwa, choć mogłaby odrobinę mocniej "ciąć".

Jedyną skuchą było bardzo duże naelektryzowanie nowej płyty.

Pozdro,

Yul

Ponieważ to jest jednak wątek o wybrakowanych vinylach, to dopiszę do niego płytę Santany - "Abraxas", kupioną jako wznowienie kilka lat temu. Wydawnictwo Columbia, czerwony, "przydymiony" label, tłoczenie nie wiadomo jakie. Słuchać się nie da - kompletny muł, więcej - dno muliste z bąbelkami. Kompletny brak góry pasma. Czyźby źle zadana charakterystyka RIAA?

>>>jac660,

To proste - rowek niemodulowany powinien być cichy. W przerwie między utworami pogłaśniasz wzmacniacz pilotem do baaardzo głośno i masz w tym momencie z rowka "analogową ciszę". Jest jeszcze "cyfrowa cisza", ale nas to nie interesuje. Obyś tylko później zdążył ściszyć, bo jak wejdzie muzyka z następnego utworu, to będziesz zdrapywał membrany ze ściany. Jak nie masz pilota do wzmaka, to musisz wykonać w tym momencie tzw. skok na gałę:)

Pozdro,

Yul

Ile dałem naprawdę, to zobaczymy ile mi z karty ściągnęli. Tego nigdy nie wiadomo. Na papierku mam 79,99 zeta.

Swoją drogą vinyle są coraz droższe. I nowe w sklepach i na portalach aukcyjnych coraz trudniej coś wylicytować za normalne pieniądze. Za tyle, to jakiś czas temu można było kupić nową, na ciężkim vinylu, podwójną, z piękną okładką, bez łaski.

Pozdro,

Yul

płytę "Love" the Beatles kupiłem kierując się między innymi pozytywnymi recenzjami na forach, słuchałem krótko, tylko jednej strony - umyję uszy i przesłucham ją dokładnie, podzielę się wrażeniami :)

excelvinyl winylmania blog szukaj

Ta płyta to w sumie eksperyment.

G.Martin dokonał tu znacznego remasteringu,ale to pikuś,wybrane do tego albumu piosenki zmiksował całkowicie na nowo ,dokonując bardzo dużych zmian/mieszanie+zmiany tematów,podkładów,usuwanie lub dodawanie instrumentów,itp./ .

Efekt ciekawy,ale bardzo dyskusyjny.

Fajnie jest porównywać poszczególne piosenki z oryginałem,czasem następuje totalne zaskoczenie.

Być może stąd tak różne odczucia po odsłuchaniu nawet jednej strony tej płyty.

przesłuchałem płytę ponownie, tym razem stronę A i część strony B - na początek nasuwają się pytania: jeżeli płyta nazywa się "LOVE" to dlaczego niema na niej: "Love me do", "She loves you", "All my loving", "Can`t buy me love" i "And I love her" ???

porównywałem 2 utwory /"I want to hold your hand" i "Help"/ które mam również na tej płycie /zdjęcie/, zresztą uważam ją za perełkę mojej kolekcji: super nagrana, stan mint, w przerwach idealna analogowa cisza..

wrażenia:

- "Love" - jednak jest trochę koca, nienaturalnie podbity bas dominuje,wysokich jakby mało i takie jakieś cyfrowe, scena niewyraźna, dźwięki zlewają się na tle basu - ogólnie nie słucha się tego miło - a jeszcze te udziwnienia, zaśpiewki między utworami - po co zmieniać ? - komu to przeszkadzało ?

- "The Beatles / 1962-1966 " - od razu jaśniejszy i wyraźniejszy dźwięk, prawidłowa góra i dół, wysokie typowo analogowe, bas bardziej miękki ale potężny, szeroka ładna scena, wokale wyrażne, brak zamulenia - ogólnie typowy bardzo dobry analog przyjemny w odsłuchu.

Oczywiście są to moje subiektywne odczucia i opinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • 3 tygodnie później...

nie wiem co mnie napadło żeby to kupić ? - nagrania moim zdaniem do chrzanu w porównaniu z tłoczeniami z przed 40 lat - poza tym jedna z płyt zwichrowana ! - jutro spróbuję to oddać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

udało mi się oddać w MM bez problemu - wymieniłem na tę płytę - niestety nie najlepiej nagrana - i dodatkowo smażenie i trzaski fatalne .... poleciałem natychmiast z powrotem do MM bo blisko mieszkam...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

i wymieniłem na 2 tańsze - chłopaki trochę krzywo na mnie patrzyli :) - wybrałem te 2 płyty na szybko - i tu totalne zaskoczenie - płyty nagrane świetnie !! dźwięk taki jak powinien być a może i lepszy :)polecam każdemu - zaskoczyła mnie szczególnie płyta Milesa Davisa bo doczytałem się że nagrania były zrealizowane w 1958 roku - ale jaka jakość ! saksofon jak "żywy" - / nawet nie wiedziałem że moja stara wkładka zdolna jest do wytworzenia takich dźwięków !!!/

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-25310-100007817 1270645020_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Bardzo słaba jest współczesna reedycja płyty "safe as a milk" Captaina Beefhearta. Brzmieniowo może śmiało konkurować z mp3. Teraz mam stare wydanie USA (chyba drugie) z początku lat '70-tych i brzi super.

  • 2 tygodnie później...

witam, co prawda to nie edycja 180g ale kupiłem ostatnio dwie płyty remasterowane i limited edition 500 sztuk mojego ulubionego zespołu, poszło na to 250 zł w sumie i cholera jasna, cos nie tak z tymi płytami: są baaardzo cicho nagrane. Normalnie jak słucham z gramofonu i wzmak na 9 to juz jest całkem niezle rozbujane, a na tych płytach dopiero przy godzinie 11 zaczyna być ok.. oczywiscie każdy trzask wtedy słychac jak cholera ... jestem załamany :(

 

Te płyty to King Diamond - Graveyeard i King Diamond - voodoo. Mercyful Fate (inna kapela tego samego kolesia) na czerwonym 180g winylu tez pewnie wznowienie gra rewelacyjnie ... nie kumam tego :(

 

Obecnie mam gramofon podpiety pod wejsce phono we wzmacniaczu, jak myslicie, kupno pre gramofonowego poprawi odbiór tych płyt ? (w sumie m.in. dla tych wydań zainteresowałem sie gramofonami...)

 

Pozdrawiam

k.

Może troszkę nie w wątku ale:

 

Kupiłem "Master of Puppets" ( Metallica) w MediaMarkt (miasta świadomie nie podam). Płyta nowa podwójnie zafoliowana. Po przyjeździe do domu i otwarciu zdębiałem. Vinyl był popalcowany i to tak po chamsku jakby tłustymi paluchami, i porysowany !!! - w trakcie odtwarzania w jednym i tym samym miejscu igła przeskakuje. Pewnie jakiś "ekspedient" wyniósł płytę na sobotnią imprę, a w poniedziałek po zmasakrowaniu grzecznie odniósł do sklepu. Jeśli jeszcze kiedyś skuszę się na kupienie nowej płyty zawsze będę prosił o otwarcie i prezentację stanu krążka. Inaczej -po takiej lekcji- płyty nie kupię. Poddaję wszystkim forumowiczom pod rozwagę. Pozdrawiam.

excel, 7 Kwi 2010, 14:42

 

>udało mi się oddać w MM bez problemu - wymieniłem na tę płytę - niestety nie najlepiej nagrana - i

>dodatkowo smażenie i trzaski fatalne .... poleciałem natychmiast z powrotem do MM bo blisko

>mieszkam...

 

Niestety L.P. od music on vinyl to podróbki zrobione w holandii...

Music on vinyl wydali sporo reedycji, mają swoją stronę, dystrybucja na cały świat do wielu sklepów internetowych i stacjonarnych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to możliwe podrabiać płyty tak na perfidnego na taką skale :-) Mam ich wydanie Alice In Chains "Dirt" i brzmi rewelacyjnie. Fakt, ze pierwszy egzemplarz jak wyjąłem z koperty był na stronie A cały w masie papierówek (jakby ktoś nią po podłodze przejechał) ale sklep internetowy wymienił mi ją na kolejny egzemplarz już bez tych wad. W razie co polecam sklep

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) świetna obsługa, wystawiają też na allegro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

excel- LOVE The Beatles faktycznie jest zrealizowana i wydana wzorcowo- może masz coś nie tak z gramofonem. Weź tylko poprawkę że dźwięk jest inny niż na starych płytach The Beatles, które nie oddawały, jak mówią żyjący muzycy, tego co było słychać w studio. Po prostu kilkadziesiąt lat temu nie potrafiono jeszcze nagrywać wiernie vinyli, teraz dopiero wiemy jak Beatlesi grali i spiewali naprawdę. Taki materiał będzie do nas trafiał coraz częściej, pamiętajmy że w studiach nagraniowych od dziesiątek lat materiał był doskonale nagrywany, tyle że ograniczenia techniczne powodowały że na rynku pojawiały się płasko brzmiące płyty vinylowe i CD.

Jeśli chodzi o LOVE The Beatles polecam wydanie DVDAUDIO dla porównania.

AndAudio, 26 Kwi 2010, 11:33

 

>excel- LOVE The Beatles faktycznie jest zrealizowana i wydana wzorcowo- może masz coś nie tak z

>gramofonem. Weź tylko poprawkę że dźwięk jest inny niż na starych płytach The Beatles, które nie

>oddawały, jak mówią żyjący muzycy, tego co było słychać w studio. Po prostu kilkadziesiąt lat temu

>nie potrafiono jeszcze nagrywać wiernie vinyli, teraz dopiero wiemy jak Beatlesi grali i spiewali

>naprawdę. Taki materiał będzie do nas trafiał coraz częściej, pamiętajmy że w studiach nagraniowych

>od dziesiątek lat materiał był doskonale nagrywany, tyle że ograniczenia techniczne powodowały że na

>rynku pojawiały się płasko brzmiące płyty vinylowe i CD.

>Jeśli chodzi o LOVE The Beatles polecam wydanie DVDAUDIO dla porównania.

 

Chyba nie słyszałeś oryginalnych brytyjskich wydań z lat 60tych.

AndAudio, 26 Kwi 2010, 11:33

 

>excel- LOVE The Beatles faktycznie jest zrealizowana i wydana wzorcowo- może masz coś nie tak z

>gramofonem. Weź tylko poprawkę że dźwięk jest inny niż na starych płytach The Beatles, które nie

>oddawały, jak mówią żyjący muzycy, tego co było słychać w studio. Po prostu kilkadziesiąt lat temu

>nie potrafiono jeszcze nagrywać wiernie vinyli, teraz dopiero wiemy jak Beatlesi grali i spiewali

>naprawdę. Taki materiał będzie do nas trafiał coraz częściej, pamiętajmy że w studiach nagraniowych

>od dziesiątek lat materiał był doskonale nagrywany, tyle że ograniczenia techniczne powodowały że na

>rynku pojawiały się płasko brzmiące płyty vinylowe i CD.

>Jeśli chodzi o LOVE The Beatles polecam wydanie DVDAUDIO dla porównania.

 

Kolego nie masz pojęcia o czym piszesz!!! Posłuchaj pierwszych tłoczeń ich pierwszych L.P. zobaczysz jak wtedy nagrywano...

---> thrak, 26 Kwi 2010, 10:53

No i co z tego że maja swoją stronę internetową? Nie maja praw do wydawania niektórych tytułów które maja w swojej ofercie i dlatego uważam ich za lipę!

Spoko spoko, tak pytam bo wydawało mi się że to nie sa fake'i ani bootleg'i. Dlatego kupiłem u nich reedeycję Alice i ostrzyłem dzidę na kolejne :-) Które płyty są przez nich podrabiane?

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Dołączę się do opinii kilku forumowiczów w kwestii nowych reedycji, często 180g kupowanych w sklepach typu np. Empik. Na powiedzmy 20 szt. nabytych w tym sklepie może ze 2-4 grają ok, reszta nawet nie leżała obok znośnych wydań. Notorycznie występował efekt, jak ktoś wcześniej trafnie określił "koca" na jednej ze stron, natomiast druga grała już ok. Nie mówię o zniekształceniach pojawiających się na tych nieco bardziej pofalowanych ale częste trzaski to kolejna kwestia. Najgorsze jest to, że te płyty nie kosztują 60 czy 60zł tylko często 150 i więcej.

Pewnie ktoś powie i po coś kupował? Ano jak zwykle człowiek łudzi się, że może wreszcie przyszła do nas jakość wraz z ceną :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.