Skocz do zawartości
IGNORED

Używane źródło CD do 3000 zl


ddeexx

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem, a nawet słyszałem. I co? Nie zostałem jakoś pobłogosławiony. Moja nirwana leży gdzie indziej. Każdy ma nirwanę na miarę swoich możliwości. Moja nazywa się PCM1798.

padlo kilka propozycji natomiast my nadal nie wiemy nic o oczekiwaniach kolegi autora watku oprocz tego ze ma trojke na luzie oraz na oku primare z naimem. ddeexx jesli nie masz zadnych specjalnych preferencji dzwiekowych kup sobie ten ktory bardziej sie podoba z wygladu. primare jest miodzio moim zdaniem.

Po pierwsze greg100 lasery w soniaczach padają już od dawna, nie pochodzą kolejnych 20lat nie ma się co czarować, jeśli teraz komuś dobrze gra to znaczy że był w przeszłości mało eksploatowany i nic więcej.

Po drugie ES-y grają z pewnym harakterem, nie każdemu się to musi podobać, np mi nie, transporty z nich bardzo przeciętne mimo dobrych napędów, zdecydowałem się kkupić Marantza CD10 a nie CD16 oraz pogoniłem Sonego ES (a właśnie miałem 3-3,5kzł na luzie) Marantz zaoferował mi dokładnie to czego szukałem. CEC to również moim zdaniem skrajna propozycja ale to kwestia gustu, trzeba posłuchać samemu.

 

P.S. Nie wiedziałem że wyszukiwarka nie działa ale temat poruszany wielokrotnie. Można użyć googli i tak trafimy na wątki AS.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

->greg100; faktycznie chyba nadmierne peany piszesz na temat skądinąd świetnych modeli "ES". W tym temacie McGyver rozważa problemy eksploatacyjne, nie muzyczne.

 

->MCGyver: Myslisz się, że nie ma zamienników. Są, trudne do dostania, czasami u japończyków i w cenie 200-300$ a więc nie w cenie połowy samego odtwarzacza. BTW Ciekawe, czy zastanawiałeś się dlaczego "te późniejsze są dostępne za drobne i na każde zawołanie"?

Przepraszam, za te "głupoty", ale piszesz tak autorytarnie i tak ogólnikowo, że wypadało zareagować.

Problem laserów w ES'ach często jest natury czystej konserwacji, przeczyszczenia itp. To nie zawsze jest problem "padł i już".

Nawiasem, jeśli preferujesz klocki "handmade" to chyba nie jesteś obiektywny wobec seryjnych produktów - czytaj, myśli technicznej innych inżynierów ? Czy się myle? :-)

 

->opteron: rozumiem, że uznajesz te transporty Sony za przeciętne - choć wiele modeli Accuphase jest na nich zbudowanych, a swojego Marantza - choć ten transport wyszedł z budżetowych lini Philipsa uważasz za wybitny..hmmm. Co zapewne nie zmienia faktu, że jesteś zadowolony jego brzmieniem z czego się cieszę i gratuluję.

PauluS, 15 Lis 2009, 23:01

 

>->greg100; faktycznie chyba nadmierne peany piszesz na temat skądinąd świetnych modeli "ES". W tym

>temacie McGyver rozważa problemy eksploatacyjne, nie muzyczne.

>

>->MCGyver: Myslisz się, że nie ma zamienników. Są, trudne do dostania, czasami u japończyków i w

>cenie 200-300$ a więc nie w cenie połowy samego odtwarzacza.

 

pisząc o braku zamienników miałem na myśli nie to że w ogóle nie da się takiego lasera kupić. Miałem na myśli to, że Chińczycy nie produkują kopii tych laserów tak jak produkują tanie kopie oryginalnych japońskich laserów KSS210, KSS240 i KSS213.

 

>BTW Ciekawe, czy zastanawiałeś się

>dlaczego "te późniejsze są dostępne za drobne i na każde zawołanie"?

 

Bo są tanie w produkcji, bo są potrzebne do cedeków z bieżącej produkcji, bo chinole robią masowo zamienniki.

 

>Przepraszam, za te "głupoty", ale piszesz tak autorytarnie i tak ogólnikowo, że wypadało

>zareagować.

>Problem laserów w ES'ach często jest natury czystej konserwacji, przeczyszczenia itp. To nie zawsze

>jest problem "padł i już".

 

Zgoda, ale nawet jeżeli "tylko" się zabrudził i przeczyszczenie pomoże, to w końcu kiedyś padnie, nic nie jest wieczne.

 

>Nawiasem, jeśli preferujesz klocki "handmade" to chyba nie jesteś obiektywny wobec seryjnych

>produktów - czytaj, myśli technicznej innych inżynierów ? Czy się myle? :-)

 

Mylisz się. Bo nawet jak zrobię DAC, to i tak potrzebuję do niego transportu. A nie będę przecież budował transportu od zera, bo z czego? I tak musiałbym wykorzystać istniejący gotowy mechanizm.

 

>->opteron: rozumiem, że uznajesz te transporty Sony za przeciętne - choć wiele modeli Accuphase jest

>na nich zbudowanych, a swojego Marantza - choć ten transport wyszedł z budżetowych lini Philipsa

>uważasz za wybitny..hmmm. Co zapewne nie zmienia faktu, że jesteś zadowolony jego brzmieniem z czego

>się cieszę i gratuluję.

 

Sądzę że Opteron miał na myśli jakość dźwieku a nie aspekty techniczne. Znam Marantza CD10 oraz CD16 i wiem co te klocki potrafią, osobiście CD16 oceniam wysoko.

Ja dla odmiany coś konstruktywnego dla założyciela wątku:)

Jeżeli skierujesz się w kierunku używki Naima CD5i to szczerze polecam starszy model CD5 (bez żadnej literki). Kupić można mniej więcej w tej samej cenie. Chociaż nazwa i obudowy podobne, to wnętrze i dźwięk znacznie się różni. CD5i to całkowicie okrojony, budżetowy model z kiepskim przetwornikiem. CD5 to poprzzednik CD5x, a to już półka wyżej. Sam porównywałem bezpośrednio CD5 z CD5i i nie miałem żadnych wątpliwości. Pewnym utrudnieniem jest niestety to, że CD5 ma tylko wyjścia DIN (nie ma RCA). Jeżeli planuje się podłączenie to wzmaka non-Naim, pozostaje szukać specjalnych interkonektów lub przejściówek. Uważam jednak, że warto, bo sumaryczny efekt jest i tak lepszy niż przy CD5i.

>

>>BTW Ciekawe, czy zastanawiałeś się

>>dlaczego "te późniejsze są dostępne za drobne i na każde zawołanie"?

>

>Bo są tanie w produkcji, bo są potrzebne do cedeków z bieżącej produkcji, bo chinole robią masowo

>zamienniki.

ERGO to raczej tandetna produkcja. Nie oszukujmy się, chinskie fabryki robią "do 17-tej" produkt na zamówienie kontrahenta z GB czy JAP, a "po 17-stej" jak to nazywasz "chińskie zamienniki". I w żaden sposób nie jest to wyszczególniane w specyfikacji i nie będzie. Bo by się nie sprzedało. A ty za 5-7-10 lat jak będziesz może zmuszony do ich wymiany... to ich już może nie być. Będą "nowsze", "lepsze" :-)

 

>

>Zgoda, ale nawet jeżeli "tylko" się zabrudził i przeczyszczenie pomoże, to w końcu kiedyś padnie,

>nic nie jest wieczne.

No teoretycznie tak. Pytanie czy pogra jeszcze rok czy lat 10. A wtedy kupimy jakiegoś Accu za 1/3 ceny :-).

 

>

>>->opteron: rozumiem, że uznajesz te transporty Sony za przeciętne - choć wiele modeli Accuphase

>jest

>>na nich zbudowanych, a swojego Marantza - choć ten transport wyszedł z budżetowych lini Philipsa

>>uważasz za wybitny..hmmm. Co zapewne nie zmienia faktu, że jesteś zadowolony jego brzmieniem z

>czego

>>się cieszę i gratuluję.

>

>Sądzę że Opteron miał na myśli jakość dźwieku a nie aspekty techniczne. Znam Marantza CD10 oraz CD16

>i wiem co te klocki potrafią, osobiście CD16 oceniam wysoko.

Nie oceniam CD10 czy CD16 bo nie słyszałem. Nie mogę się jedynie zgodzić na krytykę elementu, który w istocie jest bardzo "techniczny" a nie muzyczny i został wykorzystany przez zewnętrznych producentów dość zaawansowanego technicznie sprzętu. Po prostu trochę szacunku i zaufania do ludzi, którzy nad tym pracowali, rzetelnie i w jakimś celu.

PauluS, 15 Lis 2009, 23:01

 

>->opteron: rozumiem, że uznajesz te transporty Sony za przeciętne - choć wiele modeli Accuphase jest

>na nich zbudowanych, a swojego Marantza - choć ten transport wyszedł z budżetowych lini Philipsa

>uważasz za wybitny..hmmm. Co zapewne nie zmienia faktu, że jesteś zadowolony jego brzmieniem z czego

>się cieszę i gratuluję.

 

Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, uważam transporty sony za przeciętne, bo tak grają i kropka. A to że MECHANIZM w nich jest taki jak wykorzystany w accu czy innych np TEAC-ach to co z tego? Tamte są wiele lepszymi transportami opartymi o te same mechanizmy ale nie rozpatrujemy tutaj mechanizmów tylko użyteczność sony jako transport.

Trafiło?

 

W spomniany przez Ciebie marantz czy wyszedł z lini budżetowej czy superhiendowej nie robi mi różnicy, po pierwsze zbudowane sę zdecydowanie lepiej niż omawiane tutaj sony, po drugie czytają nawet płyty RW czego nie robią sony, po trzecie grają lepiej. Kultura pracy takiego XA7ES z KSS273B na plastikowych trybkach możesz sobie porównać do capka jeżdzącego po polu z ziemniakami a nie marantza na CDM4/36. W linii prostej czyli równiesz wychodzące wg Ciebie z linii budżetowej marantza masz np CDM9pro w theta basic pro, też kupa nie?

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

->opteron

Ojoj, aleś się zaperzył :-). Kolejny wojujący audiokrata. Ale przechodząc do konkretów.

 

>Nie umiesz czytać ze zrozumieniem,

Hmmm... jak tu udowodnić, że "umiem czytać ze zrozumieniem"? Przyjmijmy, że tak mi się wydaje że umiem :-)

 

>uważam transporty sony za przeciętne, bo tak grają i kropka.

Tą kropką faktycznie znacząco uwiarygodniłeś swoje zdanie. :-)

 

> A to że MECHANIZM w nich jest taki jak wykorzystany w accu czy innych np TEAC-ach to co z tego? Tamte są

>wiele lepszymi transportami opartymi o te same mechanizmy ale nie rozpatrujemy tutaj mechanizmów

>tylko użyteczność sony jako transport.

>Trafiło?

No jakoś nie bardzo ;-). Anglo-amerykanizmy wkradają się do słownika Szanownego Kolegi. Po polsku transport to transport, coś co transportuje. A to, że wykorzystujemy to pojęcie do określania w całości urządzeń które czytają płycy cyfrowe - o ile są odzielone od DAC'a - to zupełnie inna sprawa. To taka uwaga leksykalna.

 

>Wspomniany przez Ciebie marantz czy wyszedł z lini budżetowej czy superhiendowej nie robi mi

>różnicy, po pierwsze zbudowane sę zdecydowanie lepiej niż omawiane tutaj sony

Sam wywołałeś się do tablicy, to odpowiadaj :-) Czekam na konkrety.

 

->po drugie czytają nawet płyty RW czego nie robią sony

ROTFL, za chwilę będziesz udowadniał, że jakiś cd-ek czyta mp3-ki. Z całym szacunkiem, ale koledze forum się pomyliło. Z jednej strony chcesz udowadniać różnice w jakości dźwięku wynikającego z różnych laserów, z drugiej dajesz argument, że nie czyta CD-RW, na których jak rozumiem nie masz nagranych sesji z analogowych taśm matek w 192 Khz ;-). Mydło i powidło.

(przepraszam, nie chcę być niegrzeczny). Po prostu uznaję ten argument jako nieistotny.

 

->po trzecie grają lepiej.

aaa... lepiej... ale bardziej lepiej, czy mniej lepiej?. Poproszę albo merytoryczny argument, albo przyznanie, że to pojęcie miałkie dla tej dyskusji. ...lepiej(?)...hmm... cóż to znaczy

 

 

->Kultura pracy takiego XA7ES

Chwila, chwila, nie argumentuj wybiórczo i tendencyjnie. Odnieś się do omawianych modeli ES'ów z przełomu 80-90 lat, a nie modelu późniejszego, w którym cięcia budżetowe są zauważalne. Seria serii nie równa, co trzeba skonstatować z ubolewaniem.

 

->Wspomniany przez Ciebie marantz czy wyszedł z lini budżetowej czy superhiendowej nie robi mi

>różnicy

W sumie, mnie tez nie robi różnicy :-), ale skoro krytykujesz inne rozwiązania, to wskazuję Ci że ten twój "Złoty Gral" też nie jest taki złoty. Warte także zastanowienia jest, że wspominane mechanizmy/transporty - jak zwał, tak zwał - Sony były projektowane dla zupełnie innego konsumenta niż te zastosowane w konkretnych podanych modelach Marantza. Poprzez prostą analogię, że elementy tańsze MOGĄ mieć niższą jakość, a elementy droższe MOGĄ mieć ją wyższą można wnioskować iż jednak ten element nie jest lepszy w podanych odtwarzaczach Marantza niż w tych od Sony. Choć szukając potwierdzenia tej tezy musielibyśmy sięgnąć po specyfikację materiałową, jakieś testy wytrzymałości, itp. itd. . Chyba raczej tego zrobić nie możemy, więc dyskusję w tym punkcie uznaję za odrobinę jałową.

 

->W linii prostej czyli równiesz wychodzące wg Ciebie z linii budżetowej marantza

>masz np CDM9pro w theta basic pro, też kupa nie?

W odpowiedzi zacytuję tutaj Axla Dahla z thevintageknob.org

 

"...CDM-4MD. After this one (and this one included), the Philips drives became less reliable with the CDM-9 and 9Pro proving to be of the "short-life" kind".

 

Ja osobiście się nie znam, ale może ty zmierzysz się z tą opinią.

niech stracę...

 

Twoje ad1-3 to w ogóle nie wiem o co chodzi, możliwe że coś rozlałeś na klawiaturę

 

>No jakoś nie bardzo ;-). Anglo-amerykanizmy wkradają się do słownika Szanownego Kolegi. Po polsku >transport to transport, coś co transportuje. A to, że wykorzystujemy to pojęcie do określania w >całości urządzeń które czytają płycy cyfrowe - o ile są odzielone od DAC'a - to zupełnie inna >sprawa. To taka uwaga leksykalna.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>Sam wywołałeś się do tablicy, to odpowiadaj :-) Czekam na konkrety.

Rolą mechanizmu lub jako transporty jako całego urządzenia jest zdolność odczytu płyt CD, na tym polu jest lepszy, idąc w przykład ostatnich mega super zbudowanych soniaków nawet ich kultura pracy pozostaje daleko z tyłu. Napędy CDM4/36 są w odlewie aluminiowym, optyka jest szklana czego znowu nie można powiedzieć o sony...

 

>ROTFL, za chwilę będziesz udowadniał, że jakiś cd-ek czyta mp3-ki. Z całym szacunkiem, ale koledze >forum się pomyliło. Z jednej strony chcesz udowadniać różnice w jakości dźwięku wynikającego z >różnych laserów, z drugiej dajesz argument, że nie czyta CD-RW, na których jak rozumiem nie masz >nagranych sesji z analogowych taśm matek w 192 Khz ;-). Mydło i powidło.

>(przepraszam, nie chcę być niegrzeczny). Po prostu uznaję ten argument jako nieistotny.

 

Twoje podejście wydaje się na poziomie dziecka z przedszkola. Może postawmy sobie podstawowe pytanie. Do czego ma służyć urządzenie które wykorzystujemy do odtwarzania płyt? Wg Ciebie do "NIECZYTANIA NIEKTÓRYCH" jeśli to jest Twoim wyznacznikiem jakości to brawo :-).Taka ciekawostka, urządzenie za 150zł z buforem audio na 10s i plastikowym napędem (kulturę pracy i żywotność w tym momencie zostawiamy z boku) jest lepiej działającym sprzętem niż wszystkie Twoje ESy razem wzięte, bo przeczyta od RW po każdy kolor nagranej płyty oczywiście z oryginałami włącznie i zarysowanymi tak że na ŻADNYM innym sprzęcie nie będą chodzić bez zacięć. Ale Ty wolisz jak nie czyta :-)

 

>aaa... lepiej... ale bardziej lepiej, czy mniej lepiej?. Poproszę albo merytoryczny argument, albo >przyznanie, że to pojęcie miałkie dla tej dyskusji. ...lepiej(?)...hmm... cóż to znaczy

 

Nie słuchałeś jak przyznałeś ani CD10 a CD16 więc nie pisz mi tu o merytoryczności bo robisz z siebie... wiesz co.

 

>Chwila, chwila, nie argumentuj wybiórczo i tendencyjnie. Odnieś się do omawianych modeli ES'ów z >przełomu 80-90 lat, a nie modelu późniejszego, w którym cięcia budżetowe są zauważalne. Seria >serii nie równa, co trzeba skonstatować z ubolewaniem.

 

Na początek sam powstrzymaj się od ogólnikowania "ES-Y ES-y tamto" bez podawania konkretnego modelu, ja przynajmniej podaje do czego to odnosze. Wymagasz konkretów od innych zacznij od siebie.

 

>W sumie, mnie tez nie robi różnicy :-), ale skoro krytykujesz inne rozwiązania, to wskazuję Ci że >ten twój "Złoty Gral" też nie jest taki złoty. Warte także zastanowienia jest, że wspominane >mechanizmy/transporty - jak zwał, tak zwał - Sony były projektowane dla zupełnie innego konsumenta >niż te zastosowane w konkretnych podanych modelach Marantza. Poprzez prostą analogię, że elementy >tańsze MOGĄ mieć niższą jakość, a elementy droższe MOGĄ mieć ją wyższą można wnioskować iż jednak >ten element nie jest lepszy w podanych odtwarzaczach Marantza niż w tych od Sony. Choć szukając >potwierdzenia tej tezy musielibyśmy sięgnąć po specyfikację materiałową, jakieś testy >wytrzymałości, itp. itd. . Chyba raczej tego zrobić nie możemy, więc dyskusję w tym punkcie uznaję >za odrobinę jałową.

 

Pitolisz aż oczy bolą, takie uważane za rarytasy jak KSS151 czy inne magnetycznie napędzane chodziły od tanich CD aiwy, sony cdp222es i denonów aż po drogie Accu i maki. Masz rację, jałowa ta dyskusja

 

>W odpowiedzi zacytuję tutaj Axla Dahla z thevintageknob.org

Prawie jak XYZ

 

>Ja osobiście się nie znam, ale może ty zmierzysz się z tą opinią.

Mam ważniejsze rzeczy do roboty...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Zgadzam się że dyskusja jest zakończona, bo w tym temacie z Tobą po prostu nie ma o czym...

 

Pozwolę sobie zrobić porównanie dowolnego sony, nawet z okresu mlekiem i miodem płynącego oraz poczciwe CD10 i supertanie DVD pioneera za 150zł pod kątem wykonania i użycia ich w roli transportów mając za przeproszeniem z tyłu kolor płyty, prędkość nagrania, drobne rysy wynikające z codziennego użytkowania i ewentualnie wiek (patrz zdjęcia, oryginalna, mocno utleniona około 15 letnia płyta CD).

 

Sony (brane pod uwagę kss151, kss271/273)

-Plastikowa soczewka (dotyczy wszystkich), już nawet technics w SOAD70A miał szkło

-Zależnie od rozpatrywanego modelu chasis z plastiku (KSS151A) + plastikowe trybka (KSS273B-XA5/50/7ES) ewentualnie w starszych silniki liniowe głowic (np.Twój 779)

-silnik płyty bez szczotkowy (w ES5 i 7 to raczej standard)

-Nie jest w stanie odczytać RW i jak pokazała praktyka przeskakuje na oryginalnej płycie z niewielką rysą, rysą z którą problemu nie ma CD10, dotyczy DCD2560 na KSS151 i XA50ES na 273B, X333ES na kss271A (czyli wg Ciebie samych legend dla "wybranych"), nie miałem akurat pod ręką KSS272 ale pewnie podobnie

-Absolutny brak zamienników oraz niemal całkowity brak oryginałów, jeśli już to chore ceny

-sony jako transport chyba nigdy nie cieszył się uznaniem, jeśli już to ze zmodyfikowanym wyjściem cyfrowym

 

Marantz/philips cdm1, cdm4/36 wersja metalic i pokrewne:

-Szklana optyka/soczewka

-hallotronowy silnik płyty

-chasis mechanizmu to aluminiowy odlew

-napęd głowicy bez szczotkowy

-czyta wszystko, nawet RW (nie ważne używasz czy nie ale to jest fakt)

-dostępne NOWE głowice za 150zł które można podmienić 1/1 w chasis w razie awarii lasera, mimo plastikowej optyki, czytają jak poprzednik.

 

Pioneer-DV393 za 150zł

-plastik, plastik i jeszcze raz plastik

-odczyt wszystkiego, nawet tego czego nie da się zgrać nagrywarką komputerową aby zrobić kopię, tutaj można słuchać jak by nigdy nic

-odczyt wszystkiego, DVD +R/-R/RW audio, CD - wszystkie, mp3, wav itp

-można nim rzucać po ścianach a nawet płytę palcem zatrzymać i nie przestanie grać (duży bufor audio)

-cena

 

Który jest najlepszy pod względem użytkowym? Który będzie najbardziej żywotny? Do którego są dostępne części? Który jest najlepiej wykonany?

Ile razy padło SONY?

Albo lepiej nie odpowiadaj :-)

 

Na koniec uściślijmy że użyty mechanizm NIE MA WPŁYWU na brzmienie (sam to sobie wymyśliłeś), tzn nie powinien gdy jest sprawny, porównanie sum kontrolnych danych z wyjścia SPDIF świadczy o tym że odczyt bezbłędny płyty CD to nie jest jakieś specjalne wyzwanie.

 

szacun

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1122-100009832 1258804884_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Witam;

 

Odnośnie problemów z ESami.

 

Od trzech lat eksploatuję xa20es. A i owe trzy lata temu nie był to nowy napęd. Uważam, że mechanicznie nie ma większych zastrzeżeń, wszystko poprawnie. Może jest to kwestia eksploatacji a może jednostkowych wad, od których żadne produkowane przez człowieka urządzenie nie jest wole, ale uważam, że dbając o sprzęt może on z pewnością długo posłużyć. Mój pierwszy player CDP40 wciąż gra, stojąc na półce "u rodziny". A grajek ten ma pewnie więcej lat niż niejeden tutejszy forumowicz. Więc doprawdy ciężko mi się odnieść do wad.

 

I tu dwa pytania.

 

Primo: czy ktoś doświadczył rzeczywiście awarii lasera/napędu w serii soniaczy z Fixed Mechanism? Czy znamy tylko opowieści osób trzecich, historie internetowe ludzi nam nieznanych?

 

Secundo: stoję przed zakupem xa7es. I pytanie, czy iść w niego (2700PLN) czy na przykład rzucić się na Yamahę 2000. Nie pytam od dźwięk bo to kwestią osobista, wielkości pomieszczenia, jego akustyki i współgrających elementów. Chodzi mi bardziej o kwestię czy Waszym zdaniem pójść w 15 letnią konstrukcję za połowę ceny nowego klocka.jednak te 2000PLN piechota nie chodzi.

 

Pozdrawiam

>Opteron

Popieram na calej lini.

 

U mnie tez przewalilo juz sie troche odtwarzaczy cd.

Teraz mam tania Mante oraz Dac Xindaka i do cd playera juz nie wroce.

Jezeli chodzi o funkcjonalnosc to nie ma nawet oczym dyskutowac.

Jezeli chodzi o jakosc dzieku moim zdaniem tez.

 

Pozdrowienia

Miszka, 26 Lis 2009, 18:25

 

>Witam;

>

>Odnośnie problemów z ESami.

>

>Od trzech lat eksploatuję xa20es. A i owe trzy lata temu nie był to nowy napęd. Uważam, że

>mechanicznie nie ma większych zastrzeżeń, wszystko poprawnie. Może jest to kwestia eksploatacji a

>może jednostkowych wad, od których żadne produkowane przez człowieka urządzenie nie jest wole, ale

>uważam, że dbając o sprzęt może on z pewnością długo posłużyć. Mój pierwszy player CDP40 wciąż gra,

>stojąc na półce "u rodziny". A grajek ten ma pewnie więcej lat niż niejeden tutejszy forumowicz.

>Więc doprawdy ciężko mi się odnieść do wad.

>

>I tu dwa pytania.

>

>Primo: czy ktoś doświadczył rzeczywiście awarii lasera/napędu w serii soniaczy z Fixed Mechanism?

>Czy znamy tylko opowieści osób trzecich, historie internetowe ludzi nam nieznanych?

>

>Secundo: stoję przed zakupem xa7es. I pytanie, czy iść w niego (2700PLN) czy na przykład rzucić się

>na Yamahę 2000. Nie pytam od dźwięk bo to kwestią osobista, wielkości pomieszczenia, jego akustyki i

>współgrających elementów. Chodzi mi bardziej o kwestię czy Waszym zdaniem pójść w 15 letnią

>konstrukcję za połowę ceny nowego klocka.jednak te 2000PLN piechota nie chodzi.

>

>Pozdrawiam

 

Za 2700zł to poluj na Meridiana 506 z drugiej ręki. Albo jakiegoś Linna. Albo lepiej kup jakiś dobry DAC i używaj z tym Soniakiem co go masz.

->Ola

>Jezeli chodzi o funkcjonalnosc to nie ma nawet oczym dyskutowac.

>Jezeli chodzi o jakosc dzieku moim zdaniem tez.

 

Czytając twój wpis zastanawiam się, jaki jest Twój cel uczestniczenia w tym forum - skoro nie bardzo jest o czym dyskutować. By poprawić sobie samopoczucie? ;-)

opcje mcgywera sa bardzo dobre - ale kolega niepodal wogole jakie sa jego preferencje wzgledem cd - czy ma za cieply system, ostry czy moze neutralny - kazdy cd jest troche inny i zlotej opcji niema

>PauluS

>Czytając twój wpis zastanawiam się, jaki jest Twój cel uczestniczenia w tym forum -

>skoro nie bardzo jest o czym dyskutować. By poprawić sobie samopoczucie? ;-)

 

Alez oczywiscie dyskusja jest jak najbardziej na miejscu - po to jest forum.

Jezeli chodzi o moje samopoczucie to jest ono bardzo dobre - nie narzekam.

 

Dzialam wg zasady ze jezeli cos mi nie pasuje to, to zmieniam.

Czasami z tego powodu zabawy mam co nie miara :)

->Ola

>Alez oczywiscie dyskusja jest jak najbardziej na miejscu - po to jest forum.

>Jezeli chodzi o moje samopoczucie to jest ono bardzo dobre - nie narzekam.

Przepraszam, nie chciałem psuć samopoczucia, a jedynie zauważyć pewną autorytarność w Twoim wpisie :-)

 

>Dzialam wg zasady ze jezeli cos mi nie pasuje to, to zmieniam.

>Czasami z tego powodu zabawy mam co nie miara :)

Z tego co napisałaś wnioskowałem, że jest zupełnie odwrotnie. Że jakość tego co masz Cię zadowala tak dalece, iż wymiana poglądów z uczestnikami forum jest jakby bezcelowa. Nie obraź się, tak to zabrzmiało w kontekście poparcia dla opterona.

 

W całej tej wymianie zdań, warto chyba zwrócić uwagę na fakt, że przerzucanie się "technikaliami" bez praktycznego, lub słuchowego/brzmieniowego/muzycznego uzasadnienia jest w sumie bezcelowe. Wszak każdą tezę w ten sposób można uzasadnić (co próbował czynić opteron, argumentując w ten sposób swoje wrażenia, co samo w sobie jest bez sensu - no bo jak z tym dystkutować), dobierając wyrywkowo te parametry które akurat nam pasują, a które są obiektywnie nieweryfikowalne (no bo jak - stwierdzając wykonanie lasera "na słuch"?).

W przypadku rozwiązań technicznych sprzed lat - czy wyszły one z laboratoriów Sony, Marantz czy innych, staram się mieć zaufanie do osób wtedy tam pracujących (czego nie można powiedzieć o dzisiejszych konstruktorach produktów masowych). A po drugie, dociec czy takie, a nie inne rozwiązanie ma ewentualnie znaczenie dla końcowego efektu który nas tutaj interesuje - czyli otrzymywanego dźwięku. W innym wypadku raczej nie mieści się w zakresie prowadzonych na forum rozważań/dyskusji/polemik itp.

 

A dla utrzymywania porządku dyskusji, jeśli fascynujemy się natomiast faktami takimi jak to, że kabelek, łączący jeden lut, z drugim lutem jest zrobiony z takiego a nie innego stopu, to jest odpowiednie forum DIY. Jeśli tym, że CD odtwarza CDRW, mp3, mp7 itd (choć wtedy chyba nie jest już odtwarzaczem CD ;-) to znowu są odpowiednie pokoiki "Kino Domowe" lub "PC Audio". I przepraszam za tę uwagę off-topic.

A żeby nie odchodzić zupełnie od tematu.

->ddeexx

Nie sugeruj się jedynie rynkowymi ofertami/promocjami i tymi opiniami które oparte są jedynie o katalogi i przekazy marketingowe współczesnych modeli (pomijamy tu tych, którzy użytkują dane produkty, lub stale weryfikują swoją wiedzę o produktach oferowanych na rynku pierwotnym). Jasną sprawą jest, że one muszą się sprzedawać. Na rynku jest wiele świetnych konstrukcji mających więcej niż 5-10 lat. Jeśli taką znajdziesz, namów sprzedawcę by umówił się z Tobą na odsłuch, a może wspólnie zestawcie taki model w jednym czy drugim sklepie z proponowaną tam ofertą i ...słuchajcie. Swojej muzyki, tak by w całości cię to przekonało. W moim odczuciu, bez osobistego zaangażowania właśnie w "słuchanie" muzyki, w różnych warunkach, na różnym sprzęcie nigdy nie osiągniesz pełnego - choć jak wszyscy tu potwierdzą tymczasowego :-)zadowolenia z podjętej decyzji.

No niestety... grubo bym się dzisiaj zastanawiał, gdybym miał wydać 3kpln na CD.

Miałem trochę fajnych cd (ten w "o mnie" już sprzedany), ale ostatnio moje poglądy trochę zostały zrewidowane. Chyba już nie kupię tradycyjnego odtwarzacza, bo jakość dźwięku nijak nie rekompensuje wydatku. Słyszałem ostatnio trochę zewnętrznych DAC'ów (tak w przedziale za 2-3kpln) i szczerze mówiąc... nie ma o czym mówić - kto porównywał (nawet dobre cd, używki w cenie do 5-8kpln) ten wie w czym rzecz. Technologia nie stoi w miejscu. A zwolennikiem legend nie jestem - ufam tylko uszom (swoim) :)

PauluS, 28 Lis 2009, 14:00

 

Próbujesz coś napisać ale sam nie wiesz co, takie mam wrażenie.

 

"W całej tej wymianie zdań, warto chyba zwrócić uwagę na fakt, że przerzucanie się "technikaliami" bez praktycznego, lub słuchowego/brzmieniowego/muzyc znego uzasadnienia jest w sumie bezcelowe. Wszak każdą tezę w ten sposób można uzasadnić (co próbował czynić opteron, argumentując w ten sposób swoje wrażenia, co samo w sobie jest bez sensu - no bo jak z tym dystkutować), dobierając wyrywkowo te parametry które akurat nam pasują, a które są obiektywnie nieweryfikowalne (no bo jak - stwierdzając wykonanie lasera "na słuch"?)."

 

Przepraszam CO JEST NIEWERYFIKOWALNE? Użyty materiał? Masz problem aby odróżnić stopu aluminium od plastiku lub szkła? Ty sugerujesz że się kieruje wrażeniami?

 

"W przypadku rozwiązań technicznych sprzed lat - czy wyszły one z laboratoriów Sony, Marantz czy innych, staram się mieć zaufanie do osób wtedy tam pracujących (czego nie można powiedzieć o dzisiejszych konstruktorach produktów masowych)."

 

Czy ktoś podważa Twoje zaufanie? Jedynie staram się sprowadzać Cię na ziemię abyś zdjął klapki z oczu i nie myślał że tylko sony produkowało mechanizmy z górej półki bo to akurat nie prawda. Pomijając philipsa dalece bardziej solidne mechanizmy od sony produkował np sharp, toshiba czy hitachi. Możesz sobie porównać jak chodzi TOPH7833 w porównaniu do swojego odpowiednika sony (chociaż szczerze wątpie że to uczynisz :-) )

 

" A po drugie, dociec czy takie, a nie inne rozwiązanie ma ewentualnie znaczenie dla końcowego efektu który nas tutaj interesuje - czyli otrzymywanego dźwięku. W innym wypadku raczej nie mieści się w zakresie prowadzonych na forum rozważań/dyskusji/polemik itp."

 

Po raz N-ty Ci piszę że użyty mechanizm nie ma i nie może mieć wpływu na brzmienie jeśli jest sprawny. Wiem że za chwile znowu napiszesz iż próbuje ukazać różnie brzmieniowe między użytymi laserami, już się do tego zaczynam przyzwyczajać.

 

"Jeśli tym, że CD odtwarza CDRW, mp3, mp7 itd (choć wtedy chyba nie jest już odtwarzaczem CD ;-) to znowu są odpowiednie pokoiki "Kino Domowe" lub "PC Audio". I przepraszam za tę uwagę off-topic."

 

Jeśli nie wiesz co to jest odtwarzacz CDDA odsyłam do literatury.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Co do lasera Sony CDP779ES: McGyver ma tu rację, temat ma osobny wątek - laser KSS272A jest NIEDOSTĘPNY i koniec. Ostatnio widziałem używany na niemieckim ebayu za 250 Euro. Jeśli komuś pasuje zabulić tyle za niepewną używkę, jego wola. Sam chciałem kupić 779ES, bo mam 339ES ze sprawnym laserem i mógłbym go przełożyć (może to jeszcze kiedyś zrobię). W międzyczasie kupiłem Marantza CD14 i jestem bardzo zadowolony, choć na pewno jest wiele lepszych odtwarzaczy. Myślę, że w tej klasie cenowej jest to dobry zakup, choć - przyznaję - zastosowany w nim napęd pod względem kultury pracy nie umywa się do 339ES, ale to element, na którym Marantz, niestety, zaoszczędził w tym modelu. Jego zaleta: łatwa dostępność 60-120 zł. Aha, dla tych, którzy wierzą w 20-letnią żywotność laserów Sony: to baśń z mchu i paproci. W moim 339ES jest już 2. egzemplarz od nowości i choć na razie czyta wszystko (tak naprawdę to odpoczywa, bo cd14 dźwiękiem bije go na głowę), nie znam dnia ani godziny, kiedy odmówi posłuszeństwa.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.